Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewunia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewunia21

  1. Oj cześć moje kobitki! Nie pisałam bo tak się pochorowałam że szok! 39 stopni gorączki,bol wszystkiego co tylko możliwe-kości,gardło,oczy,głowa itp.Wczoraj byłam u lekarza,dostałam antybiotyk i już dziś jest nieźle.Nie wiem jak bym sobie poradziła gdyby nie pomoc rodziców bo mąż niestety pomóc nie może bo już 11 dzien pracuje po 12 godzin. Dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe :) Widze że powstała tabelka i przy moim roczniku jest znak zapytania tak więc- Eli- podaję-1984 Skończyłam wczoraj 22 lata! Od męża dostałam srebrne kolczyki a to dlatego że gdzieś dobrze schowałam całe pudełko swoich kolczyków i za nic nie mogę ich znaleźć :) Widzę że na forum temat rozwodów.Ja na szczęście nie mam tego przykrego doświadczenia za sobą-i mam nadzieje że tez nie przed sobą.Jeszcze ślubu nie mamy ale jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku się hajtamy! Dziękuję za wszystkie zdjęcia ślubne.Wszystkie panny młode przecudowne-nie to że panowie gorsi ale i tak wiadomo że pan młody przy pannie młodej niknie w oczach ;) Te suknie,fryzury,makijaże itp. Jak z obrazka! Super! Ja też tak chce!!! A mi się kurcze znów @ spóźnia! Tak było już ładnie regularnie a tu od porzedniego miesiąca się porozstrajało! A niunia nasza już sama wstaje w łóżeczku! Podciąga się za szczebelki więc teraz trzeba nieźle pilnować.Bierze sie też powoli za raczkowanie.Jeszcze trochę i sama podrepcze :) No chyba tyle z nowości.Pozdrawiam!
  2. ja mam urodzinki za dwa dni-12.06 ;) jedziemy z mala na piknik ktory organizuje nasza dzielnica-konkretnie na koncert Róże Europy.ciekawe jak mala to zniesie..
  3. Witam tak rano :) Zdjęcia ślubne super,dziekuje bardzo za przesłanie. Ja niestety Wam naszych nie moge wysłać bo jeszcze ślubu nie wzieliśmy :( Ale jak tylko to oczywiscie zdjecia przesle. Planowalismy na sierpien ale mamy troche rzeczy do splacenia i dopiero jak z tego wyjdziemy to pomyslimy o slubie. Co do wizyty u pediatry-bo pisalam ze podam nowe dane do tabelki-to niestety malej nie zwazyli bo na kontroli bylam u \"dzieci chorych\" a nie \"dzieci zdrowych\" (dwa osobne gabinety) a tam nie maja wagi :( Za to powiem Wam ze jak lekarka obejrzalam wynik badania krwi malej to stwierdzila ze to az nieprawdopodobne zeby dziecko mialo tak dobry wynik badania! Koncze narazie bo mi mala placze
  4. A ja tak tylko na chwilke chciałam pochwalic się że niedługo będe miała aparat cyfrowy to zasypie Was zdjęciami Wiktorci :) Włąsnie zaraz ide z małą na kontrol do lekarza.Podam wage do tabelki i wzrost. Eli-oby wszystko było O.K. A tak prawde mowiąc Tych niektórych lekarzy to pod murem postawić za takie diagnozy! 3majSie! Dziś przez godzine próbowałam pobrać mocz małej i nic :( Skubaniec sikać nie chciał :) No uciekam bo zaraz musze wyjść. Zajrzę później.
