102
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 102
-
hej gotuje obiadek dla lubego, tzn lunch. pewnie znacie ale fajny przepis wiec wam wkleje. Placuszki z piersi kurczaka Skladniki •4 piersi z kurczaka (polówki)•4 duze pieczarki•polowa papryki czerwonej swiezej•duza cebula•2 lyzki maki ziemniaczanej•10 dkg sera zóltego startego na tarce, 2 jajka Etapy przygotowania 1.Piersi z kurczaka pokroic w paseczki i kostke okolo 1 cm. Jajka roztrrzepac z maka ziemniaczana, dodac sól i pieprz do smaku. Dodac do tego pokrojone filety i odstawic na chwile. Na lyzce oleju zeszklic cebulke pokrojona w kostke, pieczarki i papryke. Wszystko razem wymieszac-lacznie z serem zóltym. Klasc lyzka na patelnie i piec dokladnie tak jak placki ziemniaczane. Podawac z surówka lub inna dowolna,ulubiona salatka. Cos wspanialego! no i jeszcze jeden co brzmi fajnie: ZAWIJANE KOTLETY Z SEREM I SZYNKA PYCHOTKA! Przygotowanie: 20 min Smazenie: 15 min Trudnosc: latwe Skladniki •4 plastry schabu (grubosc ok. 1 cm)•4 plastry szynki•ok. 15 dkg sera mozarella•ok. 15 dkg sera gouda•sól, pieprz•1 jajko•bulka tarta•maka•olej do smazenia Etapy przygotowania 1.Schab bardzo mocno rozbic. Najlepiej na desce polozyc folie, na to plaster schabu i przykryc folia. Zapobiega to ewentualnemu uszkoszeniu miesa przy rozbijaniu. Ma byc cieniutkie jak mgielka.2.Rozbite plastry posolic i popieprzyc z dwóch stron. Na kazdym polozyc plaster szynki tak by jej brzegi nie wystawaly poza schab.3.Na srodek kazdego plastra schabu z szynka polozyc starte i wymieszane sery. Podalam ze ma byc ok. 30 dkg. (to zalezy od wielkosci plastrów schabu. Dobrze jest jak sera jest duzo.4.Kazdy z plastrów zlozyc w kwadraty (najpierw boki do srodka, a potem góra i dól.5.Ukladac skladaniem do spodu.6.Obtoczyc w mace, jajku i bulce tartej.7.Usmazyc na zloto (powoli na malym ogniu by ser zdazyl sie rozpuscic). To jest pyszne SMACZNEGO! i mnie przypililo na racuchy z jablkami , wiec dzis bede smazyc ...
-
aaa dzis juz trafilam na topik o zyciu studenckim w akademiku i obrzydliwych rzeczach jakie sie jadlo ;-) a tutaj tez niespodzianka- wspomnienia...dorzuce i moje... magnetofon grundik(??), ruskie zabawki na baterie- mialam grajacego zajaca, telewizor rubin w kolorze ;-), donaldy, jarzebina w czekoladzie i tego typu wynalazki, napoje w woreczku ze slomka(przypominalo to sok buraczany z woda, ale sentyment pozostal) jako ozdoby nosilo sie smoczki ;-), sukienki chinskie, fartuszki w szkole, tarcze, wywrotki, kolazowki i lajkry ;-), czeszki, lentilki, chalwa- najlepsza taka ruska i przypalona w duzej metalowej puszce, piora na naboje, miniaturowe pianinka, no i niesmiertelna technika w szkole bleeeee....mialam 3!! wstazki na wlosy, odpusty, korkowce, strzelanie z saletry... ale sie nazbieralo ;-) i macie racje... nasze dzieci juz nigdy nie beda mialy takiego dziecinstwa jak my...ile napsocilismy i nikt sie nie zabil, nie pokaleczyl, nie potrul... sentymenty...
-
Po nocy poślubnej żona mówi do męża: - Teraz to ja będę chodziła do barów z kolegami, piła piwo, non-stop balowała, a ty zaczniesz gotować obiady, prać, prasować i zajmować się całym domem! A jak nie to nie chcę cię więcej widzieć na oczy! ...i nie widziała go jeden dzień, drugi, trzeci dzień, a po czwartym opuchlizna zeszła... Kochanie! Chciałbym dziś pójść z kolegami na mecz, potem na kręgle, a później wpadlibyśmy do knajpki... - A idź, idź... Czy ja cię za rogi trzymam...?
