sylwek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sylwek
-
my cały dzien w domu, bo leje i leje:(:(:( amamen czekamy na ciebie chyba juz wróciłaś:)
-
witam dzięki za słowa otuchy, u mnie dzisiaj leje i brzydko bardzo jest, a z moim poczuciem nadal bez zmian, sama sie tak nastawiam, wiem ze xle robie ale nie potrafie siie podnieść może mi to przejdzie...
-
wkurza mnie to ze mąż robi po 12 a nawet więcej godzin, a ja caly dzien z emilka, kocham ją bo jest dla mnie wszystkim, ale tak bym chciała na chwilę odetchnąć, chociaz raz rano pospac do 8, pobyć z mężem, ale jego ciągle nie ma, wiem ze on się bardzo stara zeby finansowo było nam dobrze i tez jest mu przykro, ze tyle musi być w pracy, ja go rozumiem, ale mnie to denerwuje i jakoś mnie nic nie cieszy, czasami brakuje mi zycie z przed ur. emilci, ale jak sobie pomysle ze mogo by jej nie być to mi się płakac chce, te dni są takie same....:( przepraszam że to tak nieskładnie pisze i ze może was to denerwuje ze się tak użalam, ale musiałam z kimś o tym porozmawiać, dziękuję
-
ja mam wieeeeeeeeeeeeeelka deprechę, jakoś mi tak źle i smutno:(:(:(:(:(:(:(
-
emilka tez miała taką chorobę, najpierw bzrdzo wysoka temp. prawie 40, dostała antybiotyk, i na koniec wysłżychrosteczki czerwone i byly jedną noc i dzień i potem jeszczze tak troszke i jak te chrostki wyszły to miałam przestawać dawac antybityk, późniejl ekarz powiedział ze to było wirusowe, zakaźne taka rózyczka niby
-
witam ja juz po całym sprzataniu jest super czysciutko:D a wy gdzie znowu się podziewacie?:( madziu powodzenia:D, wiem że szybko znami nie pogadasz, ale trzymam kciuki zeby było wszystko ok;) napiszcie jak wasze słoneczka jedzą, bo mnie to bardzo męczy:( emilka wszyskto dotychczas zjadała, a teraz to nie wiem co się z nia stało, toleruje tylko ziemniaki buuuuuuuuuuuuuuu
-
jak wstanie 6-7 to pije ok 100, przed spaniem ok. 9.00 pije ze 150 i po obiedzie jak widze ze mało zje to robie jej 150 i dodaje 3 łyżeczki kaszki i na wieczó zje 250 pełną butle no i prze dzień owoce, jogurt, danonek, chrupki, czasami budyń obiad normalny z dwóch dań ale wydaje mi się że ona mało je obiadu, np. tak z jednego malutkiego ziemniaczka, aha i dużo pije soczków, hrebatki
-
nie ważyłam, ostatno w maju wazyła 7500
-
czy wasze dzieci regularnie jedza śniadania i kolacje? czy wystarczy im butla? bo emilka nie chce mi jeść chlebka wypluwa albo wygrzebuje palcem już ze wszystkim jej robiłam i niechce:( kupiłam jej dzisiaj krupiczke takie żeby zagęścic mleko, słyszałyście o tym? a moze dawałyscie swoim dzieciaczkom?
-
u mnie na slubie to chyba bardziej stresował się robert, jak była przysiega to te piwerwsze słowa jakoś tak powtarzał dziwnie za księdzem, ale nie umiem wam tego opisac to trzeba było słyszec, ale ogólnie wyszło dobrze i chyba nie wsztscy zauwazyli:)
-
emilka tak zaczepia obcych w sklepie, na ulicy, ze az głupio krzyczy i się wyrywa z rak lub z wózka
-
witam wy znowu świntuszycie:P a co do świntuszenia to ja tez tak prawie jak aya tylko nie połykam, czasami mi się zdarza a potem z pełną buzią idę do łązienki i wypluwam robertowi to nie przeszkadza
-
no a co z tym fotelikiem, bo my jedziemy w góry z moimi rodzicami i tez muszę kupic nie wiem jaki juz tyle ogladałam,
-
ja na urlopie a nie mam czasu na tv popatrzeć, ale od poniedziałku juz sobie robie prawdziwy urlop ala pisała ze do 9 mają domek, to powinna byc
-
fajnie ze jesteś:D
-
coś pokreciło to ostatnie zdanie miało byc po pierwszy akapicie zrobiłam dzisiaj emilce dwa kucyki tak na górze i super wyglądała
-
nie mogłam pisac bo komp jest w pokoju gdzie robert spał, a jak ja bym tam weszła to by emil przyszedł za mną i po spaniu:P a propo gadzetów, ja dostałam na 21 ur. od kolegów z pracy (to jeszcze nie było przedszkole) wałek taki do robienia ciasta i na nim pisało \"twój niezawodny przyjaciel\" i otwierało się jedną raczkę a tam do niej był przymocowany gumowy penis hihihihi;) bawiłam się z emilką dzisiaj na dywanie, siedziała sobie i musiałam iść do kuchni bo zupa mi wrzała ja przychodzę (to trwało sekundy) a emilka stoi sama przy łózku i oglada sobie ksiązeczki to był dla mnie szok, taki mały człowieczek sobie sam stoi aż z wrazenia to mi się chciało płakac, raczej ze szczescia, ze ona juz taka duza:) chyba mnie rozumiecie, bo ja tak wszystko przezywam a taaaaaaaaaaaki fajny temat mnie ominął
-
ja tak zrozumiałam ze madzia chyba ma to wesele tam skad pochodzi, cos pisała ze jedzie 200km do mamy, ale moze źle to sobie pomyślałam, a na gg moze był ten kolega co z nimi mieszka
-
witam jeszcze was dzisiaj nie czytałam, robert spał prawie cały dzień bo po nocy i dzisiaj znowu na noc, do tego to sprzątanie i rozdrazniony emil mam juz dosyc może wieczorkiem póxnym wpadne jeszcze,
-
fajnie to zaplanowałaś, mam nadzieję, ze się wam uda:D a czy po tym stazu to ty juz bedziesz takim \"normalnym\"lekarzem, wiesz co mam na mysli?
-
dzięki mamo fasolki:D karolciu a ile ten twój staz będzie trwał, bo jak urodzisz drugie dziecko to przerwiesz?
-
mój nr gg 1354664
-
małgoniu jak się pojawisz to napisz skąd jesteś bo ja pochodze z chrzanowa to moze gdzieś twoje okolice mamo fasolki a co z tym szybkim seksikiem?:) już było? podajcie mi strone z minkami
-
no, no, no, całkiem nieźle, mnie tez przypasował:) i do tego robert tak jak mój mężulek hihihi
-
dzięki karolciu, już oglądam, zaraz się wypowiem:)