Flowers26

Hej!! Eli dzieki za przeslanie tabelki:) A u nas nadal cisza jesli chodzi o zabki:( na weekend jak juz pisalam mam siostre z malym wczoraj wsadzilismy ich do baseniku i pluskali sie na balkonie,malym sie bardzo podobalo oczywiscie ciagna sie za kazda czesc cialka:))i wkladaja paluszki do oka:))przegaduja sie nawzajem i usmiechaja do siebie,a maly Maksiu chodzi na calego,uparcie wstaje i chce chodzic:)fajne takie male bąble jak razem broja:))dzisiaj wsadzilam malego samego do baseniku i minka powazna wcale nie mial checi samemu na zabawe. Musze Wam powiedziec,ze wczoraj troche sie posprzeczalam z mezem ze nie pomaga mi przy malym ostatnimi czasy i ciagle ma wymowki,nie gadalismy do siebie caly wieczor,a dzisiaj rano ja pieklam rogaliki a moj maz ubral malego,powiedzial zebym nasmarowala go kremikiem i poszedl z nim na zakupy i spacerek i tak mu sie spodobalo ze powiedzial ze bedzie chodzic z nim zebym ja mogla sobie odpoczac i zajac sie soba:))no i w sumie potrzebowalam tego od razu weszlam do wanny:)) uciekam konczyc obiadek:))

Eli mi mozesz wpisac Basia,a numer gg 1721726

eli tak musisz miec zaswiadczenie z urzedu skarbowego o zarobkach za 2005rok twoje i meza pomimo ze nasze sie nie licza i nowy caly wniosek ktory wypelnialas za pierwszym razem i to trzeba zglosic do konca lipca,bo ja tez to musze zrobic. U nas nadal zero zeba,on chyba naprawde po tacie bedzie mial zabka na roczek:))wczoraj bylismy u babci na wsi maly nie wiedzial na ktore zwierzaki patrzec,a najbardziej interesowal go wielki pies ktory caly czas na nas szczekal,a maly go wyzywal,potem przygladal sie malutenkim kotkom,kurki i kaczki to juz mniej go interesowaly ale jakby mogl chodzic to psa chyba by pogonil:))fajnie lubie wyjechac gdzies za miasto w cisze jeszcze babcia ma domek przy lasku wiec super odpoczynek i malemu tez sie podoba na swierzym powietrzu od razu niechce mu sie spac tylko jest zainteresowany wszystkim dookola i przez ten caly wypad mial wczoraj jedna drzemke wiec wieczorem padl i spal do 8 rana:)

tygrysicaa taka lekka spacerowka napewno pojedzie po sniegu a moze i sie poslizgac troche bo ma gladkie male koleczka a te duze kola w tych naszych glebokich wozkach sa konkretniejsze.Ja wole sie nie spieszyc ze sprzedaza:) Widze,za padlo slowo solarium,to Wam cos napisze,ja kiedys bylam zwolenniczka solariu,ale w zeszlym roku kolezanka z pracy,ktora ma dwojke dziecki i ktora tez lubila pochodzic na solarke dowiedziala sie,ze ma raka piersi i w tym momencie powiedzialam sobie,ze juz nigdy nie pojde do solarium,wole miec naturalna opalenizne,a ze sztuczna dalam sobie spokoj,moze akurat u niej nie byl ten rak od solarium ale dla mnie byla to jakas przestroga i dopiero jak dopada to kogos znajomego i widze jak cierpi ta osoba to oczy sie otwieraja i czlowiek troche sie zmienia.No dobra nie zanudzam was moimi opowiesciami i uciekam na spacer,a od czwartku znowu bede niedostepna na forum bo przyjezdza siostra z maluszkiem na dlugi weekend:))

