Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wyciskarka pryszczy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wyciskarka pryszczy

  1. I jeszcze mam pytanie, skoro umówił sie na randkę z tobą, to dlaczego idzie na studniówkę z kimś innym? Musisz mieć więcej zaufania do faceta. Quleczka ma rację.
  2. Kitty, wybacz, że jestem szorstka, ale jeśli to co piszesz o swojej opinii jest prawdą, to na opinie zapracowałaś sobie sama. Sama decydujesz o tym, kim jestes i jak postrzegają cię ludzie. Po co zachowujesz się tak jak sie zachowujesz? Co ci daje takie zachowanie? Przecież widzisz, że nic dobrego z tego nie wynika! Więc przestań się użalać i zmień swoje zachowanie. Proste! I nie mów, że jesteś taka zła, ze nawet twoi rodzice cię nie chcą, bo to nie ty masz problem, tylko oni. To oni sa wykolejeńcami, a nie ty! Widzę, że autodestrukcyjne zachowania sprawiją ci przyjemność (i nie mówię tu o wyciskaniu), ale wiedz, że nic dobrego ci one nie przynoszą, a wręcz przeciwnie tylko pogłębiają twoje problemy. Myslę, że powinnaś pójść do dobrego terapeuty, który nauczyłby cię jak radzić sobie z problemami, bo na razie wybierasz złe metody.
  3. Na przebarwienia polecam Albucin i Albucin Maxima z Pharmaceris. Bardzo dobrze wybiela przebarwienia. Zamierzam zastosować na biust, jak już wyczerpię inne środki. Ostatnio widziałam Albucin w nowym opakowaniu. Mam nadzieje, ze zmienili tylko opakowanie, a nie "ulepszali" receptury, bo wersja w starym opakowaniu była bardzo skuteczna.
  4. Quleczka, Lassari zawira kwas salicylowy - powinien trochę rozjaśnić przebarwienia. (?????) Mam ochote trochę wziąć się za siebie, bo ostatnio źle się czuję w swojej skórze. Szczególnie chodzi mi o to, ze muszę naprawic troche zniszczeń i zaniedbań, które ostatnio poczyniłam. Pierwsza sprawa to blizny na twarzy - blizn na buzi generalnie nie mam, tylko na brodzie i na połączeniu brody z żuchwą, tak jak już pisałam. Reszta to przebarwienia i różowe blizenki, które schodzą bez śladu po kilku dniach smarowania kremem z kwasem. Na biuscie jest gorzej, bo skóra na nim od wyciskania zrobiła się sino-brązowa. Mam dużo przebarwień i bliznenek. Poza tym, mam problem z jędrnością. Jak już usunę przebarwienia i blizny, zajmę się ujędrnianiem.
  5. Dzisiaj nigdzie nie idę. Cały dzień w domku:) Postanowiłam powalczyć również o normalny wygląd moich atrybutów:D Posmarowałam owe atrybuty maścią lassari. Zobaczymy jakie będą efekty.Ogólnie nie jest juz źle, ale mam w tych miejscach bardzo dużo sinawych przebarwień i blizenek.
  6. Byc może po prostu ogólnie jestem nieatrakcyjną kobietą. A może to jakieś braki w osobowosci?
  7. Quleczka, mi się zawsze wydawało, że nikogo nie mam, bo wszyscy widzą rany na twarzy i te blizny, które mam na brodzie (widoczne tyko w lustrze powiekszającym, jak ktoś się dobrze przyjrzy). Myslałam, że ciężko mi znaleźć faceta, bo jestem oszpecona:(
  8. To mając ten nałóg można mieć faceta? Bo mi się wydaje, że faceta odstraszają te rany i blizny na twarzy, nawet zamaskowane pod toną pudru. A jak ktoś sobie do tego strategiczne miejsca masakruje:) no to....same rozumiecie:) Kitty, z własnego doświadczenia wiem, że facet to najlepsze lekarstwo na ten nałóg. Właśnie z tych powodów o których pisałaś, po pierwsze podnosi samoocene, czujesz się superatrakcyjną, seksowną laską i potrzeba wyciskania sama znika. Po drugie, chcesz sie mu podobać, więc masz motywację żeby się powstrzymać przed wyciskaniem. Wczoraj kupiłam alantan plus, posmarowałam i rany goją sie:) Nareszcie! Ranka pod okiem zagojona całkowicie. Ranka na czubku nosa zagojona całkowicie (dzisiaj rano odpadł strupek). Ranka na policzku koło nosa zaczeła się goić. Intensywnie próbuję zlikwidować blizny na brodzie. Mam tam trochę poprzerastanych białawych blizn. Nie są bardzo wypukłe i widoczne, ale ich obecność nie daje mi spokoju. Czuję się oszpecona. Myślę o dermabrazji, ale trochę boję się, ze mogą być powikłania i że wydam kasę, a efektu nie będzie. Na razie szoruję miejsca z bliznami peelingiem gruboziarnistym, a potem nakładam Diacneal (spróbuję posmarować też Cepanem). na razie buzia się wygładziła. Blizny nie są wyczuwalne ręką, ale jak sie dobrze przyjrzeć to je widać.
