Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

102

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 102

  1. hej hej... no toscie sie rozgadaly sloneczka;-) przypominam ze w sobote swietujemy mamy swieto!!ja juz kwiatki wyslalam dla mojej;-)skorzystalam z euroflorist-bukiet sredniej wielkosci mieszane kwiaty30$, ceny takie sobie( w zeszlym roku bylo duuzo taniej) ale rok temu dostala to i teraz dostanie;-) a ogolnie- mam nowego mezczyzne zycia- Max sie nazywa, ma 3 mies i tak sie do mnie usmiechal wczoraj jak Natka mnie odwiedzila tak kokietowal....zolnierz idzie w odstawke;-) przedwczoraj moje koty dostaly kapiel... znaczy dla Koty to nic nowego ale Tiger nie byl za szczesliwy...hmmm- bilans:2 sznyty na lewej rece, prawej dloni to nie wspomne;-), sznyt na brzuchu, na lewej lydce ,na prawej stopie 4!!dekolt lekko zarysowany... jak dobrze ze one nie wychodza na dwor i kapiemy je 2-3 razy na rok;-) dzis mialam baardzo mily dzien, i ide kontynuowac z zolnierzem...musze tylko prad odlaczyc bo PS3... wiecie...;-) a te cyklady to co??jak nasze chrzaszcze majowe? jak szarancza?nie wiem co to ale brzmi bleeeeee trzymajcie sie;-)
  2. hej hej.. squirley- nie policzylam ile to na mies, ale tyle co piszesz to my we dwoje nie zarabiamy;-) o nie tankowaniu- nie uderzylo to w producentow tylko we wlascicieli stacji niestety... dzis mam jakis wredny dzien... tak mnie wszyscy wkurzaja... na kurczaku- wiem ze mam akcent ale nie uwierze ze ktos moze nie zrozumiec spicy!!!!! nastepna fladra w sklepie powiedziala ze mam podrapana karte bo ja trzymam w portfelu, i to moja wina ze karty nie przyjelo:-O (jest w portfelu w plastiku zeby sie nie podrapala, i jest nowa) i biedna fladra musiala 2-3 razy probowac zeby karta poszla, oj oj jak mi jej bylo szkoda...dobrze ze nie mialam czasu na klotnie bo ja zadziora jestem moze popoludnie bedzie lepsze.... pozdrawiam bywalcow;-)
  3. hej hej witajcie;-) Jay- gratulacje , baw sie dobrze i pozdrow od nas Meksyk;-) czytam wlasnie ze dzis mial byc bojkot stacji benzynowych , kierowcy sie buntuja przeciwko cenom benzyny. i poczytalam sobie opinie pod artykulem-nie wiem, smiac sie czy plakac. ogolnie komentarze sa w stylu- jak ci zle to po co tam siedzisz, przeciez dziennie zarabiasz 250$;-) i nie masz? nie obrazilabym sie gdybym zarabiala 250$ dziennie;-)powiedzcie mi tylko gdzie tak mozna zarobic to tez pojde;-) dzis wyplata- poplacilam rachunki i po wyplacie;-) luz blues przynajmniej martwic sie nie musze ze za duzo mam na koncie ;-) pozdrawiam tych bogatych;-) i biednych tez;-) podwojnie;-)
  4. Kuk- Franiu rozwala na lopatki;-) wlasnie smialam sie jak glupia i przetlumaczylam zolnierzowi ja tylko na sekunde, musze gulasz wstawic bo troche glodna jestem a wiadomo zajmie chwilke... a propos wygladu- ja sie nie poddalam wiosennej modzie na \"dietke na plaze\" i tez zaczynam wygladac jak wieloryb;-) Kuk- glowa do gory- u ciebie to tylko czasowe;-)a ile czasu zajmie powrot to juz inna sprawa;-);-);-);-)
  5. hej hej.. witam hojraczeq- powodzenia , nie dziekuj, kciuki trzymamy.... leniwy dzis dzien nastal. troszke wolnego, wiadomosci takie sobie- stad tez pogmatwane samopoczucie. nawet zakupy nie pomogly a wrezc zaszkodzily- ktos mi zwinal wozek, no i nawrzeszczalam na bogu ducha winna dziewczyne... buuu ee tak sobie mysle ze pojde sobie drzemke strzelic moze sie poprawie troche;-) pozxrawiam xxx
  6. Bagatelka- rozmawialam z inspektorem dzis , on ma jakis znajomych w Mobile, i mowil ze wszyscy uciekli na obrzeza albo poza miasto. ze niby miasto nie jest za bezpieczne... ale wiesz ze kazdy ma inne podejscie...wiec sie zupelnie nie sugeruj...
