Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wyciskarka pryszczy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. No i już nie wiem, co robić, zeby przyspieszyć gojenie i zlikwidować ból. Może wezmę tabletki przeciwbólowe, to poczuję się lepiej? No i nie wiem, czy przykładać lód, czy raczej pozwolić, żeby rany goiły się w naturalnym cieple. Czytałam sprzeczne informacje na ten temat.
  2. Długo tu nie pisałam, bo od bardzo dawna już nie masakrowałam twarzy. Wczoraj zdarzyło mi się to po raz pierwszy po bardzo długiej przerwie. Nie mogę sobie darować i mam doła:( Oczywiście siedzę oblepiona plastrami szybkogojącymi. Okropny jest ten ból, uczucie spuchnięcia, pieczenie i sączenie się ran. Jutro i pojutrze muszę dobrze wyglądać, a tu taka kicha. Pocieszam się tylko, że za klka dni będzie lepiej.
  3. Nie wiedziałam, że Wy też zaczynacie zwracać uwagę na skład kosmetyków. Właśnie przeczytałam ostatnie wasze wpisy:D http://www.youtube.com/user/crazyb4mkup?blend=2&ob=1 A tu dziewczyna z you tube. Ma naprawdę fajne kosmetyczne pomysły.
  4. A raz na jakiś czas dostaję mega wysypu. mam wtedy bolesne guzki penetrujące w głąb skóry i dużo sporych rozmiarów grudek ropnych. Wtedy nie potrafię się powstrzymać.
  5. Tak jak myślałam, nikt nie odpisuje. pewnie źle zadałam pytanie. A czy któraś z Was dziewczyny używała glinki mineralnej jako pudru/podkładu? Jak to się spisuje na twarzy, nie waży się? Nie tworzy się skorupa? Myślę o tym, żeby kupić kilka kolorów glinek i zmieszać je za sobą, alebo kupić puder mineralny Essence i dodać jaśniejszej glinki, żeby go trochę rozjaśnić.
  6. U mnie niestety znowu buzia brzydka. Po zagojeniu ostatniej masakry przez chwilę było już dobrze, ale niestety, znowu zaczęło mnie obsypywać bolesnymi grudkami. Przez jakiś czas powstrzymywałam się od wyciskania, za to smarowałam różnymi maściami w nadzieji, że grudki znikną. Jednak nic nie pomagało. Zamiast znikać, robiły się jeszcze większe i bardziej bolesne no i wczoraj nie wytrzymałam i klka grudek wycisnęłam. Na szczęście nie zrobiłam masakry. Za pogorszenie skóry obwinaim podkład w kompakcie Sephory. Już wcześniej przejechałam się na ich pudrze sypkim, kiedy to po kilku użyciach zaczęły mi wyskakiwać ogromne bolesne wulkany.Jednak podkład kupiłam bo tylko on pasuje mi kolorystycznie do odcienia skóry. Planuję go zużyć, a później przerzucę się na podkład mineralny. Chcę spróbować zrobić go sama z glinki kosmetycznej, bo podobno te podkłady, które są na rynku, są tylko pseudo mineralne. Napisałam zapytanie w tej sprawie na Zdrowiu i Urodzie, zobaczymy, czy ktoś mi odpisze.
  7. A u mnie masakry ciąg dalszy. Tzn. wygoiłam wszystkie robótki ręczne i buzia była już całkiem ładna. Niestety, zaraz potem obsypało mnie malutkimi dość bolesnymi grudkami i ...nie wytrzymałam. To co mam teraz na twarzy nie nazwałabym masakrą, ale kilka strupków mam. Całe szczęście, że tego typu ranki goją się w jakieś 3-4 dni. Znowu przekonałam się, że nie powinnam w ogóle dotykać skóry, bo z niewiadomych przyczyn,stała się tak wrażliwa, że każde przyciśnięcie, dotknięcie lub potarcie powoduje powstawanie ranek. I nie chodzi tylko o skórę twarzy, na dekolcie to samo, wystarczy dotknąć jakiejś nierówności i już w tym miejscu mam rankę. Nie mam już do siebie siły i zastanawiam się, czy kiedykolwiek przestanę to robić.
  8. n-s Może plastrem jakimś zaklej albo maścią posmaruj tą rankę. Plastra nie odlepiaj, masci nie zmywaj, dopóki się nie zagoi. Innej rady nie widzę.
  9. Hej n-s. Myślę, że stagnacja jest lepsza od masakry. W naszym przypadku lepiej, żeby w okolicach twarzy mniej się działo. :) Ja na twoim miejscu cieszyłabym się z wyjazdu chłopaka i wykorzystała ten czas, żeby zrobić się na bóstwo. Jak go nie będzie, możesz cały dzień chodzić z kilogramem maści na twarzy. Dwa tygodnie to bardzo dużo, zdążysz zagoić strupki i może wyrównać troszkę buzię. Jak wróci, będzie miał niespodziankę:D U mnie już dużo lepiej. Rany już się prawie zagoiły. Zostały tylko jasnoróżowe placki, które jak wiem z doświadczenia, szybko znikną. Mam tylko problem czym zagoić nieco powyciskany biust. Mam tam dużo brązowych strupków-skórek, które długo nie chcą odpadać, a poza tym, mnóstwo drobniutkich krwiaczków w rozszerzonych porach. Nie wiem, czym je usunąć. Ogólnie samopoczucie i humor dużo lepsze.
  10. n-s Te plecy, to może spróbuj posmarować jakimś tonikiem ziołowym albo herbatką rumiankową albo szałwiową. Jak zaschnie, nie będzie brudzić ubrań. Jeśli nie będziesz ruszać pleców, to za kilka tygodni powinny być całkiem zagojone. Do łagodzenia podrażnień (nie koniecznie na plecach) w ogóle polecam krem z Rossmanna Babydream Natural Calendulacreme. Ma wyciąg z nagietka i tlenek cynku, nie zawiera parafiny, tylko olejki roślinne i ładnie pachnie nagietkiem, tak ziołowo. Kosztuje tylko 5 zł. Przynosi ulgę podrażnionej skórze, mam wrażenie, że łagodzi stan zapalny i nie jest tak ciężki jak zwykłe kremy. Jak skończą mi się wszystkie maści, które mam w domu, kupię tą maść szałwiową, o której pisałyście.
  11. Kamil Urgo Sprzedaj je na allegro. Tam na pewno znajdziesz ludzi, którzy potrzebują takich opatrunków do gojenia odleżyn i dużych ran po operacjach. Tutaj chyba nikt nie potrzebuje aż tak zaawansowanej i drogiej technologii. Chociaż wypowiadam się za siebie.
  12. To kilka stron z których dowiedziałam się o gojeniu przy pomocy cukru i miodu. Strony angielskojęzyczne. http://www.springerlink.com/content/07748883564t4037/ http://www.peoplespharmacy.com/2007/09/17/sugar-speeds-wo/ http://apitherapy.blogspot.com/2007/09/sugar-honey-speed-wound-healing.html
  13. Gdyby efekty okazały się tak dobre i szybkie jak przy użycie plastrów hydrokoloidowych, odkryłabym dobry, a taniutki środek gojący. Poczekamy, zobaczymy.
×