Flowers26

ania30 to teraz zwatpilam czy u nas tez nie bylo burzy,byly blyski ale myslalm ze to od linii na slupie,maly sie budzil byl wystraszony,ja tez w strachu ze zaraz okna wyleca,na dachu bloku trzaskala taka klapa od wejscia na dach,gwizdy wiatru tak jak mowisz jakby koniec swiata,ale dzis juz mamy sloneczko i lekki wiaterek. To dobre prezenty robione wlasnorecznie,mysle ze takie prezenty sprawiaja nawet wiecej radosci jak dziecko samo sie stara i przygotowywuje niespodzianke:) Ja dzis przymierzam sie do zrobienia ciasta napoleonik,ale nigdy go nie robilam i niewiem czy wypali,poza tym mamy troche babc i prabac i dziadkow i pradziadkow do zalatwienia wiec czasu duzo zleci,fajnie ze maly ma tyle dzi. i babc ja tyle nie mialam w dziecinstwie,niestety szybko po umierali i tylko znam ze zdjec.... Ja tez dziekuje za fotki,dzieciaczki cudne,a szczegolnie slodkie sa male kobietki:)

Przepis. To ciasto na zimno. Może znasz ten przepis. Uwielbiam je :) litr mleka szklanka kaszy mannej 1 margaryna ( kasia np) 1 cukier waniliowy 1 szklanka cukru 3 łyżki kakao zwykłego gorzkiego (wedel) herbatniki (petitki) około 8 duzych paczek Na blasze rozłożyć herbatniki jeden koło drugiego dokładnie aby zakryły dno. Jesli nie zakrywają brzegów blachy dociąc aby zaktryły dokladnie dno. Wlać do garnka mleko, dodac cukier, cukier waniliowy, 1/2 margaryny. zagotowac. do gotującego wsypac kasze manną. Chwile pogotowac, powinno LEKKO zgęstnieć. Zdjąc z gazu i szybko wlac połowę masy na warstwę herbatników. rozprowadzic dokładnie. Na wylaną masę SZYBKO ( bo masa z kaszy mannej ciągle gęstnieje ) rozłożyć drugą warstwę herbatników Do pozostałej częsci masy w garnku dodac kakao ( w ilosci zależnej od upodobac.) zamieszać i szybko wylac na rozłożone herbatniki. Dokładnie rozprowadzić. Na wierzchu ułożyć kolejną, trzecią warstwę herbatników. Zalać przygotowaną , przestudzoną , lekko zgęstniałą polewą czekoladową. Polewa : Do małego garnuszka włożyć ,1/2 margaryny, dolac 5 łyżek wody, 1/2 szklanki cukru, 3-4 łyżki kakao. Podgrzewac na wolnym gazie. Polewa jest trudna do zrobienia bo ma tendencję do rozwarstwiania i lubi nie wyjść. Ale i tak jest smaczna. Ciasto schłodzić w lodówce. Najlepiej jak postoi kilka godzin az herbatniki zmiękną . Smacznego Napisz czy smakowało. skopiowalam tak jak dostalam od Ciebie:)

ja mam taki przepis na ciacho z herbatnikami: Zrobic biszkopt. Masa na biszkopt: - k.margaryny -pol litra mleka -7lyzeczek kartoflanki -1szklanka cukru Ugotowac mleko z cukrem.Dodac rozpuszczona kartoflanke(jak na budyn).Ostudzic.Rozetrzec margaryne i wymieszac z ostudzona masa budyniowa.Na koniec stopniowo wlewac sok z jednej cytryny.Mase wlozyc na biszkopt.Herbatniki maczac w wodce i ukladac na masie.Polac polewa czekoladowa lub lukrem. ja robilam z lukrem:) Przepis eli tez jest ciekawy:)

agus7 my tez z braku kaski robimy skromnie zdjecie i ramka i czekoladka:)

gdzie sie wszyscy podziewacie???

eli klucz na pieciolini moze byc:)dobry ten filmik,Bartek stal wpatrzony a po chwili zaczol sie smiac:))

oki to ja poprosze klucz wiolinowy na pięciolini :) uciekam do synka :) celebre udanego wyjazdu:)

http://majka.piastlan.net/blog/ludzie/zakochani/zakochani_min.jpg pomysle co chce zobaczyc i wam napisze bo narazie bartek prosi o zabawe z mama:)

http://www.e-konkursy.com/konkursy.html dzieki za fotki chlopaki i dziewczeta cudownie rosna:)thefly ale macie fajne duzeeee,ogromneee foteleee:) A ja znowu sie wciaglam w pichcenie:P i spedzam czas w kuchni:) Dzisiaj dalam pierwszy raz Bartkowi parowke ale wcinal ze smakiem:) eli fajne takie wyjscia od czasu do czasu z kolezanka lub z samym mezem:)mozna troche oderwac sie od codziennosci:) stysia dobrze ze sie odezwalas a co do zdrapania strupeczkow podczas ospy to niestety zostanie blizna,ja mam do dzisiaj dziurke na czole i brwi,ale takie male dziecko ciezko upilnowac zeby nie drapalo.. ladny ten wiersz Szymborskiej:) a jak z nasza zabawa co teraz mamy szukac????

