Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

duszyczka we łzach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez duszyczka we łzach

  1. Aaaaale tu panują jesienne nastroje! :D Witam ciepło wszystkich! Nie smućcie się! Jeszcze jesień nie przyszła. Trzeba korzystać z lata. Ja tam przykładowo wybieram się w podróż.... palcem po mapie! :D (ale nie polecam) 18-latko miło znów Cię widzieć! Ciekawe co tam dziś porabiacie. :) A Ę to teraz nam ciągle gdzieś biega! ;) Ale to dobrze tak na serio. Najgorzej to zamknąć się w domu (mówię to z własnego przykładu). Cari powiedz coś fajnego znowu. :) Darielka się wybawiła na weselu a nawet się nie chwali... :P Pozdrawiam mocno.
  2. Ę WRÓCIŁA !!!!!!!! Ę!!!!!! :D To kwiaty z komitetu powitalnego dla Ciebie: :D
  3. Cari ja też nie posłucham bo mam głośniki do.... jakby to ująć... do niczego! Odłączyłam je poprostu bo mnie drażniła jakość i humory tychże (raz wydawały dzwięki a raz nie). Ale stronka piasty fajna (już kiedyś ją przeglądałam i czytałam wiele tekstów. :) Ale fajnie Darielko masz! :) Czyli będziesz na ślubie. I pobalujesz! :D Czas tak szybko biegnie. Już właściwie połowa wakacji przeminęła! Wyjeżdżacie może gdzieś? To wezcie mnie z sobą! ;) A tak na serio to chyba byłby mi potrzebny taki \"oddech\" bardzo, bardzo... No ale cóż... :o Cari jak jeszcze będziesz miała jakieś ciekawe stronki to dawaj! :D
  4. Wyrzucało mnie i wyrzucało a ja tu napisalam do Cari i Darielki! :( Cari100 w ramach wdzięczności mam dla Ciebie kwiatka w doniczce. :D Jak chcesz możesz go postawić na parapecie. :D A gdzie wywiało Darielkę! :(
  5. Aaale pusto rzeczywiście! Cari100 macham Ci energicznie bardzo! :D
  6. Cześć dziewuszki! :D Hmm... co do \"anulowanego\" tematu - to rzeczywiście: po co tłumaczyć komuś coś - czego i tak ten ktoś nie pojmie. Ale są takie sytuacje że pewność siebie niektórych mnie powala. Ale trudno. Będę podchodziła na przyszłość do takich spraw \"na luuuzie\". :) Jednak tak jak mówi Cari100 też chciałabym mieć troche (a nawet bardzo) mocniejsze te moje łokcie. Powiedzieć stanowczo co się myśli a nie wszystko przeżywać wewnątrz. Powoli, powoli uczę się \"mówić\" ale idzie mi to jak krew z nosa. Ale to jest irytujące jak ktoś nas nie zrozumie albo upiera się przy swoim mimo że się myli. Podam jeszcze taki śmieszny przykład. Mąż mojej koleżanki wysłał mi smsa z jakimś pytaniem. Odpisałam i zacytowałam jego wypowiedz sprzed iluś tam dni. Ta jego wypowiedz została ujęta w cudzysłów. On nie rozumie że cytaty, wypowiedzi przytaczane są ujmowane właśnie w cudzysłowiu. No i w tym nieszczęsnym cudzysłowiu znalazło się JEGO słowo \"nie\" . I się człowiek śmiertelnie na mnie obraził bo uznał że nie chcę się z nimi spotkać. Tłumaczyłam przez telefon z 88 razy że to nie tak! Że to była jego wypowiedz i niech przeczyta smsa do końca!!! Moja wypowiedz ma całkiem inny sens! A on na to że nie musi wiedzieć co to są cytowane wypowiedzi. On przeczytał słowo \"nie\" i dalej nie musi czytać co tam pisze. A ja nie muszę się tłumaczyć skoro tak napisałam to tak jest. I obraza. :o W takich sytuacjach szczęka mi opada. Ale nieważne. Ufff... jakoś mi lepiej jak to napisałam. Dziewczyny czy ja piszę jakoś po chińsku? To znaczy niezrozumiale? :D Darielko chciałam Ci coś powiedzieć na ucho... (proszę żeby reszta tego nie czytała bo to tylko do Darielki jest) ;) Otóż trochę zazdroszczę ludziom dla których jesteś przyjacielem. Fajnie mieć takiego mądrego człowieka przy sobie. Teraz znowu możecie czytać. :P Ciekawe dziewczyny co porabiacie w ten poniedziałek. Ja wymyłam wszystkie okna i teraz trochę padam. Ale za to okna błyszczą! :D Narazie!
