Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

duszyczka we łzach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez duszyczka we łzach

  1. Cześć dziewczynki! O jak cudnie że Darielka wróciła. :) Tu taka sielska i zmieżająca do optymizmu atmosfera panuje....... Nie wiem czy pisać dalej bo nie chcę tego przerywać ani zakłócać.... Mam nadzieję że wypoczęłyście. Wiecie co - ja tu chyba psuję nastrój! Tylko narzekam i narzekam a teraz to mam dopiero beznadziejny humor. :( Obiecałam sobie nie zrzędzić tu tyle i dlatego chyba będę cicho - bo nie wiem czy będziecie miały siły mnie jeszcze wysłuchiwać. Powiem tylko że to był jeden z najcięższych weekendów w tym roku (mam nadzieje że już gorszego nie będzie). Najchętniej uciekłabym z tej planety gdzie pieprz rośnie..... (a rośnie gdzieś jeszcze? ;) ) To taki wymuszony żart. Chyba mi nie wyszedł.. Wrócę tu jeszcze wieczorem i sprawdzę czy macie mnie już serdecznie dosyć czy wytrzymacie ze mną jeszcze trochę. W każdym razie dzięki za wszystko co było dotychczas. Napiszcie czy mnie wyrzucacie z klubu czy nie. :(
  2. No to sobie urządziłyśmy wieczór podziękowań i komplementów! :D Jak wróci reszta to będzie się z nas śmiała że przekształciłyśmy nasz klub w \"klub wzajemnej adoracji\" Hahahaha! To w takim razie mi też jest miło. Cieszę się że lepiej się czujesz. Kolejna porcja komplementów w następnym odcinku serialu...... :D :D :D
  3. Tak przydadzą się. A Ty możesz być dumna z siebie że masz dobre serduszko i olej w głowie. :)
  4. Hahaha! No widzisz 18-latko? Właśnie takie zdania jak teraz napisałaś sobie notuję! Właśnie takie! :)
  5. 18-latko dbaj o to swoje zdrowie! A na działkę pójdziesz jeszcze nie raz...... \"znalazłam swój klub\"...... no właśnie 18-latka ma rację! To chyba nie była prawdziwa miłość w takim razie.... 18-latko Ty też się nadajesz na psychologa! Kilka Twoich zdań to sobie już zapisałam! Będą mi służyły jako drogowskazy w życiu jak się pogubię... :)
  6. Witaj osóbko powyżej!!!!! :) Jeszcze nikt nie został tutaj bez pomocy. Póki co - witam raz jeszcze :) Nie martw się - ktoś tutaj napewno zajmie się Twoim problemem!
  7. O jak dobrze że nie tylko ja zostaję w domu (chociaż oczywiście nie życzę nikomu żeby musiał sam zostawać) Co u mnie słychać? Hmmm....... wczoraj dużo dało mi do myślenia to o czym napisała Ę. Ale jak wróci - to wszystkie sobie o tym pogadamy. Dziś nawet mi tak dosyć wesoło. Sama nie wiem dlaczego! Chciałam się na jutro umówić z koleżanką na jakieś pogaduchy ale ona jedzie w góry ze swoim mężczyzną. Tak to już jest... trzeba jakoś sobie dawać radę. Włączyłam sobie muzyczkę tak na maksimum maksa i chyba mi kolumny rozerwie. :D Ale działa na dobry nastrój i to najważniejsze! :D A jak Ty 18-latko się czujesz?
  8. Ę... poruszyłaś niesamowicie ważny temat. Przeczytałam uważnie ale szczerze mówiąc przeczytam jeszcze to o czym napisałaś z 5 razy i się nad tym wszystkim zastanowię. Coś zaczynam się bać że i ja mogę się zacząć podpisywać pod wieloma punktami które wymieniłaś... Ę proszę trzymaj się. Dla mnie jesteś strasznie ważna i codziennie czekam na Twoje wypowiedzi. Otwieramy więc nieoficjalnie temat depresji może? (to tylko propozycja) Zauważyłam że ja uciekam też w sen. Dzięki temu nie myślę. Wczoraj też uciekłam. Teraz przeczytam jeszcze Twoje wypowiedzi i pozastanawiam się nad tym wszystkim co powiedziałaś. Do jutra. Jeszcze jedno pytanie tak zanim się wgłębimy w temat.... Ta niska samoocena..... Jest możliwość zeby sie tego pozbyć? Ale pytań mi się nasuwa! Jeżeli nie chcecie o tym rozmawiać to napiszcie. Uciekam. Ps. Myślałam że znasz Cari100 bardziej niż cała reszta. :)
  9. Też się cieszę że jesteś. Nie gniewaj się ale dziś już ledwo żyję i chyba zaraz pójdę spać. Napisz co u Ciebie. Odpowiem jutro dobrze? Tylko się nie gniewaj. :)
