czesc Dziewczyny :*
jak Wam minął Sylwuś? popiło sie? ;) ja ani kropelki alkocholu ;P
przyszły do mnie moje dwie przyjaciołki i nawet swietnie sie bawilysmy. przez chwile zapomnialam ze jestem chora. ale jak musialam wstac to szybko mi sie przypominalo. aaaa zapomnialam napisac ze chodze!!!! o jednej kuli ale to juz cos! :) swoje drugie pierwsze kroki zrobilam na wigilie jako prezent dla rodzinki :)
juz sie ucze, nauczyciele przychodza na indywidualne do mnie i chyba uda mi sie pozaliczac tylko kurcze ta pamiec jeszcze jest uciazliwa ;/ przeszkadza w nauce, jakos sobie dam rade :) moze szybko przejdzie?
dzis zleciala mi 17 kroplowka i chyba mialam nastepnego herxa.
w niedziele tak mnie gniotło w klatce piersiowej ze myslalam ze wykituje na miejscu. jeszcze nigdy tak mnie nie bolalo... i do tego znowu mam bole glowy ;/ ale mam cicha nadzieje ze szybko minie bo musze zaliczyc semestr :)
rodzice zalatwiaja mi indywidualne na II sem. a ja chce isc do szkoly :( chyba nie uda mi sie ich przekonac z reszta nauczyciele sa takiego samego zdania jak oni wiec ja nie mam nic do gadania :P
musieli kontaktowac sie z dr. Beata bo nawet moj ulubiony lekarz rodzinny ktory zna mnie od bardzo dawna uwaza ze potzrebuje pomocy psychiatrycznej :/ szkoda gadac na to wszystko bo tak naprawde zostalismy z tym sami. nikt nam nie wierzy. nawet nie chcieli zalatwic pielegniarki do podlaczania kroplowek! przeciez ja jestem psychicznie chora! paranoja ;/ za wszystko musimy placic ;/
ehh mam nadzieje ze to sie wszystko dobrze skonczy...
macie jakies postanowienia noworoczne? :D no i zycze wam duzo ciepla milosci zdrowia i duzo pozytywnej energii na nowy 2008 rok...
niby wiele i tak niewiele ale to najważniejsze :)
3majcie sie ciepło!