  5. Hi Girls! :) Thefly-ja moje wypowiedzi kopiowałam-zajęło mi to ok godziny czasu.Tyle że tylko wypowiedzi do czasu narodzin bo potem już nie ale mam zamiar ściągnąć sobie całą stronkę \"termin na październik 2005\" i wtedy będe miala całość-i moje i wasze :) własnie zrobiłam obiadek-pieczarki faszerowane i prawdę mówiąc miałam na nie niesamowitą ochotę ale jak tak godzine je robiłam to straciłam apetyt. Zjem sobie pizze ;) Co do pakowania to nie mam doświadczenia bo jeszcze nigdzie dłużej jak na kilka godzin nie wyjeżdzaliśmy ale pewnie wzięła bym wszystko co możliwe.Mam trochę pojęcie co może sie przydać w samochodzie bo jeszcze kilka latek temu opiekowałam się bardzo często córcią siostry i wyjeżdzałam z nimi i dzieki temu miałam pewną wprawę w opiece nad dzieckiem-nie byłam kompletnie zielona. Flowers-cieszę się ze Bartuś zdrowieje :) Co do tego krwotoku z nosa to myślę że przemęczenie.Mój mąż jak sypial po 3-4 godziny a reszte pracował-nawet po 16 godzin to też dostał krwotoku i wtedy strasznie sie przestraszyłam i po długiej rozmowie zrezygnował z jednej roboty bo co z tego że zarobił jak kosztem zdrowia. No tyle na dziś.Może jeszcze na wieczór zajrzę jak Wiki pozwoli :)
  6. Dziewczyny mój ukochany też uwielbia piwko do tego stopnia że przeważnie jedno dziennie wypija,czasami dwa ale to już rzadziej :) Wiecie na jaki pomysł wpadłam-skopiowałam sobie do worda wszystkie moje wypowiedzi z okresu ciąży-to fajna pamiątka.Nawet jak teraz czytałam poszczególne dni,jak maluch się rozwijał w brzuszku,jak się czułam i co się działo to aż miło.Może kiedyś Wiki sobie poczyta \"Pamiętnik\" z ciąży mamusi :) ja np.lubilam czytac listy ze szpitala mojej mamy jak mnie urodzila to wtedy nie wpuszczali chlopow na oddzial :) Na szczescie teraz jest inaczej ;) Buziaczki. Waga-wyslalam Ci zdjęcia-daj znać jak je dostaniesz.
  7. Thefly-jak ja ci zazdroszczę tego wesela!!! :( Życzę udanej zabawy-wybaw się za te z nas którym potańcówka się nie szykuje ;) Eli-dobrze że małemu nic się nie stało przy tym upadku.Moja zaliczyła go jak miała 4 miesiące-puściły rączki od leżaczka jak chciałam ją na łózku postawić i wtedy wypadła na twardą podłoge buzią ale na szczeście tylko na płaczu się skończyło ale serca miałam pod gardłem :) Pa!
  8. Tygrisico-ciesze się że zdjęcia dotarły.A taką bujną czupryne ma od urodzenia tzn wiadomo że wcześniej włoski były trochę krutsze ale za to tak samo gęste.Wogle mały kudłacz był z niej :) Dziewczyny piszcie jak do którejś z Was zdjęcia nie dotarły. Wagą małej już się nie martwię.Przestałam nawet specjalnie zmuszac ją do posiłu.Ile zje tyle zje,trochę jeszcze ją zachęce a jak widze że naprawde nie ma ochoty to nie zmuszam :) Nie daje mi spokoju z chodzeniem.Wczoraj kupiłam na allegro chodzik chicco-możecie sobie zobaczyć: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=107730438 Jest klasyczny i nie ma żadnych bajerów :) bo zależało mi żeby nie był drogi.Wkońcu to przedmiot na 2-3 miesiące lub krócej więc nie chcę kouić nic drogiego. Wiem że wiele z Was jest przeciwniczkami chodzików i ja również do nich należę ale poprostu nie mam wyjścia.Ona cały dzień chce tylko chodzić.Jak ją posadzę czy położe czy nawet wezmę na ręce to płacze bo chce spacerować i gdybym nie kupiła sobie chodzika to cały dzień nic inego bym nie robiła tylko prowadzała małą za rączki.Chcę ją do chodzika wkładać tylko na czas kiedy musze coś zrobić np.obiad ugotować czy zupke małej podgrzać czy nawet sama coś zjeść.Poza tym kręgosłup boli mnie strasznie po całym dniu takiego prowadzania za rączki i ciągle musze ciągać raz do kuchni,raz do pokoju cięzkie krzesełko do karmienia żeby ją w nie wsadzić na chwile jak musze coś zrobic a tak to sobie chodzik lekki przeniose i po kłopocie. Ja tez będąc mała miałam chodzik i jakoś z nogami i stopami nie miałąm żadnych problemów,mój mąż tak samo i wiele jeszcze innych osób.Oczywiście nie można przesadzić z tym trzymanie w chodziku. Uf! Ale się rozpisałam o tym jeździdełku ;) No chyba na dziś to tyle.Widze że forum pustkami świeci.Mała śpi to skorzytam i coś zjem bo jakoś apetytu nabrałam ostatnio :) Przydało by się ze 2-3 kg do przodu bo wszyscy marudzą że chuda jestem ;) Buziaczki!
