Raz sie zdarzylo, ze ze wzajemnoscia cos zaiskrzylo... Ale udalo sie zabic w zarodku . I jest dalej super, na szczescie :)
Bo ostatnie czego chcialam to rozbijac Jego zwiazek - mial wtedy dziewczyne od roku... Teraz sa szczesliwym malzenstwem :D I czesto sie spotykamy :)
No a drugi moj przyjaciel zakochal sie bez wzajemnosci i nie umial sie pogodziz z tym faktem, ze moge byc tylko Jego (dla mnie przyjazn to nie \"tylko\"...) przyjaciolka :( Niestety sie popsulo :( Przysylamy sobie kartki na swieta i na urodziny... ;)