Deelite

U nas pediatrę (lekarza rodzinnego) i wybraną przychodnię trzeba podać na sali porodowej. Najlepiej wcześniej się dowiedzieć czy dany lekarz nie ma jakichś limitów czy coś. Potem ktoś będzie przychodził do nas właśnie z tej podanej przychodni.

Tak, bliźniaki :) Ech, ci mężowie to się z nami teraz mają, co? ;)

Karenina - dziękuję, aż się zarumieniłam :) Fotki robione przez kolegę, który faktycznie jest fotografem. Na rowerze to akurat poza, bo chyba daleko bym nie ujechała ;) Ledwo z niego zeszłam hihhh ;) W ogóle fotki są z wczorajszej wariackiej sesji - świetna zabawa, na pewno jeszcze sobie podobne porobimy. Potem będzie super pamiątka, bo przecież nigdy nie wiadomo czy takie cudo jeszcze się powtórzy. Ale mam nadzieję, że tak :)

Ja tylko na sekundkę, ale potem doczytam, bo widzę nowe wątki ;) Wrzuciłam parę brzuchatych fotek na viewbooka --> http://deelite.viewbook.com/deelite_one Powrzucajcie coś na swoje - to tak fajnie obserwować, jak się zmieniamy :)

Aniek - dzięki :) Tak z ciekawości - z jakiego powodu jesteś za tetrowymi? Koszty te same podobno, a z wygodą dla mamy to nie za bardzo. Szkodliwość pampersów na środowisko staram się zepchnąć na kraniec świadomości ;)

Dzięki, Karenina :) A tych fotek brzuchatych będę miała więcej - wrzucę coś potem na viewbooka. Ale macie fajnie z tym ślubem. Już mi się powoli tęskni do głośniejszych imprez i tańców :) Ja nigdy nie byłam szczupła więc teraz też masę roboty mnie czeka. Mam nadzieję, że nasze forum dalej będzie działało, co by się pomotywować wspólnie ;) A co do stroju na wesele, to jakaś tunika czy sukienka odcinana pod biustem zawsze ukryje to i owo ;)

Aniek - Mi się podoba.Taki, że niczego mu nie brakuje ;) Cena przystępna bardzo. Fajne koła i sporo kolorków. Ja niestety nie miałam wyboru. Uaktualniam tabelkę ;) april211..............26..............35cm/14kg----104 w pasie agniechawu.........29..............27cm/6kg ainom.................32.............32cm/14,5kg-----97c m w pasie Aneta_S..............33.............35cm/16kg-----105cm w pasie bunia3................34.............20cm/8kg carmen260......... 23............20 cm/4kg dasia8................30.............30cm/13kg------100c m Deelite...............31..............35cm/10kg----107 cm w pasie Domiś................31..............??cm/13 kg ----104 cm w pasie Dorcia_..............31.............28cm/12kg ewelinka333.........32.............30cm/8kg----obraziłam się na miarkę hanio.k...............35.............34cm/11kg -------94 cm w pasie karenina.............34...................../14kg kasiulaSz.............31.............30cm/9kg-----100cm w pasie Marghi...............25..............30cm/13kg Nadiya26l............27...................../30kg(rekord tutaj )---120cm Olam.................28...............29cm/11kg------91c m w pasie Shamanka08 ........24 ............ 20 cm/6 kg swisss................32..............28cm/12kg------94 cm w pasie tatonka..............33..............28cm/7kg-------98 cm w pasie pszczoolka..........30......................8kg-------83 cm w pasie Znajomy zrobił mi dzisiaj niespodziankę - zobaczcie :) --> http://www.fotolog.com/widok/12318370

Tak sobie czytam o Waszych zakupach - wanienkach, kosmetykach, łóżeczkach itd. i uświadomiłam sobie, że jestem zupełnie w polu. W pokoju syf straszny, bo zarządziłam ostatnio nowy kolor kuchio-jadalni (obdarłam stare tapety i mąż nie miał wyjścia ;) ) i po tym właśnie jeszcze ciągle sprzątamy. Na szczęście wczoraj miałam zajęcia z opieki nad noworodkiem i już wiem co mniej więcej trzeba kupić (kosmetyki). Nasza położna też zwracała uwagę no to o czym wczoraj pisałyście - tzn. higiena higieną, ale nie można wyjaławiać otoczenia dziecka, bo będzie nieodporne na inne miejsca. Poleciła też super książkę - "Co nieco o rozwoju dziecka" Pawła Zawitowskiego. Kupiłam i jest faktycznie niezła, zwłaszcza DVD :) PS Czy Wam też tak ciężko? Chyba już się u mnie zaczął ten trudniejszy okres ciąży ;)