  10. Cześć! Witaj Błękitnooka!!!!! Trochę ten nasz klub opuszczony bo dziewczyny gdzieś powyjeżdżały. Cieszę się że jesteś. Masz rację - czasem nie tak łatwo od razu powiedzieć co człowieka boli gdzieś tam w środku... Przyznam Ci szczerze że nawet łatwiej w pierwszym odruchu wypowiedzieć się przed anonimowymi osobami ale oczywiście dobrze mieć kogoś takiego serdecznego w normalnym życiu. Ale tutaj też są duże plusy! Każda osoba ma inny punkt widzenia, inne spostrzeżenia itd. I to bardzo pomaga! A to jeszcze dla Ciebie (włóż do wazonu bo uschną) :D Poczekaj Błękitnooka na dziewczyny jak wrócą. One bardzo mądrze mówią. Ę.... za dużo chyba o tym myślisz... Rozumiem Cię że też chciałabyś, ale zobaczysz i na Ciebie przyjdzie pora. Póki nie masz męża, dzieci to ciesz się tym że masz rodzinę: brata, bratową i Julię. Wiem że to nie pełnia szczęścia bo chciałabyś sama to wszystko już \"mieć\". Ale zobaczysz że wszystko do Ciebie przyjdzie. Nie smuć się. Ja też to miałam swego czasu (to pewnie jakiś instynkt macierzyński też się w pewien sposób odzywa). To naturalne u kobiety przecież. Ja tam wierzę że Ci się uda! Fajnie że sobie odpoczęłaś chociaż trochę i odsapnęłaś od dnia codziennego. Uciekłaś od tego \"osamotnienia\". Kiedyś też się pozamykałam i to nie był dobry krok. Teraz pewnych spraw żałuję. Ale i tak wiem że na swoich błędach się uczymy a nie na cudzych. Proszę jednak: nie zamykaj się. Darielko ale miałaś przygody! Obyło się bez ogniska. Siedziałam przy lampce sama. Bez kiełbasek! :D Wracajcie dziewczyny!
  11. A na upały........... to ja sobie zrobiłam gigantyczny przeciąg w domu a potem chłodną kąpiel :D Dobra zabieram się za rozpalanie tego ogniska........ :D
  12. Cześć! :) 18-latko trzymaj się! No właśnie też chciałabym być wtajemniczona........ cari100 :) Witaj! Ę ale będziesz miała fajny weekend! Przynieś mi kiełbaski z tego ogniska :D Będę siedziała w domku cały weekend i sobie wyobrażała że je jem! :D :D :D (no przecież ktoś musi zostać i pilnować klubu ;) ) Jest jeszcze z nami Babeczka30 ??? :) Ale jutro upał będzie! :)
  13. Haha! No może nie aż takie \"uśmiechnij się\" ale powiedzmy \"zaszczepianie\" w swojej świadomości nadziei i radośniejszego spojrzenia na świat. Co do poglądów odnośnie tych zza oceanu - to podzielam je i jeszcze dopisuję swoje. Mnie jakoś zawsze imponują ludzie charakterni, z odwagą myśli itd. A tam to jakaś taka guma. Nie rozumiem ich. Zresztą nie obchodzi mnie to bo i tak tam nigdy nie pojadę :D Nie twierdzę tak jak oni że wszystko jest ok non stop bo nie jest i to byłoby głupie jakieś. Ale chodzi właśnie o tę nadzieję.... Trzeba ją zasadzić aby coś z niej mogło wyrosnąć. :)
  14. Hej hej!!! :) Witaj Babeczko 30 ! Odezwij sie jeszcze. Darielko jakby co - to tu jestem... :) Te Wasze ostatnie wpisy dały mi sporo do myślenia. Jeszcze sobie je poczytam! :D
  15. Witam!!!!!! :) Aaaale zawiało i powiało optymizmem! :) Ech... aż się rozmarzyłam. No nareszcie Darielka nam się tu trochę odkryła i odsłoniła rąbka tajemnicy! :D Po tym tekście też się rozmarzyłam.... Darielko na temat, na temat!!! Oby więcej takich tekstów tu zawsze było! Ę... ja jestem! Jeszcze jestem! Powstawialam sobie imionka zamiast...... :) I znowu wpadłam w melancholię jakąś... hahaha! 18-latka powiedziala aby głowe dać do góry... Hmm....... Jak dla mnie za trudne zadanie (przynajmniej w \"tych\" sprawach...) i już niemożliwe. Ale w innych to postaram się. :) Pa kobietki. Widzisz Darielko ile Ty nam tu radochy sprawiasz? :D Normalnie ja już nawet w ciągu dnia myślę o psycholożce! Niby się nie znamy a......... no właśnie........... :)
  16. Ę znam wiele wiele dziewczyn u których u wiele dłużej niż u Ciebie w tych sprawach nie było \'tęgo\' a potem jak za dotknięciem magicznej różdżki się odmieniło. I teraz to są szczęśliwe mężatki, mamusie itd. :) Wierz mi o wieeeele dłużej.
