102
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez 102
-
dzien dobry/dobry wieczor... dotarlam wreszcie do was;-) pozdrawiam z nadal cieplej Anglii;-) w skrocie: zolnierz juz pojechal sobie i marznie;-) a u nas taka jesien jakas nadal sie ciagnie, nie narzekam po przezyciach ostatnich 2och lat znalazlam wymarzony, no prawie- domek, cakiem przyzwoity jak na UK 200m 5 sypialni, 2BA- czekam na gosci lol, moj dom ma nazwe a nie numer...smiesznie...czuje sie jak elita;-) z przodu wielki trawnik cos jak 50m, z tylu jeszcze wiekszy ogrod, trawa, wielka wierzba, odgrodzone od sasiadow wielgachnymi krzakami, a na koncu ogrodu mamy furtke i prywatny stawik do podzialu z sasiadami z lewej lol na razie dom pusty, nadal czekamy na rzeczy, ktore mialy byc na 12/6 ale nie beda, a ja 13 zmykam na mies do mamy;-) wiec mysle ze po powrocie juz spokojnie dostarcza. dostalismy kilka sztuk mebli dopoki nie dostaniemy naszych jak 2 lozka 2 stoliki, stol z 3 krzeslami, cos co ktos chyba dla zartu nazwal kanapa( tak samo okropne jak i wygodne) ale jest na czym usiasc wiec nie wybrzydzam, oczywiscie appliances jak lodowka/microwave/pralka/ suszarka to na caly czas pobytu poznajemy okolice, spacerujemy z Majencja plus to ze mieszkamy w zabytkowej okolicy i mamy Mai tempem do "miasta"7 min;-) z jezdzeniem lol nadal goruja prawostronne odruchy choc juz coraz lepiej sie czuje jeszcze nie wygodnie ale ok..jezdze jak musze, na szczescie wszedzie bliziutko wiec nie trzeba nawet za bardzo..ciag dalszy nastapi;-) pozdrawiam Bagatelka- gratuluje "prawie "wlasnego domu;-)
-
czego jak czego ale Was znow spotkac? hihi smiesznie, otworzylam kafe i to pierwszy temat ktory wyskoczyl.... melduje sie z Polski, przejedzona jak zawsze lol dopieszczaja mnie tu pozdrawiam serdecznie
-
moja kolezanka w odpowiedzi napisala- UWAGA NA IDIOTOW:-P bylismy na "nartach" nawet nalozylam na minute, nie pojezdzilam bo Majencja sie rozdarla ze ja buty cisna ze to i tamto i oddalismy narty i pojezdzilismy na 20 stopniowym mrozie na oponach,tez bylo super....
-
tylko na sekundke... skonczylam final sezon LOST...uzaleznilam sie od tego serialu... pracuje na komp i slucham rynkowskiego...wspomnienia wspomnienia... no i pytanie roku a moze nawet dluzej... takiej perelki nie mialam juz dluuugo...myslalam ze to zart... so you are polish....and what country are you from? buziaki i wracam do moich zamowien bo mnie wyloguje i znow zaczne mozolne liczenie od poczatku:-)
-
hehe pamietacie ten tax credit za pierwszy dom? ja wykorzystalam, dostalam 8K w zwrocie podatkow i dzis dostalam list ze jak nie pomieszkam w domu przez 3 lata osobiscie to bede im musiala to zwrocic...czyli jeszcze 2 lata i miesiac w polnocnej Dakocie z przymusu....dupa blada..a juz kombinowalam jak sie stad zabrac jak najszybciej
-
bozsze..jak ja u was dawno nie bylam..... widze Thanksgiving na tapecie... my co roku przygarniamy jakies zblakane dusze, zawsze milo miec kogos w domu...ja uwielbiam to swieto z jednego powodu....nic nie musze robic;-)dawno temu pooedzialam ze jak ktos chce jakikolwiek obiad- sam sobie musi ugotowac..i tak zostalo.... duuzo jedzenia, zbuntowalam sie tylko na ciasto...ja nie lubie dyniowego wiec zrobilam biszkopt z bita smietana i owocami nazwany przez Monkey- beauty...dobry byl, zdolalismy zjesc polowe, reszta poszla do smieci niestety...takie z nas zarloki, a d**a dalej rosnie:( U nas bez zmian, nadal cieplo jedyne 15F;-)choc co druga noc spada ponizej zera...sniegu sporo, wiec mam nadzieje jutro sprobowac Majencje na