tygrysicaa nie sprzedawaj wozka,bo te ciezkie spacerowy przydadza sie zima na sniegu,ja tez spoczatku myslalam o sprzedazy ale potem pomyslalm,ze zima bedzie sie lepiej tym ciezkim jechalo bo maja lepsze kola,no ale to twoja sprawa:) agus7 ja przykleilam rano jak widzialam,ze maly sie przebudzil to szybko wstalam i przyklejalam,bo tak sie powinno robic badanie po nocy pierwsze siusiu. Megji ja daje Nan2 ale juz przechodze na 3 bo maly dzisiaj konczy 9 miesiecy:)a zalic sie mozesz do bolu bo pewnie kazda z nas ma co jakis czas dosyc,chcialaby na chwile uciec od codziennosci i opoczac,a dobrze jest sie wyzalic i wyrzucic z siebie co lezy na sercu bo to napewno przynosi troche ulgi:) Eli no wlasnie dobrze ze sie odezwalas bo naprawde juz myslalam ze cos ze zdrowkiem. Ach zapomnialam wam powiedziec,ze po ostatnich wynikach Bartusia dostalismy wypis i co niedziele nie podajemy jednego leku:)nastepna kontrole ma w gruniu bedzie mial juz ponad rok i jesli do tego czasu bedzie git to jest zdrowy,bo dawka leku juz jest w znikomych ilosciach. Od jutra zaczynamy 10 miesiac,czas leci jak glupi:)za 3 miesiace,ktore tez pewnie przemkna raz dwa swietowac bedziemy roczek:)))) A wczoraj moja najlepsza kolezanka z ktora znam sie od przedszkola powiedziala,ze jest w ciazy,bardzo sie ciesze bo dlugo starala sie o dziecko,praktycznie lata i nie udawalo sie,wiec teraz jest w siodmym niebie a ja ciesze sie razem z nia:)) Uciekam na mecz:)

tygrysicca my tez nie mamy zabkow:)zarazy nie chca sie przebic:)) wlasnie po dluggggimm czasie odczytalam poczte:)dzieki za Wszystkie fotki zrewanzuje sie w najblizszym czasie,a co do kodow to wszystkie co mialam wyslalam agus7. eli ty tutaj gorowalas na forum,mam nadzieje,ze nic ze zdrowkiem sie nie dzieje i ze to tylko chwilowe znikniecie,ale pisalas ze cos z piersia mialas...odezwij sie jak najpredzej i powiedz,ze wszystko oki. Dziewczyny zazdroszcze Wam tych wyjazdow nad morze czy na mazury,zawsze fajnie gdzies odpoczac poza domem i szara codziennoscia.

Czesc Mamcie:) Ja Wam moge polecic spacerowke z Graco jest super,tzn.ja jestem bardzo zadowolona,ma 3 poziomy,stoliczek,pasy,koszyk,folie przeciwdeszczowa,jest w miare lekki,ze moge go znosic bez problemu z 3 pietra,dokupilam tez parasolke bo jest bardzo przydatna i kosztowal 340zl A co do nocniczkow,czytalam ze do roku czasu nie sadza sie dzieci,a wczoraj na tvn style byl program dla mam i bylo o sadzaniu na nocnik i wypowiadala sie pani pediatra,ze sadza sie okolo 15miesiaca zycia i dzieci daja sygnaly,z tymi sygnalami to troche smieszna sprawa ale ogolnie wypowiadala sie ze dopiero po 15miesiacu zycia dziecko jest gotowe fizycznie na samodzielne siadanie na nocnik i niema co popedzac jak nie bedzie jeszcze chcialo to sprobowac pozniej no i mamy dawac dziecku do zabawy zeby sie oswoilo z tym przedmiotem:))to tyle,ale kazdy robi jak uwaza.

