EMERYTKA 60
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Z okazji zbliżających się świąt pozwalam sobie życzyć Wam od A do Z zająca co po stole fika, spokoju świętego, czasu wolnego, życia zabawnego w jaja bogatego i w ogóle wszystkiego najlepszego!!! Wesołych świąt!!!
-
wszystkim moim koleżankom Tysiąca choinek w lesie, Prezentów ile Mikołaj uniesie, Bałwana ze śniegu , I mniej życia w biegu, Oraz tyle radości ile karp ma ości. Spełniena-życzy Anka
-
wszystkim moim koleżankom Tysiaca choinek w lesie, Prezentów ile Mikołaj uniesie, Bałwana ze śniegu , I mniej życia w biegu, Oraz tyle radości ile karp ma ości. Spełniena-życzy Anka
-
Ewa-Sofka Ile jest w drabinie szczebli Ile złodziej nakradł mebli Ile ludzie w Ameryce Tyle szczęścia Tobie życzę- Anka
-
Ponieważ są tu moje koleżanki,pozwoliłam sobie na wtargniecie i poinformowanie ,że dzisiaj zostałam szczęśliwą babcią ślicznej Basi.Miłego wieczoru .
-
Przepraszam za wtargniecie ale chciałam poinformować moje koleżanki ,że dzisiaj zostałam szczęśliwą babcią pięknej Basi .Pozdrawiam i życzę milej zabawy.
-
Aleks555 będziesz taka sam najprawdopodobniej,bo dziedziczymy memy czyli zachowania.Mnie się twoja mama podoba.Lubię takie energiczne staruszki.Taka jest moja teściowa- bardzo sympatyczna osóbka. Fajnie piszesz.Pozdrawiam P.S Jesteś z zawodu historykiem?
-
Patrycjo oczywiście ,ze nie wiem wszystkiego ale miło sie ich słucha i widać ,że są szczęśliwi. Patrycjo naprawde wyluzuj,nie podcho do informacji tak emocjonalnie.Będzie ci na pewno fajniej.Pozdrawiam cię serecznie
-
Patrycjo żona jest stroną w kazdej sprawie.Przecież to przysłowiowa połówka jabłka.Zona syna ma prawo współdecydować o wszystkim co dotyczy rodziny ,nawet tej dalszej.Ja ,jak czasami dzwonię i coś chce z nimi uzgodnić ,to dość często słyszę od syna \'jak szefowa przyjdzie to podejmie decyzję i ci zadzwonimy\"Mnie sie to bardzo podoba ,że oni mówią sobie wszystko,choć na początku mnie to bardzo śmieszyło ale nawet nie mrugnełam powieką.Pozdrawiam
-
Lucy a dlaczego ona chodzi do psychologa? To niestey nie wygląda dobrze.Jak ona ma jakies zaburzenia to bedzie wam trudno.Ja na Twoim miejscu namówiłabym męża aby skłonił ja do pójscia do psychiatry i zastosowania leków .Moim zdaniem sam psycholog to za mało.Może ona jest chora na depresje? Może miec np.zaburzenie własnego rytmu zycia i nie ma swiadomosci ,ze jej syn dorósł a ciebie traktuje jako rywalke czyli mamusie nr.2.Pozdrawiam
-
Niunia66 Przykro mi ,ze otwieram ci oczy ale lepiej abys wiedziała to od obcej osoby.Jeśli twój facet nie ma zadnych tytułów prawnych na pismie to może sie okazac ,ze nic mu sie nie należy. Kiedys prowadziłam taka sprawę.Rodzoce nawet po smierci nie odpuscili i testamentem przekazali cały swój majatek na sierociniecPamietam ,ze wywalczyłam jedynie zachowek jakies 2 tysiace co po opłaceniu sadu i adwokata spowodowało ,że oni chyba dopłacili.Sama obietnica to niestety niewiele,choc to dranstwo jak sie obiecuje i nie daje.Pozdrawiam
-
Wiecie dziewczyny ,ja to do was przychodze po nauki.niektórych rzeczy nie rozumiem; 1 -dlaczego nie chcecie brac od tesciów pieniedzy?Ja np. ,boje sie ,ze kupie cos nie takie. 2 -dlaczego uwazacie ,ze otrzymanie prezentu czy pieniedzy do czegoś was zobowiazuje.Najwiekszą radochę ma zawsze ten co daje -zapewniam. 3 jak czesto powinnyśmy sie wzajemnie odwiedzać. 4 dlaczego wy nie mówicie o swoich rosterkach wprost do teściowej.przeciez to nic złego jak powiecie co wam sie nie podoba i jak wy byscie to widziały. 5 ja sie staram o tym nie mówic ale na starość człowiek jest naprawde słabszy i niektóre rzeczy przychodza trudniej ale przeciez da sie z tym zyć.Pozdrawiam i uszy do góry.:D
-
Patrycjo wyluzuj troche.Nie warto sie tak złościc Ja oczywiscie zartowałam z tymi mszami.radia Rydzyka nie słucham ,bo nie lubię Kościoła ludowego. Nie moge kochac swojej córki ,bo jej nie mam i nigdy nie miałam,dlatego tego mojego aniołeczka tak cenię i kocham.Myslę ,że gdybym miała córke ,to pewnie kochałabym je jednakowo. My z synowa jesteśmy różne,inaczej się ubieramy,mamy inny gust ale czy to powód do rozterek?Nie ma 2 takich samych ludzi a do tego dochodzi różnica wieku.Moja synowa jest wspaniała,inspiruje mnie.Nie pytam co ona o mnie sadzi,bo to by nie wypadało ale przyznam ,że lubi sobie ze mna pogadac.Rozumiem ją,że nie ma czasu,bo pracuje,staram sie nie byc namolna,bo młodzi powinni byc jak najwięcej sami.Na poczatku wydawała mi sie chłodna ale potem przypomniałam sobie jak ja się czułam u teściów zaraz po slubie i przestałam o tym myslec.Ja na poczatku tez popełniałam błędy np.przy stole zdarzało mi się zwracac tylko do syna [w sprawach problemowych],to było 2 razy a potem juz bardzo sie pilnowałam.Teraz po latach chyba traktuje ich jednakowo,tak mi sie przynajmniej wydaje i tak sie staram.No nie wiem czy nie za dużo napisałam.Przepraszam i pozdrawiam serdecznie.
-
przepraszam miał byc ANIOŁ. moja jest sliczna ,wykształcona,gospodarna,gotuje z fantazją,i jaka kultura.Szkoda ,że jej nie znacie ,bo mogła by byc dla was wzorem i wiele od niej mogłybyście się nauczyc.Jeszcze raz pozdrawiam
-
Przeczytałam cały wasz topik i chyba dam na msze do 3 kościołow a to z powodu ,ze mnie się trafiła SYNOWA ANIOŁA.Nawet sobie nie zdawałam sprawy jakie miałam szcęście.Kocham ją za to chyba bardziej niz własną córkę.Pozdrawiam wszystkie trudne synowe.:D