narty wsadzic...zobaczymy czy moje dziecko bedzie sportowe czy po tacie... Jay piszesz o swojej biednej malutkiej, na uszy to nie wiem co robic ale znalazlam z polecenia innej mamy znakomite syropy na przeziebienie i kaszel, homeopatyczne dla dzieci powyzej 2, i naprawde dzialaja...smakuja tez dobrze, ja szczesciara- moje dziecko to lekomanka i jak powesz ze to lekarstewko to wszystko zezre/wypije niezaleznie od smaku mam caly weekend i z zakazem dzwonienia do mnie wolny! yuppi,haha moja koleznka powiedziala ze mi sie w glowie przewroci od tyle wolnego;-P troche mi praca zaczyna dokuczac bo pracuje duzo i czesto, ladnie wygladana czeku ale czasu brak...taki niesmialy pomysl mam zeby sobie wykrzystac moja szkole i znalezc cos w zawodzie, mimo ze to bedzie mniej pieniedzy ok pora do spania, pozdrawiam i postaram sie was czesciej odwiedzac
-
a u nas nowosci i nowosci... Majencja skonczyla 3 lata! az trudno uwierzyc... zlecialo....impreza bardzo udana od polowy, na poczatku brak organizacji w lokalu...usadzilismy sie godzine pozniej niz powinnismy...duzych chlopcow- kolegow Mai wiecej niz dzieci...haha prezenty tez wybawione juz.... poznalam Polke w dziurze mojej, taka pozytywna wariatka z sercem na dloni, nie narzekam.... dzis caly dzien spedzony nad jeziorem...22 stopnie super przyjemnie... nie moge uwierzyc ze to juz po weekendzie...bardzo udany byl no i taki pozytywny feedback dostalam od zolnierzy ze az uroslam z 10cm....to jak ktos chce ze mna porozmawiac jaka ja jestem cool- to tutaj jestem :)
-
oczywiscie kochani ze chodzilo mi o cukierki;-) wybaczcie, wcielo mi reszte tekstu i potem zwyczajnie zapomnialam o tym wpisie...skleroza.... dzis zimno i wieje straszliwie typowo dla ND...pozdrawiam prawie weekendowo;-)
-
jestem uzalezniona od licorices!!!
-
Kasiulena- trzymam kciuki, i mam nadzieje ze w staniku ci sie spodoba;-) u nas wszystko wporzo, wpadam tylko liste obecnosci podpisac pzed weekendem..i rozbawic was mala anegdotka: Majencja ma troszke problemu z wymowa spolglosek i dzis radosnie mi oznajmila jak zobaczyla glizde: mama -pizda :-) jak idziemy spac to ja mowie- dobranoc, pchly na noc a Majencja odpowiada mi- karaluchy pod poduchy. ktorejs nocy wychodzilam od niej z pokoiku i zwyczajnie zapomnialam, Maja krzyczy za mna z wyrzutem w glosie, mama- pch.. pch...pch....mama-I cant say that
-
Kokus ja sie usunelam i przenioslam na fB;-) witajcie kochani po dlugasnej przerwie... u nas powolutku, znalazlam prace zaczynam od poniedzialku Majencja w szkole juz od miesiaca a mi sie wresszcie zaczelo nudzic w domu;-)zobaczymy jak bedzie...pewneie bede zalowala ze pracuje juz po pierwszym dniu pogoda nie moze sie zdecydowac...upaly- burze i tak w kolko....
-
witajcie kochani... w weekend troche poszalelismy, bylismy na kampingu, zolnierz z Maja tylko na dzien a ja zostalam na cala noc. na 4 lipca mielismy grilla u nas, sporo znajomych, kazdy z paka fajerwerkow i tak strzelalismy az do rana...copsy 2 razy przyjezdzali lol cala radosc tylko zacmily bardzo zle nowiny z domu...moj 6 letni bratanek wyladowal w szpitalu, ma bardzo zozleglego raka ulokowanego w nosie,zatokach i w drodze do mozgu...w ciagu dnia potwierdzono diagnoze i zaczeto intensywna chemioterapie. prosze was wszystkich- pomodlcie sie za niego, bo w tym momencie tylko w Bogu nadzieja... wybaczcie ze juz wiecej nie napiszeale rozklejam sie za kazdym razem jak o nim mysle, malutkim przestraszonym chlopczyku ktory uwuelbia judo i polke nozna...jeszcze miesiac temu gralismy mecz i mnie niezle okiwal....