  9. Julek gratulacje i trzymaj się! Pamiętaj, że jesli potrafisz powstrzymać się od wyciskania przez 3 tygodnie, to potrafisz też przez 3 lata!
  10. Ta ranka co blaknie - strupek się na niej zrobił, tylko nie taki brązowy, ale pomarańczowy. Taka grubsza skórka na niej narosła. Nie jest juz czerwona, więc piszę, ze blednie:) Ale mam już ją od 2 tygodni i strupek nie odpada. A ta przy nosie jest cały czas otwarta, czerwona i nie chce się zagoić, choć jej nie ruszam i smaruję różnymi maściami. U mnie często bywa tak, ze przez dwa tygodnie ranka nie chce się goić, a potem nagle w dwa dni się goi. Nie wiem, od czego to zależy, ale to jest denerwujace. Chyba nabawiłam się w końcu raka skóry:)
  11. Cos czytałam, że stres opóźnia gojenie ran. podobno w stresie rany bie chcą się goić. Ja mam ostatnio dość nerwowy okres. Trochę za dużo na głowie. Może to dlatego?
  12. Ta ranka kolo nosa goi się juz podnad dwa tygodnie i końca gojenia nie widać. A jest malutka i płytka. No i jeszcze ranka na czubku nosa - trochę przybladła, ale jeszcze nie zagoiła się całkowicie - też ponad dwa tygodnie.
  13. Wiem, ze nie wplno złuszczać jak są rany. Złuszczam na razie tylko czoło i brodę. Tam nie mam ranek. Resztę zostawiam w spokoju. Jedna ranka pod okiem juz się zagoiła - po dwóch tygodniach. Mam jeszcze dwie ranki na prawym policzku - goją się całkiem nieźle i jedną rankę w części prawego policzka koło nosa - w ogóle nie chce się goić! W nocy rozdrapałam sobie pryszcza koło kącika ust (strasznie swędział!) - tu też mam rankę.
  14. Cześć Julek Nie wytrzymam już tej hustawki nastrojów. Jednego dnia myslę sobie, że nie jest źle, a następnego, że mam okropną skórę i jestem brzydka. Wcześniej napisałam, że nie mam problemu z większymi bliznami i dziurami na twarzy, a dzisiaj mi się wdaje, że moja twarz wygląda jak powierzchnia księżyca. Chciałabym pójść na zabieg mikrodermabrazji, zeby blizny się spłyciły. Na razie robię własną kurację, która wygląda tak, że najpierw szoruję twarz peelingiem a później nakładam krem z kwasem. Może uda mi się pozbyć nierówności. Jak myślicie, po jakim czasie powinno pomóc? Poza tym przeprowadzam kurację ran. Nie chcą się goić:(
  15. U innych goją się szybciej. Często jednego dnia widzę kogoś z rozdrapanym, albo z wyciśniętym pryszczem i za jakies 5 dni, góra tydzień, widzę tę samą osobę z zupełnie zagojona ranką, po której nawet nie ma śladu. A u mnie to tak wolno trwa! dalczego?!!!
