OLI80

Dorotka Justyna Dziewczyny dzięki za kciukasy :):):):) No jestem dobrej myśli. Może się uda nareszcie w tym cyklu. Ale nie nastawiam się zbytnio bo potem będę ryczeć :o Tak jak zawsze..... Joannaz Trzymam kciuki moooocno!!!!! Tak po cichutku żeby nie zapeszyć to mam wielką nadzieję że Ci się uda w tym cyklu :) Mnie dziś jakoś w dole brzucha pobolewa.....Nawet dość intensywnie. I nie wiem o co chodzi. Może to przez owulację....bo teraz połowa cyklu. Aż Nospę wzięłam bo wytrzymać nie mogłam.

Anetka Ja też tak miałam. Tylko że ja dużo później poszłam do gina bo powiedział że wcześniej może nic nie być widać. Ja poszłam do niego tak w 6 tygodniu. Pierwsze co zauważył to właśnie pęcherzyk na jajniku. A potem maluśką kropeczkę w macicy - czyli dzidziusia. Ten pęcherzyk na jajniku pojawia się u co 3 kobiety w ciąży i znika wraz z jej zaawansowaniem. Także nie martw się narazie bo poprostu Twoja ciąża może być zbyt wczesna. Albo sprzęt nie taki jak trzeba. Radzę Ci też jeżeli masz taką możliwość iść do innego lekarza. Najlepiej tam gdzie mają dobry sprzęt bo od tego bardzo dużo zależy ile będzie widać. Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za Ciebie

Dorotka Dziękuję :):):) Oczekująca Dzięki serdeczne za informacje o testach :) Dzisiaj znowu zrobiłam ten test i znowu blada kreska mi wyszła. Dzisiaj jest mój 15 dzień cyklu a cykle mam 30 dniowe. Więc może jestem jeszcze przed....Cholercia wie.... No staranka u mnie tak wyglądają że staramy się co drugi dzień się kochać tak nam też gin doradził....:). No ale ta metoda też się nie sprawdza :) Widocznie jakimś cudem omijamy ten najlepszy dzień :) Najważniejsze to za bardzo o tym nie myśleć bo wtedy to już wogóle się nie uda. Doth Jak się czujesz? Odezwij się kochana.

Kasik Serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!! Nareszcie mamy fasoleczkę :) doth......Nawet nie wiem co napisać. Ale myślę dokładnie tak jak joannaz...... skur**** Chyba bym go zatłukła. Bardzo mi jest przykro że cierpisz i że taki stres przeżywasz.... Boże to się w głowie nie mieści... Ja nawet nie umiem postawić się w takiej sytuacji.....Nie wiem co bym zrobiła. Trzymaj się dzielnie kochana

Cześć dziewczyny. Wróciłam z urlopiku :) A tu widzę że niedługo mogą być dobre wieści Od Kasik :) Kasik Trzymam mocno kciuki !!! A może się udało? Życzę Ci tego z całego serca.

Acha wiem już o co chodzi. Wiesz co słyszałam że na śluz bardzo dobrze wpływa olej z nasion wiesiołka. Sama sobie kupiłam takie kapsułki. Podobno dają bardzo dobre efekty. Jak chcesz to wejdź na forum www.starania.pl tam jest specjalne forum dla dziewczyn które maja problemy z zajściem w ciążę i dużo jest właśnie z podobnym problemem jak Twój. Zajrzyj tam może coś znajdziesz co Ci pomoże.

Cześć Aneta Nie mam pojęcia o wrogości śluzu..... O tym pierwszym leku też nic nie wiem. Acard często zalecany jest przy zbyt wysokiej krzepliwości krwi. Często właśnie biorą go kobiety przez długi czas w trakcie ciązy. Na jakiej podstawie lekarz stwierdził wrogość śluzu? Czy miałaś robione jakieś badania?

Oj czuje fasoleczkę ......... Ma-lenka Ja jak byłam w ciąży miałam właśnie taki śluz.....Oczywiście nie chcę Cię nakręcać ale.....to dobry znak. Trzymam kciuki mooooocnooooo!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Zrób test kochana a wszystko się wyjaśni :) Napewno będą 2 kreseczki :)

Dorotka Witaj :)

aniaania nawet o tym jakoś nie pomyślałam że może być ciąża mnoga. Dopiero potem gin mnie uświadomił że czasami to się zdarza. Ale myślę że i tak bym się nie bała. Doth A może on się boi poprostu tej ciąży, tego dzieciątka, odpowiedzialności... Nie wiem to trudna sytuacja..... Naprawdę nie wiem poprostu jak można ten problem rozwiązać...

Aniaania ja odstawiłam tabletki w maju w czerwcu odrazu staranka się zaczęły a w grudniu dopiero zaszłam w ciążę.... Tabletki brałam 5 lat....Długo....

