donkichotka

Czytam. Już wiosny sięgnęłam. Same sałatki. Małolepsza, czy nie jesteś ze wschodniej Polski - miałam na studiach koleżankę z zamojskiego i u niej por był w rodzaju żeńskim. No, ciekawe. To oczywiście z sałatki. Kupiłam bombki. Plastikowe, a wyglądają jak szklane. Muszą być plastikowe, bo szklane nie przeżyją kota na choince ;o))) Czytam dalej. Przez chwilę był dramat - zrugałyście małoletnią za \"wędrujące po prześcieradle plemniki\". A ona postanowiła odłożyć \"ruchanko\". A fe! Brzydkie słowo. Pozdrowienia świąteczne!

Fajnie. Teraz doczytałam parę stron wstecz. Moi znajomi też będą wkrótce testować po transferze, trzymamy za nich kciuki, bo to ich trzeci raz. Mam nadzieję, że im się uda. Nie wiem, czy wiecie, ale 20 str topiku - to prawie 150 str w wordzie? Jest co czytać. Od lutego - to mi jeszcze 10 miesięcy zostało... ;o))) Ja bardzo duzo sie dowiedzialam z tej strony. Człowiek jest bardziej uświadomiony. Trzeba być pozytywnie nastawionym. Najtrudniej po pierwszej porażce. W moim otoczeniu jest sporo par starających się dość długo - dlatego po każdej kolejnej tłumaczę sobie - \'to i tak krótko\'. I uszy do góry! W końcu wszystkim musi się udać!

Witajcie, Muszę się do czegoś przyznać... Czytam ten Wasz topik jak dobrą powieść. Kopiuję sobie po kilka stron do worda i w wolnych chwilach w pracy poczytuję. Jestem dopiero w lutym ;o((( Dziś wróciłam z pracy i postanowiłam sprawdzić, czy Małolepszej się udało. Tak jak w książkach czyta się czasami ostatni rozdział. Z ciekawości. No i udało się! Strasznie się cieszę, bo Ci kibicowałam. (jak - to sobie doczytam...) Gratulacje!!! Fajnie, że marzenia się spełniają! I to na święta. My staramy się od września.Miało być na czerwiec - nie wyszło. Teraz na święta też nie wyszło. Kiedyś musi się udać... Pozdrawiam Was wszystkie gorąco!