  16. Z tym rękawiczkami ja już kiedyś próbowałam. Próbowałam chodzić po domu w cienkich rękawiczkach bawełnianych, ale nic z tego nie wyszło. Przeszkadzały mi. Jak czytałam, ciężko mi było obracać kartki, pisać też było ciężko. Cały czas się zsuwały. Poza tym nie wiem, czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale w ciągu dnia bardzo często moczy się ręce. A to trzeba umyć jakieś naczynie, albo nalać wody do czajnika, żeby zrobić sobie herbatę, nie mówiąc już o tym, że do toalety też chodzi się kilka razy dziennie i znów mycie rąk. Więc wydaje mi się, żerękawiczki przeszkadzają. Nie polecam, nie sprawdzają się. Czy ktoś mógłby mi polecić jakąś metodę na szybkie gojenie ran? A przynajmniej na normalne gojenie? Bo u mnie rany goją się tak wolno, jakbym była niedożywiona, albo miała jakąś chorobę. A przeciez żadnej witaminy mi nie brakuje. Łykam codziennie zestaw witamin. Sa tam wszystkie witaminy potrzebne do gojenia się skóry: wit. K, PP i C na gojenie ran, wit. A i E oraz wit. z grupy B na ogólny stan skóry. Poza tym, są tam wszystkie minerały dobre na gojenie skóry: cynk, żelazo, selen. Witaminę C, cynk i selen łykam dodatkowo oddzielnie, bo podnoszą odporność, podobnie z żelazem - też mam oddzielny preparat. Jem dużo białka, owoców, warzyw. Nie mam cukrzycy. Skórę nawilżam bardzo dobrym aptecznym kremem z wodą termalną, ranki smaruję maścią z antybiotykiem i przyspeszającą gojenie. Dodam, że nie rozdrapuję ranek. Czasami tylko usuwam suche, martwe skórki, które odstają z krawedzi rany. A rany nie chcą się goić! Najmniejsza ranka goi się 3 tygodnie i dłużej! Nic z tego nie rozumiem!
  17. Cześć Tomek! U mnie prawie prawie...Policzki ok, jak zawsze. Jest tylko jedna blizna, za to bardzo głęboka po tym jak sobie pryszcza wycisnęłam. Mam nadzieję, że nie zostanie mi dziura na policzku. Broda ok, czoło usiane drobnymi pryszczykami i drobniutkimi zaskórnikami. Kilka pryszczyków wczoraj wycisnęłam bardzo delikatnie, bo były dojrzałe. Dzisiaj nie ma prawie śladu po tym, tylko kilka czrwonych kropeczek, jakbym pryszcze miała.Za to trochę gorzej z nosem i okolicą. Z nosem zawsze jest źle, bo ciągle wyciskam zaskórniki. Więc, jeszcze goi się ranka na czubku nosa i zrobiłam dwie nowe z boku, naszczęście malutkie. Oprócz tego drobne zaczerwienienia i łuszcząca się skóra po wyciskaniu zaskórników. Zaraz koło nosa wycisnęłam dzisiaj bolesnego pryszcza. Jest ranka. I pod okiem jest w połowie zagojona ranka. Poza tym, trochę śladów mi zostało. Jakby blizny, ale bliznami nie są w pełnym tego słowa znaczeniu. Taka trochę ciemniejsza skóra w miejscach gdzie były ranki. Zaczęłam złuszczanie. Najgorsze jest to że rany bardzo słaby mi się goją. Nie wiem, dlaczego. nawilżam skórę, smaruję maściami i nie chcą się goić!
  18. Scratcher Pisałaś, że jesteś specjalistką od wizażu, więc mam do ciebie pytanie jako do profesjonalistki:) Chciałabym osiągnąć naturalny, świerzy wygląd, tak jakbym nie miała zupełnie podkładu. Jestem zwolenniczką makijażu bez makijażu. Nie lubię wyglądać jak pudernica. W dodatku mam jasną cerę o żółtawym zabarwieniu, podobną do Azjatek. Teraz używam kremu koloryzującego SVR z wysokim filtrem, ale jest dla mnie trochę za ciemny i za różowy. Co mogłabyś mi polecić? Od razu zaznaczam, że nie mam bardzo tłustej skóry, trochę za bardzo tłusta jest na czole i na nosie. Reszta jest w porządku. Nie mam też dużych problemów z dużymi bliznami, dziurami, przebarwieniami po trądziku i po wyciskaniu. Kolor skóry mam całkiem jednolity (bo złuszczam na bieżąco). Oczywiście mam problem z pryszczami, ale nie jest on bardzo duży. Przez większość czasu mam cerę bez pryszczy, albo mam 2-3 pryszcze sporadycznie, ale czasami dopada mnie istny wysyp. Więc nie chcę czegoś bardzo kryjącego. Co myślisz o podkładach firmy MAC? Podobno to jest najlepsza firma kosmetyczna na świecie. I w ogóle, co myslisz o podkładach w kompakcie? Chciałabym kupić taki podkład w najblizszym czasie, ale nie mogę się zdecydować, bo trochę trudno jest mi dobrać kolor. Mam bladą cerę z żółtawym odcieniem, trochę taką jak Azjatki. Dlatego pomyslałam, że spróbuję podkładu MAC bo ma największą paletę odcieni właśnie o zabarwieniu żółtawym (a nie różowym, jak większość). Sephora też ma duży wybór kolorów o żółtawej bazie. A kompakt chcę dlatego,że wygląda naturalnie i szybko się go nakłada. Myslałam też o podkładzie w płynie Bourgeois, 10 hour sleep. Podobno tworzy efekt swierzej skóry, no i ma jasny odcień, który by mi pasował.