-
hej po raz drugi, znow mi zjadlo... w skrocie: air France podpadl i to bardzo...wracalismy nimi. opoznienie w powietrzu= dodatkowe 8 godzin, jedzenie suck, obsluga wjatkowo niemila. kryspina- samochod kupiony? bo mnie tez to czeka tylko nie wiem co wybrac...wiem jaki kolor- srebrny;-) czy ktos wytlumaczy mi prosze ,roznice miedzy soda a proszkiem do pieczenia? i co to do diaska jest cream, i gdzie tego szukac, w okolicy lodowki z mlekiem nie ma ....
-
a co wy sie tak obijacie? nawet jednej strony do poczytania nie mam.... pozdrawiam z Polski, deszcowo i mokro... wrocilismy wczoraj z objazdowej wycieczki do krakowa wieliczki i zakopanego... Kokus- przejezdzalam kolo twojego domku i machalam i machalam a u ciebie nic...:-) zadowolona jestem bardzo tylko jeszcze nam troche slonca trzeba pozdrawiam i napisze jak bede miala troszke wiecej czasu....
-
http://www.kciuk.pl/Zwariowane-gadzety-nieodleglej-przyszlosci-l8630 podoba mi sie kilka rzeczy...ciekawe do obejrzenia...
-
prawie gotowa do wyjscia z domu... jeszcze wpadlam wam powiedziec jedna smiesznostke... znow moj problem z wlosami sie pojawil wiec sobie zafundowalam wczoraj specjalna maseczke na caly wieczor/noc. problem zniknal tylko ze juz mylam wlosy 5 razy i nie moge ich domyc;-);-) dzien czapki mam dzis i pewnie jutro;-) pozdrawiam
-
dzien dobry wszystkim, jest 12.47, melduje ze wstalam;-) Iza- przepraszam za pomylke...spojrzalam kilka stron do tylu i rzeczywiscie sie dopiero pojawilas po przerwie;-) zmylka z xoxo wziela sie przez twoja mala, xoxo tez ma mala dziewczynke wstalam, jem sniadanie ilece odebrac rodzine bo jedziemy dzis do cyrku;-) kokus- skarpetkowy dzien to nie jedyny...kwiecien jest miesiacem dziecka u nas w przedszkolu wiec bylo duzo zabawy przez ostatnie dni...byl dzien pizamy, i dzien kostiumow, i dzien czapki, i pokaz pluszakow zwierzatek, ulubione ksizaki, dzien clowna- malowanie buziek, dzien wojskowy, mieszanie ubran, mieszanie skarpetek, poszczegolne kolory ubran itp nawet strazak z pieskiem przyszedl do szkoly, i cos opowiadal- nie musze mowic ze najwieksza atrakcja byl piesek i tatuaze/naklejki;-) na dzien ziemi sadzili jakies kwiatki...naprawde fajne ostatnie tygodnie malej szkoly...szkoda ze Majencja odchodzi... apropos mojej diety, to polega to na MZ czyli mnioej zrec...pokus w domu czycha niesamowicie wiele jak sie siedzi bezczynnie, wiec odstawilam slodycze i inne snaki, uwazam zeby nie jesc szybko i byle czegho...okazalo sie ze jak mnie baaardzo ciagnie do slodkiego to jeden mini snickers o wymiarze 1 cm^1 cm mi w zupelnosci wystarczy, zamiast 4 czy 5 jak do tej pory...glupie to ale biore kosteczke kroje na 4 i zuje przez nastepne pol godziny...i wiecie co w polaczeniu z cwiczeniami nawet na wii dziala, waga powoli leci w dol...to wlasnie pokazuje jaki i gdzie jest moj problem z jedzeniem i utrzymaniem wagi....