  7. i znowu... pewne slowa znaczy sie trzeba omijac;-)
  8. ktora miala problem z poprawianiem bledow?? mi tez poprawilo hojraka;-)
  9. hej hej witam przy niedzieli;-) mialam do was napisac troche wczesniej, ale Tiger wladowal sie na kolana i wypiescic musialam za caly dzien;-) juz jestem po raz pierwszy prosto z plazy... wooow... sezon rozpoczety!! kolory wody cudowne- od niebieskiej po zielona i wszystkie dostepne odcienie, pogoda cudowna 90* czyste niebo, na plazy delikatny wiaterek chlodzi cie tak wspaniale ze nie czujesz goraca...woda zimna- ale i tak juz plywalam. w wodzie ja sie wyglupiam jak male dziecko, zolnierz stwierdzil ze mnie tam zostawi bo sie zachowuje jak retard;-)no ale..dojechalismy ok 11 wygramolilismy sie ok 3 z powrotem, zatrzymalismy sie zjesc w tihuana flat- wieki tam nie jadlam! ciekawostka- maja wlasne sosy salsy itp, sosy nazywaja sie smack my butt&call me sally, zaznaczam ze sa w czterech odmianach smakowych- sissy;-), medium:-I,hot ze znaczkiem placzacego i deadly z trupia czaszka. oczywiscie jak hojrak zaczelam od najpikantniejszego... wooow...dobrze ze mialam large napoj;-)a potem wrobilam w ten sos zolnierza;-) hi hi tak nawet calkiem sporo sprobowal;-)nawet ciezko ten smak chili zagryzc czymskolwiek;-) no i w domu niespodzianka;-) piekna opalenizna ,oczywiscie stopy!! spalone, aj aj aloesem sie kuruje teraz;-) bagatelka- musisz nasz odwiedzic na tych pieknych florydzkich plazach pozdrawiam wszystkich, szczegolnie Emiraty;-) tak egzotycznie mam nadzieje ze wszyscy naladowali akumulatory na caly dlugasny tydzien...
  10. ja tez mam pytanie.z innego tematy... co sie odpowiada na god bless you- dziekuje? ciebie tez? tak sie dzis zaczelam zastanawiac.. ja chyba za duzo czasu mam na przemyslenia;-) pozdrawiam;-)
  11. hej hej... wlasnie doczlapalismy z zakupow...kosiarki nie zakupilismy co moj zolnierz rozpakowujac zakupy mi wypomina, i na sobote mam sobie zaplanowac czas na pojechanie i kupienie!masakra... ale ja sie podkrecilam bo kupilam sobie reczniki- takie piekne zielone zolte i pomaranczowe, dywaniki do lazienki(reczniki byly do kompletu;-))posciel i inne dyrdymaly...wszystko dla domu. teraz zacisnac trzeba pasa bo wydalismy prawie 400$!bozsze...no ale zapas na nastepne lata mam...;-)raz a dobrze... ide rozlokowac wszystko na miejsce.. papa
  12. hej hej...cale dwa dni wolnego;-) wstalismy o 10;-) teraz czekamy na Natke z Maksiem, obbiadek znaczy lunch w piekarniku- znalazlam przepis na kotlety z jablkiem zalane smietana i pieczone... zobaczymy- 3 na probe, do tego nadziewane ziemniaczki i jakas salata albo cus;-) Jay- mowisz 30$? z tego co pamietam to sam paierek kosztuje ok 30 ale doliczaja podpis przez urzednika podatki stanowe, krajowe i wszelkiego rodzaju oplaty dlaego wszystko ok 90 a jak wychodzisz za maz albo sie zenisz poza sadem to jeszcze notariusz z ciebie zedrze...;-)droga impreza...;-) jak ktos ma zamiary malzenskie- polecam zaczac oszczedzac;-) jutro