alku
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez alku
-
Veronoka rzeczywiście nieciekawy miałaś wczoraj dzien - nie zazdroszcze. A z ta bateria z aparatu to moze poprostu akumulatorki sie zuzyly u mnie tak bylo ze naladowane wystarczaly na 2 zdjecia. Glowa mnie boli od rana, w pracy siedziec mi sie nie chce - milego dnia dla was
-
Cześć! Dzięki za życzenia :-D No i skończyly sie dwudniowe obchody drugiej rocznucy slubu. Zaczelismy w niedziele pysznym obiadkiem w dobrej restauracji w poniedzialek mezus mial ugotowac obiadek a skonczylo sie w restauracji na jeszcze lepszym obiadku ;-) Juz nie moge sie doczekac przyszlorocznych trzydniowych obchodow ;-) Anula widze ma rece pelne roboty, Majena juz jedna noga w Polsce, Veronica szczesliwa mamusia tak samo jak Blondi (z powodu tych obchodow rocznicowych zapomnialam obejrzec zdjecia Kubusia ) Aniszcza chyba zostala w Taterkach swoich ukochanych, Kasiulena uwazaj zeby ksiazki cie nie przygniotly, jeszcze troche i bedziesz miala to za soba trzymam kciuki, Dodotka pracuje, Meg tuli Julke. A Iriss? Buziaczki dla wszystkich
-
Anula co za telepatia właśnie wszlam na forum zeby sie zapytac co u ciebie (was) slychac :-D a tu taka niespodzianka. No wreszcie sie odezwalas. Rety jeszcze tylko 3 miesiace jak ten czas szybko leci i Dominika sliczne imie, juz mialam zaczac szukac cie na forum dla kobiet w ciazy - zajrzalam tam jak szukalam wiesci na sierpnowkach o Blondi, wiec stwierdzilam ze pewnie ciebie tez tam znajde ale jak widac nie musze bo nas odwiedzilas. Jak bedziesz miala chwile wolnego czasu to koniczecznie pisz co u ciebie i przeslij jakies fotki cudnie okraglego brzusia :-D buziaczki. A ja mam dzisiaj 2 rocznice slubu :-D rety jak to szybko minelo, wczotaj bylismy na pysznym obiadku w restauracjia dzisiaj mhm mezus ma ugotowac obiad - ale nie wiem co z tego bedzie moze znowy restauraja jak szalec to szlec ;-)
-
Blondi witaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kubuś - śliczne imię ja też bym chciała Kubusia :-D Cieszę się że wszystko ok, juz nie mogę się doczekać kiedy dotrę do domu i zobaczę zdjęcia. jak znajdziesz chwilke czasu to koniecznie napisz jak Maciuś zareagował na braciszka, czy z mężem się ułozyło i zyczę tobie żebyś mogła jak najwięcej czasu spedzać ze swoimi pociechami. Wielgachna buźka dla was
-
Czesc dziewczynki widzę,że jak mnie tu nie ma to topik sie rozkręca. Zapamietam to sobie :-) Nie bylo mnie tyle czasu bo w niedziele bylam nad jeziorkiem i uzadlila mnie osa i niby wszystko bylo OK ale wieczorem reka zaczela puchnac a rano byla juz ogramniasta. Wpadlam tylko na chwile do pracy i pojechalam do lekarza tam dostalam 3 strzykawki zastrzyku dozylnego, wrocilam do pracy ale po 40 minutach musialam jechac do domu bo sie czulam strasznie senna, opuchlizna nic z nic nie zeszla do nastepnego dnia i we wtorek znowu zastrzyk + tabletki i dopiero zaczelo schodzic. Teraz jest juz Ok. Ten tydzien minal mi batdzo szybko bo poniedzialek i wtorek przespalam po tych zastrzykach w srode i w czwartek mialam szkolenie a dzis juz piateczek. Kasiulena gratuluje jeszcze raz pracy. Veronica nie dziwie sie reakcji twojej kolezanki mysle ze ona poprostu ci zazdrosci a w takiej sytuacji najlepsza obrona jest atak. Majena co do ubezpieczen to ja mam III filar w Commercial Union i mam nadzieje ze na starosc jakas dodatkowa kasa z tego bedzie, na razie raz w roku place gigantyczna stwake zyjac nadzieje ze te pieniadze nie przepadna bo mialabym za to niezly wyjazd w wakacje ;-) Mam nadzieje ze po moim wpisie nie zrobi sie tu potwornie pusto.
