Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Refetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Refetka

    Klub pan po 50-60-tce...

    Witajcie! Przez zupelny przypadek odkrylam Wasze forum. Pisze prace mgr z psychologii, w swoim badaniu dotyczacym preferowania dziel sztuki w zaleznosci od osobowosci i wieku bede badac osoby po 60 r zycia. Jak myslicie, kto z Waszych rowiesnikow jest zainteresowany najbardziej sztuka? Czy zainteresowania sztuka wraz z wiekiem zwiekszaja sie czy maleja? Mam na mysli poezje i malarstwo...
  2. Tadziczko powiem Ci szczerze, ze nawet jej nie upomnialam, o ta wode z kranu i stare mleko...Ja bylam po prostu wdzieczna , ze dzieki temu moglam pojechac na uczlenie i zaliczyc kolejny przedmiot:/ Na szczescie dziecku nic nie bylo. Ja tez jeden raz sie pomylilam. Wlasnie wtedy jak zostala z mala dala mi godzine czasu na zrobienie zakupow w hipermarkecie. Biegalam po tym sklepie jak szalona, zeby zdazyc na autobus i wejsc do domu po rownej godzinie. Ogladalam mleka w puszce bebilon przeciw kolkowe...Od urodzenia, to mowie, super, moze pomoze Nataszce...Bylam bardzo zmeczona i prawie spozniona. Odstawilam mleko (to z wystawy) i wzielam mleko obok..Wydawalo sie identyczne, ta sama etykieta itp....To byl wieczor, wiec szybka kapiel no i karmienie, bo babcia zamiast mleka dala poprzednio wode z glukoza....No niech tam bedzie..Niewazne Zrobilam mleko, wypila 150, juz widzialam, ze ma ten swoj blogostan...I nagle mnie olsnilo..Polecialam do kuchni sprawdzic jeszcze raz to mleko...Nie wiem, cos mnie tchnelo..Okazalo sie, ze mleko bylo dla dzieci od 4 miesiaca, identyczne jak tamto, tylko na dole byla malenka 2 zamiast 1. Wiesz, co ja wtedy czulam? Poty mnie oblaly, wszystkie flaki mialam w gardle...Dopiero siostra mnie uspokoila, ze skoro spokojnie zasnela , nie placze, to co najwyzej bedzie miala zatwardzenie. I tak tez bylo, ale nie ukrywam, ze mialam juz w panice dzownic do lekarza. Opowiedzilaam o tym rodzico, byli bardzo zli na moja tesciowa, ze nawet nie potrafila mi dac wystarczajacej ilosci czasu , zebym spokojnie zrobila zakupy. Ja naprawde padalam ze zmeczenia, chcoiaz wiem, ze to zadne usprawiedliwienie. Teraz sprawdzam wszystko po 100 razy.
  3. Aha..Jeszcze dodam, ze owszem pare razy przyszla. Zdazyla dac dziecku wode z kranu, chcoiaz tlumaczylam w ktorym garnku jest przegotowana woda mineralna...I raz takze dala po 2 godzinach ta sama butelke ze starym mlekiem, bo niby Nataszka chciala sobie dopic..Nawet jej sie nie chialo przygotowac nowej porcji mleka. A wiecie dlaczego nie dpopila, bo moja nataszka je te 150 ml przez rowna godzine:) Nie wierzycie, to zapraszam po 15 marca do siebie. A moja tesciowa tyle cierpliwosci nie ma, zeby karmic dziecko godzine czasu. Na dobe wychodzi 6 karmien, wiec srednio 6 godzin dziennie zarowno w dzien jak i w nocy karmie mala:)
