sylwek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sylwek
-
gdzie wy jesteście? aya czyżbyś przedlużyła sobie wakacje;) mamo fasolki a kiedy wy wyjeżdżacie? jutro czy w srodę życzę miłego wypoczynku i ładnej pogody, jak dasz radę to wpadnij jeszcze na kafe;):) violkam i co z pamięcią twojego męża:P
-
http://www.ozcukier.nazwa.pl/
-
http://www.ozcukier.nazwa.pl/
-
a czy te opłatki z ilustracjamai to można gotowe kupic w sklepie?
-
ładniutkie te torty ale bardzo małe
-
bierzmy się wreszcie za te torty;) podawac przpisy, o jakim smaku proponujecie robić tort (orzechowy, owocowy, jakiś inny), czekam:)
-
aya a ja myślałam ze ty już w domu roberta nie ma tzn. że będzie siedział długo:( a emilce dałam butle i ma isć spać ale coś jej to za bardzo nie wychodzi, na polu by prędzej zasnęła ale ta pogoda taka zmienna i nie weim czy zaraz nie bedzie znowu lało, zreszta z tgo 4 piętra to nawet mi się już nie chce schodzić, bo raz byłam już rano po zakupy i myślałam, ze na górze ducha wyzione
-
pisanie tego jednego zdania kosztowało mnie wyciągnięciem chusteczek prze emilke z opakowania (nawilżanych)
-
no to fajnie violkam;), ale teraz jestescie małzeństwie to już jest inaczej, ale przed swoją mamą tez bym się głupio czuła
-
bardzo proszę bo my sie tak najadłyśmy ze mam dość:D;)
-
przypomniał mi się jeszcze jeden przypadek kochaliśmy się u mnie rano, robert wyrzucił gume do ubikacji, sama nie wiem czemu zawsze zabierał i wyrzucał na polu, a wtedy tylko raz sie tak zdarzyło, a po południu przyszedłjuż tata i reszta rodzinki i okazało się ze ubikacja sie zatkała i tato zaczał ją przetykać, rozkręcił te rury i jakimś wężem przetykał, wyciągając przy tym wszystkei brudy, ale na szczęsie tego nie wyjął, ja pamiętam że miałam jakiś egazmin z matmy i siedziałam w pokopju i rozwiązywałam zadania, ale wogóle nie mogłam się skupić byłam taka wystraszona co się będzie działo jak ją znajdzie, ale wszystko się skończyło dobrze....do dzisiaj tego nie zapomne
-
emilce bardzo smakowały krokiety, duzo zjadła, szczególnie miąska:) mam nadzieję ze jej nic nie bedzie
-
a wiecie my zrobiliśmy raz, byłam u roberta, było lato, krótka spódniczka.... u roberta w domu wszyscy (mam, tata) i robert siedział a ja na nim w ubraniach bo ciepło i tak sobie... a tu wparowała jego mama wołac przez okon mlodszego brata, więc my tak zostali dalej i my siedzieli , czekali az wyjdzie, nie wiem czy się skapła bo robert miał dresy a ja spódnice i w sumie to nie było widać nic, ale ja za to miałam ochotę przez okno uciekać,m myslałam ze nie wyjde przez drzwi, do dzisiaj nie weim czy ona wiedziała o co chodzi czy nie bo tesciowa nigdy nie pukała tylko wchodziła a u mnie to mama zawsze mnie wołała nigdy nie wchodziła, ale u nas jakos tego nie mogłam robić jakby byli rodzice zxa sciana
-
krokiety już gotowe przez tego kompa to ino bym na necie siedziała, zamiast zająć sie domem ja byłam u roberta i tak sobie siedzielismy i on dał mi pierscionek, a reszte musiałam sie domyślić bo on już słowa nie wykrztusił, a potem była czść oficjalna za jakiś czas z rodzicami i tak samo jak uwas, kwiaty.... mój robert to wogóle nie jest romantyczny, gdzieby tam oswiecach myślał ale raz jak nie byliśmy jeszcze małzenstwem, był sam w domu i ja do niego przyjechałam to były swieczki, kwiaty i szampan to był wtedy romantycznie, ale już więcej takich histrii na razie sobie nie przypominam
-
jedziemy do takiej wioski koło szczawnicy to jest w pieninach lece bo emila skrzeczy a z tym mężem aya to mój tez ma tysiąć powodów zeby gdzieś czasem nie wyjść
-
jak u was piekna pogoda buuuuuuuu, a u nas juz leje oliwia super duza dziewczynka i fajowy tatuaż, i bardzo ładnie się bawi w tym baseniku, a czy grzecznie siedziała, czy chciała z niego wychodzić? a propos emila juz obudzili
-
jakieś głupki ze spółdzielni na dach weszły i strasznie się tłukom zaraz emila obudzą
-
pisze z wami i smaze naleśniki i omało by mi sie jeden nie spalił hahaha ja tez bym chciała zrobić jakiegos fajnego torta, ale sama a nie kupować bo ja taka ambitna jestem:P
-
bo ja uwielbiam gotować, ale chciaż to maż docenia:)
-
violkam te torty są suuuuuuuuuuuuuuuuuperowe:):):)
-
u nas znowu czarne chmurny, chyba beda nici ze spacerku, a tu jak wytrzymac w domu z małym rozbójnikiem:;)
-
my wyjezdzamy ostatniego i tez juz się zastanawiałam co mam zabrac, bo jak sobie pomysle to tych rzeczach dla małej to wydaje mi się ze chyba wszystko musze wziaść z jej pokoju aha robie dzisiaj krokiety bo mama fasolki przypomniała mi jak ostatnio robiła:)
-
ja myśle zeby iść te uszka przebic, ale jakos tak nie mogę się pozbierać, moze w tym tygodniu się rozejrzę:)
-
mamo fasolki to teraz ciebie dopadło? elcik chciałam ci powiedzie, ze u nas w bloku mieszkał taki sąsiad nawet bliski znajomy naszych rodziców (kiedyś) i on zaczał pic, a potem miał te omamy, zostawiał ciagle garki na piecu załaczone, właczał gaz i wychodził, a raz porozbijał auta na parkingu, ogólnie był wczesniej spoko, a potem po tej wóde tak mu zaczeło odbijać, wwiem ze nie powinnam ci tego pisac ale dotał potem takiej padaczki alkoholowej i juz go potym nie ma.. więc powinniście zaczac cos działac!!!! a jak na to twój mąż jak on reaguje?
-
witam aya ale mnie pocieszyłaś jeszcze 3 lata hahahaha, ale już jest lepiej, tylko mąż nie chce gadać ze mną jak widzi że jestem taka nafucona, a wczoraj jeszcze przeczytał te moje zale do was, ale nic nie mówił to moze zrozumiał o co mi chodzi, ale przeciez oni i tak tego nigdy nie zrozumieją... jak raz chciałam uśpic emilke i nie chciała to mnie ugryzła w przedramię, więc ją wsadziłam do łózeczka i mówie to sobie zasypiaj sama jak mnie masz gryżć