-
Wszystkiego NAJ NAJ NAJ dla was Kasiulena tobie też gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D Oby więcej dobrych wiadomości
-
Cześć dziewczynki! Jak wam minał weekend, mi nienajgorzej chociaż bez męzusia który cały weekend spdzieł przy porzaże, sucho strasznie i co chwilę rozpalało się na nowo. A ja ze znajomymi byłam nad jeziorkiem :-) A dzisiaj sie pokłóciłam rano z mężusiem bo cały weekend jeździł moim samochodem i zasyfił go niemiłośiernie i uszkodził łożysko i jeszcze twierdzi że to ja :-O Od jutra nie jeżdze tym samochodem mam to gdzieś ja go sprzatać i naprawiać nie będę, tylko że muszę sobie jakis transport zalatwic rano to jeszcze bym mogla z kuplem jezdzic co prawda pol godziny wczesniej ale spoko natomiast do domu to chyba pieszo bede wracala.
-
Majena to umie robic prezenty, rewelacyjny pomysl. Milego dnia
-
alku a cóż to za pomarańcz???
-
o rety mam nadzieję że tez dostałam :-)
-
Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania
alku odpisał Madalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tiki tak idzie dzisiaj do gina i mam nadzieje przyniesie nam dobre wiadomosci :-D -
-
Blondi trzymaj sie, wyczytałam w twojej stopce że imie może ulec zmianie i może nie będzie to Maciuś a jakie są inne propozycje?? Veronica odpoczniesz sobie od teściowej, nie zazdroszczę takiej sytuacji ja bym z moja nie wytrzymała pod jednym dachem. Anula, Dodotka. Meg.... gdzie jesteście???
-
Aniszcza może to dziwne ale rozbawiła mnie ta twoja histaria jak wyobraziłam sobie twojego męża umierającego z powodu kary. Ogólnie o kłótniach coś wiem bo się z miom mężusiem też wczoraj pokłóciłam bo on zamiast wieczorkiem spać z żonką to kompik jakaś kretyńska gierka. Rety jaka jestem wściekła jak go przy kompie widzę i jeszcze uparcie twierdzi że nie gra a na monitorze gierka grrrr, ja sprzetam, latam jak oszalala on gra. Musze jakoś popsuć kompa bo inaczej oszaleje ;-)
-
Od 07.07 staramy się o dzieciątko - letnie starania
alku odpisał Madalena na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja tez ma 1 miesiac po odstawieniu ale juz sie wizielam choziaz niezbyt przykladnie do roboty, ale coraz bardziej chce tego dzidziusia -
U mnie w nocy była burza i się ochlodzilo a teraz znowu robi sie cieplo. Weronika dzieki za zdjecia Przemusia ale z niego przystojniacha
-
-
Czesc dziewczynki jak milo wejsc na forum i miec co czytac. Majenka ladnie nadrobila zaleglosci, mam nadzieje ze teraz bedziesz czesciej nas odwiedzac. Kasiulena widze ze dopiero Majena zmusila cie do opisania pobytu w rzymie, ja szczrze mowiac zapomnialam ze mialas takm jechac sorki. Po twoim opisie przypomnial mi sie moj pobyt w tym miescie, niestety ja bylam tam tylko jeden dzien wiec widzialam zdecydowanie za malo jak to sie mowi liznelam tylko klimatu tego miasta. Milego dnia zycze i zabieram sie do pracy, dzisiaj to co lubi Aniszcza czyli cyferki.