  4. Celi..Twoja tesciowa przynajmniej proponuje pomoc, chcoiaz wiem, ze czasem bardziej przeszkadza niz pomaga...Moja tesciowa obecnie jest zakochana, zaprosila po 2 miesiacach znajomosci o 20 lat mlodszego faceta i juz z nim zamieszkala...Dlatego nie ma czasu przyjsc do wnuczki...Dziecko naprawde nie musialoby jechac do mojej mamy, gdyby przyszla do mnie tesciowa na pare godzin.. Ale jak ktoras z Was sie wypowiadala i bronila mojej tesciowej, ze tez ma prawo do milosci...No to wiecej nie bede juz krytykowac:) Wlasnie moja Nataszka wcale nie wybudza sie, bo jest glodna..Ona po prostu chce byc w towarzystwie , nie chce spac i basta:)
  5. Wlasnie zaplacilam rachunki i jestem z powrotem. Na szczescie znowu mam zdrowie stac w kolejkach:) Tadziczko pytalam sie wlasnie w spzitalu czy nie powinnam jej dawac specjalnego mleka dla dzieci z niska waga urodzeniowa, a oni mi na to, ze moje dziecko nie urodzilo sie z niska waga urodzeniowa...No i badz tu madry..:/ Ale faktycznie dzieciatko wazace 4,5 kilo z pewnoscia ma mniejszy zoladek od dziecka 7 kilowego...To przeciez logiczne! Nie wiem, ile Wasze dzieci potrafia najwiecej zlesc jednorazowo, moja 150ml...Moze jak kiedys polknie 200 to pospi hehhe Celi, nie mart sie...Nie tylko Twoj mezus ma takie ekstremalne pomysly, by w nocy wychodzic po cole heheh Ostatnio maz mojej kolezanki ze studiow, wymyslij zakup gitary, kiedy ta miala miec zaliczenie i byla umowiona z wykladowca :) Takie jest zycie z chlopami, ale uwierz mi, ze sa gorsze przypadki, i moj maz tez jaki jest to jest, duzo czasem gada...ale wiem, ze zadnego numeru by nam nie wycial. Po prostu pogada se i przestanie hehehGlupia bylam, ze tego nie rozumialam, to rzucanie obraczka, to tez bylo tylko na pokaz. Teraz , to wiem. Nie dziwie sie wcale, ze niektore z Was po przeczytaniu tutaj o "ekscesach" mojego meza braly je doslownie. Pewnie, ze nie powinien nawet mowic takich rzeczy, ze idzie do klubu nocnego. Bo nawet slowa rania. Ale mial w tym swoj cel:) Moze z czasem dojrzeja...
  6. Eulalio tak przeczytalam gdzies w madrych ksiazkach. Pewnie, ze ludzie maja nawet rodza dwojke w tym samym roku, ale jest to duze obciazenie dla organizmu. Zapytam moja lekarke , dzisiaj ide do niej i dam Ci odpowiedz, profesjonalna, bo ja sie na tym nie znam.
  7. Tadziczko przykro mi z powodu Twojego stanu zdrowia. Czasem warto wezwac lekarza, szybciej wrocisz do siebie. Powiem Ci, ze Twoj Filip jest naprawde fenomenalny, ze spi do 6.30...U mnie jest wielkie swietko jak Nataszka spi do 4:) W sumie to nie wiem, od czego to zalezy. Raz tez probowalam nakarmic przez wyburzenie bodajze o 24, mialam nadzieje, ze wtedy pospi do 6..A ona tak samo jak z zegarkiem w reku wstala o 4. Wasze dzieci to naprawde anioly, macie czas nawet , zeby tutaj klikac...U mnie to nie do pomyslenia. Nataszka, nawet nie tyle lubi zeby ja nosic na rekach, ale lubi zeby byc obok niej i caly czas do niej mowic. Nawet zdarza jej sie odpowiadac!
