Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Flowers26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Flowers26

  1. Bartek ledwo wczoraj wrocil to nic innego nie mowil jak: mamo,nie zostawiaj mnie samego w przedszkolu ja niechce do przedszkola. W nocy spal niespokojnie,wolal przez sen:niechce,niechce.....niechce bajki... ledwo rano oczy otworzyl to plakal ze niechce tam isc,ale jak po niego przychodze to zadowolony i mu sie podoba.Wczoraj to krzyczal jak odchodzilam,a dzis nie plakal bo obiecalam ze przyjde po drugim sniadanku czyli o 11,pocalowal mnie na dowidzenia u smiechnol sie i mowi:ale przyjdziesz wczesniej?mowie tak i tak zrobie. Bede go stopniowo poki moge zostawiac i odbierac,postanowilam ze codziennie dluzej o pol godziny i moze to zadziala.W dzien ponoc nie placze.
  2. eli i jak dzisiaj u Was,jak Kamil po weekendzie? Bylam z Bartkiem na spacerku i mowi do mnie: mamo,ja niechce do przedszkola,wcale! powiedzialam mu dobrze i zamknelam temat,jutro bedzie masakra,ale chyba powiem mu dopiero jutro rano.
  3. u nas to przeboje na calego:( W sobote ja mialam wirusa walczylam z goraczka 39 i nie dawalam rady,pojechalam do przychodni i dostalam zastrzyk ktory od razu pomogl i przepisal mi leki.W niedziele juz bylo oki,ale Bartek blady,marudny,rano zjadl pol bulki a obiad wmusilismy mu 3 lyzki i koniec,ale wieczorem jak padlo haslo ze nie pojdzie do przedszkola to tak ozdrowial,ze biegal po korytarzu,skakal,jadl za dziesieciu nie to samo dziecko.Dzis mowie do niego,moze Bartus pojdziemy razem na pare godzin czy nawet godzinke, nie pojde do pracy,zostane z toba w przedszkolu troche sie pobawisz z dziecmi i wrocimy do domu...Bartek na haslo przedszkole tak jak wczesniej sie cieszyl tak teraz placz i on niechce.W szpitalu mi powiedzieli ze to mogl byc i wirus i stres zwiazany z przedszkolem,ale jutro juz go zaprowadze,moze tak stopniowo jeden dzien 2godz.na drugi 3godz. bo juz niewiem co robic,jutro bedzie histeria czuje.Dzis mowie pojdziemy pozniej na spacerek troszke sie dotlenimy,a on na to :do przedszkola? on jest caly chory na przedszkole,a jeszcze dzisiaj rozmawialam z przedszkolanka i mowila ze przez te dwa dni ladnie sie bawil,smial,biegal.Pytalam go czy ktos mu tam robi krzywde,czy pani wyzywa,bije?to mowi ze nie ale czemu niechce tak isc to nie mowi,po prostu odp.ja nie chce isc do przedszkola.A ostatnio w gazecie czytalam ze bole brzucha goraczka to tez stres zwiazany z przedszkolem.Przykro mi ze niechce tam chodzic,w zeszlym tygodniu tak mu sie podobalo byl zadowolony a teraz taka odmiana.
  4. oj dziewczyny nawet niemam sily czytac postow,weszlam na sekunde bo wrocilismy ze szpitala. Ladowalam w niego miod i cytryne i nic,dwa dni w przedszkolu i chory.Myslala ze z przejedzenia ma wymioty bo naprawde mial wilczy apetyt i po przedszkolu to sie na wieczor objadal,we wtorek w nocy sie obudzil i mowi ze go brzuszek boli,o wpol czwartej nad ranem i szostej wymiotowal,potem caly dzien byl osowialy,jeszcze w srode rano bylam u lekarza i byl pelen energii wiec nawet lekarka mowila ze jak juz nie wymiotuje tzn ze moze byla jakas niestrawnosc.o 16 jak spal to zbadalam mu serce,jak na dlugie spanie to tetno mial mocno przyspieszone,zbadalam mu temp.a tu ponad40 !zaraz wlozylam czopek i rura do szpitala.W ciagu dni mial jeszcze smierdzace wzdecia.Akurat dyzur miala jego lekarka i mowi wirus jak nic.Tak sie zaczyna najpierw wymioty,potem temp. a na koncu biegunka.A ze malo pil i nic nie jadl to go zostawili w szpitalu,ja bylam z nim oczywiscie.Dostal dwie kroplowki a wczoraj trzecia i wczoraj popoludniu juz biegal po sali.Kupki mial dwie luzne a pozniej na wieczor juz byly ok i dzis nas puscili.Na rota wirusa od tygodnia przyjmuja pacjentow. Jak dostal temp.to dzwonilam do przychodni a baba kazala mi czekac bo to pewnie stres,wiec podziekowalam jej za rozmowe i nawet nie sluchalam tylko do szpitala.Na wenflon poprosilam ze chce z nim byc bo naprawde bedzie spokojniejszy,pielegniarki oburzone ale mi pozwolily i Bartek nawet nie jeknol.Po malu sie przyzwyczail do igielek.