eli przepis ciekawy wiec wyprobuje go pozniej,bo wyglada apetycznie:) Bartek tez potrafi sie sam zajc,ale nie zeby caly dzien,potrafi godzinke sie sam pobawic,a potem razem sie bawimy,ok uciekam:)

Ja rowniez uwazam ze Kamilek zasluguje nap ochwale za to ze tak pieknie wszystko wcina,Bartus niestety niema czym pogryzc,ziemniaczki dusze mu widelcem,ale surowka by sie dlawil,a jak probowalam dac mu jabluszko czy inne konkretniejsze smakolyki to albo wypluwa albo wcale niechce otworzyc ust i robi taka smieszna kwasna minke i kiwa glowa nie,ja mam nadzieje,ze jak tylko zabkow mu przybedzie to bedzie chetniej jadal. eli za przepis juz dziekuje,potrzebowalam go wczesniej,niechcialam piec na ostatnia chwile bo jakby nie wyszedl to klapa i zalatwilam od kolezanki,najpierw jak zrobilam to moj maz,ktory nigdy nie wierzy niestetyyy w moje zdolnosci:P to mnie wkurzal,bo mi marudzil nad glowa i mnie stresowal,ale jak w koncu zrobilam i posmakowal to chcial jesc i jesc i powiedzial ze jutro moge zrobic drugi raz:)ale powstrzymalam go bo dzisiaj musze robic salateczke i sprzatac,no i w weekendzik juz nie zajrze bo przyjezdza na nocleg moja siostra z rodzinka,a ja bardzo lubie jak oni wpadaja z noclegiem bo wieczorem mozna fajnie posiedziec przy piwku:))

eli mleko na spiku,to mleko przez sen:)pije jak spi:)

tygrysicaa i stysia na gg sie pojawiaja a tu nic nie napisza:( szkodaaa

mama szczesciara widze na opisie w gg ze idziesz do pracki,gratuluje:)widzisz jak szybko zaswiecilo u Was w domku sloneczko:))

eli niema przepisu chyba zapomnialas wyslac lub nie doszedl:( zdjecia Kamilka sa,duzy chlopczyk z niego i bardzo ladny:) thefly z tym pobicie chlopakow to niezla przesada,az strach wychodzic z domu... u nas tym spaniem podobnie jak u eli,Bartus rano wstaje o 8-9:00 potem ma jedna drzemke kolo 13tej i spi 1,5g-2h czasem 3h a potem wieczorem zasypia kolo20tej i spi do rana tyle ze ostatnio podaje mu mleko na spiku. jedzenie to w porownaniu z eli jestesmy do tyluuuuu:rano o 7 ma 180ml mleka,potem o 9 tyle samo mleka,nastepnie wcina jakies chrupeczki czy biszkopty,kolo12tej ma danio tylko waniliowe innego nie lubi,potem o 13tej na spanie daje mu butle i wypija180ml,potem kolo15tej obiadek,niestety obiadku je malo,bardzo malo,a teraz jak mu tak dziasla dokuczaja to budzi sie z rykiem i lyzeczki nieda sobie wlozyc do buzi wiec znowu jest mleko,kolo17tej je z nami obiadek jak tata wraca z pracy ale to tez pare lyzeczek i opija sie cherbatka,niestety nie lubi owocow ani ze sklepu ani sloiczkow,kaszka mu sie tez odpodobala i jak idzie spac ma mleko,w miedzy czasie je duzo chrupek i biszkoptow,ciagle cos mieli w buzi,no i ten nasz mleczarek wypija o 22 i czasem o 12 w nocy po 180ml mleka,strasznie duzo pije mleka,ale jak mu nie dam podczas spania to placz i prezy sie ze zlosci,a jak dam mu butle to spi i bez smoka ladnie,martwi mnie ze niechce jesc owockow ale mam nadzieje ze jak minie mu bol zebow to bedzie chcetniej jadl owoce i potrawy na lyzeczce,bo teraz to jak maly dzidzius mleko i mleko,tylko Danio by nie pogardzil pewnie lubi go po mnie:)czasem na drugi deser podaje mu budyn taki z paczki na krowim mleku lub kisiel.

to ja poprosze o fotke hmmmm jakiejs ladnej malej zoltej kaczuszki:)

http://vasco.optimedia.pl/fotki/IMG_3563.jpg tez podobaja mi sie te pieski:)

hmm to ja chce kubusia puchatka:)szukajcie:))

http://artax.karlin.mff.cuni.cz/~brain/foto/tulipan.jpg eli a ty gdzie sie podziewasz??

