

bywam-zludzeniem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bywam-zludzeniem
-
Strong women---> aktualne, ale przez ostatnie dwa dni nic nie znalazłam, kiepsko u nas z tym:( niestety. Misiek dostał dziś opiernicz, a ja teraz siedzę i myślę nad czymś innym- chyba będę miała dzidziusia. Jestem pewna tak na 90%, na pewno będę wiedziała w poniedziałek- boję się wcześniej zrobić test. Napisałam specjalnie- miała, bo czy będziemy mieli zależy od zachowania, a szczególnie niepicia mojego faceta. Nie wyobrażam sobie sytuacji, by dziecko oglądało pijanego tatusia.
-
Jeszcze jedno- najprawdopodobniej jestem w ciąży- ale to akurat bardziej zmobilizuje mnie do odejścia- dziecko przy ojcu alkoholiku? Na to bym nigdy nie pozwoliła.
-
Dzięki dziewczyny za miłe słowa, dawno nie było mi tak źle w życiu. Życzę Wam kolorowych snów, jak jutro będę miała dostęp do neta napiszę co i jak.
-
Moze i tak, ale teraz to nie m w głowie, teraz chciałabym żeby ktoś mnie przytulił i powiedział, że będzie dobrze. Nie chcę żeby mnie o tulił, nie chcę. Chciałabym znowu być dzieckiem, wtedy żyli dziadkowie- mam wrażenie, że to byli jedyni ludzie, którzy mnie kochali.
-
Cieszę się bardzo, że jest to forum- chociaż tu mogę napisać co mi jest, co mnie trapi, z nerwów cała się trzęsę...
-
Wiesz, płaczę nad swoją głupotą, jak mogłam tak bardzo zaufać jednemu człowiekowi, tak bardzo kogoś pokochać, że zapomniałam o sobie, o własnym życiu. Jak mogłam oddać mu całe swoje życie? jak?????????????????????????????????
-
Przebudziłam go efekt---> nie miłe słowa (nie będę przytaczać i obrócił się w drugą stronę i śpi dalej). Łez już nie potrafię powstrzymać. Boże dlaczego ja nie myślałam przyszłościowo- dlaczego nie mam nikogo do kogo bym mogła teraz pójść.
-
Do najbliższego hotelu mam 20 km i dopiero rano dojazd. Do rana wytrzymam jakoś, szarpanie nic nie daje.
-
A widzisz Samanta o tym nie pomyślałam- zaraz spróbuję zrobić, dam znać jakie efekty. chociaż wątpię, że jakieś osiągnę, bo już nim szarpałam- nic nie dało. Co do mieszkania- jest jego, on wynajmuje na swoje nazwisko.
-
Najnowsza zołza---dzięki bardzo:) nie chcę ciągle narzekać jak mi źle... jak mi smutno:( Jutro dzień dziecka- moja matka nawet nie pamięta o moich urodzinach- czuję się zupełnie niepotrzebna na tym świecie.
-
Ja mam pit bulla:) wiem wiem, brzmi groźnie, ale to najukochańszy pies na świecie. Ostatnio to tylko on dodaje mi otuchy. Ja jestem z okolic Wrocławia. Co do moich postanowień- gdybyś nie miała gdzie się położyć- zrezygnowałabyś z nich?
-
Ale będzie dobrze, musi być dobrze, jestem dużą dziewczynką i dam sobie radę w życiu. Mam psa jeszcze- najukochańsze zwierzątko na świecie;) Dobrze, że chociaż on mnie kocha.
-
Najgorsze jest to, że nie mam co ze sobą dziś zrobić:( nawet nie mam gdzie się położyć- stoi co prawda drugie łóżko, (mój facet śpi na jednym, nie dobudzę go, w tym łóżku jest pościel), ale nie ma nawet czym się przykryć. Smutno mi:( Czuję się tak, jakbym zmarnowała swoje życie, kompletnie jestem rozbita:(
-
2 kroki do przodu, 10 do tyłu i to bardzo dużych:( Smutno mi:( kolejny samotny wieczór przed kompem, Misiek śpi pijany:(:(:( Nie mam już siły... nie mam siły walczyć, bo walka widać nie ma sensu:( Najchętniej bym teraz wyszła z domu i wróciła rano po rzeczy, ale nie mam gdzie się podziać:( Nie mam kompletnie gdzie pójść.
-
najnowsza zołza--> chyba na stronie 11 jest moja rada, wyjść samej- wtedy na pewno jemu samemu nie będzie się chciało siedzieć w domu.
-
Kurczę, sporo przegapiłam, a nie mam niestety chęci czytać. Po pierwsze gratuluje prawka- za którym razem zdałaś? Chwila przerwy w pracy, więc przyłączam się do rozmowy:)
-
Anna Bella---> bardzo pesymistyczne masz podejście, podejrzewam, ze niedawno Cię facet rzucił i dlatego takie komentarze. A zadbanie o siebie to najlepsza rzecz, którą kobieta może zrobić dla siebie:)
-
Anna Bella---> nie chodzi o zostawienie faceta, bo przy takim naszym nie byciu zołzą każdy kolejny będzie traktował nas tak samo. Chodzi o zmianę podejścia do związku i uświadomienie sobie własnej wartości.
-
betkaetka---> wyluzuj z tą kontrolą, jeśli facet chce Cię zdradzić to najkrótsza smycz temu nie zapobiegnie. Pierwsze co musiałabyś zrobić to uregulować Wasz związek z tym przychodzeniem kiedy chce. Nie obraź sie, ale jak dla nie takie przychodzenie kojarzy się z jednym... A ile jesteście razem?
-
A jako zołza jaka byłaś? Co do zaufania- ja akurat nie mam z tym problemów, gdyż uważam, że jak się kogoś kocha to powinno mu się ufać. Jak my byśmy się czuły gdyby facet sprawdzał nam pocztę albo sms? takie szperanie w rzeczach faceta świadczy tylko o niskim poczuciu własnej wartości.
-
Ja to przerabiałam w ten weekend- śliczna pogoda, a moje Kochanie tylko dom i dom- w końcu poskutkowało jedno- powiedziałam, że wychodzę z koleżanką, szybko chciał iść ze mną.
-
Tykanie---> dobre określenie, kobieta powinna mieć własne życie, a nie żyć życiem faceta, jednak nie każda z nas to potrafi.
-
Wolę nie myśleć, i dobrze, ze nie ryczę w tym momencie- dziś, teraz już wiem, że to koniec- obiecane, zaplanowane wyjście na pizze olał, poszedł sobie z kolegą......... jestem wściekła, wkurw... (sorry, za wyrażenie- już nie mam siły).... a ja jak głupia idiotka się cieszyłam, myślałam, ze w końcu będzie inaczej... mam jeszcze nadzieję, że w przeciągu kilkunastu minut wróci (poszedł na wiejską majówkę, ja się w tym czasie szykowałam), ale mieliśmy jechać o 19-stej, więc mogę zapomnieć.
-
Bardzo miły blondyn----> a ile faceci dają od siebie? Bo moim zdaniem większość to tylko jajka:)
-
I znowu nie było we mnie zołzy (chodzi mi o poprzednią wypowiedź), ale droga to tego będzie długa to wiem, za dużo starych nawyków we mnie tkwi. uciekam coś robić ze sobą, wpić kawkę, zapalić (ostatnio dużo palę, za dużo). Buziaki dziewczyny! Odezwę się później!!!