Cześć Dziewczyny:)
Gratulacje za ząbki, próby raczkowania i chodzenia nawet:)
Dziewczyny - ma prośbę do Was, a zwłaszcza do Elfika, Dyni i Logosm - jako osób, których maluchu miały problemy z AZD - chyba dobrze pamiętam z tego co czytałam?
Jeśli coś pokręciłam to przepraszam:)
Chodzi o synka mojej koleżanki. Mały ma 1,5 miesica i strasznie go wysypało na buźce.Tydzień spędził w szpitalu gdzie podawali mu antybiotyk. Skaze białkową wykluczyli. Po faszerowaniu antybiotykiem wcale nie było lepiej-wręcz sie pogorszylo wiec po wypisie kolezanka odpuscila sobie masci antybiotykowe jakie przepisali Jasiowi.
proszę doradźcie coś - jak z tym walczyłyście? Może macie jakieś sprawdzone i w miare zdrowe dla dzieciaczka sposoby złagodzenia tych objawów. Koleżanka nawet nie chce myśleć o kolejnej dawce antybiotyku-bo to przeciez takie maleństwo. Z lekarzami-cymbałami tez przeszła swoje. \"Jeśli chce pani coś wiedziec nt AZS to proszę isc na studia\" - taki tekst walnal lekarz matce, która nie wie co sie dzieje z jej dzieckiem i jak mu pomoc. Super, nie? :(
Będę wdzięczna za pomoc
Pozdrawiam