musialam przerwac,bo maz zadzwonil zebym napuscila wody bo u nas robia cyrki i wylaczaja na caly dzien. Jedyne co moge sie pochwalic ze maly ladnie zasypia mi w lozeczku,a niestety nie raczkuje,nie wstaje sam ale mysle ze wszystko w swoim czasie:)no co jeszcze to jedynie ladnie siedzi i nie przewraca sie na boczki,wiec spaceki to dla niego przyjemnosc jak moze posiedziec i popatrzec jak autka jezdza itp :) co do chrupek kukurydzianych ja raz podalam i maly sie krztusil ale podobno na poczatku tak jest i niby powinno sie podawac bo dziecko uczy sie gryzienia,mymlania i polykania:)mojej siostry maly juz dawno wcina a jest mlodszy o miesiac,potrafi wlozyc sobie cala chrupke bo mymla ja w sutach i lyka i idzie jak burza wcina je rowno,ja jakos boje sie podawac i narazie odpuscilam sobie. Witaminke d3 podaje dwie krople codzinnie tak kazala mi lekarka,mowila ze do roku czasu pomimo slonca dzieciom sie nie odstawia. A co do niesmialosci:)wydawalo mi sie ze maly by poszedl do wszystkich z usmiechem na twarzy,tzn idzie z usmiechem,ale raz bylismy na dzialce i babcia poszla sie z nim przejsc na raczkach i jak maly stracil nas z oczu to sie rozplakal,mi sie milo zrobilo ze zatesknil za mamusia:)ale co to bedzie jak przyjdzie pora wracac do pracy:)

Czesc :) Jak widze te zaleglosci to niewiem czy sie odzywac czy pozegnac na dobre z forum:) U nas nadal zero zabka,w pokojach mamy po 28 stopni wiec jest nie do wytrzymania,maly w dzien jest w samym body na naramkach i spi tez w body,na dodatek przy otwartym oknie.Nocki przesypia cale,spimy do 10 czasem11 :) w koncu moj synek daje mi sie wyspac,ale w dzien ma jedna drzemke. karen ko jesli dobrze pamietam to chorujesz na astme dlatego Tobie szczegolnie wspolczuje tych upalow,moj maz ma dziadka,ktory tez ma astme i co lato jest wiecznie w szpitalu,dlatego zycze ci duzo sily aby szpital ominol cie jak najdalej. agus7 ja rowniez wspolczuje przezyc,ze szpitalem byc moze rzeczywiscie to od jajka.Ja podaje malemu zoltko i narazie wszystko jest dobrze

ania30 soczek zagotuje w garnuszku do wrzenia i wtedy dolewam maczke ziemniaczana i mieszam no i od razu jest kisiel gotowy,a maczke wsypuje 2 male lyzeczki i rozrabiam z zimna woda. Ja nie robie nic na sile zeby maly chodzi,nawet niewiem od kiedy dokladnie moze chodzic dziecko ale zaszokowalo mnie jakk zobaczylam dziecko mlodsze od Bartka a Bartek za dwa tygodnie skonczy 9 miesiecy,siadac wiadomo sam nie siada tylko ja go sadzam podciagnie sie jedynie z polezacej pozycji. Wczoraj bylismy w Cichowie nad jeziorkiem,maly byl w szoku jak zobaczyl wode i ludzi kapiacych sie,oczy mial wielkie...no i tyle z pisania bo sie obudzil:))