-
czas zmienic stopke na krotsza troche i lzejsza w wymowie ;-)
-
witam serduszka nowe i podstarzale ;-) dawno do was nie pisalam ale czasu nie bylo....a jak byl to sobie zagospodarowalam ;-) wzielam sobie wakacje na 4 dni bo sie wypalilam( wkurzylam sie jak diabli bo jak potzrebowalam to nikt mnie zastapic nie mogl, bo zmeczeni bo bzidziu i ...) no i wylaczylam telefon i siedzialam w domciu z moim zolnierzem ktory ochoczo sobie wolne wzial ;-) jedyne co zalatwilismy to samochod. draka tez wyszla nie z tej ziemii.cudowny pan mechanik,ktorego moj zolnierz znalazl i tak sie zachwycal nim... rachuneczek wystawil na 1360$ za czesc pracy, zaplacilismy mu 1300, chcial doplaty na 200 wiecej i brakujace 60. jeszcze cos tam brakowalo wiec mialo byc kolejne 700. a ja majac dobrego znajomego mechanika, zadzwonilam porozmawiac o cenie i john zaoferowal zrobic to za 550. wiec kwestia byla przestawienia samochodu do drugiego warsztatu.w momencie rozliczania pan mechanik sie walnal i wydal nam drugi rachunek- calosc czesci i robocizna tyle ze na 1200$. biedny zapomnial ze juz mieluismy jeden- zawyzone ceny na czesci. no i ja nabuzowalam sie jak ta oranzada i dawaj do pana o wyjasnienia...po 30 min i postraszeniem prawnikiem pan zaczal krecic ze ktos przy komputerze mieszal ;-)... final- dostalismy zwrot 100$ i nic doplacac nie trzeba bylo. Andrue stwierdzil ze dzielna bylam i bojowa, i nie chcialby byc na miejscu tego goscia...ahh i dalej jestem dumna jak sobie swietnie poradzilam ;-) po drugie- NIE LUBIE RUSKICH...wybaczcie milosnicy ale do tej pory wszyscy kogo nie poznalam to lekko poprzewracane w glowkach mieli...i tym razem znow...po pierwsze ten szczekliwy akcent...dla mnie to brzmi jakby ktos na mnie krzyczal albo bardzo zly byl... dziewczynka taka zaczela pracowac- szczescie mialam i tylko 3 godz razem spedzilysmy a i tak mnie do szalu doprowadzila... ( ostatnio jakas nerwowa lekko jestem) nie moglam jej za diabla zrozumiec, a ona mi tlumaczy ze ma perfect british akcent!! niewazny akcent... pyta mnie gdzie jest jakas kafejka internet gdzie moze uzyc internetu- mowie ze nie wiem bo ja mam w domu. a ona- to ja przyjde do ciebie na 5 min skorzystac... zatkalo mnie ...delikatnie probuje sie wymigac i mowie ale ja pracuje od 6.30 rano, a ona mi na to- to ja przyjde przed 6 ;-) zatkalo wszystkich dookola ;-) kilka dni pozniej kolezanka polka pracowala z nia, ruska znana z opowiesci jako typ przeslodzonej slodkiej idiotki, zadala jej pytanie - masz internet w domu? a ta natychmiast zaczela krzyczec- nie nie nie ma internetu!!!! usmielismy sie wszyscy.... aaaa i kanapki to sa gamburgery... po kilku dniach zrozumielismy slowo ;-) Gapci maz awansowal!!!!! moj czeka na wyniki do sierpnia- kciuki dalej trzymamy... oj sie rozpisalam.... moze jeszcze innym razem napisze... buzki
-
;-) ;-) ;-)witamy na topiku nasze pierwsze?? dziecko!! ;-) ;-) ;-)
-
hej hej... bedziecie gryzc ze zlosci- ale u mnie slonecznie i pieknie ;-) dzis teoretycznie wolne, i tak bylam w pracy do 12;-) apotem lunch z kolezanka- powiedziala ze by mnie nie poznala w normalnych ciuchach na ulicy ;-) dobrze sie czasem zmienic a i w memorial day wynajelismy sobie lodke i plyniemy na zatoke... ciekawe czy choroby morskiej dostane ;-) buzki i papatki
-
hej... paznokcie zrobione...jedna reka do pisania ;-) oj kusi mnie zeby Kote na lyso obstrzyc...sypie siez niej jak diabli...juz chyba koldre i poduszki bym wypchala... wielbiciele kotow- mam pytanie: dlaczego Kota mnie lize??? moja teoria to ze sie na Gapci psy napatrzyla bo jej sie tak zaczelo po mieszkaniu u Gapy...