  7. :o Anuluję jednak temat! Może mi kiedyś do główki wpadnie coś mądrego to napiszę. Teraz może Wy coś zapodacie... :) Jestem otwarta na propozycje! :D
  8. Ufff........... Uffff....... Jeszcze oddycham! :) Czyli Ę nas opuściła! Wiem że ma za zadanie muszelke dostarczyć dla Cari100. Ciekawe czy o reszcie będzie pamiętała i też nam coś przywiezie! :D Darielko wyszłam z lodówki więc mogę pisać. Hmmm... jakiś mądry temat? Trudne zadanie (a już tymbardziej trudne że mam go wykombinować w taaaaką temperaturę...). Jakoś nic mi nie przychodzi do głowy... Chociaż właściwie..... hmmmm..... ale nie wiem czy to temat do dyskusji! Ale podam. Rzecz tyczy odwagi. Odwagi w wypowiadaniu swoich racji, swoich poglądów. Pewnie tego nie macie ale ja mam w pewnych sytuacjach następującą blokadę. Podam taką sytuację. Koleżanka pytała mnie o nazwę pewnego zespołu. Wiedziałam na 100% więc odpowiedzialam dobrze. Ona na to że: nieeeee...... to nie jest tak! Mylę się! Oczywiście wszystko powiedziane takim tonem jakbym to ja urwała się w tym momencie z choinki. W tym momencie zamiast bronić swoich racji których jestem pewna - to spokojnie przeczekuję aż dany delikwent sam w koncu przyzna mi rację czy to od razu czy to po czasie. Oczywiście nie myliłam się ale to szczegół. Jak mieć odwagę gdy ktoś zaciekle upiera się przy swoim. Jak delikatnie, spokojnie wytłumaczyć. Strasznie mnie to denerwuje że w takich momentach milknę i czekam. Nie lubię jak ktoś mi chce coś wmówić a ja wiem że jest całkiem inaczej. Wlaściwie dla świętego spokoju wolałabym już pokiwać głową że ok. Czasem jednak chyba się wstrzymuję bo widzę że obiekt jest nieprzetłumaczalny i nic do niego nie dotrze oprócz swoich własnych poglądów. Albo kiedyś daaaaawno temu zdarzyła mi się taka trochę komiczna sytuacja. Wjeżdżałam na Gubałówkę kolejką i mialam wykupiony bilet ulgowy (z racji tego że miałam legitemację studencką). Przy sprawdzaniu biletów facet stwierdził że legitemacja jest nieważna bo nie ma pieczątki ale mnie wpuści. Zamurowało mnie i mu pokazuję pieczątki, podpisy, daty itd. Pokazuję że wszystko mam podbite. Ale on swoje że dobrze on mnie wpuści ale legitemacje mam nieważną. I wtedy właśnie znowu mnie zamurowało! Widzialam że się nie dogadam. Ze to jakiś chyba z innej pkanety gość skoro nie rozumie! Zamiast się bronić i mu to dać 10 razy jeszcze przed oczy - to znowu się poddalam i nie walczyłam do końca. Inni ludzie to albo nakrzyczeliby, wyzwali go od....., albo cokolwiek zadziałaliby. A ja mam takie coś, że jak po kilku próbach nie uzyskuję \"połączenia\" to nie potrafię obronić swoich racji! Jak więc być bardziej odważnym. Jak się nie bać reakcji ludzi, co powiedzą, czy nie zwyzywają.... To że kogoś nie znam nie znaczy że muszę się tego kogoś bać. A że okaże sie to na przykład niekulturalna \"pani w sklepie\" to chyba jej problem że ma kłopoty z obyciem. Więc poproszę o kilka rad jak nie bać się mówić obcym (albo i mniej obcym) tego co się chce powiedzieć a nie wiecznie trzymać język za zębami. Tak mi się teraz przypomniało że moja koleżanka tydzień temu powiedziała że trzeba mi się nauczyć chamstwa. :D No może aż takiej potrzeby nie mam. Ale jak odrzucić taką pokorną postawę to by mi się przydało. :) Ale się rozpisałam. :o I chyba wcale nie taki mądry temat.... :o To uciekam. I pozdrawiam WSZYSTKICH!!!!!! :)
  9. Dobrze Ą to jutro lody zamawiam i kawkę z mleczkiem. :D A teraz uciekam znów się pluskać. Jutro podobno będzie u nas klimat rodem z Afryki! Zamocuję chyba sobie wentylatorek do czoła. :D Narazie dziewczyny! Cari100 macham do Ciebie! 18-latko a do Ciebie sie uśmiecham..... O tak: :) Dobranoc wszystkim. Ę jak wyjedziesz w sobotę to nie zapomnij o nas! :(
  10. Hahahaha!!!!!! Wczoraj było klubowe pluskanie! :D No to wszystkie jesteśmy wykąpane! :D :D :D :D :D :D :D :D Ę zarzuć jeszcze jakimś kawałem. :)
  11. Cześć dziewczyny! Jak tam żyjecie? :) Cari100 jesteśmy, jesteśmy... !!!!! :) Kasia nadal trzymamy w takim razie za Ciebie. Darielko wiem, że musisz wyjeżdżać. Tak tylko trochę droczę się z Tobą.... :D No i jakoś tak dziwnie jak Ciebie nie ma. Dziś byłam u fryzjera i czuję się trochę \"odnowiona\" :D :D :D Szkoda że nie można odnowić twarzy i w ogóle....... ;) Ale cóż! Trudno! :D
  12. Ę opowiadaj! :D Kasia trzymaj sie! Cari100 Darielko od razu lepiej jak tu jesteś. A nie ciągle te wyjazdy i wyjazdy...... ;) A teraz czekam na kawał :D :D :D
  13. Dobranoc Furba No widzisz...... skoro wszyscy tak mówią...... :) Coś w tym musi być. Śpij spokojnie. Też już pójdę spać. A swoją drogą to co napisałaś wyżej to żywcem z moich myśli wyrwałaś...... Dobranoc dziewczyny.
