sylwek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sylwek
-
o 17 jade do zakopca...ale dostałam okres, ledwo zyję, cały czas na prochach, a tu taaaaaaaaaaakie wielkie imprezowanie się zapowiada, z duża ilościa alkoholu mamo fasolki ale na ojomie chyba też będzie nieciekawie, bo tam tez same ciezkie przypadki
-
witam amamen to to masz dar przekonywania:D:D:D:D:D:Dtak zbajerowac policjanta....dobrze ze ci się udało;)
-
witam ale jestem wy.....padam z nóg, codziennie wstaję o 4 bo emil chce butle i już mi się nie opłaca kłasć emilka ma znowu katar:Owziełam ja dzis na 20 min. na pole, niech się dzieje co chce, moze jak ją trochę wymrozi to jej przejdzie, albo nie...:O:O:O
-
amamen jesteś przeagentka:):):):):):):):)normalnie przebijasz wszystkich, to niezły miałas podwieczorek dzisiaj hihihihihihihihihi ja juz padam idę zaraz spac;)
-
ja właśnie dzisiaj mierzyłam capki bo chcę sobie kupić cos brazowego, bo brazowe kupiłam sobie kozaczki, ale we wszystkich wydaje mi ssię ze wygladam jakos beznadziejnie, jeszcze myslałam o berecie, takim zwyczajnym a te szydełkowe ok wygladaja tylko one wygladaja na takie przewiewne ja muszę miec konkretna czapkę, taka zeby uszy porzadnie przykryc, bo mi zawsze nawiewa
-
ja juz sie przyzwyczaiłam ze emil sika ze mną, tzn. patrzy jak to robie:O
-
mnie tez się czasami wydaje ze jestem taka okropna:O a emila teraz cały dzien chodzi i tylko am mówi i mlaska, przeciez ciągle cos je, no i sobie wygrzebuje cos z szafek typu cukier
-
a ja teraz obiad szykuję robertowi bo zaraz wychodzi do pracy, a popołudniu idę na kurs kier. wycieczek u nas paczki mikołajowe kupujemy z pieniedzy z komitetu
-
no gdzie wy jestesci????
-
wczoraj pozarłam się z robertem, bo przyszłam z pracy, a on ja usypiał od 11 i nie chciała spac, potem ja usypiałam i tez nic, a o 13 wychodził do pracy i dostałam takich nerwów, że ona nie bedzie wogóle spała a ja sama z nią do wieczora, no i ze mną nie gada, powiedział ze zacznie rozmawiac jak pójde na terapie sie leczyć, bo taki nerwus jestem:( ale ją w końcu uśpiłam jak wyszedł i spała do 15.30
-
witam jak przeczytałam o nadi to aż mnie ciarki przeszły, ze sama wyszła:Oale chyba dobrze ze tego nie widziałas:) emila mi tez ostatnio wszystkie torebki z cukrem powygryzała i teraz się sypią, a wczoraj rozsypała jedzenia dla kuby-papugi po całej kuchni:O zapommniałam wam napisac ze jak ją wziełam na snieg to wcale nie była zaskoczona, jakby go oddawna znała:O w piątek jade do zakopanego:)na te warsztaty z pracy:)
-
lekarz stwierdził ze to nie szkarlatyna, tylko taka sobie wysypka po chorobie:O ale w dzien to tego prawie nie widac, a po kapieli to wyglada duzo ostrzej, takie straszne czerwone, no cóz zobaczymy co bedzie dalej...aha pytałam jeszcze lekarza bo emilka ma bardzo podkrazone oczy od jakiegos czasu, kazał zrobic badanie moczu, tylko jak mi sie uda złapac ten mocz;) albo poprsotu ma takie zabarwienie skóry pod oczami, bo ja tez mam takie jakbym cały czas miała podbite, mam takie bardziej brązowe, dawniej wszyscy mysleli ze brązowego cienia pod oczy uzywam:O
-
witam idę do przychodni o 15.40 zobaczymy co powie:O
-
no tez tak mi się wydaje ze najgorsze za nami...lepiej nie zapeszac zowu szukałam teraz kluczy po całym domu...emil wszystko chowa, normalnie idze zwariowac...ostatnio butelkę z piciem wsadziła do szuflady z chocelkami....i wsadziła tez do chodzika co jest pod łóżeczkiem - pół godz. szukałam a chciałam jej antbiotyk podac:) wzięłam ja dzisiaj na pole ale tak dosłownie na 10 min. jeszcze nie myslałam ze to moze być szkarlatyna (jesli to wogóle to) bo odpółtora tygodnia nie była na polu, oprócz przejscia do przychodni