-
juz przerabialam cwiczenia....pierwszy i jak na razie ostatni raz byl okropny... zawyzylam rachunek za swiatlo nie gaszac lamp w domu na noc ;-) a jutro moj luby ma test- uczyl sie dzis z ksiazka na kolanach gapiac sie w komputer;-) to chyba dlatego otworzyl ta ksiazke bo mu glowe suszylam od paru dni zeby sie przygotowal... Gapciu- a ktore torebki ty masz coacha bo nie zgapilam sie ??? i nie umniejszaj swoich umiejetnosci w sprawie strzyzenia bo originalna Gapa wyglada bardzo ladnie ;-) ehhh...i sprawdzaj numery kto do ciebie dzwoni ;-) ;-) ;-) ide sie wymodelowac, i ogolic ;-) bo niedlugo warkocze przyjdzie mi zaplatac ;-)
-
hejhej... Gapciu- kochana, zadzwonie dzis ;-) ale mnie nastraszyliscie !! ale mam nowine!!! moge wyjsc za maz bez problemu ;-) ;-) ;-) ;-) Jade- mi sie zawsze okres zwalil po podrozy tutaj albo do Polski... mialam roznice ok 15 dni!! nawet na tabletkach przesuwal mi sie o 1 dzien!!moja rada- po co sie stresowac- zrob test, powodzenia- jakikolwiek rezultat;-) witam noiwych, widze wegry slowacje wieden i pare innych... dzieki za zdjecia, buziaki i do uslyszenia ;-)
-
hej witam wszystkich serdecznie... chcialam wam powiedziec ze moj facet jest aniolem, bylismy na zakupach i pomogl mi wybrac buty!!!nadal jestem pod wrazeniem. mam pytanie- ktoras z dziewczyn wychodzila za maz za amerykanina w Polsce. prosze o kontakt... ;-) zadziwia mnie jedna rzecz- jak faceci robia pranie nie segreguja kolorow i nigdy im nic nie farbuje. jak oni to robia????? buzka, znikam na wesoly weekend, ktory mial byc deszczowy i zimny a jest przepiekna pogoda. znajac moje szczecie jutro bedzie lalo....
-
z Kota- mialam szczescie bo zabralam ja dzien wczesniej. gdybym w dniu przeprowadzki chciala ja zabrac- watpie czy by,m dostala. wlasciwie jedyne co zabralam z mojego mieszkania- to moje ciuchy i kosmetyki i dwa lustra na sciane (ozdobne)i 2 reczniki. a i tak zostalam oskarzona ze zabralam wszystko!! ale jestem juz ponad to!!
-
witam witam ;-) dawno nie zagladalam tutaj a troszke naskrobaliscie ;-) u mnie nowosci znow: pamietacie jak wspominalam o zolnierzu?? no wiec przypadkiem sie stalo ;-) ze jestesmy para ;-) po rozstaniu z bylym ( o ktorym mam baaardzo zle zdanie teraz i nie tylko ja ) szukalam pilnie miejsca do zamieszkania, moglam sie potulac po Gapci, albo Kasi albo innych znajomych i zwariowalam doszczetnie rzucilam sie na zywiol i przeprowadzilam do zolnierza, i wiecie co?? wcale nie zaluje!! i wreszcie mam co chcialam spokojne i mile zycie, tak jak powionno byc... a najbardziej szczesliwa jestem z porch na ktorym mam stol krzesla i grila i swieczki i pochodnie i spedzam tam kazdy wieczor ;-) Kota tez sie zaadoptowala, uwielbia schody i szaleje na nich , dzis sobie moj zolnierz i Kota urzadzili zawody kto szybciej wbiegnie na gore. Kota wygrala ;-) bvuzka, teraz obiecuje wpadac czesciej ;-)
-
bagatelka- jak mowisz ze im sie tak slabo powodzi to moze lepsze pieniadze... moga wydac na co chca, chyba nie trzeba im 5 zelazka albo 10 ekspresu do kawy... poza tym moj brat mowi ze teraz jest bardziej popularna koperta niz prezenty...szczerze- tez bym wolala kase niz jakas glupote ktora mi nie bedzie pasowala do gustu. przedzial 200zl- 1000zl, wiecej juz daje tylko rodzina.