  5. eli tak wiem,jak skladalam wniosek to musialam zaznaczyc ze jest chory i od razu pierwszego wrzesnia przypomnialam i dyrektorce i przedszkolanka,nawet mialy papiery uszykowane i same chcialy pytac o objawy itp. Dzisiaj przyszlam i ciotka mi otworzyla okienko i znowu obserwowalam jak jadl,jestem w szoku bo wszystko zjadal i potrawka mu smakowala,bylam dumna z niego. Jak weszlam na sale to akurat przedszkolanka przy nim kucala a on mial mine na placz,ale jak zobaczyl i mowie do niego no choc szybciutko to biegl z usmiechem i od razu sie we mnie wtulil,super uczucie.Dzisiaj znajoma opowiadala ze rano siedzial na krzeselku i tak sobie szlochal i mowi:zadzwoni pani do mojej mamy,nie bede juz plakal,ale niech pani zadzwoni. Teraz po poludniu mowil,ze on placze bo teskni i chce mnie przytulic i dac buziaka,ale podoba mu sie w przedszkolu,dzisiaj opowiadal ze byl w piaskownicy i przykrywal liscie,a potem zjezdzal na zjezdzalni i ze bylo fajnie.
  6. juz bym chciala biec do przedszkola ale musze poczekac az zje obiadek czyli za jakas godzinke,do przedszkola mam 5minut drogi. rano jak bylam to weszla jedna pani z chlopcem a ten od razu sie rozplakal,przykleil sie do swojej mamy i nawet jak pani spytala go czy chce cherbatke czy mleko to mowil z placzem a w sumie to krzyczal z placzem ze niccc,tak mi bylo zal tego chlopca,serce sie kroi.Niewiem czy bym sie nie rozplakala jakby Bartek tak mi plakal. U nas mowia ze jest tzw.bezstresowe przedszkole dlatego mamy moga siedziec dlugo. W czerwcu jak z nim chodzilam to w ostatni trzeci dzien zostawilam go na godzinke i nie plakal.Teraz wiadomo rano trzeba wczesniej wstac i dzieci sa dluzej,jak zacznie sie robic rutyna to moze byc problem,narazie to nowosc i nie ktore dzieciaczki sie ciesza.Dopoki mam wychowawczy zaprowadzam go dopiero na sniadanie i odbieram od razu po obiedzie.Jak zaczne prace to moze byc tak ze i maz go odwiezie na 8 jak sam pojedzie do pracy a odbiore czasem ja po 14czyli tak jak teraz po obiedzie a czasem bedzie siedzial dluzej do 15:30 tak jak jest czynne przedszkole.Maz i tak pracuje do 16 ale gdyby sie zdazylo ze ja go nie odbiore to on rano pojdzie wczesniej na 7 i wyjdzie o 15. celebre z tego co piszesz to twoja Laura ma lepsze warunki,ale przedszkola w Polsce to wiadomo jak cala reszta niema co porownywac.Pewnie ze fajnie jak jest tyle mozliwosci a nie jak jest jedna sala bo wtedy wiadomo ze dzieciom sie bardziej nudzi. ania30x ja odkad rozmyslalam nad przedszkolem to wlasnie jednej rzeczy sie obawialam,jak wiekszosc opowiadala ze dzieci na poczatku moga bardzo czesto chorowac,oby jak najdalej od chorob,zanim Bartka puscilam do przedszkola to ladowalam mu cherbate z cytryna i miodem,zeby choc troche uchronic go od lapania przeziebien,ale licze sie z tym ze bedzie chorowal,dlatego od razu nie przerywalam urlopu wychowawczego,bo gdyby odpukac np cos z serduszkiem sie dzialo musialabym bym w szpitalu to nie chcialam robic zamieszania w pracy,zeby nie mowili ze raz chce przerywac urlop a potem jednak nie.Wole odczekac dwa ms,ale nie powiedziane ze i pozniej cos sie nie wydarzy.Mam nadzieje ze jednak nie bedzie mial czestoskurczy i bedzie mogl chodzic do przedszkola. Teraz im starszy to bardziej kumaty,czasem gdy go badamy na wieczor to mowi:i jak mamo?nie robi psikusow?bo ja booje szpitala.. az strach myslec gdyby musial tam isc,dlatego wole o tych rzeczach myslec jak najmniej..