a mama szczesciara co sobie zyczy?:) Dzis dobija mnie sasiad i pogoda:( sasiad juz przegina wczoraj walil mlotem do 21,Bartek nie mogl spac w koncu my mu walili w kaloryfer i skonczyl,tyle ze Bartek sie rozespal i mial checi na zabawy,w nocy Bartek tez dal nam czadu wiec dzisiaj niemam na nic ochoty,na dodatek niemam pojecia co zrobic na swoje urodziny dla gosci...

a plecak na zdjeciu to moj harcerski,kiedys bylam harcereczka i jezdzilam na obozy i takie tam:)) agus7 u nas tez chodza kolednicy po domach,czyli dzieci przebrane za trzech kroli i ze skarboneczka,kiedys tez nie mialam kasy wiec udawalam ze mnie niema i podpatrzylam ich przez dziurke i to takie chlopaki co jak nie otworzysz drzwi i nie dasz kasy to im sie nie podobalo... Bartek ten gagat wlasnie zrabal sie w pampera,od jakiegos czasu wyczail ze na stojaco moze narobic kupke w pampersa i sobie stanie i zaczyna dusic i jak dolecimy do nocnika to juz w pampersie kupka i potem druga czesc w nocniku,grrrr eli przepis mozesz podeslac na meila,z gory thx:)

hej kobity,ale sie ucieszylam tyleeee czytania:) wyjasniam fotke,serie zdjec ktore ostatnio Wam wyslalam byly robione u Bartka kuzyna i na tym jednym zdjeciu z kubeczkiem to wlasnie jego kuzyn:) jokas ciesze sie,ze dalas znak co u Ciebie i jak sie teraz czuje,wyplakac sie jest dobrze,bo wtedy lzej na sercu i co najwazniejsze masz wsparcie dwoch wspanialych mezczyzn wiec napewno szybko wrocicsz do formy,zycie niestety jest takie paskudne czasami i nie zawsze jest kolorowo,ale po burzy przychodzi slonce:) Niewiem czy pamietacie kiedys Wam pisalam o takiej dziewczynce 5letniej ktora zachorowala na raka i byl festyn,nawet podeslalam Wam fotki Bartka na motorze i kucyku,ale chodzi mi wlasnie teraz o ta mala dziewczyneczke,miala raka w brzuszku,zrobili jej operacje,bylo dobrze,obudzila sie po 2 dniach,potem miala przezuty na mozg a teraz ma przezuty na kosci i pewnie jest juz niezaciekawie,strasznie mi zal i co ci rodzice musza przechodzic...oby nikogo z nas nie dopadla taka straszna choroba... co do smoka,Bartek nie moze sie z nim rozstac jak idzie spac,w nocy wypluwa ale jak robi sie glodny to go sobie wyszuka i wlozy na spiku,a czasami ja musze mu go podac:)w dzien staram sie smoka zastapi mu gryzaczkami i mowie ze smok jest be i tylko male dzidzie go ciumciaja a on juz jest duzy chlopak:)ale rano po ciemku jak wchodze z mlekiem to pierwsze slowo bartka jest be i wypluwa smoka:)) Od paru dni Bartus rozmiekcza moje serce:)z reguly to poza tata swiata nie widzial,a ostatnimi czasy w kolko mama i mama,jednego wieczoru maz poszedl go usypiac,a Bartek wpadl w szal jakby darli go ze skory i wrzeszczal mama mama,wiec zal mi sie go zrobilo i poszlam go usypiac i zasnol ze mna w lozku,lezal na brzuchu przytulony,to bylo strasznie mile uczucie na sercu:)wczoraj jak poszlam do sklepu a maly byl z tata przed wejsciem to zaczol sie burzyc i wolac mama mama:)az mi sie milo zrobilo ze synek mnie tak kocha pomimo ze czasem go lekko wyzywam jak broi za mocno:) A teraz dziewczeta do roboty:)chce zobaczyc jakas ladna swieczke kolorowa:)(nic innego nie przyszlo mi do glowy:))

waga77 to badanie cystomiksje Bartek mial robione jak byl maly w szpitalu i mial bakterie w moczu,dobrze,ze to was ominie bo dziecko musi lezec na tym badaniu nieruchomo a w przypadku naszych dzieci to badanie jest ciezkie do wykonania..

dziewczyny chce na swoje urodziny upiec placek z ciastkami petitkami,macie moze przepis na cos takiego,bo ja mialam okazje jesc taki placuszek ale niemam przepisu a chetnie bym zrobila cos nowego.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/b1/Zarowa_ubt.JPG/250px-Zarowa_ubt.JPG a ja jak znajde czas to moge sie pobawic:)niewiem czy zadziala,ale znalazlam:)