Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama muminka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama muminka

  1. :-) dzieki babeczki Myszka, jak dla mnie to nr 1 .Tylko ze ja go widzę, jako bezowo-brązowy, a nie sino-stalowy :-) nielubie wzorzystych ani pstrokatych. Nawet pokój Poluni jest w kolorze kawy z mlekiem, ale w zimnym odcieniu. Tylko dodatki kolorowe (ale jeszcze ich nie mam, bo nie mam weny czyli kasy :D zadzieram kiece i lece
  2. hej laski, jestem, jestem, Klo-kochana :-) ale nie mam głowy, bo babcia mi zmarła wczoraj w nocy. Ta, która powiedziała z miesiąc temu, ze po jej smierci mog sobie wziąć te zeliwne nogi od stołu. A ja wam powiedziałam, ze zaczynam odliczac...dziwne uczucie, dopiero co Polusię po ogrodzie nosiła, tuliła, dała jej kocyk z frędzlami co go w szafie miała ze 40 lat...miała dopiero 76 lat, spokojnie mogła jeszcze z 10 przynamniej pozyc i zobaczyć, jak Polunia rosnie na sliczną dziewczynkę. A teraz pewnie tuli swojego małego synka. Czekał na nią 50 lat, wiec teraz się sobą nacieszą.
  3. widzę, ze nikt nie zauwazył mojej nieobecności...:-( Klo, nie trać nadziei, wierz w reinkarnację :D p.s. tez mi się podobasz nawet... :D:D dziękuję za komplemeny ale nie oszukujmy się, wybieram najlepsze zdjęcia :D:D obudziła się :-(
  4. piękna pogoda, byliśmy na gzrybach, Polka od razu zasnęła na bite dwie godiziny. Złaziliśmy się jak głupki. Oto zdjęcia: z mamunią http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/43920d419d2ba81d.html z tatuniem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cc3689438b54a830.html to najcudowniejszy spacer odkąd mamy Polusię, długi, bez ryków, piękne okoliczności przyrody...
  5. renmanka, coś nie mogę Ci @ wysłać...:-( wyślij mi Ty: moryc2@o2.pl
  6. myszka, dzieki za pozdro :p:D furja, no cos mi wlasnie nie pasiło...ale wozeczek rewelka :-) renmanka, zyczymy smacznego :D lalicja, apropos spacerówek, to mnie się też ta inglesinna co tobie podoba, kolor raczej grafitowy albo coś kole tego :-) zacznę już na nią zbierać :) spadam okludzić chałupę oraz siebie
  7. lalicja, wiemy o tym, ale co zrobić, jesli w herbatkach ziołowych jest glukoza? ja juz mamie zapowiedziałam bedąc w ciązy, ze nie ma zadnych czekoladek i tego typu dokarmian. Owoce i juz. A ja będę się zamykac w toalecie na małe co nieco chyba :D:D
  8. renamanka, moj juz się slini, bo jutro jedziemy do domu swojego..juz mu nie ucieknę..:D:D
  9. gerber, artysta w tobie przemówił, fiu fiu :D
  10. renmanka, ty histeryczko :D
  11. 200 stopni, az sie zrumieni, okolło 30 minut kiełbaski daj ze 30 cm laskę, zeby byłoczuc, ale nie dominowała sera tak samo....nie wiem naprawdę ile dałam, tak ze dwie garscie. Ale ja mam wielkie łapy, to ty daj moze ze trzy :D
  12. renmanka, myslałam, ze dla grzesia wazne co ma Polusia w srodku, nie odstrasza go kilogramy tu i tam...:D:D kupiłma to jej dam, przeciez nie wyrzucę...Myszka daje to ja tez :D:D ryz- 1,5 szklanki bulion (lub woda z wegetą - 3 szklanki (wiadomo - 2 razy tyle co ryzu) kukurydza - puszka, sztuk jeden fasolka - tylez samo kiełbaska - na oko, do smaku :D ser zółty -na oko, do smaku, zeby się miało co ciągnąć :D pieprz - do smaku, ja dałam tyle, by było ostrawe marchewka - jedna srednia, plasterki podsmazyc, az się zrumienią, czosnek - ze 2-3 ząbki, jak lubisz... oregano jajka -2 smietana, kocentrat