Miałem kiedyś sasiada i on miał takie powiedzenie o próbnych wierceniach ;)
Znałem innego, który wszystko co w życiu robił, to na zasadzie ciagłych prób i błędów.
Ale sa też tacy, którzy wcześniej wiedzą, czego chca, na tyle, na ile taka wiedzę można mieć. I korzystają też z innych zmysłów oprócz żucia, by sprawdzić, czy to będzie dobre.
Nieładnie jest co chwila pluć ;)