szykujemy sie na zakupy, chyba target uderzymy bo upatrzylam tam sobie dywaniki do lazienki. poza tym zolnierz napalil sie na kosiarke do trawy swoja wlasna nie pozyczona wiec chyba kupimy mu ta zabaweczke;-)faceci...jak dzieci...i codziennie slysze jak to dobrze miec kosiarke do trawy ...mowie wam- same pozytywy... moze jeszcze do lozka zabierzemy bo to takie przydatne;-)normalnie zyc nie mozna...;-) bagatelka juz mlyn zwolnil...pytaj ak chcesz...odpowiem szybko
  13. bagatelko- marriage license upowaznia cie do zawarcia zwiazku malzenskiego, takie pozwolenie( teoretycznie zaswiadczasz ze nie jestes w zwiazku malzenskim, samotna, podajesz swoje imie ssn adres itp) bez tego papierku nie dostaniesz slubu. kosztuje ok 90$ w sadzie-dostajesz tego samego dnia tyle ze wazne jest po 3 dniach od daty wydania przez 3 miesiace i w tym samym stanie. nie wiem jak w innych stanach - na Fl rezydenci czekaja te 3 dni albo konsultacje 3-4 godz, a nie rezydenci dostaja po 3 godz ( sprawdzaja cos chyba...) marriage certificate to wlasnie zaswiadczenie ze wyszlas za maz, bez przeterminowania, dostajesz automatycznie poczta z sadu po wyslaniu do nich license podpisanej przez notary ktory dawal wam slub mam nadzieje ze czytelne to jest ;-)
  14. ale dzis ptysia kupilam sobie;-) wlasciwie to 2 jednego juz zjadlam w kasie( przy placeniu mowie uczciwie ze mialam 2, a dziewczyna upiera sie policzyc za jednego bo tylko jeden w pudeleczku lezy;-) hi hi) karmelowy mniammmmmm dzis samopoczucie lepsze;-)bo i pogoda lepsza bagatelka- mowie uczciwie- odpisze najwczesniej we wtorek, sorki ale mlynek mam niesamowity teraz
  15. hi hi odzylo;-) bagatelko pytaj na maila - pod nickiem, chetnie jak bede wiedziala odpowiem.probowalam znalezc kogos kto zna mobil zeby podpytac o te dzielnice i klops...chyba za daleko od nas;-)albo ja nie znam odpowoiednich ludzi... boze...co za pogoda..zimno przez 2 dni leje jak diabli, tylko wskoczyc pod kolderke i zasnac...a tu obowiazkow duzo... znow jakas baba dzis na skarge przyszla, bo jej nie odpowiadalo jedzenie..zepsula mi humor ktorego i tak resztki mam...a tu nawet niegrzecznie odpowiedziec nie mozna...co za zycie...buu
  16. a politycznie mozna?? Jak masz teczkę, to nie bajka! Wielkanocna to PISanka, Donald w sejmie duby smali, pewnie zaraz się przewali, Jan Maria babę piecze, to dymisja się odwlecze, Józef wcale się nie skrywa, a na wierzbie bazie zrywa, Romek jaj malował nie będzie, pornografie widzi wszędzie, dwie kaczki w koszu siedzą, i rzeżuchę sobie jedzą, Olek się po piwku buja... Wesołego Alleluja! i takie slodkie...moze komus sie przyda;-) Malutki baranek ma złote różki, Pilnuje pisanek na trawie z rzeżuszki. Gdy nikt nie widzi, chorągiewką buja I beczy cichutko: Wesołego Alleluja! dla kazdego cos dobrego- teraz dla dziewczyn;-);-) Wielkanocnych świąt już pora trzeba jaja wyjąć z wora -pomalować, pofarbować i kobiecie dać spróbować -żeby potem nie mówiła, Że na Święta jaj nie miała!