  7. U nas jest tak w przedszkolu ze moznesz zostac z dzieckiem jak dlugo chcesz,z drzemka jest tak ze jesli jakies dziecko sypia w dzien i byloby bardzo zmeczone to mozna przyniesc swoja podusie i maja jakies lozka czy maty. Nasze przedszkole jest od 6:30 do 15:30. Wczoraj poszlam kolo 14tej,bylo juz sporo rodzicow ale czekalismy bo jeszcze jedli.Jedna z mam mowila ze siedziala z corka od rana i mowi ze Bartek troche plakal a potem ustawial pania przedszkolanke:\"mowilem ci,zadzwon po mame,bede grzeczny,zadzwon po mame\" ! ale pozniej juz bylo ok.W kuchni mam ciocie wiec pposzlam do niej pogadac i mowie:ciekawe czy jadl kapusniak,a ona poszla sprawdzic.Wchodzi do kuchni i mowi:mama ty sie nie przejmuj,Bartek zjadl kapusniak,teraz je makaron ze sosem i serem.Otworzyla takie male okienko gdzie podaja jedzenie i podgladalam jak Bartus wcina,nawet dokladke makaronu poprosil.Milo sie patrzylo jak synek ladnie jadl,a obawialam sie ze przyjdzie glodny. Dzisiaj rano musialam go budzic,troszke poskrzeczal ze on niechce do przedszkola,ale wytlumaczylam mu ze sam wdomu nie moze zostac bo kto mu zrobi sniadanko itp.No wiec jak sie wypierzyl to mowi ze pojdzie,bo w przedszkolu jest fajnie.Dzis zostalam z nim do sniadanka czyli pol godziny pod warunkiem ze nie bedzie plakal,no i jak zaczelo sie sniadanko sie pozegnalismy,jeszcze mi pokiwal,puscil buziaka i jadl buleczke. Dobrze ze przy mnie nie placze bo by mi bylo ciezko wyjsc a tak jakos jestem spokojna. Wczoraj opowiadal ze byli na placu zabaw w przedszkolu,bawil sie z kolezankami,mowil ze trzymal ta druga dziewczynke za raczke,spytalam jaka druga czy pamieta imie,a on tak mysli i mysli i mowi:Malgosia.Dzisi ja rozmawialam z przedszkolanka czy ma jakas koleznke Malgosie,a panie sie smialy ze niema ze to wychowawczyni jest Malgosia:))przed sniadankiem troszke bawili sie na dywaniku z przedszkolanka,nasladowali kangurki,chodzili jak niedzwiadki.Fajnie podobalo mi sie.Zobaczymy jak to dzisiaj bedzie.Dzis ma na obiad rosol to akurat lubi ale jeszcze jest potrawka a tego nigdy nie jadal.