Dziewczyny! Czy Wy już też macie pierwszy pokarm? Bo u mnie się pojawił jakieś 10 dni temu. Ciekawe uczucie ;)

Swiss - co do szkoły rodzenia, to miałyśmy już 5 (lub 6) zajęć, a w sumie jest 8. Była rozmowa o naszych emocjach, omówienie faz porodu, spotkanie z lekarzem, film o porodzie i tym co się dzieje w szpitalu (bardzo fajny), wycieczka na porodówkę, a do tego zawsze delikatne ćwiczenia. Jutro będzie o opiece nad noworodkiem :)

Zgubisz, zgubisz. Ja normalnie to muszę w tych okolicach zgubić sporo, bo jeszcze przed ciążą się nazbierało z 8 kilo :/ Ale damy radę :)

Nadiya - co to za buźka smutna? Po ciąży wszystko zrzucisz :) Moja koleżanka jest 4 tyg. od porodu i już nie ma 17 kilo, a przytyła 33 (a i tego nie było widać). Więc uszy do góry :)

april211..............26..............35cm/14kg----104 w pasie agniechawu.........29..............27cm/6kg ainom.................32.............32cm/14,5kg-----97c m w pasie Aneta_S..............30.............35cm/13kg-----105cm w pasie bunia3................32.............20cm/8kg carmen260......... 23............20 cm/4kg dasia8................30.............30cm/13kg------100c m Deelite...............31..............35cm/10kg----105 cm w pasie Domiś................31..............??cm/13 kg ----104 cm w pasie Dorcia_..............31.............28cm/12kg ewelinka333.........31.............30cm/9kg----obraziłam się na miarkę hanio.k...............34.............30cm/10kg -------91 cm w pasie kasiulaSz.............31.............30cm/9kg-----100cm w pasie Marghi...............25..............30cm/13kg Olam.................28...............29cm/11kg------91c m w pasie Shamanka08 ........24 ............ 20 cm/6 kg tatonka..............33..............28cm/7kg-------98 cm w pasie pszczoolka..........30......................8kg-------83 cm w pasie karenina.............34...................../14kg Miarki nie mogę znaleźć :/

Swiss - chętnych do szkoły faktycznie nie brakuje - ja byłam na przylepkę, bo był komplet (ale ktoś nie ćwiczył i mogłam się wbić), mimo że zadzwoniłam w umówionym terminie. Zajęcia są super, położna prowadząca jest przemiłą i kompetentną osobą. Troszkę późno zaczynasz, ale i tak warto iść dowiedzieć się czegoś z pierwszej ręki. Moim lekarzem jest p. Gratkowski, a Ty do kogo chodzisz? Najprawdopodobniej pójdę do szpitala 30 czerwca (36 tydzień), a około 37 tygodnia być może będę mieć cesarkę - czyli początek lipca. Termin mam na 27 lipca co prawda, ale przy ciąży bliźniaczej może być wcześniej. Zobaczymy. A w Tesco po prostu idę w kasie na początek i pytam się czy można, a czasami kasjerka sama woła mnie na początek. Raz stał w kolejce podpity koleś, który się rzucał bardzo, że \"kolejna z brzuchem\" itd. więc mu zwróciłam uwagę na znak nad kasą i nie kontynuowałam rozmowy. Niesmak jednak pozostał. Co do szpitala, to staram się myśleć pozytywnie. Chociaż na pewno jest trudno. Mam tylko nadziej, że nie trzeba \"trafiać\" na miłą zmianę. Dzisiaj zaczęliśmy 31 tydzień ciąży :) Zaraz uaktualnię tabelkę, bo już wiem ile mam kolejnych kilogramów na plusie ;) Fajny pomysł, żeby potem kontynuować i wpisywać zgubione kilogramy. http://bd.lilypie.com/vJOTp1.png

Swiss - fajnie, ze też jesteś z Gorzowa :) Ja ostatnio byłam na \"wycieczce\" po gorzowskiej porodówce... szału nie ma. Mówiąc delikatnie. Ale z drugiej strony mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze jeśli chodzi o personel. Akurat tutaj słyszałam tyle rozbieżnych opinii, że zupełnie nie wiem co myśleć. Niektóre babki bardzo sobie chwalą - inne przestrzegają, żebym sobie szukała innego szpitala. Masakra. Ale ja raczej będę w Gorzowie. Mój lekarz tam pracuje, dzisiaj się go podpytam co i jak (zwłaszcza, że może czeka mnie cc). Co do traktowania ciężarnych, to ja chyba mam farta - często ktoś mi ustępuje miejsca w kościele czy autobusie, a kasjerki proszą na początek. Może dlatego, że wyglądam już jak mały wieloryb i nie da się mnie nie zauważyć ;) Chociaż niemiłą sytuację w Tesco też już zaliczyłam ;) A może znamy sie ze szkoły rodzenia?