  17. Patrzcie, Ile na stole pisanek! Każda ma oczy Malowane, Naklejane. Każda ma uśmiech Kolorowy I leży na stole grzecznie, Żeby się nie potłuc Przypadkiem W dzień świąteczny. Ale pamiętajcie! Pisanki Nie są do jedzenia. Z pisanek się wyklują ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA dla wszystkich ode mnie i zolnierza;-)
  18. hej hej... a wy tu o jajkach;-) czemu wczesniej nie krzyczalyscie bym podeslala takie piekne kolory tu maja jak marzenie.... moj trawniczek rosnie juz tez calkiem calkiem...zolnierz skosil wczoraj. kuk- ty juz blizej masz niz dalej... super!podeslij zdjecia swojej lustrzycy;-) Gnu- nie martw sie o tatusia, wszystko bedzie dobrze. wiem ze smierc wsrod znajomych zalamuje ale poradzi sobie, ma dla kogo zyc;-) Aga- a juz niedawno myslalam czemu sie tak dlugasno nie pokazujesz dobrze ze jestes back:-) Arnusia- ty sie ciesz z syna ze to jeszcze ten wiek z kolegami, niedlugo bedziesz hordy dziewczyn widziala;-)bo wyobrazam sobie twojego synia jako lamacza serc we wloskim stylu... ok znikam do roboty... kilka rzeczy w domciu do zrobienia;-)
  19. przepraszam - a co to jest lustrzyca??
  20. kryspina ja o tym nic nie wiem... ale moze przypadkiem znalazlas nasz , taki sam tytul tylko czesc 2 siedzialysmy tam przez krotki czas jak nasz topik sie zgubil;-)
  21. hi hi moja to juz nie pierwsza byla ale jakze pamietna....;-) bylismy na wesolym miasteczku ( z Gapa i jej malzem;-) oj pamietaja oj pamietaja;-))jezdzilismy na takich fajnych jazdach, pierwsza- n ie poszlam, druga byla superancka a na trzeciej sie pozygalam... i skonczylam jazdy;;-) zolnierz kontynuowal z Gapa, ...ale wygral dla mnie misia w koszykowke;-)!!
  22. jay - ty nasza ogrodniczko;-) ja wystawilam jedynego kwiatka jakiego posiadam na zewnatrz z nadzieja ze zdechnie to paskudztwo( jak go dostalam byl bardzo ladny ale z czasem zbrzydl) szkoda mi go ot tak wyrzucic wiec czekam az padnie a tu nic!! trawka do koszenia czeka na sobote, z kwiatkami jeszcze nie eksperymentuje - na razie ciesze sie z trawy;-) a ja dzis caly dzien na zakupach na necie... juz uciekam bo mnie plecy rozbolaly...;-) buziakuje wszystkich
  23. ale fajny tekst dostalam dzis.... Witaj Piękna Kobieto :)) >> > > > > > Kiedy ma 5 lat: ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. >> > > > > > Kiedy ma 10 lat: ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka. >> > > > > > Kiedy ma 15 lat: ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: \"Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!\" >> > > > > > Kiedy ma 20 lat: ogląda się w lustrze i widzi się \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale mimo wszystko wychodzi z domu. >> > > > > > Kiedy ma 30 lat: ogląda się w lustrze i widzi się \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu. >> > > > > >Kiedy ma 40 lat: ogląda się w lustrze i widzi się \"za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste\", ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu. >> > > > > > Kiedy ma 50 lat: ogląda się w lustrze i mówi: \"Jestem sobą\" i idzie wszędzie. >> > > > > > Kiedy ma 60 lat: patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi,którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze.Wychodzi z domu i zdobywa świat. >> > > > > > Kiedy ma 70 lat: patrzy na siebie i widzi mądrość,radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem. >> > > > > > Kiedy ma 80 lat: nie troszczy się o patrzenie lustro.Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu,żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. >> > > > > > >> > > > > > Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz... ??? a teraz biore sie za nadrabianie zaleglosci w czytaniu... a propos- nie macie poczucia ze cos wam umyka i zycie przelatuje miedzy palcami??
  24. i jeszcze chcialam wam powiedziec ze faceci to sa jednak walnieci;-) moj zolnierz przyuczyl mnie do podlewania trawy;-)jak mozna podlewac trawe w niewlasciwy sposob??? oto jest pytanie...zawsze myslalam ze jak sie podleje rownomiernie wszedzie- to jest dobrze;-)
  25. Falafel to nic innego jak kanapka(pod moimi uniwerkiem byla knajpa wegetarianska) w bulce picie, kotleciki sojowe( tutaj kupilam gotowa mieszanke ale troche za slona jest) i salatka do tego , z majonezem i ketchupem,,, mniam mniam... udanego pobytu arnusia:-) wszystkich wywialo po weekendzie?wracac na topik migiem migiem...;-)
×