Eli moj maly jak byl chory mial identyczny katar,czyscilam mu gruszka,oczywiscie plakal a potem dwa razy dziennie po jednej kropli do kazdej dziurki dawalam krople Nasivin i przeszlo po 3 dniach. waga77 my narazie niemamy nastepnego fotelika,ale tez robi mu sie malawy i po malu trzeba pomyslec o nowym no i znowu maly wydatek:)te nasze dzieci ale kosza po kieszeni:))) Ewunia spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe odemnie i Bartusia oczywiscie spelnienia marzen,zdrowka i pociechy z coreczki:) agus7 przeslij mi na meila adres to wysle ci kody bo ja ich mam mase,bo zbieralam ale nie przyslali mi ksiazeczki wiec mam na zbyciu. Eli u nas z tym piciem to tak samo,ale teraz przy upalam to taki spragniony,ze nawet zimna cherbatke pije,soczkow nadal niechce ale moze i dobrze bo podobno przy soczkach jest wieksze prawdopodobienstwo ze dziecko bedzie miec prochnice no i chyba mniej sie chce pic po wodzie czy cherbatce niz po soczkach. Maly od paru dni znowu zasypia sam w lozeczku,czasem sie przebudza w nocy bo mecza go dziasla ale chwile go poglaszcze po glowce i spi,a rano o 6 standard sie budzi:)w ciagu dnia ma dwie drzemki,zabawki to interesuja go na 10 minut a najlepsze to gazety,piloty,komorki i wszystko to co nie nazywa sie zabawka:)Juto jedziemy do siostry,bardzo sie ciesze bo lubie patrzec jak mali sie razem bawia,a Bartek to taki maly lozbuz,nauczyl sie krzyczec i czasem potrafi nas tak przekrzyczec ze uszy pekaja no i to mnie czasem martwi bo ten maly od siostry sie go boi i od razu placze przy tych wrzaskach,ale poza tym to razem rojbruja i wydzieraja sobie z reki zabawki:))a jak chodzimy na spacery to ludzie mysla ze mamy blizniaki bo sa podobni i do tego wozki maja te same,ludzie na nas patrza a czasem slychac ich komentarze a my z siostra mamy ubaw:)) No nic zmykam,przyjemnego dlugiego weekendu i ucalujcie maluchy:))

Czesc Mamusie:) uch..widze,ze mam spore zaleglosci:)zniklam,bo najpierw byla u nas moja siostra,a potem zrobilo sie tak slonecznie,ze caly czas spedzamy na dworze i na dzialce u tesciowej:)na dodatek Bartek tak walil w klawiature ze brakuje mi troche literek i wciskam je dlugopisem:))) U nas nadal zero ząbkow:( z nowosci to tylko tyle,ze wcina wreszcie bardzo geste dania,w ktorych ma male grudki np ziemniaczka i rozdrabnia je dziaslami a potem ladnie lyka:)soczkow nadal nie pije ale robie mu z nich kisiel a wtedy cale krzeselko plywa bo maly dobiera sie do lyzeczki:) Do chodzenia i wstawania jakos mu nie spieszno,ostatnio widzialam przed blokiem sasiadke z synkiem dwa miesiace starszym od Bartka kktory zasuwal za jedna raczke wiec troche mnie zmartwilo czy maly sie dobrze rozwija czy to tylko taki maly len,ktory siedzi na pupci albo lezy i nic poza tym. ciag dalszy nastapi:)naprawde spore te zaleglosci:)))ale humor i checi dopisuja wiec poczytam i bede na biezaco:))) Acha oczywiscie Dziekuje za wszystkie fotki waszych pociech i slubne.Zazdroszcze Wam slubow koscielnych i tych sukni nas niestety bylo tylko stac na slub koscielny ale oczywiscie to tez bardzo przyjemne uczucie:) Eli i jak z tym zdrowkiem?ja nie mialam nigdy bolesnych owulacji,ale po ciazy pierwsze dwie mialam okropnie meczace,ale teraz znowu sie ladnie uregulowalo i nic mnie nie boli. thefly podalas stronke o zabowaniu,no wlasnie ciagle slysze ze im pozniej zabki wyjda tym beda silniejsze i odporniejsze na prochnice,a moj maz mial roczek jak wyszedl mu pierwszy zabek a dziaisaj to ma kazdy zab poblabowany.Wiec niewiadomo ile w tym wszystkim prawdy. tygrysicca ja ostatnio kupilam krem na slonce z nivei cena makabryczna 30zl no ale co mialam zrobic w koncu to dla dobra dziecka. agus7 przykro ze masz takie doswiadczenie z mezem,to by pomyslal tyle lat ze soba i nagle buch sie wali,ale miej duzo sil i nadziei i moze wszystko sie posklada,a zawsze pamietaj ze masz ukochane dziecko,ktore chce widziec wesola a nie zdolowana mamusie:)no i na forum masz wsparcie od przyjaciolek internetowych:) Delphi ja rowniez podziwiam Cie i wierze ,ze czasem musi ci byc ciezko bo jak mok maz zniknie czasem na caly dzien do pracy albo nawet jak wroci to czasem juz maly spi a ja padnieta,nieda sie ukryc,ze przy naszych dzieciaczkach jest sporo pracy,ale warto bo pomimo zmeczenia potrafia nas rozbawic do lez i wtedy caly wysilek idzie w niepamiec a pamietajmy,ze jak sie usamodzielnia kiedys to na starosc sobie odpoczniemy:)))(chyba)tak przynajmniej sie pocieszam:)