jajka, smiet. i koncentrat - wybełtaj, wyjdze sos, smietany daj tyle, zeby sosu było sporo, zeby było mokre Najpirew smazyłam marchew, potem na tym oleju szkliłam ryz, moze z 7 minut (ja robie wszystko na okko). następnie go zalałam wodą (tylko od razu całą, bo ci będzie pryskał olej i buchnie para, więc uwazaj ). W tym czasie grzał się piekarnik. Ryz przelałam do garnka i gotowałam, az wchłonal wodę. Dałam czosnek wycisnięty, marchew, pieprz, oregano - do smaku), kukur., fasolke, kiełbaskę (snie smazyłam z lenistwa), sera zółtego trochę w kostkę tez skroiłam) reszta juz wczesniej napissałam
  13. lalicja, nie ty jedna kobieto, ja tez nie kumam tej zemsty. Był taki film Słodka Zemsta. moze to jakis zagubiony fan. Przyjmijmy go gromkimi brawami :D
  14. wita Was brunetka wieczorową porą :-) ale juz niedługo :-) kolor mi się zmywa i znów was zaskoczę swą niebywałą , wręcz kosmiczna urodą :D:D hb, te twoje dzieci to same oczy i koniec. takie wielgachne i takie ładne :-) gerber, ładnie ci z synkiem, tak do twarzy :D inne zdjęcia tez cacane :-) jak zawsze zresztą. A Anioołek to juz mówiła, ze ma 17 lat, więc jej nie postarzaj jedna z drugą :D Moja lasencja dostała dzis do picia heratkę malinową z róza. Szkoda, ze ma cukier...jak ją skonczy, to chyba juz nie kupię, jak najdłuzej trzymac daleko od słodkości... a gdzie kulka?? pewnie z męzem w obrotach :D nie mówiąc o ganesce...moze jest razem z nimi...:D myszka, tak sie chwaliłam, a Pola teraz przy kazdym słoiczku ma odruchy wymiotne, muszę ją zabawiać, zeby zjadła...tak dobrze zarła i zdechła...[łoj, łoj, łoj] klo, to pewnie znowuprzez tę twoją zdrową zazdrość...chba zdrową inaczej..:p Słyszałam, ze pawełek ulewa, a masz za swoje! :D:p A tak serio to współczuję, naprawdę wiem, przez co przechodzisz, bo mój brat ulewał i to strasznie, pod ciśnieniem. Zastanawiam się, jak myśmy to przezyli...Cierpliwości (powiedziałą mama muminka, która ma cierpliwość przy usypiaiu :D:D trzymaj sie i nie daj jakimś rzygowinom! kwiat] aaa, zapomniałam, ze oglądałam wczoraj te tańce na lodzie...zenada, nie mówiąc o tej idiotce dodzie..I kto za to płaci? panipłaci, pan płaci...społeczeństwo...(oprócz mnie, bo nie płacę abonamentu :D:D) baaaj! kończę ten elaborat :D
  15. anioołek, już tak mnie znasz? :D Lubię Lądek. Rodzina mojego jest stamtąd :-)choc jej nie znam. lece już, bo mnie świt zastanie :D
  16. jeszcze wam podam jak zrobiłam tanią zapikankę ryżową. Ryż na sypko: podsmażyc na oleju ( ja dałam 1,5 sklanki) zalać wodą (3 szklanki) lub bulionem.Ja dałam wegetę, bo nie miałam bulionu. Potem , gdy się woda wchłonęła) dodałam czosnku (ile kto lubi), trochę oregano. Dorzuciłam marchewke w plasterkach (podsmażoną), kukurydze z puszki, fasolke czerwona, zolty ser, kiełbaske, pieprz. Dałam tylko to, bo nie mialam jak isc do sklepu. Wyłozyłam do naczynia zaroodpornego połowę, polałam sosem z 2 jajek, smietany i koncentratu (nie załujcie sosu, zeby nie było suche), posypałam tartym serem. Następnie resztę wyłożyłam ipotraktowałam tak samo. 220 stopni, bez przykrycia, aż się zrumieni,ok 20-30 minut. Można podawać z ketchupem. Wersja droższa i dłzusza: dodać piers kurzą, pieczarki :-) lub co zalega w lodówce :-) SMACZNEGO! :d
  17. anooo je to tak :D idę jakis obiad pichcić...mama juz rozmraza jakieś mięso :-( a co to za przepis wczoraj był podawany? Ja też chcę...