  9. Ale się cieszę że zdjęcia docierają.Ja na bierząco dostaje od Was więc chciałam wreszcie i Wam wysłać.I wreszcie dotarły. Eli już wiem dlaczego nie dochodziły wczesniej do Ciebie.Miałam dwa Twoje adresy prawie takie same tylko chyba w jednym kropki brakowało i jakoś tak zawsze jak wysyłałam to wrzucałam ten \"zły\" adres a teraz to już dokładnie sprawdziłam i wreszcie doszły. Co do mojego niejadka to byłam dziś w szoku jak zjadła- z olbrzymim smakiem i nawet sama buźke otwierała - jajko z mąką ziemniaczaną i owocami (min był ananas,banan,winogrona) Chyba jej to bardzo smakowało! Rano z zupką też nie było źle-cielęcina z warzywami i kaszką kukurydzianą-zjadła prawie 130g Chyba rzeczywiście przestanę tak się przejmować tym jej brakiem apetytu.Macie rację-jest zdrowa,rozwija się prawidłowo więc chyba nie ma czym się martwić.Ile zje tyle zje.Jeszcze przyjdzie pora że będzie jadła kilka posiłków dziennie a nie jeden. Natomiast nie mogę się zbytnio zgodzić ze zdaniem że jak nie chce to nie dawać bo niestety moja niunia nie jadła by wogle. Podobnie było z córeczką mojej siostry. Np. raz mala nie chciał wogle nic pić i siostra ją nie zmuszała co skończyło się odwodnieniem i pobytem w szpitalu pod kroplówką. Tak samo z jedzeniem-nic nie chciał jeść.Najchętniej zjadła by kilka chrupek i to by jej wystarczyło a przecież tak nie może być.Naprawdę są takie własnie dzieci którym jakby nie dawać trochę na przymus to by nic nie jadły.Mówię tak bo miałam przykłąd u siostry a teraz szykuje sie to u mnie. Poza tym dziewczyny niektóre z Was przejmują się niby niską wagą swojego dzidziusa np.Agus7 ale widzę w tabelce że Twój synek 7 kg ważył jak miał 4 miesiące a moja nawet 7kg nie waży a ma 8! Dlatego trochę sie jednak tym martwiłam mimo że mala zdrowa. Poprostu widzę że przez to jest słaba,większośc z Waszych szkrabów sama już siada,raczkuje a ona jeszcze sadzana często przewraca się na boki a potem płacze bo nie ma siły sie podnieść.O to głównie mi chodzi-żeby więcej sił nabrała. No ale nic na siłę.Mam nadzieję że nikogo nie uraziłam swoimi \"mądrościami\". Aguś7-trzymam kciuki za to żeby wszystko ułożyło sie między Tobą a Twoim mężem.Ważne żeby mały miał rodzinę w komplecie.Napewno wszystko się ułoży.Czasami potrzebny taki kubeł zimnej wody na głowę (oczywiście mówię o facetach) Buziackzi. Czekam na kolejne doniesienia czy zdjęcia doszły które wysyłalam.Bardzo prosze o inf.PA
  10. Dziewczyny wysłałam Wam zdjęcia Wiktorci.Proszę Was jeśli dostaniecie to dajcie mi znać na forum bo już mnie szlak trafia-tyle razy wysyłałam a do większości nie trafiały. Buziaczki!
