Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Melania*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *Melania*

  1. Ewcia, jak od piątku nie robił to trochę podejrzane - może warto czopek z gliceryny zapodać ?? to mówicie, że nasze pociechy takie sprytne są i płaczą kiedy im pasuje :-) niesamowite... ok, uciekam spać a na dobranoc puszczam zdjecia, które przed chwilą zrobiliśmy - w końcu przyszła burza i można oddychać... http://motylki.multiply.com/photos/album/74
  2. u nas dzis 31 stopni w cieniu, po prostu zyc sie nie da... mikołaj w samym pampersie lezy ale i tak jest gorąc niesamowity, az nie chce sie z domu wychodzic...i pisac tez nie za bardzo... obca, ta maź za uszkami to chyba po prostu wazelinka, taka jak w uszkach, trzeba ją wacikiem wilgotnym wycierac - ale ranka to nie wiem czemu sie zrobila... surfitka, moj mikolaj skonczyl 8 tygodni i poki co trzyma główke juz w miare sztywno, jak go trzymam na rękach, na leząco tez unosi tak na 10 sek, próbuje sie przewracac z boczku na brzuszek, wodzi oczkami za zabawką, poza tym piszczy, smieje się, \"jeździ na rowerku\" i to chyba tyle z umiejetnosci... a od wczoraj mikolaj ma niedyspozycje żołądkową, wczoraj 4 rzadkie kupki, w tym jedna ze śluzem... dzis dwie normalne ale jedna też ze śluzem... czytałam że przy takich objawach nie ma podstaw do obaw oczywiscie jesli sie nie przedłużają... możecie mi może coś doradzić ?? a wczoraj wieczorem dał nam popalic - przyszli do nas znajomi i jak przyszedl czas usypiania mikolaj tak się rozżalił że płakał 45 minut aż w końcu znajomi wyszli ( chyba troszkę przerażeni :-) )... wyobraźcie sobie że jak tylko drzwi za nimi się zamknęły mikołaj otworzył zaciśnięte z żalu oczka, uśmiechnął się, po czym po 20 minutach karmienia usnął :-) przypadek czy świadome działanie ??
  3. Kasiu, nie przejmuj sie tym karmieniem, skoro tak jest lepiej dla malenstwa to tak trzeba zrobic... zawsze to karmilas przez jakis czas i na pewno na tym skorzystała... co do potówek to ja przemywam twarz Mikołajka krochmalem i działa rewelacyjnie, oczywiscie jak jest upał to wracają ale przynajmniej nie są takie czerwone...
  4. Ech te upały... dają nam w kość porządnie... odparzenie też mamy i ja smaruje linomagiem zielonym i myje pupcie wodą z mydlem szarym...husteczki tylko na wyjscia biore... oj obudzil sie, nie skoncze :-( na razie
  5. Demiluna, mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze... jednak instynkt macierzynski to wspaniała rzecz... wszystkie dookoła ( łącznie ze mną ) cię uspokajałyśmy że to na pewno nic się nie dzieje, a ty jednak byłaś cały czas niespokojna...
  6. witajcie dziewczyny, widze ze temat tesciowek na tapecie... ech, to chyba jakas telepatia... ja mam tesciową nienajgorszą tylko najwieksza jej wadą jest to że z nią mieszkamy :-( radzi na każdym kroku a że mieszkanko jest dwupokojowe to nie ma siły, cały czas się widzimy... jak to się mówi pierdnąć nie można bo usłyszy... i tak to czasem jest, jak dziś np, że mam jej już serdecznie dość...
  7. demiluna, mysle ze to nic groźnego - spioch i tyle :-) pozazdrościć... ech
  8. no faktycznie pustki straszne... ja uspilam Mikolaja z wielkim bólem jak zwykle... niewiem dlaczego ale zawsze po kapieli jak go już ubiore to zaczyna się marudzenie... nie chce ani jesc ani spac, tylko zawodzi jakby go cos bolało... ale boleć raczej chyba nie, bo po pół godziny noszenia na rękach się uspokaja... tylko że to nie ja go uspokajam tylko mąż, bo u mnie nie chce... :-( a dziś męża nie było to teściowa go uspokoiła, i tak mi jakoś było przykro że u mamy mu źle ... czy któraś z was ma podobnie ?? a w czym w te upały wasze maluszki spią ?? bo ja go ubieram w cieniutki kaftanik i spiochy ale może i tak mu jest za gorąco... ?? Mierzejka, ciesze się bardzo że jesteście z powrotem całe i zdrowe... obyście już wiecej nie wracały do szpitala...