  17. Ę tak trochę odbiegnę od naszego \"głównego\" tematu i zabiorę cichutki glos w sprawie diety... Nie chcę się wymądrzać ale wiem co to apetyt na słodycze... Może nie pomogę ale powiem Ci co zrobiłam. 1. Nie kupowałam słodyczy - bo jak ich nie było to mogłam jedynie popatrzeć na pustą szafkę ;) 2. Ponieważ wiem że długo nie wytrzymałabym - to zaczęłam kupować tylko takie \"landrynkowe\" cukierki i jak mi przyszla ochota na coś słodkiego - to miałam na długo w ustach coś słodkiego bo niestety nie da się pogryzc takiego cukierka. 3. Piję mnóstwo wody mineralnej niegazowanej i tam w brzuszku już chyba nie ma miejsca na słodycze :D
  18. Ę może to całkiem sluszna decyzja z tym dużym \"rozluznieniem\" kontaktów z koleżanką. Też mi się coś takiego przydarzyło. 11 lat przyjazni i musiałam ją zerwać! Chociaż powinnam napisać \"przyjazni\"... Koleżanka niby optymistycznie na wszystko spoglądała. Po kilku zdaniach pojawiało się \"ALE\"...... i tu następował o wiele dłuższy ciąg zdań na \"nie\". Ciężko było to zerwać. Teraz mi ulżyło bardzo!! Nikt mnie nie \"zatruwa\" swoją goryczą...... Chociaż i tak pewnie na długo zostaną mi te setki tysięcy zdań negatywnych które usłyszałam...... Ale powoli odżywam. :) A co do kandydata na męża.... Dziewczyno! Wszystko przed Tobą!!!!!!!!! Ja mam o wiele więcej - więc to ja mogę tak mówić. Ale nie Ty! :)
  19. Ten jęzorek w dowcipie pojawił się przypadkowo........ :D :D :D
  20. 18- latko....... mówisz - masz! :) Na biurku szefa dzwoni telefon. -Czy dodzwoniłem się do dyrektora Nowaka? -pada pytanie -Tak-potwierdza Nowak -Jesteś pan chamem i wrednym draniem! -A kto mówi? -Wszyscy mówią! Zamknęli gościa do więzienia na 20 lat, siedział sam w celi, nie miał co robić, ale po latach złapał mrówkę. Wyuczył ją tańczyć, śpiewać, robić fikołki, zrobił jej mały parasolik i ubranko. Ćwiczył ją i ćwiczył, poświęcał jej cały czas. W końcu wyszedł na wolność i zabrał mrówkę ze sobą. Nie wiedział co z sobą zrobić więc poszedł do dobrej restauracji coś wreszcie porządnie zjeść. Ale nie miał pieniędzy. Podchodzi kelner: - Słucham pana? - Proszę pana, chciałbym zjeść coś naprawdę super, ale nie mam pieniędzy... - Och, bardzo mi przykro... - Ale zróbmy tak: da mi pan dobry obiad, a ja pana w zamian czymś zadziwię. Założę się, że tego pan jeszcze nie widział! - No, niech będzie. Co to takiego? - Proszę pana, niech pan popatrzy, tu na stole jest mrówka... Kelner ściera mrówkę serwetą mówiąc: - O, najmocniej przepraszam... Mama Jasia dzwoni do przedszkola i mówi:proszę aby pani przyprowadziła Jasia do domu. Po zajęciach pani z Jasiem schodzi do szatni i zakłada mu buciki trudzi się trudzii nałożyła a Jasio: proszę pani ale to nie moje buciki!!! Pokazał pani które są jego a pani zakłada trudzi się trudzi i nałożyła a Jasio: ale prawy bucik jest na lewaj nóżce a lewy na prawej! Pani zdejmuje, nakłada, trudzi się trudzi i mówi gdzie twoje rękawiczki? A Jasio: w bucikach. :D Dziś i ja dorzuce mój adres mailowy w razie \"katastrory\" albo jakiegoś ataku bombowego.... :) cypraea_d@poczta.fm
  21. Aha..... myślałam że to już wszystko poznikało i musiałaś szukać gdzieś tam za górami i lasami. Wiesz tak szczerze mówiąc - gdybym tak dziś tu weszła i nie byłoby tego naszego klubu - to nie wiedziałabym gdzie się udać i co zrobić aby Was odszukać. Chyba dałabym ogłoszenie do prasy albo telewizji. :D
  22. A to jeszcze kwiatki dla 18-latki za trud poszukiwań klubu. Gdybyś nas nie znalazła to my znalazłybyśmy Ciebie! :) A to nie było topiku w ogóle czy co tu się działo? Tu sie takie rzeczy dzieją a ja taka niedoinformowana! :D
  23. O! A cóż to się tu dzieje? Co to za przemeblowania. Zaraz więcej napiszę tylko muszę się otrząsnąć z szoku ogromnego.... :D
×