  8. Dziekuje za zyczenia. To naprawde bardzo mile. Swanetko wielkie wielkie gratulacje, naprawde jestem pelna podziwu, ze mimo ciazy, a potem intensywnej opieki nad maluszkiem napisalas prace, obronilas ja i jestes teraz pania mgr!!! Z calego serca Ci gratuluje, sama pisalam dwa lata temu i wiem, ile to od czlowieka wymaga mobilizacji!!! Jestes przykladem godnym nasladowania dla wszystkich obecnych studentek. Obysmy wszystkie jakos dobrnely do konca naszych studiow!!! Yza bardzo sie ciesze, ze masz takie ambitne plany. Nie sluchaj nigdy rad osob, ktore beda Ci odradzac podjecie studiow, ze moze byc ciezko, ze nie dasz sobie rady itp. Olej ich i rob, to co Ci serce dyktuje, mysle, ze Twoj synus bedzie kiedys z Ciebie dumny i na pewno, nie bedzie Ci wyrzucal, ze zamiast zajmowac sie nim, chodzilas na uczelnie! Celi, jak tam po swietowaniu urodzin?:) U nas byl fachman, remont rozpoczyna w nastepny wtorek. Nareszcie:)Ja wczoraj padlam odlogiem. Tymczasem, zbieram sily, na spotkanie z wykladami z psychopatologii... Dziekuje za zyczenia lepszego humoru, hehehe Ale ja jeszcze nigdy nie bylam w tak dobrym nastroju. Moze ten dobry nastroj niektorych rozzloscil, ze wreszcie nie lamentuje tylko sie ciesze zyciem:)W takim razie przepraszam grudnioweczke, kali oraz age84:) Grudnioweczko na mojego meza informacja o wizycie u prawnika podzialala jak zimny prysznic, nie sadzil, ze jestem w stanie sie na to zdobyc. Dlaczego wiec mam rezygnowac z bliskosci z mezem, jesli uklada nam sie teraz lepiej niz w narzeczenstwie?A o antykoncepcji warto pomyslec, przerwa miedzy kolejnymi ciazami powinna wynosic przynajmniej 3 lata.
  9. Celi wszystkiego najlepszego :) Co za zbieg okolicznosci, ja tez mam dzisiaj urodziny:)
  10. Nie warto ludziom mowic prawdy. Tego mnie nauczylyscie i dziekuje wam za to. Prosze zebyscie mnie pousuwaly z wszystkich tabelek na blogu, forum, zdjecia itp Po prostu wszystko usuncie.Zmiencie haslo dostepu tak pro forma. Nikt nigdy nie bedzie obrazal mojej mamy, jedynej osoby na ktora moge liczyc.
  11. Tadziczko Masz 100% racje, dlatego podjelam decyzje, ze nie bede szukac nowej pracy, tylko bede z dzieckiem przynajmniej dopoki sie nie obronie. U nas na uczelni studia doktoranckie mozna przerwac tylko na rok, zostalo mi jeszcze pol roku. W przyszlym roku (w pazdzierniku) powinnam z powrotem tam wrocic, a juz wiem , ze nie wroce, bo nie dam sobie rady. Nie pogodze pisania doktoratu z opieka nad dzieckiem. Decyzje juz podjelam. Zycze Wam, zeby kazda z Was miala tyle sil i odwagi, co ja, zeby moc zrezygnowac ze swoich marzen na rzecz dziecka. Jak ktos teraz zerezygnuje z pracy lub studiow, to bede chylic czola...Jak na razie, zadna z was z niczego nie zrezygnowala. Ja natomiast poczynilam takie kroki, wiec nie osadzajcie pochopnie. Dziecko u mojej mamy ma doskonala opieke, moze nawet lepsza niz u mnie, ja wciaz wszystkiego sie jeszcze ucze. Ona jest starsza i ma wiecej cierpliwosci niz ja. Dziecko sie samo na swiat nie pchalo, ale ja sobie sama go nie zrobilam, do tego sa potrzebne dwie osoby, o tym tez nie zapominajcie. Zycze Wam milego dnia dziewczyny