  8. eli ja tez dzisiaj odbieram wczesniej Bartka,nawet przedszkolanki radzily zeby te pierwsze dni jak mozna odebrac dzieci wczesniej z tego wzgledu aby stopniowo przyzwyczajac dziecko do przedszkola,jesli jest taka mozliwosc oczywiscie. Ja Bartkowi caly czas tlumaczylam ze od dzisiaj jestem w pracy,nawet wczoraj podjechalismy i mu pokazalismy gdzie mama i tata jutro beda i tak jakby zrozumial,mowil ze mama musi pracowac na nowe zabawki i chlebek:)) Ja dzisiaj ak szlam z przedszkola tez myslalam nad nagroda za pierwszy dzien,za odwage itp. Juz teraz jestem spokojniejsza,minol mi stres choc mysle czy nie placze,czy daje sobie rade....teraz po malu odczuwam ze mam urlop,ale regeneruje sily bo za dwa ms wracam do pracy...ciekawe co moj szkrabek bedzie opowiadal po przedszkolu,dzisiaj na obiad ma kapusniak,nigdy nie jadal kapusniaku wiec jestem ciekawa czy przelknie kapuste czy zwroci...ale ciesze sie ze taki nowy etap nastapil i cos nowego dzieje sie w jego zyciu:)niedlugo nasze kochane przedszkolaczki beda dmuchac 3 swieczuszki:))ale czas ucieka...
  9. oj kobietyy jaki ja dzis mialam stres przed przedszkolem:)a Bartek ledwie wstal to budzil tate zeby go zawiozl do przedszkola,bo bedzie szalal z Kuba.Maz nas podwiozl choc mamy blisko,po drodze spotkalam znajoma rozmawialam chwile przed wejsciem do przedszkola a Bartek mnie ciagnal ze on chce juzdo przedszkola:))fajnie ze sie cieszyl i nie plakal,troche sie boje zeby z tym serduszkiem bylo ok. tygrysicaaa my pieluszki w samochodzie niemamy juz chet chet czasu i mimo ze w samochodzie sie z drzemnie to nie nasikal,ale w dzien mu sie zdarza popuscic pare kropeczek wiec zapas majtek zostawilam w przedszkolu.Na noc niestety jeszcze mamy pieluche bo czasem zrana po nocy to ma bombe!a rano ma frajde i sciaga pieluche i mowi uwaga,rzucam bombe:))podobno chlopcy dlugo siusiaja w nocy,ale znam takich chlopcow co spia w nocy bez pieluszek i nie siusiaja. celebre25 my juz nie spimy w dzien chyba ze czasem w samochodzie:)
  10. my mielismy pod koniec czerwca takie 3dni otwarte przedszkole,takze Bartek juz wie co go czeka,nawet zdazyl sie zaprzyjaznic z jednym chlopcem,na dodatek od sasiadow dwojka dzieci dobrze mu znana juz tam chodzi wiec narazie sie cieszy ze idzie do przedszkola.W poniedzialek sie okaze jak to bedzie.U nas niema lezakowania i dobrze bo Bartek od dawna niema drzemek i bylby to klopot dla niego.My musimy tylko wziasc papcie i jakies rzeczy na przebranie gdyby pomoczyl.Sama jestem ciekawa jak bedzie mu sie tam podobalo.A za dwa miesiace wracam do pracy,juz dzwonilam czy moge przerwac urlop i mowili ze niema problemu:)
  11. tygrysicaaa jak sama jestes ze Sebciem to pewnie nie da sie tak pozadnie wypoczac,teraz to by Ci sie pomoc mamy lub tesciowej przydala,zebys mogla sobie lezec.Trzymam kciuki za Was,trzeba wierzyc ze bedzie dobrze:)pozdr. Ja dzisiaj bylam na zakupach,musialam kupic Bartkowi do przedszkola troche bluzeczek i spodenek,widzialam fajne fartuszki i niewiem czy mu nie kupic zeby mial przy jedzeniu,tylko pytanie czy pani mu bedzie pamietac zakladac za kazdym razem. Wczoraj mowie Bartkowi ze nie dlugo przedszkole a mama do pracy,a ja bym chetnie tak z nim byla w domu i sie przytulala do niego calymi dniami.A on taki oburzony wykrzyknol:nie!!ja chce do przedszkola!jestem duzy chlopak,nie bede plakac:)) Teraz jest taki fajny wiek,wygadany na calego i czasem takie ma przemyslane zabawne odpowiedzi,momentami przypomni musie cos co wydarzylo sie chet czasu temu,dzieci maja pamiec lepsza od nas:)
