mampytanie

Monia u mojej siostry tak jest pierwsze dziecko diabelek , drugie spokojne umie samo sie bawic , trzecie bardzo do mamusi przywiazane i niezwykle ostrozne i grzeczne , a siora mowi ze tylko przy pierwszym trzesla gaciami potem to juz doswiadczenie i wiekszy luz , ja staram sie byc wyluzowana ale nie zawsze wychodzi niestety

Balbinko pchacz firmy chicco . Kupowalam w sklepie wiec linka nie mam mysle ze na allegro powinny byc

Monia pewnie ze kazde dziecko jest inne i u jednych dziala jakas tam metoda a u innych nie , ja osobiscie konsekwentnie nie pozwalam mlodej wejsc sobie na glowe bo pewnie byloby jeszcze gorzej . A dzieci nas nasladuja np fajna zabawa pokazywanie dziecku jezyka i radsc bo ono tak fajnie nas nasladuje a potem gadanie do dziecka schowaj ten jezyk ot taki przyklad . Ja i tak mysle ze trafil mi sie spokojniejszy egzemplarz , bo na razie nie probuje demolowac , ale w szafach juz grzebac probowala i dlatego unikam takich sytuacji i zamykam na klucz bo nie chce zeby tam grzebala . Czasem jednak potrafi podniesc mi cisnienie nieswiadomie oczywiscie

dmka ja mysle ze trzeba powoli stawiac jakies granice przed dzieckiem zeby wiedzialo ze nie wszystko wolno bo potem to juz tylko super niania nas uratuje hihi , nie martw sie kochana kazdy jest tylko czlowiekiem i ma chwile slabosci , ja raczej spokojna jestem i cierpliwa , ale tez czasem mam dosc , staram sie wtedy odwrocic uwage mlodej np od kompa czy innych rzeczy , ale czasem moja cierpliwosc tez sie wyczerpuje i lazienka to dobre miejsce na wyciszenie sie choc maluska chwilka samotnosci a w lozeczku dziecko jest bezpieczne kurde nie jestesmy maszynami no nie

sili ja pomimo ze karmilam dziecko butelka nigdy zupy w butelce nie podalam bo nie przyszlo mi to do glowy szczerze mowiac zaraz lezeczke zaakceptowala , jezeli chodzi o smoka to tak jak Aga kazde dziecko ma inna potrzebe ssania , karmiac butelka nie za wiele sobie to moje dziecko possalo bo mleko wypijala z predkoscia blyskawicy no i pozostal mi smoczek , choc teraz tylko jak zasypia tobardziej sie nim bawi niz ssa a rano to zawsze szukam go i znajduje poza lozeczkiem bo wyrzuca

Aga ten nasz pchacz ma blokade na jedne kolka i wtedy jedzie tylko wtedy jak dziecko pcha , ale nie odjedzie bo dosyc ciezko idzie na dwoch kolkach dopiero jak sie odblokuje i jedzie juz na czterech to zapiernicza , tak sie dzisiaj troche pobawilam tym chodzikiem bo jak to jest od szesciu miesiecy to musi byc bezpieczne , a polroczne dzieci to raczej nie chodza jeszcze no nie ?

witam , zapowiada sie u nas bardzo ladny dzien , swieci slonko i tak jakos lepiej na duszy czlowiekowi jest . Kasiu moja bardzo podobnie bawi sie tym pchaczem , mysle ze chodzic z tym bedzie jak juz pewniej stanie na nogach coby jej nie odjechal

zupy podaje lyzeczka drugie danie widelcem , niestety nie probowalam jeszcze kubeczka chociaz kupilam juz dawno mleko daje z butelki mowie do niej normalnie i ona wie co znaczy otworz buzie poloz sie , chodz do mamy bo weykonuje te polecenia a ze sama jeszcze nie umie mowic to sie nauczy w swoim czasie no nie ? hihi No a teraz to juz spadam buzka

