Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lid_de

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam wszystkie Panie, najpierw odpowiedź na pytanie: tak, jestem z Torunia. :) Też będę rodzić na Bielanach, ale mnie to nie przeraża. W szpitalu w czasie ciąży leżałam już 3 razy i nie widzę powodów do obaw. Porodówkę też widziałam, chociaż my decydujemy sie na salę o podwyższonym standarcie. A co do wózka to ja polecam Baby merca, spełnia wszystkie moje wymogi. Prawda jest taka, że sama musisz ustalić co jest Ci potrzebne. Ja nie chcę tylko spacerówki, bo wydaje mi się, że jednak ta zima jeszcze trochę potrwa, a głęboko - spacerowy jest cieplejszy. Każdy ma jakiś pomysł na to co chciałby mieć, dlatego najpierw sama musisz ustalić kryteria. Wczoraj byłam u mojej pani doktor i na razie młody się w ogóle nie wyrywa na ten świat, a do terminu brakuje mi 3 dni. Tak więc czas pogodzić się z przenoszeniem ciąży, chociaż marzę już o porodzie!!!
  2. Agniecha, gratulacje tez ode mnie. Zazdroszczę Ci, tez chciałabym byc już po i nawet te opowieści o wrzaskach io pogryzionych sutkach mnie nie przerażają. Już jestem zmęczona ciążą. A Ty tak szybko po cesarce możesz chodzić?? No to jestem w szoku, bo myślałam, że to tydzień trzeba leżeć. No i właśnie dowód na wiarygodnośc tych wszystkich opowieści. Po prostu trzeba to przeżyć samemu. :)Trzymajcie się cieplutko.
  3. Witam wszystkich, z tego co ja wiem to jednak maty są używane od początku życia dziecka, bo ze względu na ich wielkośc nie wystarczają na zbyt długo. A swoją drogą to skoro interesują się w drugim miesiącu karuzelą to i tak samo matą edukac\\yjną, bo przecież tam są też pałąki z maskotkami, no i dżwięki wydaje różne, a niektóre maty są z pozytywkami. Więc wg mnie gdzieś w 3 tygosniu można dziecko kłaść na matę. Jak ja chciałabym już urodzić......:)
  4. Cześć dziewczynki, moja dzidzia nocą mnie nie budzi, co za grzeczny synuś!!:) ża to wieczorem tak się wuiercił, że myślałam, że jednak to już. No i nawet nie wiedziałam, że nieziemsko przestraszyłam męża. Ja oczywiście zasnęłam, a on ze stresu przeleżał pół nocy. Aż żal mi się go zrobiło. Chyba przestanę mu mówić o moich przeczuciach, bo się wykończy do porodu:) Ja już mam wszystko wyprane, no i prawie wszystko poprasowane. Nawet łóżeczko jest już przygotowane i przykryte kocem, żeby się nie kurzyło. Moja torba też już prawie gotowa. Dziwnie tak patrzeć na to, bo coraz bardziej uświadamioam sobie, że poród to na prawdę przyjdzie i nie da się od tego wymigać:D Tak naprawdę to się nie boję, tylko to takie dziwne uczucie przed nieznanym, taka niewiadoma. Dziś będę pakować rzeczy jakie mąż musi wziąć do szpitala na odbiór dziecka, bo skoro on taki zdenerwowany wszystkim, to pewnie nie dałby sam rady póź niej, albo przywiózłby za dużo:)
  5. Ja też chcę jak najszybciej, ale z drugiej strony to dziecko wie lepiej kiedy będzie gortowe do wyjścia i nie ma co na siłę tego terminu przyspieszać, bo to może być złe dla maluszka. A z tego co pamiętam to termin masz na 15.02, więc i tak już prawie prawie:) Co do ruchów to tez nie rozumiem co w książkach wypisują, że pod koniec słabiej się rusza. Ja mam wrażenie, że robi sobie podkop z lewej strony brzucha, bo to co wyprawia nic innego nie przypomina. Cały brzuch mi się rusza i to tak kilka razy dziennie. Nocą nie czuję nic, zakładam że śpi grzecznie:) No i oczywiście, że mu tak zostanie.
  6. A tak jeszcze apropos mojego dziecka, to wyobraź sobie, że ja mam 114 w pasie!! Przytyłam 19 kg, ale jakoś tak szczególnie tego po mnie nie widać. Cukrzycy mają sporo wody w organizmie, więc licze na to, że po porodzie szybko mi spłynie:). Ale brzuch jest przeogromny. Każdy mówi mi, że taki widzi pierwszy raz. Aż mi się rozstępy na pępku zrobiły. Chociaż cieszę się, że tylko na pępku. Nigdzie więcej nie mam. Ufff, starałam się, żeby nie mieć. My to możemy jakoś w tym samym czasie urodzić. Ja chcę w wodzie, zobaczymy co z tego wyjdzie.