  18. klo, my po wypłacie, więc moge i 2 dychy, ale na zydowski procent :D:D
  19. lądek? Lądek Zdrój? nie ma takiego miasta Londyn...jest Lądek, lądek Zdrój...:D:D
  20. a teraz z innej beczki, bo mnie szlag zaraz trafi. Jak sie któraś orientuje, to proszę o odpowiedź: Mój Piotrek jest monterem światłowodów. Jeździ po Polsce, gdzie go firma wyśle i montuje to cholerstwo. Teraz to jeździł prawie cały miesiąc. Czasami to nawet aż nad morze. no i wyliczył sobie pensję, bo to nadgodziny itd. a tu dostał więcej, ale nie tyle ile wyliczył. Dzwoni do PIPu, a gościu mu mówi, że te jego dojazdy się nie liczą do godzin przepracowanych, że jak jedzie 8 godzin nad morze to nadal może pracować te 12 (bo tylko tyle można), że powinien sie cieszyć, że mu firma daje samochód, bo mógłby jeździć pociągiem. Kurrwa, ze sprzętem? Czasem z drabiną? Ja się pytam, o co tu kurrrrrrwa chodzi? Bo jakjedzie tym autem służbowym i ma wypadek, to to jest wypadek w pracy.Ale jak tylko jedzie, to ten dojazd sięnie liczy...Musiałby mieć wpisane w umowie kierowca, albo że pilnuje mienia. Co za kraj, niech mi to ktoś wytłumaczy, bo ja za głupia jestem... Wczoraj z warszawy jechał. Przez godzinę zrobił 10 km. Wyjechał o 16, a w opolu był o 1 w nocy...Jak Wy tam możecie żyć? Ja bym w pierwszym korku dostała kurrrwicy. Przywiózł mi całe naręcze takich drobnych, różnokolorowych goździków... Powiedziałam mu, że chyba mnie zdradza :D ale jzawsze tak mówie, kiedy mi kwiatki daje bez okazji..Albo sie zaraz pytam, czy ma aż tyle pieniedzy...zero romantyzmu :D:D:D
  21. klo, kto mnie wołał? czego chciał? :D wczoraj się nie udzielałam, bo się modliłam o anielską cierpliwość i siłę wołu...NIe miałam cierpliwości, żeby usypiać Polusię. Jak nie spała to byłą superowa, śmiała się, piszczała jak oszalała, ale jak robiła się śpiąca, to za nic nie mogła usnąć. Kołysałąm ją w wózku i woziłam, a ta beczy. Nie chciałam brać na ręce, bo ona waży ze 3 tony, ale parę razy musiałam. Usypiania pół godziny, siły wyzute, a ta pospała za każdym razem godzinę...Nawet się nie zakręciłam po domu, a ta już nie śpi. Raz to nawet 4 razy się wracałam, bo ledwie wyszłam z pokoju cała sztywna, bez oddychania, a ta już piszczy roześmiana. Raz już mi ręce opadły, bo wychodzę na palcach, a tu mi PYK, strzeliło kolano.I się cholera obudziła. Myslałam, że padnę rażona piorunem, ale wprzódy spuszczę jej łomot... ale i tak ją kocham
  22. czesc laski, natrzaskałyście jak kiedyś :-) Poczytałam, ale mi się Laurencja obudziła...Ale pospała, ledwie godzinę, a usypiałam ją z 15 minut i padłam na pysk...Jest cudna, ale coś zasnąć nie może, a ja mam wtedy nerwy, że o mało nie eksploduję, jak jajka Kulkowego męża :D spadam na razie
  23. jestem, ale mi się nic nie chce :-( nawet zasnać nie mog,e bo choć Pola spi, to co jakiś czas muszę ją pokołysać. Zrobiłam bazę pod mą zapiekankę ryzową, jeszcze mi nigdy taki ryz nie wyszedł...wyzeram z garnka, byleby mi nie zabrakło jak przyjdzie to wkładać do pieca :D
  24. a kiedy mialas rodzic? mój termin to 9 czerwca, a polka sie wprosiła 19 maja :) i nawet była w gazecie. Nowa trybuna opolska :D
×