-
a ja wlasnie obejrzalam \"w jej butach\"- i chce miec soistre!! polecam
-
witam- jestem back ;-) juz po przedluzonych wakacjach... a wakacje z przygodami... wyjechalismy w sobote rano i wieczorkiem= brakowalo 2 godzin do celu samochod sie popsul :-( zholowali nas, na szczescie znajomy pana holowacza ma wlasny zaklad. wyciagnelismy biednego chlopaczyne z jakiegos pubu o 8 wieczor i naprawil nam samochod w niedziele, rano ruszylismy dalej biedniejsi o 500$... biedna Kota- spedzila noc w garazu bo w pobliskim hotelu nie akceptowali zwierzat... no i dojechalismy do Clearwater w niedzielke, patriotycznie wynalelam pokoj w polskim motelu (standard odbiegajacy od oczekiwanego i do tego 85$ za nocke)no i koncert ;-) bylo bardzo fajnie wyskakalismy sie jak wariaci, po koncercie rozmawialismy z Wisniewskim i jego dziewczyna, bardzo mili ludzie, mamy zdjecia ;-) i plyte tez kupilismy spedzilismy czas na zakupach( polskie sklepy mniam mniam...) i na plazy , bylo ponad 80 stopni i przepiekne slonce wiec jestem opalona a wlasciwie spieczona ;-) no i dzis juz jestesmy juz na kolacje jadlam krokieciki a na lunch po drodze polski swiezutki chlebek ze swieza kielbaska mniam...i smalec tez kupilam ;-) spadam teraz, ide wyprac Kote bo brudas i smierdziuch z niej ;-) pozdrawiam
-
dziewczyny i Kokusiu ;-) u mnie zmiany i zmiany i zmiany... witam w gronie samotnych złamanych serduszek...stalo sie ... koniec meza, Kota jest ze mna juz doszlam do siebie, czuje sie nawet lepiej i szczerze- samotnosc mi sluzy;-) wykorzystuje wolnosc na maksa i dzis na przyklad smialam sie ze mam SEX na czole napisane bo mialam 7 propozycji randek!!!!milo nie powiem... wielbiciel jest cudowny, tyle ze mnie meczy ze jest mlodszy, ale i tak jest zabawnie. ok pozdrawiam i odezwie sie jeszcze
-
a zapomnialabym sie zapytac. co poradzic przyjaciolce na zlamane serce? mieszka z chlopakiem z ktorym nic jej nie laczy, poznala fajnego goscia, on wiedzial ze ma chlopaka. przeprowadzila sie z swoim starym i czeka az on sie wyprowadzi. a nowy dowiedzial sie ze ona nadal mieszka z chlopakiem( chyba mu troche nakrecila o tym) wyzwal ja od klamczuch i nie daje szansy wytlumaczyc... co jej poradzic?