  11. Eli-może źle napisałam bo wcale nie zmuszam jej do jedzenia. Jak ją karmię to co prawda nie bardzo chce jesć bo troche zawsze wypluje z podanej porcji ale w rezultacie zje troche.Marudzi momentami a zaraz czymś się zajmie i moge ją dalej karmić. Wiem że moja niunia poprostu jakby jej nie zmuszać choć w małym stopniu do jedzenia to nic by nie jadła.Jak uda mi się ja ostatnio nakarmić dwa razy dziennie to sukces.Najchętniej tylko cycka by posysała.Mysle że jak bym nie podała jej nic przez 4-5 godzin to wcale by się nie upomniała bo to już taki model :) Muszę ją nauczyć i przyzwyczaić do jedzenia bo jak nie teraz to kiedy.Ma już ponad osiem miesięcy. Oczywiście nie zmuszam jej na siłę,jak widzę że zaczyna już mi na tyle marudzic że zaraz szykuje się płacz to odstawiam i nie karmię dalej.Wiem ze jest zdrowa ale chciała bym żęby troche przytyła żeby miała więćej sił bo narazie to słabeusz :) Ma już 8 miesięcy i tydzien a waży troche ponad 6,5 kg.Z wszystkich dzieci na naszym forum jest najszczuplejsza. chciała bym żęby chętnie jadła. No tyle-buziaczki.Pozdrawiam
  12. Sylwia30-super stronka! Kurcze, ja też taką chcę mieć :) Mała mi zasnęła bo napłakała i namarudziła się przy jedzeniu-jak zwykle! Taki straszny niejadek z niej że naprawde odechciewa się gotowac czy nawet coś kupić bo wiadomo że dziubnie jak wróbel a reszte ja albo mąż dojadamy! już naprawdę nie wiem jak ją zachęcic do jedzenia.Nic kompletnie jej nie pasuje a jak zje to z wielką męką,plując,marudząc itp. Istny koszmar to karmienie.Chciała bym żeby trochę mi przytyła a tu nic :( Pewnie jak będzie miala rok to dobije wagą do waszych w ósmym miesiącu :) No nic-uciekam pobuszowac po allegro.Buziaczki.
  13. Hej! Dziś Dzień Dziecka !! Z tej okazji życzę wszystkim dzidziusiom tym małym i tym większym, aby ich dzieciństwo było jak najlepsze i aby trwało jak najdłużej! Tygrisico-dziękuję za odpowiedź.Uspokoiłas mnie bo szczerze mówiąc miałam obawy co do tabletek ale skoro Cerazette są specjalnie dla matek karmiących to znaczy że nie szkodzą maluchom i smiało można je brać.Obawiałam się też tego \"zakręcenia\" bo wiele moich koleżanek przy tabletkach na początku miało dziwne jazdy (nie mówie tu o Cerazette) a nie mam ochoty na hustawki nastrojów bo wtedy jestem nieznośna dla otoczenia :) Co do miesiączki to ja dostałam nawet wcześnie bo równo po trzech miesiącach od porodu i była regularna a ostatnio własnie spóźniła mi sie dwa tygodnie i nerwy wtedy mnie zżerały bo bałam się że może jestem w ciązy skoro do tej pory miałam regularne co do dnia.Do tego doszło ze robiłam test ale na szczęście wyszła jedna kreska! Odbiegając od tematu miesiączek i tabletek.Mała ciągle chce chodzić i powiem Wam że wychodzi jej to nawet nieźle.Prowadzam ją za obie rączki po całym domu a skubaniec takie ładne kroczki robi że jestem w szoku! Natomiast raczkować nawet nie próbuje.Jak ją posadzę i na boczek się