  12. agus7 Bartek nie pamietam juz kiedy ostatnio pil mleko,jak tylko przeszlam na kubeczek z dziubkiem to wypil pare razy i stwierdzil ze mu nie smakuje wiec jada od razu sniadania i popija cherbatka. A zeby w przedszkolu nie mial problemow z piciem ze zwyklych kubeczkow to przeszlam na slomeczke i tak mu sie spodobalo ze kubka z dziubkiem juz nie mamy,teraz pije ze slomki lub normalnie.Balam sie ze go nie oducze picia z kubka niekapka bo robil histerie jak chcialam mu zabrac i zeby pil normalnie ze zwyklego ale jak bylam na drzwiach otwartych w przedszkolu jedna z kolezanek podpowiedziala mi ze miala podobny problem i przeszla na slomke i rzeczywiscie jak tylko Bartkowi dalam slomeczke nie wspomnial juz o swoim starym pogryzionym kubku z dziubkiem,teraz jestem spokojniejsz ze w przedszkolu nie bedzie mial problemow z piciem,czasem bedac poza domem zapomnialam o slomce ale nie bylo problemu bo pil normalnie.Wczesniej bylo mi wstyd ze taki duzy a pije z kubka z dziubkiem gdzie inne dzieci pily juz normalnie. A przedszkole juz tuz tuz:)troche sie boje jak to bedzie,ale Bartek sie cieszy ze idzie bo bedzie miec tam pare znajomych dzieciaczkow,mowi ze mama musi isc do pracy itp. wiec moze bedzie ok:)
  13. tygrysicaaa gratuluje i duzo zdrowka dla dzidziusia i dla Ciebie:)
  14. hej! ja tu bywam i Was czytam od czasu do czasu,teraz maz pokombinowal i mam necik w pokoju wiec od dzis mam wiecej czasu na wpisy:) Remoncik po malu po malu dobiega konca,najwazniejsze mamy za soba czyli wylanie posadzek,to nam szlo pod gorke albo firma nie przyjezdzala albo zwir byl nie taki,ale w koncu sie udalo.Teraz czekamy na firme ktora bedzie nam szpachlowac i obic sufity i dopiero maja czas na koniec sierpnia,mowia ze posiedza z dwa tygodnie i tak sie zlozy ze rownoczesnie przyjdzie plytkarz,mam tylko nadzieje ze na ur. Bartka bedziemy u siebie!:) u tesciow nie jest zle,ale niema to jak sami w swoich czterech katach,Bartek juz tez teskni za swoim mieszkaniem,dopytuje sie kiedy bedzie mieszkal w swoim pokoiku,ale chodze z nim od czasu do czasu i mu pokazuje mieszkanko:) Jutro jedziemy na kontrolne badanie holtera.Od dnia mamy sie uspokoilo dostaje dwa razy dziennie lekarstwo ale musimy byc czujni bo lekarstwo moze spowolniac prace serca i jak bedzie okolo65uderzen to jest zle i mamy dzwonic od razu do lekarza,narazie naliczylismy najmniej 71 ale holter najdokladniej wykaze bo w nocy nie wiadomo jak to jest z tym serduszkiem.Chcialabym te sercowe klopoty zeby mial z glowy ale kazdy dzien to taka jedna niewiadoma. Dzieki Wam za zdjecia dzieciaczkow,sa super usmiechniete,zadowolone:) ania30x bardzo ladnie wygladasz:)zdjecia z imprezy super:) eli podeslij mi tez swoje foteczki:)
  15. hej! u nas remoncik po malutku idzie do przodu,reszta niestety nieciekawa.Sytuacja nam sie powstarza z przed prawie 3lat.Bylismy w szpitalu ustawili mu leki i wrocilismy na doslownie dwa dni do domu i znowu maly mial czestoskurcz,tydzien temu w srode na nowo poznan i w dzien mamy dostalam prezent w postaci wypisu ze szpitala bo mielismy wracac dzisiaj,leki ma zwiekszone ale co i jak bedzie to sie okaze.Najgorsze jest to ze jak ostatnio mial czestoskurcz to nie bylo oznak,Bartek zachowywal sie normalnie zadnego podejrzanego zachowania i chcial biegac i sie bawic,wiec teraz o tyle gorzej ze trzeba co godzine-dwie go badac.