Ja też bez obrączki ostatnio chodziłam. Nogi mam jak słoniątko - kostki prawie zanikły. Jak ściągam buty to dopiero widać bardzo. Smaruję sobie stopy i łydki żelem chłodzącym, troszkę pomaga, ale nie mocno :/

A mnie boli troszkę krzyż jak chodzę za to na maksa boli kość ogonowa jak siedzę. Od dzisiaj wszędzie chodzę z poduszeczką! ;) Dzisiaj w szkole rodzenia była wycieczka na porodówkę. Mam mieszane uczucia, delikatnie to ujmując. Ogólnie to widać, że się starają, ale nie ma na nic kasy. Sprzęty takie starszawe i skrzypiące, ponure i zimne kafelki pod sufit, ciemnawe korytarze, ... a na dodatek spotkałam koleżankę, która rodziła miesiąc temu i powiedziała, żebym dobrze się zastanowiła nad tym szpitalem (jedynym w mieście), bo ona już nigdy tu nie wróci. Niestety nie miała czasu, żeby powiedzieć dokładnie, o co chodzi, ale pewnie o personel, bo przecież na skajowy fotel się oko przymyka :/ Co do rożków, to słyszałam od położnej dzisiaj, że bardzo fajne bawełniane są teraz w Tesco. Dwuwarstwowe. Chyba sie wybiorę. I jeszcze coś: znajoma opowiadała mi o swojej siostrze, która bardzo się cieszyła, że jest na końcówce ciąży i nie ma ani jednego rozstępu (smarowała się cały czas) - a tu w przeddzień wyszła jej różowa \"zeberka\" na podbrzuszu. Dzisiaj bruzdy są już białe. To dopiero miała niespodziankę niemiłą, co?

Aaa. Bo myślałam, że mam coś nie tak w ustawieniach. Szkoda, że nie widać ich od razu. Chociaż na niektórych forach trudno się czyta, bo jest więcej suwaczków i innych drobiazgów niż tekstu ;)

A ja w ogóle nie widzę suwaczków :( Tylko linki do nich. Ciekawe czemu.

Karenina - dziękuję za miłe słowa :) Ciekawa sprawa z tymi naszymi mężami i ich zabawkami ;) Mój właśnie kupił sobie jakąś wypasioną kartę dźwiękową i jest w trakcie dokupowania mac\'a i programu do rejestrowania i obróbki dźwięku. Zawsze chciał pracować na tym programie i to jest jego pasja, więc nie mam nic przeciwko. Tym bardziej, że sam sobie na to dorobił na koncertach. Ustronianka - w zasadzie nie ma o czym mówić. Nie ma nic gorszego niż nieodpowiedni partner. A z Twojego opisu jasno wynika, że facet nie dorósł i raczej nie dorośnie. Szkoda tylko, ze tak musiałaś się o tym dowiedzieć.

Karenina - dodałam dwa, ale straaasznie długo się ładowały więc może wtedy jeszcze akurat nie było. Mój mąż sie śmieje, że mam \"syndrom gniazdowania\" ;) Chyba ma rację, bo wczoraj zarządziłam zmianę koloru ścian, a teraz przygotowuję pokój do malowania;) Jakoś nie mogę usiedzieć w miejscu i non stop coś kombinuję w mieszkanku ;) Nie mówiąc o sprzątaniu ;) Fajnie, że macie już łóżeczka. Ja będę miała takie jak Hanio.k :)

ainom - położna ze szkoły rodzenia powiedziała, że najlepsze są te "kocykowe", ale nie na rzepy tylko najlepiej wiązane. Można doszyć troczki do kocyka np. Za to nie polecała tych grubszych - takich becików kołderkowych.