  19. Mi Cepan pomógł w bardzo krótkim czasie, w jakieś 2-3 tygodnie. Po bliznach nie było sladu. Ale wtedy używałam go równolegle z kremem wybielającym przebarwienia Albucin Ireny Eris, on jest silnie złuszczający. Cepan na rany się nie nadaje, bo jeszcze bardzej je rozbabrze. Ze swojego doświadczenia wiem, że najlepiej blizny usuwać jak rany są już w 100 proc. zagojone. Od wstępnego zagojenia rany, kiedy rana wypełni się ziarniną (nową tkanką) i zrobi się już różowa blizna, najlepiej poczekać jeszcze ze 2 tygodnie, żeby świeża blizna pokryła się nowym naskórkiem. Wtedy nawet robi się mniej widoczna. Wtedy gojenie jest zakończone w 100 proc. i lepiej i łatwiej jest usuwać bliznę.
  20. Chyba za szybko się pochwaliłam tym, że goją mi się rany. Dzisiaj widzę, ze goją sie słabiutko. Nie są już zakażone, ale goić się nie chcą. Nie wiem już , co mam zrobić.
  21. Gópia babo----- mogłabyś podać przepis na płyn rezorcynowy? Joop prosiła. Jesli chodzi o podkłady, to ja się wacham miedzy kompaktem (chodzi mi o naturalność i szybkość nakładania) a podkładem w płynie (myslałam o Bourgeois 10 hour sleep). Kompakty są drogie i ciężko mi dobrać kolor. Myślę, ze postawię na Sephorę albo na MAC, bo mają najwększy wybór. Jednocześnie chciałabym coś \"suchego\", świeżego co nie pozatyka porów.
  22. Zauważyłam ostatnio coś dziwnego. Kiedy jestem powyciskana i jestem w fazie gojenia ran, to nie mam ochoty na wyciskanie i wtedy prawie nie zdarza mi się niczego wycisnąć przez cały okres gojenia. Dopiero jak mam gładką buzię bez ran, zaczynam wyciskać na nowo. Czy ktoś mi może to wytłumaczyć?
  23. Witam Cię Scratcher Właśnie zrobiłaś pierwszy krok do wyzdrowienia - uświadomiłaś sobie problem. Niestety czeka Cię długa droga, ale da się z tego wyjść, albo przynajmniej znacznie ograniczyć wyciskanie. Ja się wyciskam od 15 roku życia, czyli już bardzo długo. Kiedy byłam w liceum, było najgorzej. Teraz w porównaniu z tamtym okresem jest 100 razy lepiej. Może pocieszy Cię to, ze nie jesteś chora psychicznie, po prostuu nie radzisz sobie ze stresem. Trzeba szukać sposobów rozładowania napięcia. Kluczem do tego jest chyba zmiana podejścia do życia i do siebie, bo to jak postrzegamy wydarzenia i siebie samych ma powoduje napięcie i wyciskanie. Każdy musi sam znaleźć swój sposób. Ja zaczęłam ćwiczyć jogę, bo wpływa na mnie odprężająco i stosuję medytację jako technikę relaksacyjną. Może zabrzmi to dziwnie, ale podobno dzięki medytacji można pozbyć się wielu problemów emocjonalnych, ponieważ ma się wtedy możliwość oddziaływania na własną podświadomość. Chodzi o to, żeby wprowadzić się w stan głębokiego relaksu, a nastepnie powtarzać sobie jakąś afirmację, związaną z naszym problemem. Ja ostatnio próbuję wywołac u siebie stan odprężenia za każdym razem, kiedy podchodzę wieczorem do lustra, żeby zmyć makijaż. Bo właśnie wtedy dopada mnie napięcie, które rozładowuję wyciskaniem. Zmywanie makija żu ma mi się kojarzyć z usuwaniem stresu nagromadzonego podczas całego dnia. Wraz z makijażem usuwam stres. Brzmi dziwnie, wręcz sekciarsko, ale wierzę że mi pomoże. Na razie pomaga tylko trochę, jeszcze się wyciskam. Ostatnio nawet dośc mocno się powyciskałam, ale już jest lepiej. Poprzez medytację, próbuję też doprowadzić do wiekszej akceptacji samej siebie. Bo to równiez brak miłości do samego siebie i nadmierna surowość w stosunku do swojej osoby powoduje autoagresywne zachowania.
×