-
Gnu- twoja mama musi miec oba paszporty ze soba, aktualny i z wiza w srodku;-) mam glupie pytanie- czy xoxo to iza? bo juz calkiem wszystko pomerdalam.... iza- moja Majencja ma 2.5 juz wiec je wszystko to co my.. ma swoje ulubione smaki i potrawy. nigdy raczej nie gotowalam specjalnie dla niej...jedynie nie doprawialam na pikantnie, no i drobniej pokrojone...ulubione jedzenie dziecka to pasty z sosami. gotowanie tutaj jest naprawde bardzo proste tylko trzeba sie przelamac;-), wiekszosc mozesz kupic juz gotowe- to dla leniwcow;-) na szybki obiad ja gotuje makaron rurki ok 15 min, w tym czasie kroje piersiatko w kosteczki i smaze, i mieszam sos z torebki alfredo garlic, wrzucam mrozone brokuly do mikrofalowki, kiedy makaron jest gotowy, odsaczony wrzucam wszystko do miski i mieszam i gotowe. no i jemy to z texas toast upieczone w piekarniku. intensywne 15-20 min i obiad gotowy... no i jeszcze smieszna dla mnie historyjka z dzisiejszego placu zabaw... bylysmy na hustawce, obok nas fajna dziewczyna z malutkim chlopczykiem na oko 18 mies , chlopiec troszke baboli po swojemu, rozmawiam sobie z dziewczyna, fajnie nam sie gada, dopiero sie przeprowadzili itp no i zeszlo na dzieci ...zapytala ile latek ma Maja, powiedzialam ze 2.5 i kurtuazyjnie pytam o jej synka..wyksztusila ze tez 2.5, synka zabrala i uciekla na drugi koniec placu zabaw....haha... dla nie zorientowanych Maja ma wzrost po tatusiu;-) ubrania kupuje na 4 latka, a inteligencje po mamusi;-) wiec mamy juz bardzo powazne i dlugie rozmowy ;-)
-
Hej Jay- ja tez sie zastanawialam co za tuby ma miska, ale nie pytalam bo przyjelam do wiadomosci ze juz dobrze....ufff Iza- usmialam sie ze skarpetek....Majencja miala w szkole crazy socks day, mialysmy rozne skarpetki na nogach dla smiechu, i nadal kontynuuje ten zwyczaj...najsmieszniejsze jest to ze skarpetki rozne ale tematycznie identycznie tzn dora i dora, miki i donald, motylki itp... krotkie streszczenie z dzieci w stanach od osob ktore pisza: Jay ma Miske, ja mam Majencje a ty masz Zoske;-) teraz squirley kolej;-) a tak w ogole to jestem z ND, u nas pogoda wiosenna/letnia...60-70F slonecznie i pieknie... Bagatelka- zapraszam na zielona z jasminem, mam i uwielbiam, ale jaja....bylismy dzis w kmarcie na chwile..wzielam sobie jakies sandaly Majencja pyta co mam, wiec jej tlumacze po polsku ze to moje nowe buciki...jakis facet tak sie dziwnie na mnie spoglada, do tego juz sie przyzwyczailam- ludzie sie gapia jak cos mowie po polsku...a tu facet podchodzi i mowi dzien dobry!!!!!!! no i szok, familia polska z 6 latkiem, zona przemila osoba, facet tez fajny- wykladowca na uniwersytecie, koniecznie mamy sie spotkac.... ale sie podjaralam.... no i pochwalic sie chcialam;-) milej nocki zycze;-)
-
hej Kasiulena- herbatki niestety odpadaja, a owszem sa uwielbiane w mojej rodzinie i pite na potege, slyszalas o firmie Herbapol? moja mama i mamy siostra tam pracuja, dlatego herbatek u nas dostatek;-) nawet nie czuje ze rymuje;-) dzis dostalam storage bench z Majencjowego kompletu, zlozylam juz;-) jeszcze biureczko z nadstawka nam brakuje, z tym czekamy az uzupelnia zapasy bo nie bylo ich przez chwile...
-
ha Bagatelko, jak pisalam to mi wpadly na mysl ciapcie dla babci, no i teraz czytam ciebie;-) kochana jestes postanowilam zrobic garage sale w sobote, wiecie ze ja mam wszystko po Majencji? 0-24/2T... wszystko!! czas sie pozbyc nie? w ramach wiosennych porzadkow... lece do dolara po napisy i naklejki i zaczne cos szykowac....
