JaChceFasolke

Acha no i trzymam kciuki za Foli :-)

Cześć dziewczyny, a ja postanowiłam wyluzować na troche tzn. 2-3 miesiace... i zajęłam się sobą, postanowiłam trochę się dochudzić przed latem :-) piję czerwoną herbatkę, żadnych słodyczy i zero jedzenia po 18 :-) Przynajmniej tyle nie myśle i poprawił mi sie humorek... czytam wasze wypowiedzi z nadzieją że odezwie się Iskierka bo jestem bardzo ciekawa czy zrobiła teścik i jaki jest wynik, mam nadzieje że zobaczyła dwie grube krechy :-)

Acha i zapomniałam dodać że przedwczoraj miałam taki piękny realistyczny sen! śniło mi się że rodziłam... była przy mnie jakaś kobieta i mój mężuś... po wszystkim dowiedziałam się że to chłopczyk.. niestety przez cały sen nie widziałam go :-( może to jakiś znak albo wpływ księżyca w pełni ;-) Fajny był ten sen... oby tak było naprawde. Chociaż mam jakieś mieszane odczucia co do tego cyklu... to mój poierwszy (po dwóch miesiącach) bez duphastonu... ehh.. pozostaje mi czekać

Cześć dziewczyny! U mnie 13dc, jeszcze nic mnie nie boli, nie kłuje jak na owu ale może jutro coś się zacznie. Wczoraj mieliśmy przytulanko z mężusiem więc tak sobie obliczyłam że dzisiaj odpoczynamy a jutro powtórka :-) Obiecałam swojemu ginowi że nie będe o tym myślała ale to jest silniejsze ode mnie.... pozdrawiam

dtskopi- jeśli spóźnia Ci się dopiero jeden dzień to jeszcze sie nie nakręcaj... to zależy też czy zazwyczaj miałaś regularne cykle czy nie. Najprościej będzie jeśli poczekasz jeszcze dwa trzy dni i jak @ nie przyjdzie to zrób test.... powodzenia :-)

Witaj Granini :* no jakoś nowy roczek zaczyna się od @ ale za to jak za miesiąc sie posypią fasolki to tabelka eksploduje hihihi Estelko dziękuje za informacje, jutro zadzwonie do kliniki zapytać o ewentualny termin badania i wypytam o wszystko... mus to mus każdy żołnierz musi przejść badania :-)

Estelko ale nie martw się bo przynajmniej na wiosnę jak zrobi się cieplutko i zaczną kwitnąć kwiatuszki sprawicie sobie takiego bobasa że hoho :-) Bo żołnierzyki Twojego męża będą wtedy w formie i w lecie będziesz mogła spacerować z dumą wypinając rosnący brzuszek :-) Ja nie moge doczekać się tej chwili. Powiedz mi tylko jak wygląda takie badanie nasienia bo mój mężulek jest do tego troche sceptycznie nastawiony :-/

Estelko masz racje... tylko że ja mam takji charakter że nie lubie czekać... chciałabym mieć wszystko na już.... i mam wrażenie że całe moje życie zaczęło kręcić się w okół cyklu miesiączkowego, leków i przytulanek... tak też nie może być, gin mi powiedział żeby nie myśleć o zajściu w ciążę tylko kochać się wtedy kiedy będziemy mieli ochote... a ja mam zawsze ochotę jak sobie pomyśle o dzidzi.... może ja powinnam się leczyć u psychologa a nie ginekologa? :-p

To teraz dziewczyny dałyście mi dużo do myślenia... Musze dzisiaj porozmawiać z moim Misiem... chwilami wydaje mi się że zajście w ciąże to jak wygrać w totolotka... szansa jedna na miliard

Estelko mój gin powiedział mi że jeżeli mój mąż nie miał w dzieciństwie świnki to badania nasienia nie są potrzebne ale szczerze mówiąc też o tym myślałam. Zobacze co powie mi na nastepnej wizycie i wtedy wyśle mężulka na badania. Jest tyle możliwości że sama już nie wiem co może nam dolegać... :-(

Czesc dziewczyny... widze że sporo nowych dziewczyn się pojawiło... witam was serdecznie i mam nadzieje że za niedługo przywitamy się na innym topiku np. \"termin maj 2006\" ;-) Ja jestem już drugi cykl na duphastonie, witamince E i foliku... cykl mi się ładnie uregulował dzięki temu na 28 dc... no i właśnie dzisiaj dostałam @ :-( Szczerze mówiąc to miałam nadzieję że uda mi się zafasdolkować w tym cyklu ale widać jeszcze nie wszystko jest ok. Dziewczyny czy któraś z was zaszła w ciążę po duphastonie? ?? Z ginem jestem umówiona na początek lutego.... może zleci mi jeszcze jakieś badania... sama nie wiem co robić... to już prawie rok starań i NIC!!! Powoli opadam z sił...

U mnie tez zawsze @ trwała 4-5 dni... zapisałam sie do gina ale musze czekać na wizyte do piatku bo on ma duzo pacjentek... podobno jest dobry. dziękuje za słowa otuchy i trzymam mocno za was kciuki...

Witam!! Dziewczyny mam straszny problem i błagam aby któraś z was odpisała na moją notkę.... Staramy sie z moim mężem o dzidzie już 8 miesiecy i nadal nic... ale najgorsze jest to że ostatnio całkiem pochrzaniły mi sie cykle... teraz mam 10dc i @ nadal trwa.... to chyba źle świadczy... już całkiem straciłam nadzieje na dzidzie... błagam napiszcie czy któłraś z was też miała takie problemy z cyklami i jak to sie skończyło!!!! z góry ogromnie dziękuje ;-(