  14. Furba - może ten płacz będzie taki oczyszczający i pomoże? A może za parę (albo więcej niż parę) dni inaczej spojrzysz na to wszystko...
  15. Hahaha! Dobrze ja też! Biorę plecak i śpiwór. :)
  16. Cześć Furba Bardzo Ci współczuję tego co teraz przeżywasz. Jak czytałam Twoją historię to było tam parę zdań jakby przeze mnie napisanych. Pytasz jak pozwolić odejść? Czy ja wiem... Podobno lekarstwem jest czas. Więc pozwolić płynąć czasowi. Teraz jednak pewnie Cię to nie pociesza... Napisałaś że po tym rozstaniu 2 miesiące temu poczułaś coś na kształt wyzwolenia..... Może gdyby tak sobie uświadomić od czego konkretnie jest to wyzwolenia, od jakich uczuć i przeżyć - może utworzyłaby się odpowiedz która uświadamiałaby że jednak to nie była \"ta osoba\".... ta prawdziwa? Z drugiej strony piszesz że tęsknisz. To też rozumiem. Ciężko mi radzić bo sama sobie nie radzę. Poczekaj na inne dziewczyny tutaj - one lepiej piszą i pomagają... Pozdrawiam Cię serdecznie. Trzymaj się jakoś.....
  17. :) Ę chyba się nie obraziłaś? :o Ja tak za bardzo nie umiem doradzać i pocieszać. Ale poprostu życzę Ci jak najlepiej. (wiem że przekazywanie tego wychodzi mi nieco nieporadnie..... ;) ) Pozdrawiam Cię Ę.... :) Cari100 :D
  18. Wpadłam tu jeszcze na chwileczkę..... :) Ę..... a to przepraszam. Nie wiedzialam że chcesz mieć takie powodzenie u chłopaków. OK zwracam honor. :) Myślałam że chcesz być elegancka a ten \"jedyny\" to sam Cię wyłowi. Przynajmniej tak zawsze \"mówili na mieście\".. :D Że ten jedyny to sam znajdzie. Z jednym się nie zgodzę tylko: na miłość wcale nie trzeba zasłużyć. Gdyby tak było: to musiałabym stwierdzić że wokół mnie jest niesprawiedliwie, że wiele osób nie zasłużyło a mają a ci co im się należy nie mają. Miłość poprostu jest. Albo nie. Ale na nią się nie da się zasłużyć. Tak uważam. Dobranoc dziewczyny. 18-latko :D
  19. Ę! Ale przecież na ulicach nie widać samych wymalowanych lalek! Spójrz na jakieś pary i czy rzeczywiście w każdym przypadku to jest jakaś wystrojona panienka? Wątpię! Przyjrzyj się żonom, młodym mamom... No właśnie... a Twoja bratowa? Sory że tak pytam. Ale nikt mi nie wmówi że tylko mistrzynie makijażu są \"sparzone\"... Za dużo lat żyję i za dużo widziałam a jeszcze więcej par znam..... Więc mnie nie przekonasz. ;) Człowiek nie może się tak całkowicie zmienić. Owszem: TRZEBA dbać o siebie, dobrze wyglądać itd. Ale to nie może być celem samym w sobie! Może się mylę ale dla mnie w każdym razie milion rzeczy jest ważniejszych. Wiesz co Ci powiem Ę? Tylko tym razem nie o wystrojonych pannach a facetach.. No więc znałam kiedyś takiego jednego co MUSIAŁ mieć wszystko co najmodniejsze, najdroższe, najpiękniejsze, najlepsze i \"markowe\". I wiesz co? Niedobrze mi się od tego robiło! Niedobrze! Takie zapatrzone w siebie żyjątko które myśłi że tylko tym można zaimponować bo inaczej to odpadnie z \"wyścigu\". Nie wszystkim takie osoby imponują. Szkoda że nie mogę Ci przedstawić moich znajomych. Chodzą normalnie ubrani, dziewczyny nigdy nie \"kręcily\" tyłkami i nie miały bluzek za astronomiczne sumy. A jednocześnie to ludzie wykształceni, niektórzy to się pną po szczeblach kariery naukowej. Ale są skromi! I tym mi imponują! I to jak! Są też osoby przeciętne, mniej wykształcone itd. A ja się cieszę że nigdy żadna z nas nie była taką wymalowaną lalą! Nie wiem jak Ciebie ale mnie troche takie osoby peszą! Czuję się niepewnie bo nie miałabym z nimi o czym mówić. No chyba że przestudiowałabym dzień wcześniej książkę \"Sztuka makijażu i perfekcyjnego wyglądu\" :D :D :D