  16. hej dziewczyny,nie mam czasu na czytanie,wpadam na chwile,u tesciowej nadal mieszkam,ma internet ale nie mam czasu na korzystanie z niego:( Ostatni ms.wygladal tak:Bartek mial angine potem przeszlo mu na oskrzela,pare dni bylo oki i trafilismy do szpitala na zapalenie napletka,zrobilam mu przerwe tygodniowa w sciaganiu skorki i mu sie zroslo,potem za bardzo poszlam na sile i narobilam mu zapalenia,makabra,tydzien bylo oki i trafilismy do szpitala po raz kolejny na czestoskurcz!!wrocil po ponad dwoch latach przerwy:( jutro bedziemy dzwonic do poznania o termin wizyty bo wprowadza mu znowu leki no i w przyszlosci nie ominie go operacja:( i tym sposobem nasz remont idzie wolnym tempem,a ja jestem zmeczona tym wszystkim.
  17. ale Wasze dzieci sa duze! Bartek ma 88cm i wazy 13kg i przewaznie spotykam sie z opinia ze jest drobny jak na swoj wiek,ale porownujac go do syna mojej siostry to Bartek sie pulchniutki:) Maly ma dzisiaj taki mokry kaszel ale to pewnie na ostatni zabek,dwa tygodnie przed wielkanoca wychodzil mu przedostatni zab i mial angine,pojechalismy do lekarza bo mial wysokie tetno serca 180 mialam juz czarne wizje,ale w przychodni byl rozpalony i mial temp39 i to od tego bylo takie wysokie tetno,jak spadla goraczka to tetno sie uregulowalo,ale niezle nas wystraszyl,no i teraz na ostatni zabek kaszel.Musze Wam powiedziec ze cale zabkowanie przechodzil pozno i zawsze z jakimis dolegliwosciami i czesto mial wlasnie angine.wiec dobrze ze to ostatni zabek bo bedzie spokoj. Bartek nie lubi winogron,z owocow nadal tylko banan,ale z tego co widzialam u siostry ona swojemu obierala ze skorki w zeszlym roku. eli wspolczuje malemu Kubusiowi,mam nadzieje ze z czasem Wam sie pouklada .eli a ty jak z praca,bo za nim zaszlas w ciaze to mowilas ze niewesolo,wiec jak Ci sie skonczy macierzynski to wracasz do pracy? My juz czesciowo wyprowadzeni zostalo nam najpotrzebniejsze rzeczy w domu,ale okolo wtorku wybywam,chcialabym juz byc po remoncie bo ta wyprowadzka mnie przeraza. ania30 nie obawiam sie zostawic meza z balaganem bo on jak musi to umie posprzatac i jest dokladny,bardziej martwi mnie rozlaka i napewno dlugo nie bede u siostry tylko postaram sie przemeczyc u tesciow. Jak przezyje ten caly wir remontowy to napewno do Was wroce:)
  18. eli ja bym sama nic nie dawala tylko zapytala lekarza czy mozna cos mu podac.
  19. ania30 nasze mieszkanie od wielu lat nie bylo remontowane,to sa pierwsze bloki,krzywizna totalna,musza byc skute betony i nowe posadzki,wywalamy stare okna,sciany z karton-gipsu,kaloryfery,futryny,nowe wylane posadzki itp.doslownie wszytsko. Dla mnie tak dlugo mieszkac poza domem to masakra ale to ostatni dzwonek na remont,potem juz maly do przedszkola ja do pracy i nie mialabym sie gdzie podziac,a siostra mowi ze juz pokoik dla nas szykuje,wiec nie bedzie tak zle,tylko musze sie wyprowadzic ponad 100kilometrow od domu i to mnie przeraza,ta rozlaka z mezem:( moze pojade na jakis czas do siostry a potem pogadam z babcia i u niej sie jakos przemecze,sama juz niewiem jak to bedzie..