Dziewczyny ale sie rozpisalyscie:)niewiem kiedy to przeczytam bo u nas nerwy!! Moj maz dostal krwotok z nosa,spi sobie w nocy i nagle buch krew i tak juz pare razy poszedl do lekarza i ma bardzo niskie cisnienie jest blady jak sciana dostal jakies leki ale dzisiaj o 4 rano znowu buchnela krew wezwalismy pogotowie dostal zastrzyk,rano mial badanie i wlasnie zadzwonil ze wyniki rwi sa oki wiec mam nadzieje,ze to z przemeczenia,teraz siedzenie przy kompie wychodzi!a jak zona mowila to oczywiscie nie sluchal. Bartka badanie holterowskie wyszlo oki:)synek nam zdrowieje:)) Zabkow narazie nadal zero:( A co do piwka to moj maz tez lubi sobie czasem jedno strzelic chyba ze szwagier przyjezdza to wypija po 2 gora3.

Czesc Mamusie:) U nas zero ząbków:( Kupilismy malemu na dzien dziecka krzeselko do jedzenia,maly jest zachwycony potrefi siedziec godzinami i walic w stolek:))a ja moge w tym czasie zajac sie domkiem.Bartek siedzi twardo ale do chodzenia i raczkowania mu nie spieszno,na lozku nie moge go zostawic bo turla sie ja kuleczka jesli musze go zostawic to wkladam do lozeczka. Jest u nas siostra z malym,dzieciaki sa soba strasznie zainteresowani,jeden przez drugiego sie przekrzykujje,super jak sie obserwuje dwoch szkrabow,biora sobie z reki zabaweczki a dzisiaj wymienili sie bucikami i wkladali do buzi:)sa fajniutcy:)) Poczty jeszcze nie sprawdzalam.Co do kodow pampersa mam mnostwo wiec jak ktos chce to na email podeslijcie adres i wam przesle. Wczoraj bylam z malym caly dzien na dworze,juz mi lzej bo jak nie spi to go sadzam,przyczepiam stoliczek i chlopca niema,zainteresowany otoczeniem a mama nie jezdzi juz w nerwach ze dziecko bedzie plakac:)Z jedzeniem tez niemamy klopotow,maly jest zarloczek,ale na kaszki ostatnio niema apetytu,siostra zrobila mu kisiel to sie caly trzesl z lakomstwa i mial malo,ale zapchalam go cherbatka:) agus zycze powodzenia w malzenstwie i zeby Wam sie udalo Wszystko wyjasnic i pogodzic! Thefly ja tez zazdroszcze weselicha,bo bardzo lubie potanczyc i poszalec,a juz kupe czasu tego nie bylo( Musze leciec bo Bartek sie burzy,pozdrawiam wszystkie dzieciaczki i sle calusy z okazji Dnia Dziecka,ktore juz bylo oczywiscie:)))

Eli słonik super:)fajnie ze go do nas zaprosilas:)) Ja krociutko,bo caly dzien to koszmar,rano jechalismy na badanie holtera do poznania,wszystko bylo ladnie pieknie dopoki nie pobrali krwi,nie moglam nawet isc z nim tylo wziela go oddzialowa i szla dlugim korytarzem,maly nawet sie obejrzal takim powaznym wzrokiem,ze serce pekalo:( a potem wielki placz,ale jak wzielam go na raczki i przytulilam,pocalowalam i powiedzialam ze juz jedziemy do domku to sie uspokoil troszke.Potem dostal deserek w autku i byl zadowolony:) Caly dzien musialam go pilnowac zeby nie dobral sie do kabli no i meczy sie bo nie moze sie przeulac na boki.Ale teraz juz ladnie spi:)a rano sciagamy sprzet i czekamy na wyniki,potem zjezdza do mnie siostra i mam przerwe na forum do niedzieli:) Wiec piszcie dziewczyny zebym miala ladna lekturke do poczytania:) Pozdrawiam