przewroci bo za bardzo się kręci to odrazu płacz bo nie wie jak się podnieść mimo że staram się jej pokazywac.Leniwa ta nasza córcia. Dziś dostała od prababci śliczny różowo-biały komplecik (spodenki i bluzeczka) ,słodziutki mały ręczniczek i gumowego zajączka-teraz go namiętnie gryzie a jak go zobaczyła to aż radość z niej tryskała :) Od nas to już wspominalam (też ciuszki) a od dziadków fotelik samochodowy.Ciekawe co chrzesny jej kupi bo od chrzesnej dostała fajny album gdzie oprócz zdjęć wpisuje się jeszcze różne dokonanai dzidzusia,odrysowuje rączki,nóżki itp Dosyć przechwalstwa :) Na koniec chciałam jeszcze zapytać czy może któraś z Was może mi polecić jakiś dobry krem na rozstępy które mi zostały na brzuchu po ciąży? Zbliża się lato i chciała bym jakoś wyglądać ;) No tyle-buziaczki!
  14. Dziewczyny rzeczywiscie Dzień Dziecka jest jutro.W sumie jak mi ktos powiedział że dzis środa to byłam zdziwiona :) Gdzieś mi wtorek uciekł :) Tygrysicaaa-ja wybieram sie do ginekologa i własnie chcę poprosic o tabletki.Pewnie bierzesz Cerazette bo to dla matek karmiących.Chciałam więc zapytać czy w jakikolwiek sposób wypłyneły na samopoczucie,jakies może dolegliwości czy wszystko w porządku po tych tablektkach? Przyznam się ze pewnie będe miałą obawy czy to nie wpłynie w żaden sposób na pokarm chociaż wiem że nie.A jak bylo u Ciebie? Bierze się je tak samo jak zwykłe czy jakoś inaczej? nie wiem czy głupich pytan nie zadaje ale poprostu nie wiem bo nigdy tabletek nie brałam ;) Buaiczki
  15. Witam w ten \"piekny\" ;) dzień !! Oczywiście sobie żartuje bo pogoda do d... :) Z Wiktosią już lepiej.Dzis wstała bez temperatury i już chyba wraca do normy :) Cieszę się niesamowicie bo nie muszę znów wzywac lekarza i kombnować z innymi lekami.Na bank mała zaraziła sie od córeczki mojej siostry bo wczoraj się dowiedziałam ze tamta tez chora.Ale to tak jest że dzieciaki jeden od drugiego łapie.Myślę że tak łatwo złapała choróbsko bo piąty ząb wychodzi to napewno cały organizm też osłabiony. Jeszcze dwa dni i Dzien Dziecka! Myslałyści już co kupicie dzieciaczkom? Ja już małej na początku miesiąca nakupiłam ślicznych ciuszków z myslą o Dniu dziecka własnie bo z wszystkiego powyrastała a w sklepie nie mogłam sie oprzec :) Nie chciałam kupowac jej zabawek bo ma ich strasznie dużo (nadostawała) a większośc i tak leży a bawi się jedynie grzechotkami i gryzakami więc drożyzny nie kupuję. Od dziadków dostanie fotelik samochodowy od 0-18kg własnie taki chcielismy żeby miała z niego pożytek na długo. W Biedronce była promocja po 100zł! i naprwde bardzo fajne.Zresztą siostra miała identyczny i świetnie sie sprawdził. Mój mąż to już marzy żeby jej kupić samochodzik na akumulatorek :) !! Snuje plany jak to będzie z nią wychodził na spacery z tym samochodzikiem.Oby sam nie zapragnął wypróbować ;) Faceci to jak dzieci! No narazie to tyle. Dota świetnie że wrociłaś! Buziaczki for all!