  7. Cześc dziewczynki, a ja znów po przerwie się odzywam. Nadal w jednym kawałku:) U mnie do terminu już tylko 1,5 tygodnia. Nie kieruję się terminem z USG, bo wg mnie to nie ma sensu. Każde dziecko ma inną wielkość i uśrednianie tego przez komputer nie daje rzeczywistego terminu. Ja też jak Guśka jestem całkiem żywa jeszcze, tzn. że chodzę codziennie na spacery, których tempo raczej przypomina szybki chód. No musze przyznać, że coraz częściej pokładam się w ciągu dnia, żeby dać odpocząć nogom i kręgosłupowi. Nogi i ręce strasznie mi puchną, Obrączki nie nosze już ze 2 miesiące, ale to pewnie tez skutek cukrzycy ciążowej. Musze się kłuć 4 razy dziennie i trzymać dietę. Jak czytam o tych waszych kanapkach z samymi tłustymi rzeczami.... No cóż, niedługo będę też mogła jeść frytki:D Synuś waży ponad 3,4 kg i właściwie baaardzo bym chciała, żeby już był z nami. Kupione mamy już wszystko, właśnie piorą się ostatnie rzeczy, teraz to wyprasować i poukładać do komody. No i jeszcze dziś chcę spakować torbę do szpitala. Ta wielka chwila tuż tuż...
  8. Warszawa, 19.01.2006 (ISB) - Prezydent Lech Kaczyński podpisał tzw. ustawę becikową autorstwa LPR, wprowadzającą zwiększenie zasiłku porodowego, podała Kancelaria Prezydenta w komunikacie w środę wieczorem. \"Dnia 18 stycznia 2006 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński podpisał ustawę z dnia 29 grudnia 2005 r. o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych\" - podano w komunikacie. To z wyborczej dzisiejszej.
  9. Cześć dede. W cukrzycy nie ma zalecenia na cesarskie cięcie. Ktoś Cię źle poinformował. Mało tego, chcę spróbować rodzenia w wodzie. Bardzo mnie kusi, bo podobno duużo mniej boli i mięśnie są bardziej elastyczne, więc często nie trzeba nacinać krocza, a tego bym na prawdę chciała unknąć. A ja dziś na obiad chyba zrobię makaron z pieczarkami i pierśmi z kurczaka:) Mam nadzieję, że wyjdą, bo jeszcze nigdy tego nie robiłam, znaczy robiłam, ale z gotowym sosem Knorra.
  10. No wiem o córci, ale podobno jakieś problemy były. Czy już jest wszystko ok? A tak w ogóle to od początku roku jestem na zwolnieniu. Zrobiłam sie trochę ociężała, a i chodzenie do pracy przy takiej ślizgawicy do najbezpieczniejszych nie należy. Ja skończyłam 35 tydzień. Ty chyba 36, tak? Prawie łeb w łeb. Ciekawe która będzie pierwsza:)
  11. Cześć dziewczynki, mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie. Widziałam, że rozmawiałyście o gllukozie. Ja właśnie mam cukrzycę ciążową. No i na dobrą sprawę wyszła ona dopiero w badaniu z 50g glukozy. Później miałam zrobić powtórkę z 75g - krzywą glikemii, no i krzywa nie wyszła mi najlepiej, więc zostałam w szpitalu na 3 dni. Zrobili mi 3 profile, miałam strasznie pokłute palce (tak mi się wtedy wydawało), no i po 2 tygodniach dostałam glukometr. Dopiero teraz mam pokłute palce - musze się dziobać 4 razy dziennie. Czasem mam ochotę go wyrzucić, no bo ile można sobie zadawać bólu, a boli naprawdę. No ale cóż, dla dziecka wszystko. Właściwie cukier mam w normie, ale i dietę trzymam cały czas. Tak więc od początku listopada przytyłam tylko 2 kg:) To jest dobra strona tego. A co do zakupów, to w piątek kupiliśmy łóżeczko-tapczan (Bartek II z firmy Klupś) i materac, a wczoraj przyjechał do nas wózek zakupiony na allegro. Fotelik samochodowy też już mamy i sporo ciuszków. Jeszcze pościel, jakieś pieluchy i trochę dupereli pozamawiam z allegro. Chociaż jak podsumowałam te duperele, to wyszło mi prawie 400 zł. Na szczęście będzie becikowe:) To jakoś nadrobimy te tyły finansowe. Ale i tak przy każdym wyjściu na zakupy nie mogę się pohamować, żeby nie kupić czegoś dla Filipka. Mały strasznie się rzuca, aż cały brzuch mi się przemieszcza. A wszędzie piszą, że dzieci pod koniec mało się ruszają. Jeśli tak, to mój jest niezłym wyjątkiem. Uwielbiam te ruchy, będzie chyba dziwnie po porodzie jak brzuch będzie nieruchomy:). No dobra, bo chyba za bardzo się rozpisałam.