  20. hej dziewczyny chyba sie z wami na jakis czas rozstaje,teraz bylam tydzien u siostry pomoc,w wielkanoc miala chrzciny.Przyznali nam kredyt na kapitalny remont mieszkania i musze wybyc byc moze az do wrzesnia,jesli bym po mieszkala u tesciow to bede miec dostep do neta ale nie usmiecha mi sie u nich mieszkac i prawdopodobnie bede caly czas u siostry.Na Bartka to dobrze wplywa bo jak widzi ze kuzyn je to niemam z nim problemow,samkuje mu wsztsrko szpinak,ryba,bezy itp niczym nie pogardzil jak widzial ze kuzyn tez wszystko je.Troche sie juz bija ale tez troche potrafia sie grzecznie bawic,ogolnie nie mozna ich za bardzo zostawiac samych bo jeden drugiego zaczepia i podpuszcza i czasem konczy sie to bijatyka i placzem,ale jest wesolo:))takze zegnam sie z wami na jakis czas i wroce tu napewno:)jutro mamy wizyte kontrolna na serduszko w Poznaniu,ale teraz juz Bartek rozumie i sie nie boje tej wizyty:)pozdr Wszystkiego dobrego po swietach:)
  21. sprzedam: lozeczko,materacyk do lozeczka,posciel i poszewki.Buciki zimowe oraz sandalki dla chlopca.Spiwor do wozka.Rzeczy dla chlopca do rozm80.Fotki moge podeslac na email.
  22. snieg:)) u na juz chyba nie zobaczymy sniegu,z jednej strony szkoda bo maly nie najezdzil sie wogole sankami w tym roku,a z drugiej strony chce juz wiosne i slonko zeby mozna bylo wiecej spedzac czasu na dworze. u nas z sikaniem roznie,od rana czesto wola a po poludniu sie zapomina,pampersa zakladam tylko na noc bo rzadko po przebudzeniu zawola na nocnik,czesto jak juz na siusia w pampersa po spaniu to powie na nocni.Ma dni ze zawola w nocy na nocnik i sa dni kiedy mu sie niechce wolac,przewaznie raz dziennie ma wpadke w majtki:) ja dzisiaj tez mam wyjscie z dziewczynami z pracy:)fajnie bo nie pamietam kiedy ostatnio wychodzilam:)przyda mi sie taki wieczor bo to siedzenie w domu mnie momentami dobija.
  23. tak czytam o waszych problemach ze stulejka to Bogu dziekuje ze mam juz to za soba,maly juz o tym zapomnial i mam nadzieje ze teraz bedziemy juz to miec za soba,ale codziennie mu sciagam skorke tak jak mi lekarz doradzila,a maly nie protestuje. dota probuj mu codziennie po kapieli sciagac to moze sie sam odklei,a jesli nie to radze Wam za wczasu to zrobic u lekarza poki mozna jeszcze mascia znieczulic i odkleic chirurgicznie,z czasem dziecko o bolu zapomni a im starsze tym bardziej by mu w psychice siedzialo. ja na swieta nie musze robic super wielkich porzadkow bo bede u siostry,maly ma chrzciny w wielkanoc,choc jeden rok jestem zwolniona z obowiazkow :)
  24. ania30x wchodzac na chomikuj.pl masz po prawej stroniie zdjecia dostepnych uzytkownikow i klikajac na dane zdjecie wchodzisz w uzytkownika i mozesz od niego sciagnac co tam ma ciekawego:)jak odswiezysz glowna strone to wyskakuja ci inni uzytkownicy bo to co chwile sie zmienia,ale mozna jeszcze wejsc na www.google.pl wpisac site:chomikuj.pl \"szukane slowo\" i wtedy jak szukasz dany tytul filmu to przeszukuje ci wszystkich na chomikuj.pl.Mam nadzieje ze w miare zrozumiale napisalam jakbys miala jeszcze jakiej pytania to pytaj:)
  25. www.chomikuj.pl super stronka,mozna wszystko sciagnac,nie trzeba sie rejestrowac,wciaglo mnie to jeszcze bardziej niz nasza-klasa:)Bartkowi juz sciaglam bebe lilly cala nowa plytke,ciekawe filmy,bajki,teraz sciagam ksiazke jezyk dwulatka,jest cala masa ksiazek,filmow,mp3 i czego byscie niechcialy,bajer:)
×