  9. to prawda Aprilia ze coraz mniej sie udzielamy na forum, no ale to dlatego że mamy zajęcie :-) co do karmienia to sama piszesz, że zrezygnowanie z niego byłoby samolubne - myślę że warto jeszcze pokarmić, przecież to bardzo ważne dla naszych pociech... jeśli tylko możesz karmić, to nie rezygnuj... laktator w dłoń i do ściągania !! a Mikołajek śpi sobie grzecznie, chociaż upał dziś znów potworny... idę coś poćwiczyć bo nie mogę patrzeć na siebie - nie dość że na twarzy trądzik jak sprzed lat to jeszcze tyle zbędnego cielska... :-(
  10. czesc dziewczynki Mikołaj skonczyl dzis siódmy tydzień i chyba w związku z tym stwierdził że czas najwyższy dać się matce wyspać :-) miał tylko dwie pobudki - o 0.30 potem o 3.30 i o 6.30 wstał, a teraz sam zasnął w łóżeczku !!!!!! no normalnie szok... odpukać oczywiście... Goba, ja Mikołajka od urodzenia woże w spacerówce i nic mu nie jest tak że myślę że spokojnie możesz... Demiluna, myślę że to nic groźnego z tym spaniem, po prostu udał ci się spioch straszny...jak tylko je i dobrze przybiera na wadze to nie ma co się martwić... no ale pewnie że lekarza warto zapytać... Mój Mikołaj to tak jak Ninka Surfitki - w dzień to mało co śpi... zazdroszczą tym co nad morzem... ech, marzy mi się szum fal... idę na interie, a na motylkach też są najnowsze zdjęcia... Mikołaj uwielbia aparat :-)
  11. no u nas też upał, po tygodniu deszczu zmiana radykalna, co wcale Mikołajowi nie służy... dziś marudzi i ledwo zasnął pół godziny temu... poza tym wszystko ok, coraz mniej czasu na kompa bo on się domaga zabawy ;-) no ale to przecież sama radość... buziaczki
  12. Elektryczna do Polski pojechala na 3 tygodnie, to pewnie nie ma dostepu do neta... a reszta zapewne zapracowana... Mikołajek juz spi, dzis usypianie trwało tylko pół godziny... zobaczymy ile pośpi...może się uda i do 1 bedzie spokój, bo wczorajsza noc była ciężka... pobudka o 22, potem 0.30 a potem to już nie pamiętam, w każdym razie często... ja też muszę iść do gina, bo wyczuwam pod palcami tak jakby kawałek skóry się niezrósł, i to mnie tak delikatnie pobolewa... a popatrzeć się boje :-)
  13. Mala mi, na pewno sie unormuje, Hania jeszcze jest malusia...ale moze byc i tak ze się budzi przez gazy własnie, odbijasz ją po każdym karmieniu ?? a smoczek na pół godziny starczył, tyle że już wczesniej spał prawie 2 godziny, zobaczymy nastepnym razem czy sie sprawdzi...
  14. mamy karmiące piersią - może tu znajdziecie inspirację do waszych posiłków :-) http://babyonline.pl/niemowle_noworodek_artykul,5204,0.html
  15. smoczek zapodany, zobaczymy na jak długo starczy :-)
  16. czesc dziewczyny, mala mi jak mam podobnie jak ty odnosnie spania w ciągu dnia... jak zasnie przy cycu, kłade go do łóżeczka a po pół godzinie się wybudza, jak zaczyna płakać to biore znów na cyca, zasypia i tak w kółko aż sobie pośpi ze 2 godziny... teraz np zasnął o 10 o 10.30 znów karmiłam, zasnął ok.11 o 11.30 pobudka i przed chwilą zasnął... pewnie za pół godz się obudzi... no i nie wiem czy to faktycznie on sie nie najada czy potrzebuje possać sobie coś... spróbuje sztuczki ze smoczkiem... kiedys ładnie spał 2-3 godzinki a teraz nawet na spacerze nie potrafi... nie wiem co to sie porobiło... aha, jeszcze słówko odnośnie karmienia - lekarz mi powiedział żeby nie karmić w pozycji leżącej, tzn żeby dziecko nie leżało tylko jak najbardziej w pionie bo wtedy pokarm wpadający do żołądka zakrywa otwór, przez który w przypadku karmienia na leżąco wpada powietrze do jelit i dziecko potem ma gazy...ja zawsze w nocy karmiłam na leżąco i odkąd karmie na krzesełku ( niestety nie mam fotela :-( ) to mikołaj lepiej sypia...
  17. Mikolaj spi, to wpadlam na moment... ale ktos wierci w scianach to pewnie zaraz bede uciekac :-( Goba, fajnie ze malemu pomoglo cos w koncu... ciesze sie razem z tobą... Demiluna, ja na potówki stosuje krochmal... tzn troche mączki ziemniaczenej zagotowanej i tym przemywam twarz i szyjke kilka razy dziennie... i trzeba pamietac zeby po kąpieli dobrze osuszyć skóre... i oczywiscie nie przegrzewac... Mala Mi witaj z powrotem !! Fajnie ze u was wszystko dobrze !! Jak maluszek zasypia przy jedzeniu to spróbuj deliktanie głaskąc wewnetrzna stronę dłoni, albo po pleckach wędrować palcami... ale tak naprawde to chyba kazdy maluch ma swoje wrazliwe punkty i trzeba po prostu próbować :-) Iza, moj Mikolaj tez robi luźne kupki... ale kolorek jest ok... tyle ze bardzo wodniste i jak zrobi to od razu musze przewinąć bo by sie z pampersa wylało :-) a tak wogóle to wczorajsze popoludnie bylo ciezkie, maly marudzil - na pewno przez tą infekcje i plesniawke... dzis póki co jest lepiej ale zobaczymy po poludniu...pogoda taka paskudna ze czeka nas cały dzien w domku... znowu wiercą !! ide na interie póki jeszcze spi..
