aga25_n

to jest mój 2 cykl, czyli nie jest tak najgorzej;) ale ta niepewność mnie dobija:/

a ja dziś chyba kupię kolejny i jutro zrobię, robię się maniaczką testów;)

dziś rano zrobiłam drugi test ale kreska jest słabsza niż ostatnio, niby czuję jakbym była w ciąży, mdli mnie trochę, zaczęły boleć mnie piersi tak jakby kłuć, okresu nie ma 4 dzień ale te testy, myślałam że jak go zrobię rano to kreska będzie większa a okazało się że nie,,, jest słabsza ledwo widoczna i to pod światło najchętniej zrobiłabym badanie krwi ale dziś już nie dam rady a od poniedziałku mam pierwsza zmianę i zaczynam prace o 6 rano więc nie będzie kiedy pozostaje czekac:(

mi się spóźnia dzis 3 dzień ale czy jasna kreseczka na teście wystarczy zeby go uznać za pozytywny?? zastanawiam się czy to moze przez to że był robiony ok 13 a nie rano, zwłaszcza ze dużo chodzę do ubikacji więc mocz był raczej rzadki, a powinno niby sie robić test rano dziś kupię drugi i zrobię jutro i dam znać:)

hej nie wiem co mam o tym myśleć dziś jest 3 dni po @ ale @ nie ma poza tym nie mam objawów tylko mnie mdli już już kilka dni, moze też biały śluz zamiast@ ale wczoraj byłam okropnie zdenerwowana i nie wytrzymałam i przed praca kupiła test zrobiłam go koło 13 w ubikacji w szatni w pracy, ręcę mi się tak trzęssły że myślałam że nie trafie z kropelkami w to kółeczko;) w szatni jest troszkę ciemno i popatrzyłam na ten test no i jedna kreska, pomyślałam no tak znów się nie udało:( potem w trakcie pracy wyszłam do tej sztni żeby popatrzec jeszcze raz no i zaświeciłam wszystkie światła a tam widać drugą ale bardzo jasną kreseczkę,dziś też ona jest widoczna, jest słaba ale ją widać żałuję że nie kupiłam dwóch testów bo zrobiłabym dziś rano drugi a tak to dopiero dziś kupie i jutro rano powtórzę oczywiście jak @ nie będzie myślicie ze szansa jest?? bo a jakoś nie wierzę:(

no właśnie denerwuję się ze nie mogę zajść a nie moge zajść bo się denerwuję:/ paranoja

u mnie drugi dzień po terminie @ temperatura 36,7 ale okresu nie ma, śluz biały ale piersi zero objawów, tylko troszkę mnie mdli patrząc na temperaturę to wynika że trzeba czekać na @ tylko denerwuje mnie to że @ się spóźnia czyli do następnych starań trzeba czekać:/

też się nad tym zastanawiać zaczynam bo podobno powinno się co dwa dni ale odkąd postanowiliśmy że będziemy mieć dziecko i mozemy się kochac kiedy chcemy to trudno się opanować, wcześniej musieliśmy w dni płodne zachowac wstrzemięźliwość:/ no i teraz sobie odbijamy tylko co z tego skoro nie ma dziecka:(

dziś termin @ a temperatura spadła do 36,6 wprawdzie jeszcze @ nie ma ale to kwestia czasu czyli nie ma dzidziusia:(

tylko że innych objawów raczej nie mam:( niby czytałam ze są ciąże (przynajmniej na początku) bezobjawowe ale większość tu na forum ma objawy troszkę tylko mnie mdli ale to pewnie stres przed @ i pewnie przez to ze się denerwuję to mi się spóźni:/

ja widzisz jest kilka szczęśliwych przyszłych mam pozostałe cierpliwie(albo mniej :) ) czekają

puk puk jest tu ktoś???:) dajcie spokój juz tym waszym facetom i chodźcie pogadać;)

u mnie jeśli @ byłaby o czasie to powinna być we wtorek, ale dopiero jak do soboty nie bedzie to poczuje nadzieję dzis mnie mdli trochę, chyba mam ciążę urojoną;)

ja też chcę :(

mój Grzes juz też bardzo chce dzieciątko, patrzy tęsknie na mój brzuch i mówi, że moze jednak się udało:( a ja czuję ze nie:( wcześniej niby chciał ale nie był zbytnio gotowy pomimo że stary chłop z niego;) ale teraz już chce, tylko nam nie wychodzi co do tabletek, nie stosowałam to nie do końca wiem ale podobno trzeba odczekać, lepiej pogadaj z ginem żeby potem nie było jakichś problemów ze zdrowiem maluszka