-
moja kolej na podciaganie naszego topiku;-) melduje sie z rana ze sniadanka: zielona herbatka, bagel z jagodami i jogurcik waniliowy....odchudzanie rozpoczete od poniedzialku... zaczelam cwiczyc joge -co prawda tylko na wii, ale i tak fajna sprawa...nie spodziewalam sie ze zwykle rozciaganie moze powodowac tyle boli;-) zolnierz nie wierzyl wiec sprobowal i teraz cierpi.... siedze w domu, zakupy prezentowe prawie skonczone, babcia mi zostala...no i nie wiem....80+ lat, 145cm, chudziutka i ma wlasny "styl" wiec ciuchy odpadaja, myslalam o ladnym szaliczku...ha ha witam w MINOT, kosmetyki tez, ksiazki tez...biedulka miala operacje na oczko niedawno...i jestem w kropce... zamowilam mamie fajny dres z marynarskimi elementami, M 10-12, ha ha w takie M to my obie wejdziemy na raz...rozmiarowki kurcze felek.... Mai stoliczek nocny skrecony, zolnierz uzyl swojej meskiej reki do wkrecenia recznie 4 srubek i gotowe;) Majencja juz zagospodarowala szufladke... trzyma tam wszystko od zabawek po ubrania na cukierkach skonczywszy... powolutku przygotowuje sie do zmiany jej pokoiku na duza dziewczynke, lozko nam zostalo...na razie mamy lozeczko z otwarta strona w kolorze naturalnym, docelowo bedzie biale z rozowym. jeszcze nie chce kupowac duzego lozka bo duze...a to bedzie dobre przez nastepny rok wiec poczekamy, chyba ze mi sie bedzie nudzilo:-) Sukces kochani- Majencja chodzi do szkoly w majteczkach! wczoraj miala jeden wypadek tylko, i powiedziala mi ze zapomniala.... ok mysle ze wystarczy na razie pozdrawiam dobrze ze skopiowalam, klawiatura nadal sie klei i haslo bledne:-)
-
Na dzien dobry i milego dnia zycze: Na stacji benzynowej blondynce zatrzasnęły się kluczyki. Obok niej przejeżdża dwóch facetów. Jeden zaczyna się śmiać w głos. Drugi się pyta: - Z czego się tak śmiejesz? A on na to: - Bo tamta blondynka próbuje wyciągnąć kluczyki drucikiem. - Co w tym takiego śmiesznego? - Bo w środku siedzi druga blondynka i mówi: - trochę w lewo, trochę w prawo. Zagadki Dlaczego mężczyzna przypomina plemnik? Bo tyko jeden na milion jest pożyteczny.
-
no to ktos mnie podsumowal;-) zakupilam Majencji mebelki do pokoju, przesliczne, tyle ze skaldaja sie z tysiaca i jednej czesci...kogos z intelektem potzrebuje do zlozenia bo utknelam w polowie:-P zdjecie wstawie jak zolnierz przepchnie trzy etapy...
-
Polska jest dla mnie droga... pobyt 2 lata temu- Majencja byla malutka, soczek gerbera- przepyszny ale prawie 4 zl= 2$ na jeden raz, wszystko dla dzieci bylo horendalnie drogie.... pobyt w zeszlym roku- wyjscie do sklepu na rogu prawie codziennie z 2 dzieciakow= 50zl za praktycznie nic...buleczki, serek wedlinka jakies soczki jogurciki paczki ciasteczka lody szoook w tym roku mamy wynajety samochod na caly pobyt, zapewne ceny benzyny nas zalamia....rozleniwia sie czlek, bez samochodu jak bez reki po pewnym czasie... odkrylam uroki kupowania przez internet- obkupilam wszystkich bez wychodzenia z domu;-) paczki powolutku zaczynaja przychodzic... Majencja odkryla sposob na zolnierza...idzie do niego na kolana, przytula sie powie I LoVE YOU buziaka da i pyta czy moze jej kupic bajke?;-) do tej pory sposob niezawodny;-):-) typowa dziewczyna, nie;-)