  18. na chwilke tylko póki mały spi... camomila mnie tez stawy w kolanach pobolewają, ale ja oprócz spacerów to innych cwiczen fizycznych nie stosuje... to moze po prostu bolą bo organizm osłabiony po porodzie i karmieniu... no i włosy zaczynają mi wypadać, znacie jakies dobre specyfiki na wzmocnienie ?? najlepiej domowej roboty :-) aha, nie wiecie czy sliwki mozna jesc jak sie karmi ?? tesciowa zrobila pierogów i twierdzi ze wzdyma po sliwkach... ja nie slyszlam nigdy o tym... a taką mam ochotę :-(
  19. czesc dziewczyny, ja nie wiem ile mam na plusie, wczoraj niby sie ważyłam u znajomych ( w domu nie mam profilaktycznie wagi :-) ) i wyszło ze nic nie schudłam od wyjscia ze szpitala, czyli okolo 8 kilo do przodu... ale nie chce mi sie wierzyc bo przeciez nie objadam sie, jem wszystko chude i gotowane, słodyczy prawie nic...na pewno tamta waga była popsouta :-) ale cwiczyc i tak powinnam zeby ten brzuch i tyłek zrzucić... mikołaj od wczoraj jakby zaczarowany, spi ładnie po jedzeniu, teraz juz 2 godziny, w nocy też grzeczny... ale nie chwale go żeby nie zapeszyć :-) Martynka, moj maluch też w nocy furka, podobnie jak ninka surfitki, w dzien nie ma problemów z nosem... to juz sama nie wiem czy to katar czy po prostu tak mu sie po calym dniu smarki uzbierają :-) ale mimo to zawsze wieczorem przepłukuje nosek solą fizjologiczną i odsysam fridą i pół nocy jest spokój... Goba, biedni jestescie z tą wysypką... niestety problemy ze skórą to niestety często trudne do okreslenia przypadłosci... nawet dermatolodzy nie wiedzą zazwyczaj co dolega skórze i testują różne specyfiki... wiem to z własnego doświadczenia... no ale może w konću trafisz do kogoś kompetętnego i wam pomoże... a co do mikrofali to chyba ogólnie nie jest to zbyt zdrowy sposób podgrzewania jedzenia, szczególnie dla dzieci... ja do szczepienia mam iść w tym tygodniu i aż sie boje tych skutków ubocznych...anetka, na pewno to po tym maluszek marudzi, miejmy nadzieje ze mu przejdzie szybko... Obca, ja jem witaminy prenatal bo przeciez podczas karmienia tracimy wszystkie cenne składniki, więc trzeba dodatkowo uzupełniać... tymbardziej że ja na przykład nie jem świeżych owoców a z warzyw tylko pomidora i ogórka...
  20. Goba, to współczuje wam z tymi krostkami... u nas to jest troche mniejsze, krostki raz sie pojawiają raz znikają, ale ropą nie podchodzą... a popoludnie bylo bardzo mile - bylismy u znajomych, którzy mieszkają w domu z ogromnym ogrodem - mikołaj cały czas smacznie spał w wózeczku :-) przyjechalismy do domu, prawie na spiąco go wykąpalismy, dostal 2 cyce i spi dalej :-) ale odpoczęłam dzisiaj... kasia, podżyjesz kobieto z tą kolką...może noc przynajmniej bedzie spokojna... nie moge wejsc na fotosika, nie wiem czemu - tak samo u surfitki pojawia się błąd... :-( ale pustki !!
  21. wyslalam zdjecie z dzisiejszej wycieczki na interie... a na motylkach też są najnowsze, na jednym widac tą jego wysypke na twarzy... jutro ide do lekarza to zobaczymy co nam powie... a teraz uciekam, mamy jechac do znajomych - zycze milego popoludnia wszystkim !!
  22. aha, no to mnie uspokoiłaś Martusia...dzieki za szybką odpowiedź
  23. dziewczyny, mojemu MIkołajkowi na ramieniu zaczela się jątrzyć ( dziwne słowo :-) ) rana po szczepieniu, które miał w szpitalu... tak jakby ropą podeszło - to jest normalne czy nie ??
  24. Iza, biore metr krawiecki i mierze od główki do stóp :-)
×