A ja jednak nie wyobrażam sobie mieszkania ani z teściami ani z rodzicami, a obie propozycje już padły, bo mamy bardzo małe mieszkanko, w którym latem jest bardzo gorąco. Nie to żeby były jakieś konflikty, wręcz przeciwnie, ale mieszkanie osobno to wg mnie prawdziwy komfort. Niedługo domek będzie się budował, a do tego czasu damy radę tutaj. Już teraz wprowadziliśmy parę zmian, kupimy klimatyzator (albo dobre rolety) i będzie OK. A moi rodzice mieszkają 2 minuty dalej więc w razie czego można poprosić o pomoc. Sporo osób (zwłaszcza takich dalekich znajomych) kiwa głowami i mówi \"oooo... bliźniaki, to dopiero będziecie mieć robotę... dwóch chłopców? szkoda, że nie parka... jak wy sobie dacie radę?\" itp. itd. Powoli zaczyna mnie to już wkurzać, bo przecież jakoś damy. Nie my pierwsi i nie ostatni. Poza tym dwójka dzieci, to przecież nie tragedia, a niektórzy tak to widzą, niestety. Mam dużo znajomych gdzie jest po 7, 5 dzieci i to są super rodziny :) Ech. Staram się nie przejmować tym co mówią inni, ale czasem jest trudno. Co do wózków, to my kupiliśmy używany, ale w świetnym stanie. W sklepie kosztuje ponad 3000 zł a my daliśmy 1000 zł :) A ciuszki też lubię wyszukiwać w lumpeksach - można znaleźć niezłe kąski, dużo zupełnie nowych ubranek i bardzo dobrych firm. A każda sztuka po 2-3 zł, bo to przecież malutko waży. No i dla mamusi też się zawsze coś ładnego znajdzie ;) Na viewbooku nowa fotka wielorybka :) A wkrótce pewnie więcej jeszcze wrzucę. http://deelite.viewbook.com/deelite_one A tu zapraszam na moją stronkę ze zdjęciami. http://deelite.fotolog.pl/ Interesuję się troszkę fotografią i czasami coś tu podrzucam. Archiwa z resztą fotek znajdują sie pod nazwami miesięcy (niektóre są puste, bo leń jestem okropny i rzadko coś dodaję ;) )

Szamanka08 - właśnie doczytałam o tych opisach. Weszłam na swojego viewbooka i dla próby zmieniłam jeden z opisów i wszystko było "po staremu", tzn. kliknęłam "save" i opis sie zmienił na stronie. Więc chyba nie będę potrafiła pomóc, niestety. A tu tabelka ze strony 149 :) april211..............26..............35cm/14kg----104 w pasie agniechawu.........29..............27cm/6kg ainom.................28.............29cm/13kg-----94cm w pasie Aneta_S..............30.............35cm/13kg-----105cm w pasie bunia3................32.............20cm/8kg carmen260......... 23............20 cm/4kg dasia8................30.............30cm/13kg------100cm Deelite...............29..............35cm/8,5kg----105 cm w pasie Domiś................23..............26cm/7kg Dorcia_..............31.............28cm/12kg ewelinka333.........30.............30cm/7kg hanio.k...............33.............30cm/9kg -------90 cm w pasie kasiulaSz.............28.............28cm/8,5kg-----98cm w pasie Marghi...............25..............30cm/13kg Olam.................28...............29cm/11kg------91c m w pasie Shamanka08 ........24 ............ 20 cm/6 kg tatonka..............25................... /6kg pszczoolka..........27..............22cm/7kg karenina.............32...................../13kg Przy okazji, Dzidzie są w pozycji 6 9 więc chyba czeka mnie cesarka :/

Dziewczyny! Tak dużo piszecie, że nie nadążam! Wystarczy, ze człowiek pozałatwia parę spraw w ciągu dnia i już kilka stron do czytania i masę ciekawych wątków. Aż nie wiem od czego zacząć. Ostatnio kilka z Was narzekało na mamy - przykro mi bardzo, że nie możecie się dogadać w takich ważnych kwestiach. Ja też mam różne kwestie sporne z mamą, oczywiście, ale zawsze mam w niej ogromne oparcie, a teraz to już w ogóle się bardzo zbliżyłyśmy - opowiada mi o tym jak była ze mną w ciąży, pyta się non stop co u mnie, jak się czuję, jak Chłopaki się czują itd. To bardzo miłe. Nawet jak zaszalałam z ciuszkami, to nic nie mówiła, oprócz tego, że na pewno starczy i że wszystkie śliczne. Wasze wypowiedzi tylko uświadomiły mi, jak te relacje z mamą są ważne w czasie ciąży. Ustronianka76 - nie mam słów na tego faceta. Może lepiej, że to się stało teraz niż później. Z resztą, Twoja Dzidzia jest teraz najważniejsza, no nie? :) Co do samopoczucia to już chyba muszę zwalniać powoli. Byłam dzisiaj u lekarza i powiedział, że powinnam już kończyć pracę. Niestety, to nie jest takie łatwe. Ale do końca maja wystawię wszystkie oceny i daję sobie spokój - ile można? Zazdroszczę Wam tych zwolnień, na serio. Karenina - fajnie, że wszystko się udało z viewbookiem:) Dzisiaj w szkole rodzenia była babka z banku komórek macierzystych. Na pewno wiecie o co chodzi. Wg mnie kolejny dowód na to, że Polska to dziwny kraj. Szkoda mówić. Już wiem ile mam kg na plusie więc zaraz wyszperam tabelkę i uaktualnię ;) Wkleję najnowszą jaką znajdę, ale jakby coś było nie tak, to krzyczcie ;)