Dzień dobry :) Kasik Robiłam sobie tylko badania hormonów tarczycy - wyszły ok. Kiedy powiedziałam lekarzowi o prolaktynie itd, to powiedział mi że skoro zaszłam już raz w ciążę to jestem płodna i nie ma potrzeby robić innych badań bo gdyby coś byo z hormonami nie tak to bym do tej pory nie mogła zajść. Jego słowa. No więc dałam sobie spokój z dalszym proszeniem go o skierowanie. W następny piątek idę do gina to jeszcze z nim pogadam. Doth napewno jest Ci ciężko kiedy mąż wykazuje mniejsze zainteresowanie STARANIAMI niż Ty. Może z nim porozmawiaj. Kurcze uświadom go że jeżeli chce mieć dziecko to jeżeli będziecie tylko raz na miesiąc się przytulać to nic z tego. Nie wiem co ja bym zrobiła w tej sytuacji. Jeżeli mojemu mężowi się nie chce (odrazu to widzę ;) ) to tak się kręcę wokół niego, całuje go, i takie różne inne robię rzeczy aż w końcu sam mnie prosi żeby się kochać :) Przepraszam że tak trochę śmiesznie to piszę ale tak właśnie jest. Aniaania Witaj kolejna staraczko :) Wiesz co jak zaszłam w swoją pierwszą (nieudaną ) ciążę to ryczałam przez tydzień. Ze strachu. Mimo tego że starałam się o dziecko 7 miesięcy to jakoś tak nie wierzyłam że wogóle mi się uda zajść w ciążę. Dopiero jak zaszłam to przeżyłam szok. Co dalej będzie? Ale ten stan niepewności tak szybko miną, że zanim się spostrzegłam to stałam i patrzyłam się szczęsliwa na ciuszki dla dzieciątka :) Ta niepewność będzie w Tobie zawsze. Nigdy nie będziesz miała wrażenia że to odpowiedni czas na dziecko. Ale jeżeli czujesz że już chcesz być w ciąży to to jest właśnie Twój odpowiedni czas :) Pozdrawiam

ma-lenka. kochana tak jak już pisałam jestem z topiku wiosenne starania i doris też tam pisze. Niedawno 9chyba wczoraj...) jedna z dziewczyn napisała że Doris już urodziła :) także stąd wiem :) Pozdrawiam serdecznie.

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia. Widzę że naprawdę to forum jest strzałem w dziesiątkę :) Ale zawsze razem raźniej a szczególnie kiedy ktoś przeżywa to co ty. Ja już czasem też tracę nadzieję na to że wogóle mi się uda, lekarz zawsze mi mówi że trzeba wyluzowac i nie myśleć podczas kochania że się STARA o dziecko. Kurcze łatwo powiedzieć. Ja to cały czas o tym myślę a przy kochaniu chyba najbardziej :P Oj to jest okropne co pisze ale tak przeważnie mają starające się kobietki.

Dziewczyny czy możecie mi coś więcej napisać o tych testach owulacyjnych? Tzn jak je trzeba robić? Kiedy? I ile kosztują? Słyszałam że wielu dziewczynom pomogły zajść w ciążę ale sama jakoś nigdy nie myślałam żeby je kupić. Czy Wy je stosujecie? wiedziałam że wspominałyście o nich tylko muszę jeszcze dokładnie doczytać.

ilo12345 Z całego życzę Ci dwóch kreseczek :) Dziękuję za miłe przyjęcie :) Mam na imię Ola. Mam 26 lat, mieszkam w Siedlcach. Jestem mężatką od 2 lat. W maju 2005 roku odstawiłam tabletki i zaczeliśmy starania. No ale nie wiedziałam że to będzie takie trudne... Ja to myślałam że za pierwszym razem się uda. Im więcej czasu mijało tym bardziej byłam zestresowana, zła. Aż w końcu poszłam do gina i dał mi tabletki na owulacje i dopiero wtedy zaszłam w ciąże. Widocznie trzeba było lekko wspomóc jajniki - tak mi powiedział lekarz.... No ale długo się nie nacieszyłam. Teraz znowu mija czas, kolejne miesiące i dalej nic. W następnym tygodiu idę do gina. Może coś mi znowu przepisze.... A do tego dwie moje najlepsze przyjaciółki zaszły w tym roku w ciążę....Cały czas się spotykamy, widzę jak rosną im brzuszki. Kiedy wracam do domu oczywiście siedzę i ryczę.... No ale za nic w świecie się nie poddam. Wszystkie doczekamy się tych upragnionych 2 kreseczek Pozdrawiam Was wszystkie :)