-
Za chwile spadam do fryzjera, nie wiem co z tego będzie bo u tej fryzjerki jeszcze nie byłam, do tej pory jezdzilam do fryzjera do Poznania, bo opinie o tutejszych mistrzach nozyczek sa nienajlepsze, ale popytałam koleżanek i pooglądałam ich fryzury i zdecydowałam sie zaryzykować. mam nadzieje ze nie bedzie tragedii
-
Ja tam wole te upały niż tą pogodę z początku czerwca. Tylko cięzko sie w pracy skupić, zwłaszcza ze nie ma klimatyzacji, choz=ciaż ja klimy nie lubie, ale chociaż na chwile wlaczyc zeby sie troche ochlodzilo. Nie narzekam za bardzo bo jestem cieplolubna
-
Cześć dziewczyny!!! Wczorraj kuilam sobie leżaczek, pogoda super, lece na słoneczko. Miłego weekendu :-D
-
Hurrraaa! Dzisiaj PIĄTEK !!!!!!!!!
-
dodotka witaj po długiej nieobecności
-
No i zostały ostatni 2 dni leniuchowania, jeszcze wypocząć, jeszcze się troche opallic, pokorzystac z luksusów – posprzątany pokój, przyszykowany obiad żyć nie umierac. Ja nie chce wracac do domu, zostaje, tak mi dobrze, błogie lenistwo….. mam nadzieje ze was nie zanudzilam, zdjecia przesle jutro.
-
Kolejna wyprawa to jednodniowe Pamukkale. W skrócie 7,5 godziny drogi w jedna strone i 4 godziny na miejscu :-O Jak tam przyjechaliśmy bylam zalamana aha dodam jeszcze ze autokar nie miał klimatyzacja (no coz to oszczędność tureckich biur podrozy) Pomyślałam k…a po co ja tu przyjechałam. Wszystko z daleka wyglądało beznadziejnie. Na szczescie z bliska okazalo się ze jest niezle a nawet lepiej. Wapienne tarasy z błękitna woda termalna –naprawde niezle. Połaziliśmy sami – bo przewodnik nie był już tak fajny i pomimo ze mieszkal w Polsce 4 lata po polsku mowil nienajlepiej. Zreszta go interesowalo tylko to kto za 10 euro będzie się kąpał w basenie Kleopatry. Aha jeszcze podczas przystanku na obiad, którego nie jedliśmy bo było za goraco zaczelam się targować o piękny, prześliczny lniany obrusie ze wstawkami robionymi na szydełku z 35 euro pani zeszla na 20 $ ale mój zmeczony i uparty maz powiedział ze da mi na niego 15$. Bylam wsciekla a kasa była w jego plecaku. No i udalo się pani opuściła do tych 15 $ i ma sliczny obrus z grubego lnu (160 x 160cm). No wystarczy tych obrusow. W Pamukkale podczas przerwy która sobie zrobiliśmy siedząc pod drzewem podszedł do nas sprzedawca obrusow a ja do niego ze nie chce ze nie kupie, ze mam juz3 i wiecej nie potrzebuje, był bardzo natrenty chciał tradycyjnie 35 euro, a ja go tak przepędzałam ze zszedł do 8$ (obrus 160 x 160cm) no i kupiłam. Jeszcze troche pochodziliśmy po tarasach wodnych Paweł się w nich wykompal i poszliśmy pod autokar a on caly czas stal na słońcu w mega upale. Myślałam ze nie przezyje drogi powrotnej na szczescie zaczela się burza, grzmialo, błyskało się i zaczęło padac, wszyscy stali na dworze i delektowali się cieplym deszczem. Ochłodziło się i mogliśmy wracac (7,5 godz.) do hotelu. W drodze powrotnej pekla nam opona, na szczescie w miescie a nie w gorach i udalo się ja wymienic. Po 24 byliśmy w hotelu teraz tylko prysznic i spac….. CDN….