  12. Tabelka I NICK.............MIASTO.........TERMIN........KG NABYTE....PŁEĆ........OBBRZUSIA Gosiaczek26.........Szczecin.........26.07.05......Urodziła.......Wiktorię Domi24.........Warszawa.......22.05.05......Urodziła........Wiktorię i Zuzannę Ania79..........Kielce.............08.09.05.....Urodziła .........Igę Dorota28.......ZielonaGóra...30.10.2005..Urodziła.........Bartusia Mia26...........Wrocław........01.11.2005..Urodziła.......Mateusza. Aga*.............Wrocław.......03.11.05......Urodziła........Pawełka Soul............Warszawa.......10.11.05.....Urodziła...Alę i Maję Ewka 77.........Leszno.........28.11.05.......10kg.............Ola Monika80.......Wrocław.......01.12.05.......urodziła........Patrycja Anna. Tu Kasia........Warszawa.....24.12.05.......22kg ............Bartuś.......118cm Suzinka.........Tarn.Góry.....29.12-4.01.06.......12kg.......Mateuszek..97cm Lulka79.........Bytom..........17.01.06........4kg..............?............. Bozina .........Tarn.Góry .....22.01.06.......12kg.............Martynka Sysia1912......Malbork........30.01.06........Urodziła........Tomusia jagoda1977....Rzeszów.......17.12.05......urodziła....... Olę i Wiki DIDO76 ........Piekary Śl. ....26.02.06........9kg.............?..............? li_de ..........Toruń............26.02.06.......16 kg......Filip.......107 cm olala...........ok Bydgoszczy..28.02.06.......4 kg.............?...............? Guśka..........Rzeszów........17.02.06.......3kg...............?..............? Aga28..........Kutno............27.03.06......?..................?..............? AlicjaY........Warszawa........11.04.06.......8kg.........Piotruś......94cm Roza_..........Olsztyn...........29.04.06......?..................?..............? Elff - ...........Łódź..............05.05.06......?..................?.............? Gonia78........Poznań...........19.05.06......2.7kg ................?..............? Paula24........Poznań............05.06.06....6 kg...............?...........? furszulka......Bogatynia........30.06.06........?................?...........? Aśka74 ....... Trójmiasto.......03.08.06 .......?...............?............?
  13. No ja tam jeszcze raz polecam szkołę rodzenia. Uczą jak mniej boleśnie przejść przez poród, no i samej świadomości ciąży też uczą. Same zobaczycie, że nawet duży brzuch i ruchy dziecka nie do końca przekonują, że ono tam jest. No bo to takie dziwne mieć dwa serca i w ogóle. Takie niewiarygodne. No a koszt samej szkoły nie jest jakiś szczególnie dotkliwy. My płacimy za 10 spotkań 250 zł. Do tego jeszcze wizyta w szpitalu i w centrum medycyny estetycznej. A dziś wyczytałam, że ten mój maluszek to nie taki już maluszek, bo ma ze 30 cm albo i lepiej!!:) Aaa, wcześniej była rozmowa o imionach. My (a raczej mój mąż) wymyślilismy dość nietypowe: Filip:) Nigdy mi sie to imię nie podobało, ale teraz jakoś tak mi pasuje i szybko je zaakceptowałam jako imię mojego synka. Oczywiście jesteśmy tez przygotowani na dziewczynkę: Oliwka. Ale to raczej będzie chłopiec;)
  14. Co do plamień, to foli, nie powinnaś wpadac teraz w jakąś szczególną manię, bo powiem Ci, że jeżeli jesteś w ciąży to do końca pierwszego trymestru ta mania Cię nie opuści. Ciągle się sprawdza czy przypadkiem nic się nie dizeje. W końcu poronienie zdarza się tak często... Dlatego trzeba wyluzować, bo jeżeli jest się w ciąży to bardzo szkodzi taki stres dziecku. Wczoraj byłam w Szkole rodzenia. Bardzo fajne zajęcia. Mojemu meżowi tez się spodobało. Najfajniejsze jest to, że kładzie się tam bardzo duży nacisk na to,żeby docenić znaczenie ojca w tej ciąży. Zawsze było przyjęte, że ciąża jest sprawą kobiety i dobrze, że to się zmienia. Tak więc jesteśmy w 25 tygodniu ciąży, bo jesteśmy w tej ciąży razem:) Enigma --> zastanów się nad tym USG, bo według mnie ono Ci nic nie wykaże. To jest zdecydowanie za wcześnie, więc po co tracić pieniądze. To już lepiej zrobić badanie krwi. Albo test. Ale USG odpuść sobiwe. Zaoszczędzisz sobie stresu, bo chyba nie ma szans na wykrycie tak wczesnej ciąży. Przemyśl to jeszcze.
  15. Witam wszystkie panie, znalazłam ciekawą stronkę o ziółkach które mogą wspomóc płodność, ale i o tym co zabronione. Mnie zaskoczyło, że np. hibiskus szkodzi na płodność. A zawsze z takim smakiem piłam herbatkę...;) http://umamy.homestead.com/koncepcja_nat.html
×