Hija de la Luna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Termin GRUDZIEN 2008
Hija de la Luna odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hehehe to byłam ja :P jak widać, cel nie został osiągnięty -
Hija de la Luna dołączył do społeczności
-
ja nadal nie rozumiem, ale nieważne...
-
Asiu a ja myślałam że pofalowałaś już dawno :o ten tekst o baletnicy to mój był raczej nie kasi
-
kasiulka ja myślę, że dziewczyny, które odeszły nie rozumiały idei takiego topiku. mnie twoje sukcesy motywowały do dalszej pracy i o to chodzi. nie chodzi o to, żeby każda marudziła jak to nie może schudnąć bo to dobija tylko chwaliła się tym co osiągneła i przez to dawała kopa innym żeby wzieły się do roboty ja trzymam za was kciuki cały czas :)
-
no już za 2 miesiące powinno być widać :) ciekawa jestem bardzo :) od samego początku mam przeczucie, że dziewuszka :) ale w sumie wszystko mi jedno. mąż by się bardziej z synka ucieszył :) no najważniejsze żeby zdrowiutkie było :) cieszę się że schudłam te 8 kilo przed ciążą bo już mi przybyło 2 i mam jeszcze trochę zapasu :D w grudniu będzie ostra walka. może jak będę karmić to łatwiej mi będzie zrzucić te kilogramy :)
-
11 tydzień :) czyli końcówka trzeciego miesiąca. a czuję się już coraz lepiej, bo największe męki przeżywałam w 7 i 8 tygodniu. mdłości całymi dniami, wymioty. teraz mdłości ustępują i są dni, że prawie w ogóle ich nie ma. rzucę pawiem jeszcze czasem :P ale nie jest to już takie uciążliwe. no i ta zgaga.... :o i konieczność jedzenia co 2-3 godziny, bo inaczej źle w brzuszku :) ja tutaj czasem do was zaglądam i mam nadzieję, że się dogadacie i będę miała do czego wrócić :(
-
no poprzeglądałam ostatnie strony i was nie poznaję :( byłyśmy dla siebie oparciem a teraz co? weźcie się w garść bo ja zamierzam do was wrócić w grudniu. póki co rośnie mi brzuszek i nie mieszczę się w spodnie :)
-
co to za kłótnie? wiecie co? :(
-
Kasiulka mój brat mieszka na piastach :) wczoraj nie udał nam się trochę dzień bo mieliśmy na dębową na spacerek pojechać a od rana padało... a dziś już w domku jestem :) pozdrawiam
-
kobitki moje kochane powiedziałam wam pare dni temu, że zważę się dopiero po okresie... a więc moje ważenie będzie dopiero za 9 miesięcy :P a pewnie i dłużej
-
wolno wolno :) witamy
-
hej zjadłam wczoraj 925 kcal :) i ostatni posiłek był o 18 tej :D a dziś zrobiłam sobie na śniadanie jajecznicę (taką lichą :o ) bez tłuszczu, bez dodatków, same jajka rozbełtane na gorącej suchej patelni :) ale zła nie była nie wiem jeszcze co na obiad, pomyślę potem
-
a ty co? podglądasz nas? po kiego tu przylazłaś?
-
no i bardzo dobrze :) tak trzeba ja ostatnio przyniosłam do domu 5-cio litrową mineralną i wypiłam w dwa dni a mój mąż do mnie: \"nie powinnaś pić tyle wody, to niezdrowe\" :P hehehehe dobry nie?
-
nie ma co podziwiać :) po prostu jedyne pożywienie u mnie w biurze to woda mineralna :P wiec to nie od mojej silnej woli zależy