Aga spadam bo jutro tez jest dzien u mnie coprawda jest dopiero 24 20 ale i tak juz puzno wiec do juterka pa

tez moglabym mnozyc przyklady moich bledow a wystarczylo zapytac mame albo siostre co trojke dzieci wychowuje

z tym smoczkiem mialam tak samo bo sie naczytalam bzdur ale na szczescie posluchalam siostry i pomimo ze karmilam butlka to na poczatku spalam z mloda potem przenioslam ja do lozeczka bo balam sie ze zrobie je krzywde ale nie raz po poludniu ucinamy sobie drzemke razem na lozku fajne to jest bardzo

grunt to nie cudowac bo tak jak moja kolezanka tak przeginala ze dziecko mialo 6 lat , spalo w pampku i pilo mleko z butelki a porozumiec sie z nim nie mozna bylo bo praktycznie normalnie nie mowil a do logopedy wybrala sie jak mial isc do szkoly , a jezeli chodzi o forum to wydaje mi sie ze tu tez sa osoby ktore pisza pod publike a tak naprawde wyglada to bardziej normalnie bo nie wierze ze nigdy nie zdenerwowalas sie na dziecko to jest niemozliwe , ja sama nie raz licze do 10 bo wiem ze nie rozumie ten moj maluch ale po calym dniu nie raz i nie dwa mam wszystkiego dosyc i marze o chwili spokoju

i tak jak kiedys pisalas ze najlepiej poradzic sie najblizszych np mamy to masz w 100 procentach racje bo jak czytam rozne tematy i glupoty ktore laski tam wypisuja to nic tylko zastosowac takie pseudo rady

nic jej nie bedzie wierz mi

Aga wlasnie moze odjechac ale tak fajnie to napisalas ze jeszcze sie smieje .......

czekolady nie dostala jeszcze

Aga ja mysle ze mozna przynajmniej mojej mozna bo probowala juz wielu rzeczy i nic jej sie nie stalo , ale nie napisze jakich bo pomyslicie ze jestem rabnieta , powie tylko ze bardzo smakowaly jej lody . Bylismy na wczasach , kuzynki jadly i tak walczyla ze uspokoila sie dopiero wtedy jak sprobowala

Aga , ale ubawilam sie tekstem ze pchacz odjedzie az mi sie spac odechcialo

No widze ze zdania na temat danonkow pdzielone , czakus masz racje sami do konca nie wiemy jakie swinstwo czai sie w jedzeniu w takiej szynce np . Nie wiem czy to co nazywacie pchaczem to cos takiego na kolkach z uchwytem , ktory dziecko trzymajac moze pchac idac ozywiscie , kupilam cos takiego na razie puszcza sobie melodyjki i probuje stawac przy tym ale jeszcze tego nie pcha . A tak w ogole to porownalam ceny na allegro i tutaj i tu jest taniej , ciuchy dla dzieci tez duzo tansze a to dlatego ze mamy tu duzo przecen . Dorotko ja tez pojechalam za mezem bo nie dalabym rady tak zyc na odleglosc na dluzsza mete , jestesmy juz ponad cztery lata tutaj , ale tez tesknie za rodzina .

pampek opanowany , zawartosc wyrzucona , a odnosnie gotowania dla malej to je praktyczni to co my tyle ze staram sie nieco mniej przyprawiac , ale na tyle zeby to jedzenie nie bylo mdle no i wbrew opini ze sie nie powinno podaje serki danonki bardzo jej smakuja

Mowie tylko dzien dobry i znikam bo czuje ze pampek pelen . U nas tez zeby ida i wyjsc nie moga a mala marudna i w nocy zle sypia a ja razem z nia i tak chetnie polozylabym sie i spala , spala , spala ech... marzenia .....

Aga ja mialam paciorkowca i na szczescie wiedzialam o tym bo wczesniej bralam antybiotyki , ale mialam cc tak do konca to nie wiem z jakigo powodu bo rozne czynniki skladaly sie na to ze zakonczyli ciaze pod koniec 36 tyg

Balbinko ja nie moge czytac o takich tragediach bo strasznie przezywam takie nieszczescia bardzo wspolczuje takim rodzinom i nic juz wiecej nie pisze na ten temat bo lapie dolek

Dasz rade Migotka , ja od 4 lat na emigracji i dopiero teraz przydalaby sie jakas pomoc do dziecka a tu nic z tego bo maz w pracy a ja sama a rodzina daleko czasem mam ochote wsiasc w samolot i juz tu nie wracac bo czasem mysle ze oszaleje od tej samotni ,,,,,,, ale daje rade i trzymam sie jakos

Migotka dajesz sobie rade na emigracji ? Jak dlugo juz tam zyjesz w tej Szwecji ?