Eli dzieki za przepisy!ja zle odbieralam,zamiast zapisac na dysku i rozpakowac to ja otwieralam tak jak fotki i przez to wyskakiwal blad,nie zwrocilam uwagi,ze to jest spakowane i pewnie za pierwszym razem to doszlo:)jeszcze raz dzieki,fajne przepisy:) Wczoraj zrobilam pierwsze mus jablkowy,malemy wcinal z usmiechem,tak mi sie milo zrobilo,ze synowi smakowalo co mama zrobila i zachecilo do dalszej pracy w kuchni:))

thefly nie zazdroszcze Ci tych snow:) A jak juz temat tatusiow to ja tez nie moge narzekac,bo posprzatac mi cale mieszkanko i popierze,z malym tez sie uwielbia bawic i czyta mu bajeczki,czasem mam wrazenie,ze maly bardziej lubi spedzac czas z tata niz z mama,ale niestety wsrod tygodnia ta tata wraca kolo 17tej z pracy i w sumie jak ja mam wolne popoludnie to zajmuje sie gotowaniem albo sama sobą,wtedy wogle niemam ochoty na komputer,a czasami to w trojke sie bawimy,potem jest kapiel i ja usypiam malego,czasem trwa to chwile a czasem godzine. Bartus juz zdrowy ale zanim do kontroli pojdziemy bierze jeszcze leki,najgorsze to podawanie syropu,ktory jest slodki i nawet ak rozciencze z cherbatka to maly przy piciu mi sie strasznie krztusi a czasem ma odruch wymiotny i zwymiotuje,i tak mnie dobija podawanie syropu bo ja sie zakrztusi to mu nosem smarki wylatuja,ona caly czerwony i kaszle,dlatego mam strach i ochote odlozyc juz ten syrop,ogolnie porazka!! Dzisiaj kupujemy krzeselko do karmienia,wczoraj karmilam malego we woziku i tak grzecznie siedzial i wcinal obiadek,ze stwierdzilismy z mezem,ze moze juz smialo jesc w krzeselku.

Eli nie doszly przepisy,tzn.email doszedl,ale zalacznik jak otwieram to wyskakuje jakis blad. Dziewczyny dzieki za fotki maluchy sa super:)

dzieki thefly jest pare osob o tej porze,mozna by wejsc na chata,tylko niestety probowalam sie zalogowac i wyskakuje informacja,ze z mojego IP w tej chwili nie mozna sie zarejestrowac,hmm szkoda moglybysmy sobie pogadac:(

Eli ja bardzo bym prosila o przepisy,bo wlasnie dzisiaj maz mi z sprezentowal robocik kuchenny i zamierzam sama mu robic smakolyczki,obliczylismy,ze na sloiczki miesiecznie wychodzi 140zl wiec wole poswiecic czas i robic sama obiadki i deserki. Dzisiaj obnizylismy malemu lozeczko,zeby znowu nas czyms nie zaskoczyl i dla bezpieczenstwa...ale i tak po wczorajszej sytuacji mam strach zostawiac go samego na moment. Prosze przy najblizszej okazji o wpis do tabelki 8miesiecy,waga 8315 dlugosc 72cm sylmag niewiem czy do mnie wyslalas fotki,ale nie doszly:( wiec prosze o wyslanie:)

jokas do mnie doszly fotki,bardzo dziekuje:) i ucaluj synia od cioci Flowers :)

