toxyna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez toxyna
-
Ja zauwazylam, ze mam DUZO bielsze zeby :D Ja tez mialam taki petkowy posmak w ustach :o I nie dajcie sie ziwesc np. jedenmu smierdziuszkowi. Kiedy poprzednio rzucalam to tez zapalilam sobie raz na tydzien, potem dwa razy na tydzien, potem 0,5-1 paczka dziennie :O P.S. To fajnie, ze mamy taka grupe wsparcia, bo samemu to troche trudno rzucic :)
-
16 dzien bez palenia :) i zaoszczedzone okolo 60-70 zl :)
-
Ja tez mam najgorzej jak wyjde. Ale to tylko z tego powodu, ze bylam przyzwyczajona palic na dworze (u mnie w domu sie nie pali). Bylma dzisiaj na piwie i nie zapalilam :D W sumie to kupilam sobie paczke slonecznika i inni palili a ja dlubalam i zapomnialam o paleniu ;) Na serio w pewnym momenie zapomina sie o tym :)
-
14 dzien niepalenia :D Ikaa--> bedzie dobrze. Trzymam kciuki za nas wszystkie :)
-
Gdybym miaal petki w domu to tez bym je predzej czy pozniej wypalila. Ale nie mam wiec nie pale ich. Schudlam 1kg, ktory przytylam ostatnio :)
-
Ikaa witaj w klubie. Ja tez jestem po cwiczeniach. I dzisiaj nastapil przelom. nie chcialo mi sie palic :D !!! Po prostu wyszlam z fitness clubu, otworzylam auto i pojechalam do domu. Zadnych chetek na papieroska. Nawet o tym nie pomyslalam :D P.S. A tak w ogole to dzisiaj mija 12 dzien bez papierosa :D
-
Mi po duzymwysilku chcesie jeszcze bardziej palic niz zwykle:(
-
Ja tez mam bardzo wrazliwy wech. Juz nie pamietalam jak to jest :)
-
Przechodze jakis kryzys i jem jak najeta :( Musze wybyc z domu zeby nie jesc wiecej.
-
Yhmm--> teraz mamy prawo tak sie zachowywac, bo w koncu rzucamy palenie ;) Fiona-->tylko zeby z tych cygar w weekend nie zrobilo sie codzienne palenie :D Ikaa-->wierze, ze Ci sie uda (uporzadkowac swoje zycie i rzucic smierdziuchy ) Yam-->trzymamy Cie za slowow w sprawie fajeczek :) Minal kolejny dzien bez papierosa. zrobilam sobie dzisiaj troche frytek (mniam), bylam na solarium, zakupach (kupilam swietna torbe z Reeboka), wydepilowalam nozki :D Teraz patrze na MjM i pije piweczko (mniam). P.S. Jak czasami chce mi sie palic to zaczynam sprzatac, pielegnowac kwiatki. Takiego porzadku w pokoju to juz dawno nie mialam :)
-
Yam--->Gratulacje Yhmm---> trzymaj sie :) Ja np. wczoraj miaalm taki kryzys. Zaczelam plakac, jesc ale przetrzymalam to. Ten stan nie bedzie trwal wiecznie :) Fiona---> tych cygarkow nie powinno byc tez :). Ale lepszy rydz niz nic. Wstretna palaczko---> nie daj sie nalogowi :) A tak w ogole to dzisiaj jest moj 10 dzien bez papierosa i waga caly czas stoi :D
-
Ikaa---> czekamy i trzymamy kciuki. Ja chyba zrywam tez z tym moim, bo w ogole mnie nie wspiera. I jeszcze dolewa oliwy do ognia. wiem, ze jestem terz przewrazliwiona, ale coz. Powinien dostosowac sie do nowej, przejsciowej sytuacji :)
-
Przezywam dzisiaj zalamanie. ale nie zapalilam. Za to zarlam jak swinia :(
-
Mi tez chce sie jesc :( ale jakos sie powstrzymuje.