  16. Eli - chciałam ci bardzo podziękować za przepisy.Własnie dzisiaj je sobie przeglądałam i jest naprawde bardzo duzo fajnych dzieki czemu będe mogła Wiktorii bardziej urozmaicić jadłospis.Jeszcze raz serdeczne dzieki !! A u nas choróbska ciąg dalszy.Mała całą noc się strasznie wierciła a rano obudziła się -jak na nią dość wczesnie -bo po 6 z płaczem.Miała temp. 38.1 a mój mąż panikarz odrazu zadzwonił na pogotowie mimo moich sprzeciwów i dowiedział się tego co ja mu mówiłam :) Dałam małej eferalgan,Biseptol i za jakis czas tj ok. godz 8 zasneła i ja razem z nią bo byłam niewyspana przez to że mała się wierciła i jak chrapnełyśmy to obudziłysmy sie o 11.Dawno do tej godziny nie spałam! Teraz jest juz lepiej.Ma 37,3 i jest nawet wesoła z tym że często sobie posypia-i bardzo dobrze.Sen to zdrowie a i sie wygrzeje. Przez to że często podaję jej pierś to sika na potęgę :) Od wczoraj zebrało jej sie na chodzenie odkąd babcia postawiła ją na podłodze i mała wykonała kilka \"kroków\" to teraz jak ją biorę na ręce to jakoś tak się przekręca do pozycji samolocika i rączki wyciąga w strone podłogi.Zaczeła też ze mną \"walczyć\" jak jej na to nie pozwalam-rozpycha się na rekach strasznie i próbuje wydostać przy okazji pokazując swoje niezadowolenie.To wczoraj uległam i pozwoliłam jej troche \"pochodzić\" za rączki a dziś kręgosłup mnie boli! Aż nie chce myslec co to będzie jak na dobre zacznie chodzić! No narazie to tyle.Uciekam upichcić coś z przepisów od Eli-dziś zupka z cielęciną, kleikiem ryżowym i warzywami Buziaczki!
  17. Eli- a czy mi mogła bys przesłac te przepisy bo jakąś wytrawną kucharką dla niemowląt to nie jestem i chętnie bym zobaczyła czy jest coś fajnego co moża by było małej przyrządzić bo pomysły na zupki mi się już kończą :) Bede wdzięczna
  18. Cześc dziewczyny! Eli-moja Wiktorcia to naprawde \"cieżki przypadek\" przynajmniej od jakiś niecałych dwóch miesięcy.Co do pozostawienia na kocyku czy w krzesełku to wytrzymuje max 20 minut a potem to już cały czas na rączki chce.Dopiero jak się zmęczy albo przespi to posiedzi znów w foteliku ale to zazwyczaj tyle że zdąże zjeść.Co do pozostawiania na kocyku na podłodze to podobnie z tym że trzeba cały czas na nią patrzeć bo chwila moment i juz z kocyka turla się na podłogę.Poza tym mamy pieska domowego i jak tylko małą kłade to tylko czeka żeby podejśc do niej i obwąchać a ta go odrazu za sierć ciągnie.Cięzko odgonić psa bo cholerstwo uparte strasznie i tylko do małej ciągnie :) Tak więc większośc dnia z małą na rączkach i raz na jakiś czas gdzies ją posadzę to owszem posiedzia ale jak tylko na chwilę wyjde do kuchnie czy łazienki to płacz :( w tym sensie własnie jestem uwiązna bo mała nie może mnie z oczu tracić a jak ktoś ją na ręce weźmie to tylko patrzy żebym nigdzie się nie oddalała bo pewnie boi się że ją zostawię chociaż nie ma podstaw. Przyznam się ze pewnie jakas moja wina w tym przyzwyczajeniu jest ale powiem Wam że jak tylk mała się urodziła to też tylko było mama i mama nawet już w szpitalu.Musiała cały czas trzymać w buźce