  20. DARIELKA WRÓCIŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D Cari100
  21. Hurrrrrrraaaa! Ę wróciła! :) Hahaha! Dowcip super! Ale fajnie że jedziesz nad morze. :) Aż się rozmarzyłam..... a Bieszczad to chyba normalnie zazdroszczę bo jeszcze nigdy nie byłam. Łaziłam tylko po Tatrach i Beskidach... Też uwielbiam się włóczyć po górach. :) Tylko jakoś te moje koleżanki to nie przepadają i jak już to teraz wyjeżdżają z mężami i dziećmi na wczasy no a sama to tak trochę dziwnie. Ale może pojadę! (Mam nadzieję że mnie gdzieś tam nie porwią po drodze ;) ) Ę nie tylko Ty czujesz się jak kosmitka w makijażu i w \"taaaaakiej oprawie\"..... Wierz mi - takich dziewczyn jest mnóstwo! Co do kręcenia tyłkiem - to chyba to najmłodsze pokolenie.... znaczy to obecnie kilkunastoletnie to najbardziej potrafi. NIe wiem zresztą... też się na tym nie znam!!!! :D Pewnie mi nie uwierzysz ale znam wiele dziewczyn starszych od Ciebie które NIGDY w życiu nie miały makijażu! I też nie rzucały powłóczystych spojrzeń a jednak ich mężczyzni (obecnie mężowie) to poza nimi świata nie widzą!!!!! Mam też taką znajomą która waży prawie 115 kg i jej mąż (a są małżenstwem już wiele lat) kiedyś mówił że on to jeszcze nie widział piękniejszej kobiety niż ona.... A patrzy na nią.... No tego się nie da opisać... Nie ma reguły kto piękny i dla kogo i w jakim stroju itd. itp.! Ile ludzi tyle gustów!! Nie wiem czy Ci odpisuję na temat. Trochę zamieszałam...... :0 Ale nic się nie przejmuj...... duszyczka też nie chodzi w powabnych strojach tylko biega w bojówkach!! :D No..... czasem w innych strojach też. :D Ale głównie na sportowo. :) Pozdrawiam wszystkich. Cari100 18-latko Ę...... cieszę się że wróciłaś tu jeszcze!!!!! :) Dzięki dziewczyny.
  22. Nie martw się u mnie też czarno jak w ciemnym lesie i może jeszcze jak podczas trwania nocy polarnej...... Może kiedyś jednak uda nam się ten klub przekształcić? Bardzo chciałabym tego! :) A teraz już pójdę spać. Ty też się połóż...... Może jak pośpisz i jak jutro wstaniesz to nękające problemy wydadzą się do rozwiązania chociaż trochę? Bardzo Ci tego życzę. :)
  23. Dobrze więc zostańmy narazie we dwie! :) Poczekamy na resztę dzielnie. A może i nowe osoby się odezwą? :) Nie chcę aby klub padł. Bardzo brakowałoby mi go..... :0 A jeżeli trzeba będzie go usunąć to tylko po to aby powstał nowy, optymistyczy\\ny, dla odrodzonych dusz! :D
  24. Też Cię pozdrawiam mocno! Co się dzieje z naszym klubem? Gdzie dziewczyny? :(
  25. Nic się nie martw będzie światełko u Ciebie będzie! :) Co do jutrzejszego dnia - to już tylko można czekać. Jeszcze parę godzin i będziesz wiedziała. Potem napisz co i jak. Mój dzionek taki nawet fajny. Zadzwoniła koleżanka i spotkaliśmy się we trójkę. To znaczy ona, jej przyszły mąż no i ja.... Śmiałam się z nimi i bardzo się z tego cieszę. Nie rozmawialiśmy o niczym konkretnym, ale czasem i takie luzne rozmowy są bardzo potrzebne...... :D
×