jokas wspolczuje z powodu smierci dziadka. A ja pisze z takim malym ostrzezeniem!! Do tych ktore maja przyczepione cokolwiek do lozeczka.Bartek dzisiaj dorwal bozinke z kokardka,wyrwal ja z materialu,ciesze sie,ze moj synek ma taka sile,ale nas niezle nastraszyl,moj maz mowi,ze cos go tknelo i poszedl sprawdzic co robi maly a on juz ten medalik w rece trzymal i gdyby nie on to pewnie medalik by wyladowal w buzi i skonczylo by sie to tregednia,dlatego pisze do Was,aby nikomu nie przytrafilo sie nic podobnego. Pozdrawiam i calusy dla maluszkow:)

Wszystkiego Naj..naj...drogie mamusie:) Mi synek z okazji Dnia Mamy zaserwowal chorobsko:( Ze srody na czwartek kompletnie nie spal cala noc!no i ja tez nie pospalam,nie wiedzialam czy to zabki czy co..rano sie zdrzemnol na godzinke a potem znowu taka maruda i katar,lalo mu sie z nosa w niesonczonosc,caly byl mokry jak go wycieralam i bralam gruszke to byl wielki placz,nie chcial sie bawic,jesc na rekach to ryczal nie szlo go uspokoic,oczywiscie sie przestraszylam zeby nie dostal czestoskurczu,ale na szczescie nic sie nie przydarzylo.Ale cala w nerwach jak go uspokoic i tylko wozek podzialal,poszlam do lekarza i okazalo sie ze to poczatek choroby,gardlo przekrwione i pewnie go bolalo,dostal antybiotyk,syropek i calcium,krople do nosa juz poskutkowaly i katar sie skonczyl w mig,maly juz dzisiaj pospal ladnie i chumorek tez odzyskal,ale wczoraj bylam tak wyonczona,ze od 20tej juz spalam a maz zajol sie malym..uch koszmar,ale juz wszysto wraca do normy:)

Ewunia no wlasnie w tym problem,ze w ten woreczek to tylko moge na zwykle badanie moczu pobierac,a na posiew to juz trzeba dokladnie w specjalny pojemnik,ktory jest na posiew,nawet maz byl kupowac w aptece i mowi ze chce pojemnik na mocz a baba pyta zwykly,a on mowi:a sa jakies niezwykle?:))a ona mu na to :tak na posiew.:))i tylko z tego ze on zapytal w zarcie,dowiedzielismy sie ze sa specjalne pojemniki na posiew. A z tym pobieraniem krwi to wiem cos na ten temat,bo nie raz musialam w szpitalu stac pod zabiegowym i sluchac jak maly sie drze w nieboglosy bo albo wkuwali mu wenflon albo pobierali krew,to byl koszmar,wyobraz sobie jak lezal 3 miesiace a wenflon musieli zmieniac co 3-4 dni chyba ze wczesnie pekala zylka i od nowa wkuwali....boze te 3miesiace to byl najwiekszy koszmar mojego zycia,porod przy tych emocjach to byl pestka,nawet teraz na sama mysl kreci sie lza w oku,wiec koncze ten temat,zeby sie nierozbuczec. A tak o czyms przyjemniejszym to dzisiaj dostalam telefon ze siostra z malym do mnie przyjedzie na pare dni wiec sie ucieszylam bo razem sobie pospacerujemy i pobedziemy dluzej a i chlopcy malutcy sie pobawia razem no i nie bede pol dnia sama w domu,wiec pewnie tu znikne na pare dni,ale to dopiero w przyszlym tygodniu wiec jeszcze was tu pomecze troche:P

niewiem czy to ta pogoda tak na mnie dziala,ale dzisiaj jestem jakas przybita,leniwa i spiaca,przydalaby sie jakas dawka dodatkowej energii:)pogoda to mnie tak wkurza,wczoraj sloneczko a dzisiaj wietrzysko i na deszcz sie zbiera:( uciekam i nie marudze bo jeszcze sciagne kogos do tego dolka psychicznego