  12. Rozmawialam dzisiaj na uczelni z pania doktor, ktora zajmuje sie terapia dzieci. Powiedziala mi, ze kazdorazowe zostawienie dziecka na wiecej niz 3 godziny zaoowocuje patologia. Z tym, ze w mojej sytuacji, skutki beda lagodniejsze, bo wiez zostanie odbudowana, dziecko wroci za niecale 2 tygodnie i bedzie ze mna non stop. Natomiast jesli ktos rozpoczal prace nawet na pol etatu i nie zrezugnuje z niej, bedzie mogl w przyszlosci rozpoznac syndrom porzucenia. Sorry, ale osobiscie uwazam, ze jest to lekka przesada. Nie znam zadnej osoby, ktorej matka nie zostawila dziecka nawet na pare godzin. To czasami awykonalne. Poza tym, rozumiem, ze jesli ktos ma ciezka sytuacje materialna musi isc do pracy, nie potepiam takich osob. Doskonale je rozumiem. Wydawaloby sie, ze najlepiej byloby rodzic dzieci, gdy ma sie cale zycie juz za soba, skonczone studia, zarobiona taka ilosc pieniazkow, zeby nie musiec pracowac. Czyli wychodzi na to, ze dzieci powinno sie miec na emeryturze, ale na pewno nie w warunkach naszego kraju, emerytow przeciez nawet nie stac na leki....Wiec wlasciwie najlepiej w ogole przestac rodzic dzieci:)
  13. Kala nie masz racji. Dlaczego widzisz tylko jedna strone? Dlaczego krytykujesz mnie, a nie widzisz innych. Moj maz ma 26 dni urlopu do wykorzystania, na czas sesji mogl wziac urlop dizecko wcake nie musialoby jechac do babci. Poza tym tesciowa caly czas jest teraz na wolnym tez moglaby przyjechac na pare godzin do dziecka , ja w tym czasie wszystko bym pozalatwiala. Byly dwie opekunki, kazda z nich zrezygnowala po jednym dniu., chociaz proponowalam przyzwoita stawke. Moje dziecko niestety nie spi po calych dniach, wymaga uwagi i opieki non stop. Jak bylam z nia sama, to nawet kompa nie moglam wlaczyc. Zrezygnowalam z pracy, zrezygnowalam z doktoratu, mam rezygnowac nawet z magistra? Przeciez to zaledwie jeszcze kilka dni i zamkne semestr. Nie przesadzajmy, za pare tygodni wiekszosc z Was pojdzie do pracy i jakos nikt nikogo nie bedzie krytykowal. A ja przynajmniej jeszcze rok non stop bede z dzieckiem z malymi przerwami na sesje. Naprawde nie rozumiem Was, jestesciew bardzo surowe w swojej ocenie. Kala ja ciebie nigdy nie krytykowalam, nie wiem co masz do mnie, ale niewazne..I wspomnisz kiedys moje slowa, jesli ci maz nie pomoze, lub ktos bliski, studiow nie skonczysz, pisanie pracy to czeste wizyty w czytelni, co robisz w tym czasie z dzieckiem, skoro tylko maz pracuje, na pewno wam sie nie przelewa. Bedziesz kiedys sfrustrowana i zla na to dziecko, ze pokrzyzowalo ci plany. No chyba, ze ktos ci pomoze, ale wtedy nie porownuj swojej sytuacji do mojej.
  14. Tadziczko Niestety dzsiaj polozna musiala mi odciagac pokarm, piersi zrobily sie spuchniete i twarde jak kamienie...Nie mogla uwierzyc, ze po 6 dniach brania bromergonu i nie przystawiania do piersi mozna miec tyle pokarmu:(Niestety bede musiala brac te wspaniale sukiereczki tylko w mniejszej dawce, pol tabletki co 12 godzin..Mam nadzieje, ze nie bede miec takich sensacji jak ostatnio...Jestem cala obolala, walczylam z zapaleniem pecherza, ale do teraz boli mnie cewka jak sikam, byc moze po cewnikowaniu. A jesli chodzi o wyproznianie, to radze sobie bez czopkow, ale tak krzycze glosno, bo mam pamiatke po porodzie...czyli hemoroidy..Okropna przypadlosc:(Smaruje mascia i juz jakby zmalaly, ale nadal sa i bola przeokropnie..Nie moge tez jesc czekolady i uzywac pachnacych mydel, wczoraj dostalam wysypki:( Po malu mam serdecznie dosc...Psychicznie jest z emna ok, ale fizycznie tragedia... I jak ja mam sie cieszyc z macierzynstwa, jak jestem taka chora:(Dobrze, ze pomaga mi mama. Bedzie jeszcze tydzien. A moja malutka zaczela miewac kolki, jutro skonczy dwa tygodnie, czasem musze ja lulac 6 godzin a ona placze i nie spi...Wiec mozecie sobie wyobrazic jaka jestem wyczerpana...Ale je i przybiera ladnie na wadze, wiec chora na pewno nie jest..Ale jest dzieckiem niespokojnym, malo spiacym, caly czas chcacycm byc w centrum uwagi....No niestety nie jest lekko...
×