cycka bo jak nie to darła się strasznie tak więc chyba taka jej uroda ogólnie. Na rączki to nauczyła się tak przez to że mieszkamy z moimi rodzicami i moim bratem który jeszcze do niedawna chodził do pracy na noce więc w dzien spał to jak mała zaczynała płakać to wszyscy do mnie żebym ją uspokoiła bo brat musi odespać a mała milkła jedynie na rączkach to i przez to się tak nauczyła :( Poowodów jest jak widzicie kilka. A właśnie-mała wczoraj na wieczor dostała mi temp.38.4 C więc dałam jej eferalgan w czopkach.Rano dzisiaj obudziłą się znów z temp.tym razem 38,3 C więc poszłam z nią do lekarza.byłam pewna że to przez kolejny ząb bo oprócz tem nic nie wskazywało na żadną chorobę-mała była nawet wesoła.Okazało się że ma lekko zaczerwienione gardziołko i dostała Biseptol.Myślę że musiała zarazić się od ktoregoś z dzieci mojej siostry bo była w sobotę a one ciagle chorują-zwłaszcza starsza która chodzi do przedszkola a wiadomo tam ciągle któreś chore no i wczoraj na wieczór już była gorączka. Oby szybko minęło. Buziaczki!
  19. Eli-moja Wiktorcia to tez ciezki przypadek ale to dlatego ze caly dzien spedza jedynie ze mna.Maz nie wraca o 16 czy 17 z pracy ale o 23.30! Inni domownicy sciagaja ok 17-18 ale tez sa zmeczeni i niespecjalnie maja ochote sie zajmowac mala. Poza tym maluch spi z nami i jest na piersi wiec dodatkowo to ja tak do mnie przywiazuje.Ale np.jak moj maz jest w domu bo ma wolne to potrafi z nim bardzo dlugo sie bawic czy siedziec na rekach.Innych nie chce :( Oby to minelo szybko. Co do Yalu to szkoda.Widocznie nie bywalam na forum w momencie jak sie z nami pozegnala a dziewczyna czesto sie kiedys udzielala i milo bylo z nia pogadac.Szkoda ze jej juz nie ma na forum :( Buziaczki.Zajrze wieczorkiem
  20. witam kochane mamusie po raz drugi.Mała mi zasnęła.własnie oglądam kontem oka program na TVP2 o identycznych malszkach jak nasz czyli takich mami-cyckach ktore bez mamy ani rusz.Pokazują różne sposoby odzwyczajania takich przywiązanych do mam szkrabów.Muszę wypróbowac :) Co do nabiału to musze Wam powiedziec że od początku wcinam go bardzo dużo i mała nie ma alergii! Jakoś z tym mi się tak udała że aż się cieszę a przed porodem baliśmy się że może odziedziczyć coś po tatusiu bo tatuś to przeszedł chyba wszystkie mozliwe choroby-pół życia spędził w sanatoriach! (mial min padaczkę,astmę,toksoplazmozę,posocznicę,zapalenie płuc i do tego wade wrodzoną wzroku i jedno płuco o połowe mniejsze no i alergie!) Normalnie jak się poznaliśmy i mi o tym opowiedział to byłam w szoku bo w życiu bym nie przypuszczała bo wygląda zdrowy jak rydz! Oby w późnijeszym wieku nic nie wyszło u małej - o to sie matwię! No nic- nie będe smęcić dziś w końcu nasze święto! Buziaczki.Czekam na faceta który chce kupić naszą huśtawkę :)