-
czesc moj wielbiciel dzis znow przyszedl ;-) probowal mnie wyciagnac do knajpy dzis wieczor, z przykroscia odmowilam...;-) mezem sie nie pochwalilam jeszcze ;-) taka wredna baba ze mnie ;-) torebek u mnie bez liku, a uzywam 3.... ja lubie takie bagazowki, wszystko ma mi sie zmiescic i nic nie wystawac ;-) a butow - jeszcze wuiecej... mam fiola na punkcie butow... kurcze jakis czas temu kupila przepiekne srednoii wysokie szpilki brazowo zlote i nie wiem jak ja mierzylam ze kupilam 6.5 teraz musze nawpychac czeghos w czub bo klapia... a rachunek oczywiscie wyrzucilam o zgrozo :-( i dzis zaczely po mnie chodzic nowe buty... weekend za pasem=zakupy!! ;-)
-
no musze sie pochwalic bo pekne... mam nowego wielbiciela ;-)mlodziutkie to 21 lat, wstapil do pracy do mnie o 8 rano po swojej nocnej zmianie zapytac czy na sniadanko chinszczyzny bym nie zjadla ;-) teraz cala ekipa ma polewke ze mnie ...ale mi milo ;-) ;-) ;-) i jade na koncert ICH TROJE, fanka nie jestem ale restauracje w tamtej okolicy mnie skusily, polskie oczywiscie wroce okragla, obiecuje sobie ze bialego sera nakupie... tak juz za mna chodzi od dobrych tygodni... moj maz pranie robi a ja sie obijam ... to jest zycie ;-)
-
hej a moj maz juz zaplanowal sobie wakacje w polsce, krakow , wieliczka oswiecim i zakopane ;-)to go interesuje
-
milego weekendu dla wszystkich! ja juz wylaczylam telefon, a wy?? ;-) kupilam mojej Kocie ciasteczka, fiola dostaje jak zobaczy ze trzymamy torebke w rece, a moj maz to nawet chcial sprobowac bo nie wie dlaczego ona je tak uwielbia ;-) smacznego ktos ma problemy z plecami?moze jakies rady( odstrzelenie odpada- obiecuje mu to za kazdym razem jak zaczyna marudzic wiec tym razem odpuszczamy ;-) ) bo wczoraj mi meza polamalo, nie rusza sie, lezy i jeczy... ale jak... kupilam mu masc rozgrzewajaca i plastry, i ma jakies tabletki relaksujace wiec moze przejdzie... w Clearwater, Fl graja Ich Troje 25.03 mimo ze fanka nie jestem- jedziemy! a przyczyna sa duze delikatesy z polskim jedzeniem i restauracja... oj przytyje sie przytyje ;-) i nawet nie zdawalam sobie sprawy ze troche ciezko znalezc hotel/motel w przyzwoitej cenie i gdzie akceptuja zwierzaki ok bawcie sie dobrze, pozdrawiam buziaki... witaj Cedex, podrzuc troszke swiezej rybki arla69- tak milo piszesz o naszym kraju, zazwyczaj narzekamy.. milo poczytac cindy i pearlline- witajcie kiedy KOkus dolacza do nas???
-
ktos pytal o podatki w usa- ile to kosztuje. w zeszlym roku placilam ksiegowej meza 50$ za 2 lata. w tym roku, bo mam cos nie za duzo do zwrotu, poczekam do nastepnego, wieksza- lepsza sumka ;-) pozdrawiam ;-)
-
hej pozdrawiam wszystkich... dzieki za zimowe zdjecia- milo popatrzec jak sie samemu nie ma ;-) zainstalowalam sobie google earth, calkiem fajne tyle ze lublina nie widac za dobrze :-( dowiedzialam sie ze mam byc chrzestna u mojego brata, moja bratowa pojdzie za mnie a dokumenty wypelnia na mnie i fajnie... kupilsmy Kocie nowa zabaweczke taka piszczaca myszke i tlucze nia dzien i noc... wrrr nastepnym razem przemyslimy jak mamy zamiar kupic naszemu kochaniu cos halasujacego ;-)
-
Kokus pokazalam mezowi wirtualna przejazdzke, i powiedzial ze to nic ;-) my w lipcu bylismy z Kasia i mezami w Busch Garden, Fl {okolice Tampy} i tam jest shekira- chyba, 90 stopni w dol. ja nie poszlam- przyznaje sie bez bicia- strach mnie oblecia. a mezowie oczywiscie w pierwszym rzedzie z łapkami w gorze... zaliczyli wszystkie rollery w parku po 2-3 razy. my poszlysmy z kasia na safari w tym czasie. a przed 22 przed zamknieciem namowili nas na \"taki malenki- dla dzieci \"- łobuzy... to byl drewniany... zapach jak w skansenie, przerazajace trzeszczenie drewna i to kiwanie na boki bo wiatr..przerazajace!i ciagle mialam wrazenie ze zaraz uderze glowa w te drewniana konstrukcje... strachu sie najadlysmy co niemiara, jeszcze kasia- to takie malenkie chucherko 150cm i 40 kilo wagi wystraszyla sie bo jej sie ta porecz nie zamknela na nogach..ale jak ma byc inaczej jak jej noga to srednio reka troszke wiekszych ludzi ;-) ok pozdrawiam, i zmykam na popijawe ;-) mam nadzieje ze sie troche palinki dla mnie ostalo ;-)