-
Ja nie zapomnialam tez, ale trzymam sie dobrze. Minal kolejny dzien bez papieros:)
-
zaczelam 8 dzien bez papierosa. 20 minut cwiczen (chocby na tym rowerku) jest lepsze niz nic nie robienie :) I po ruchu poprawia sie przemiana materii. Ide teraz na solarium (za ta kase co aoszczedzialm przez ten tydzien). Palilam okolo 3-4 paczek na tydzien, po 7 zl czyli 21-28 zlotych w kieszeni :D
-
Yhmm--> mniej jem i duzo cwicze (chociaz 20 min dziennie). ale wlasnie pozeram cala pizze ale raz na ruski rok moge:) Narazie nie chudne (nie pale i jednak ta przemianka materii jest zwolniona), do tego troche wiecej jem ale przynajmniej nie tyje :D P.S. 7 dzien bez papierosa :D
-
Yhmm--> staram sie(bardzo sie staram) trzymac diete 1000 kcal (chociaz najczesciej to jest 1500 :O ) :) Ale wczoraj na piwie zeżarłam paluszki, bo musiałam cos zrobić z rękami (wszyscy dookoła to nałogowi palacze ). Najważniejsze, żeby waga przez następny tydzień, dwa stała (może nawet spaść, ale nie może iść do góry). Potem objawy uzależnienia (chyba) trochę przejdą i mogę zacząć porządna dietę.
-
Yhmm-->wierzymy w Ciebie :) Nie palilam :D I\'m so proud of me :D Placze calymi dniami bo chce jesc i palic :( ale nie pale i nie jem (waga stoi. Ale przynajmniej nie idzie w gore :D )
-
Ikaaaa---> damy rade :) Yhm---> bladzic jest rzecza ludzka. nie przejmuj sie tylko walcz dalej z nami :)
-
Ja dzisiaj ide na piwko. Tylko, ze tym razem bede niepalaca :O Napisze jak wroce jak sie trzymalam. P.S. Sport to ja uprawiam bo nie moge przytyc :( I opowiedzialam wszystkim, ze nie pale bo wiem, ze bedzie mi wstyd zapalic :)
-
Ja moje ostatnie fajki oddalam chlopakowi. Mam zalamanie. chce mi sie palic albo jesc. Zaraz bede plakac :(
-
Ja tez przegapilam :( Zaczynam walsnie 6 dzien bez papierosa :D
-
Dzieki dziewczyny U mnie z tym rzucaniem palenia bylo tak, ze rok temu rzucialm na 2-3 miechy. I bylam tak dumna z siebie, ze zaczelam palic (bo przeciez w kazdej chwili moge rzucic :O ) Wyszlam na tym jak Zabłocki na mydle:( Teraz jest mi ciezej, bo wtedy wazylam 10 kg mniej i moglam sobie np. raz w tygodniu zjesc hamburgera w frytami w nagrode, ze nie pale. Teraz tego nie ma :( A paradoksalnie to przytylam kiedy odstawilam hormony na miesiac, Kiedy bralam to nic nie tylam, a kiedy przestalam to przytylam od razu 7 kg :O Kupilam sobie blonnik w tabletkach i sliwki suszone. Mam tez marchewki i wszystkie ulubione wazywa :) A kasy zadnej nie nosze. Robie sobi sniadanie w domu. Na zajecia biore termos z herbata. Robie tak bo boje sie, ze jak wezme chocby te 3 zl to albo sie komus doloze do fajek i wezme pol paczki, albo polece kupic chipsy/paluszki/cokolwiek :( Nadzieja--> rzeczywiscie mamy bardzo duzo wspolnego :D Yam--> mi tez CHCE SIE PALIC JAK CHOLERA Dzieki dziewczyny, ze jestescie bo samemu to jest naprawde trudno.
-
Obawiam sie, ze zle spie od niepalenia. Po prostu budze sie pare razy w nocy i mysle o tym czy by nie zapalic. Nie nosze przy sobie pieniedzy, co by nie kupic :) Moj chlopak pali i wkurzam sie troche :( Do tego odchudzam sie, rzucam palenie, przemiana materii coraz bardziej staje, wkurzam sie przez to i chce mi sie jesc (tzn. nie odczuwam az tak glodu, ale laknienie :( ). ale razem to przejdziemy :D