  21. Dziewczyny ja też jestem z tych co im jeszcze bobas na piersi siedzi i bardzo się z tego cieszę choć przez to mała taki mami-cycek się zrobiła i nigdzie mamy nie puszcza nawet na pół godzinki. Dziś nasze święto dla wielu z nas pierwsze!Pewnie kwiatka z tej okazji od męza nie dostanę ale co tam.Za kilka latek Wiktorcia będzie przynosic mamusi laurki :) pogoda dzisiaj do d... więc nawet na spacerek nie można się wybrać i jakiś taki chumor nie ten co trzeba ale powoli sie przejaśnia więc może wyjdzie sloneczko! Narazie uciekam bo wena mi się skończyła :) Buziaczki.Zajrzę później! A dla wszystkich mam
  22. Cześć dziewczyny! Wróciłam niedawno od pediatry a wczesniej odebrałam wyniki Wiktroci i lekarz powiedziała że wszystko ma w porządku.Jedynie w moczu czegoś tam wyszło trochę wiecej i muszę za tydzień powtórzyć ale nie ma się czym martwić bo lekarka powiedziała że tak może wychodzic bo mocz powinno się pobierać ten ze środkowego strumienia a u dzieci takich małych to cięzko pobrać i zawsze jakies bakterie mogą być. ciesze się zę ze wszystko w porządku.To dla mnie kolejny dowód na to że nie muszę się martwić że mała niedużo waży bo jest zdrowiutka :) !! Uciekam zjeść bo placków z jabłkami nasmażyłam i już mi slinka leci jak o nich myslę :) Buziaczki.PA!
  23. ania30-ale ci się fajnie napisalo ten VIGANTOL-napisałaś WAGINAL- to brzmi jak jakieś tabletki dopochwowe :) Oczywiście sobie żartuję.Każdemu zdarza się drobniutki hochlik :) BUZIACZKI
  24. Witam! Eli-kochana dziś mała nasza miała pobieraną krew z żyły i zapewniam Cie ponad wszystko że wolała bym żęby ten palce jej ściskali kilka razy.U nas pobieranie trwało nie wiem czy nie dłużej jak 20 minut.Kłuli ją w jedną rączkę-nie trafili to igłą pod skórką szukali żyłki i nie było.To znów kłuli w druga rączkę-tez bez powodzenia i znów igłą pod skórką szukali tej żyły.Po raz kolejny bezskutecznie.Znów wkłuli i znów nic.Wkońcu udało się wkłuć na dłoni tj na tej części wierzchniej-wiecie gdzie i udało sie pobrać! Mała krzyczała prawie cały czas bo trwało to nieprzerwanie.Ja myśląłam że zaraz zejde z tego świata.Już na koniec mocno przytuliłam małą i odwróciłam głowę bo nie mogłam już patrzeć.To pobieranie to był koszmar! Nigdy więcej! Mała ma teraz siniaczki we wszystkich trzech miejscach.W sumie kłuć miała 5 w tym jedno skuteczne. Następnym razem napewno poszukam jakiejś placówki nawet nie wiem jak drogiej byle by nie kłuli jej w żyłki bo nastepnego razu bym nie przeżyła. Dziewczyny czy mi sie zdaje czy dawno nie było na forum yalu a przeciez kiedyś bywała prawie że codziennie. Thefly-ostatnio rzadko bywałam dlatego widocznie przegapiłam to co pisałaś o pobieraniu moczu. Co do jedzonka to dzis pierwszy raz kupiłam małej kaszkę mleczno-owocową tzn że pierwszy raz kupiłam kaszkę z mlekiem modyfikowanym.Stwierdziłam że mam już tak mało pokarmu że może warto zacząć powoli wprowadzać mleko modyfikowane. Wspólczuję wszystkim dziewczynom które nie mogą wprowadzac nowych posiłków bo ciągle coś maluchy uczula albo maja kłopoty z trawieniem.Moja mała odpukac wszystko nowe toleruje bardzo dobrze. Ale to pewnie rekompensata dla mnie tego że ogólnie jest niejadkiem i nie chce pić to chociaż nowe jedzonko jej nie szkodzi bo tego było by za dużo :) Marudzi mi już to uciekam bo zaraz krzyk będzie nie z tej ziemi :) Buziaczki!
×