-
u nas w przedszkolu niedawno panowala szkarlatyna, jak to usłyszałam to mie ciarki przeszły bo to tak strasznie brzmi, ale jak dowiedziałam się wiecej, to nie jest takie straszne najpierw angina, potem wymioty, wysoka goraczka (39-40st), potem plamy na brzuchu, pachwinach i innych zgieciach, a potem łuszczaca się skóra to wszystko w wielkich odstępach dniowych, wiec to długo trwa i dopiero jak wyjdzie ta wysypka to lekarz stwierdza ze była to szkarlatyna, bo poczatek jak zwykłe przeziebienie mamo fasolki popraw mnie jak cos nie tak zinterpretowałam;)
-
no to nniezły rozdziw z ciebie violkam:):):) odkryłam!!!emilka chyba ma szkarlatynę, tak mi się wydaje na 90%,
-
emilka ma takie blade plamki czerwone ale takie strasznie blade, tylko na brzuchu i przodzie i troche po bokach co to moze byc
-
aha, ja mam stare bardzo przewiewne okna
-
u nas tez się zapowietrzały kaloryfery zeszłej zimy i przyszlize spółdzielni i zalozyli takie ochydnie wystajace rurki na jakies 20 cm, ale teraz się już nie zapowietrzaja bo w nich jest taki dzyndzel i on sie sam odpowietrza....mam nadzieje ayu ze mnie zrozumiałas o co mi chodzi;)
-
witam u nas duzo sniegu:0jak rano szłam do pracy to było wiecej, bo jeszcze nie odśnieżony i taki swiezutki emilka na razie ok, ale robert mówi ze jej wyszły jakies chrostki na brzuszku:(normalnie jak nie urok to sraczka:O nas zalewa zawsze w kuchni, to sciana między łazienka i tam jest komin, ale wymienili dach na nowy na wiosnę, to juz chyba nie zalewa, bo teraz nie widze bo sa stare zacieki, jakoś nie ma kiedy tego wymalowac od nowa:O, ale ogólnie nie ma wilgoci a ciepło jest bardzo, ale u nas przez dzien grzejniki na ful, ale nie wiem ile jest stopni bo nie mam term. w domu
-
witam dziękuję za rady:)wczoraj dzien był już bez goraczki i nocka tez, ale się co chwile budziła, więc znowu nie spałam ogolnie już ledwo zyję, w nocy prawie nie śpię, a w dzien zrobiła się taka marudna, niechce się ode mnie odkleić, nawet do ubikacji nie moge wyjść bo jest placz:O jutro idę do pracy na 6, a wiec pobudka o 5, nie wiem jak to przezyję, jeszcze ten snieg, a popołudniami jestem sama bo robert od 14 pracuje, już mam ochote uciec z tego domu.... mieszkanko madziu śliczne, bardzo się zmieniło:):)super aya w przedszkolu dużo jest dzieci zakatarzonych, sa własnie takie co na okragło mają katar i takie chodza do przzedszkola, więc się nie przejmuj że to tylko mati, bo napewno sa inne co tez takie chodzą zakatarzone;) mamozuzi gratuluję statuetki:)
-
ynj mjmkl vbuiy iyhkm mikj to pisała Emilka:)
-
witam POMOCY!!!!! wczzoraj wieczorem, koło 22 emila wszystko zwymiotowała, potem obudziła się o 2 i miała chyba ze 40 stopni, czopki, i okłady pomogły do 4 rano ja chłodziłam, i jeszcze dałam jej herbatke gorzką i tez ją zwróciła, dzis od rana spokój ale temp. 37i7 czopki chyba wogóle nie działają, a panadol z herbatką zwróciła, byłam u lekarza ale kazała ją przyprowadzic, nie chce z nią co chwile latacdo lekarza, a innych objawów nie ma na razie czekam, ale jak zbić jej tą temp.?????wogóle to zachowuje się normalnie, nie jest taka osowiała, czy to moze być przez te zeby??? i jak długo ta goraczka moze być???? Madziu Jasiek chyba tez tak miał tzm. temp. jesli dobrze pamietam, jak to długo trwało, pomóżcie mi
-
ANO DOBRE MAMOZUZKI:):):) zobaczysz ze bedzie dobrze w pracy, przyzwyczaisz sie, a poczatki zawsze sa trudne:):):):):)
-
DLA MNIE TO CZYSTE WPIE............SIE, JAK MOŻNA TAK DRWIC Z KOGOS, A PO DRUGIE U NAS I TAK ZAWSZE BĘDZIE FAJNIE CHOĆBY NIE WIADOMO KTO SIĘ MIAŁ TUTAJ WPIEP......