Dzień dobry kobietki Maggi Właśnie po tej mojej nieudanej ciąży jeszcze bardziej chce dziecka. Boje się że znowu coś może być nie tak ale tak bardzo chcę być mamą że ten strach staje się trochę mniejszy..... Wierze że będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie

joannaz Dziękuję za dobre słowo i miłe przyjęcie :) Mam nadzieję że inne dziewczyny też mnie przyjmą do swojego grona Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieję że Ci się udało. Nie denerwuj się choć wiem że to trudne.....Sama co miesiąc przeżywam katusze. Teraz okres miałam dostać w czwartek a dostałam dopiero dzisiaj. Przez te 4 dni to szlałam dosłownie. Oczywiście jak dzisiaj zrobiłam test to po 20 sekundach dostałam okresu.....To już mi się zdarza kolejny raz. Pozdrawiam i życzę Ci 2 kreseczek na teście :) pozdrawiam.

Przepraszam Was dziewczynki ale jakaś roztrzepana jestem. Inny topik przeczytałam a na Waszym się wpisałam :) No ale mam nadzieję że jednak będę mogła czasem do Was zajrzeć :) Życzę Wam wszystkim z całego serca upragnionych 2 kreseczek na teście. Pozdrawiam.

Cześć dziewczyny. Trochę poczytałam Wasz topik i widzę że panuje tu miła atmosfera. Czy mogłabym do Was dołączyć? Bardzo chcę mieć dziecko. Staramy się z mężem od czerwca 2005 roku....W grudniu dzięki jednemu cyklowi z tabletkami wspomagającymi owulacje zaszłam w ciążę...... 17 lutego marzenie o maleństwie się skończyło. Usłyszałam że serduszko nie bije. Od 3 miesięcy znowu się staramy i znowu nic.... Mój gin nie zlecił nam żadnych badań bo stwierdził że jak raz zaszłam w ciążę to i drugi raz też napewno mi się uda. Boję się kolejnej ciąży bardzo mocno ale chęć bycia mamą jest o stokroć większa. Mam nadzieję że będę mogła od czasu do czasu z Wami popisać. Pozdrawiam.

Paulka Trzymam kciuki za Ciebie. Będzie ok. Może rzeczywiście zarodeczek jest jeszcze mały, albo sprzęt jakiś słaby którym Ci gin robił USG.

Izawik Kup sobie witaminę B6 to naprawdę pomaga na mdłości. Mój gin mi ją przepisał jak tylko zaszłam w ciążę. Ona pomaga też dobrze zagnieździć się zarodkowi w macicy. Pozdrawiam i życzę zdrówka.

Paulka serdeczne gratulacje :):) Ja jestem z topiku wiosenne starania ale podczytuje Was bo fajna jest u Was atmosfera :) Ja teraz czekam na @ i zaczynam 2 cykl z CLO. W grudniu też brałam CLO i po pierwszym cyklu zaszłam w ciążę ale w lutym poroniłam. Teraz znowu mimo wielkiego strachu zaczęliśmy starania. Życzę Wam wszystkim upragnionych dwóch kreseczek i pozdrawiam Was serdecznie. Będę czytać co u Was, jak pozwolicie może czasem się odezwę :) Paulka Jeszcze raz ogromne GRATULACJE MAMUSIU :)

Gruby misiu też widziałam ten film tylko na 2 programie. Rzeczywiście to był film o cudach. A ten maluszek z ciąży pozamacicznej to poprostu niewiarygodne. Zdrowe maleństwo :) A jednak takie rzeczy są możliwe. Niekiedy zdarzają się takie sytuacje w które nie sposób jest uwierzyć ale jednak to prawda....:)

Hej dziewczynki. Ja jestem z topiku wiosenne starania ale czasami Was podczytuje.... :) Bo sama staram się o dzidziusia. Musiałam na te starania czekać 3 miesiące bo niestety poroniłam. Dlatego zainteresowało mnie to co pisze Mama24. Kochana No spe jak najbardziej możesz brać jak poczujesz że masz silniejsze skurcze w dole brzucha. To jest efekt rozciągania się macicy. Ale w naszym przypadku kiedy poroniłyśmy to trzeba bardziej na to uważać. Nie martw się że na USG nie było widać jeszcze pęcherzyka. U mnie było tak samo. Poprostu jak sprzęt jest kiepski albo jest wczesna ciąża to tak się zdarza. Nie denerwuj się tym. Teraz jak pójdziesz na USG napewno będzie już widać Twoją małą kropeczkę. Kochana mimo wszystko tak jak Twoje koleżanki na forum radziłabym Ci iść do innego lekarza, nie chodzi mi o to żebyś rezygnowała ze swojego ale poprostu uzyskała opinie innego. Ja też się bardzo boję co będzie kiedy ponownie zajdę w ciąże. Wiem co czujesz. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki. Napewno wszystko będzie dobrze. Życzę Ci tego z całego serca. Kochane życzę Wam zdrowych ślicznych dzieciaczków.