Isia23
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Isia23
-
No chwalę się, chwalę! Transakcja dokonana, jesteśmy dumnymi właścicielami naszego M!!!! Stawiam flaszeczkę z tej okazji dla chętnych i odmeldowuję się spać, bo mnie te boje notarialno- sądowo- bankowe okrutnie zmęczyły. Macie wypić za nasze zdrowie! No to siadać do stołu! Kieliszki rozstawione, ogóreczki podane! Pierwszy toast za ciężarne na tym naszym topiku!!
-
Cześć laseczki! Po wielkich bojach z bankiem wygląda na to, że w czwartek staniemy się dumnymi posiadaczami własnego M! Cieszę się bardzo i potwornie boję kredytu...Ale jakoś to będzie, grunt, że bez teściowej!!
-
Ja na moment.. Walczę z biurokracją, debilną bankowością i ogólną złośliwością ludzi, którzy myślą tylko o sobie. Czyli po prostu kupujemy mieszkanie, hehe. Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu już uda nam się i będziemy mieć swoje własne 51 metrów- BEZ TEŚCIOWEJ! Poza tym- nic nowego. Siedzenie w domu już mnie zabija, dostaję normalnie czegoś na głowę. Szukam pracy i kropka. Nawet nie do końca ze względu na kredyt (wzięty do emerytury), tylko ze względu na moje zdrowie psychiczne. Tyle, spadam do mojej wszędobylskiej perełki. Popołudniowa kawka i kawałek szarlotki dla tych, co mnie jeszcze pamiętają.. Irenka PS. Kasiu- niech będą ci dzięki... Ty wiesz za co. Dziękuję!
-
To ja. Przez kilka dni nie mieliśmy *&^*!&^(*!&* netu!!! Załatwiamy kredyt, ale najcięższe sprawy dopiero przed nami. Jak policzyłam koszty notarialne, to mnie osłabiło... To jest robota, ja mam w nosie, jaka kasa! W myślach to ja już panele wybieram, hehe. Mąż mnie stopuje, bo jak kupimy mieszkanie, to już pieniędzy na jego urządzenie nie będzie. No cóż.. Aha- no i zaczynam szukać pracy. Nie ma że boli... PS. Kupiliśmy dzisiaj Weronice buty na zimę. 39,90. Na droższe mnie nie stać. Przecież i tak wyrośnie.. Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Kupujemy mieszkanie... Podpisaliśmy umowę przedwstępną, dogadaliśmy się w cenie (tu ciężkie westchnienie węża w kieszeni) i co do ostatecznej finalizacji sprawy. Trzymajcie kciuki cobyśmy wysępili kredyt od jakiegoś banku. Dziękujemy za wszystkie dobre fluidy wysyłane do Krosna!
-
Moje dziecko ma w nosie spanie... I co? Ja mam w nosie walkę z nią. Kiedyś padnie. Albo ona albo ja.
-
Joł. Na weselu- tak sobie. Zespół nawalał, grali krótko i robili długie przerwy. POza tym- ok. Trzymajcie kciuki za nas w poniedziałek, może wreszcie coś ruszy. Nic więcej nie powiem, bo zapeszę. Pscoła, lubię te twoje historie... Cmokaski dla reszty Spadam.. też do kupki hehe
-
Gruby miś wykonał misję! Brawo! Pscoła- wracaj wracaj!! Czekamy! Buziaki dla Tobka!!
-
To sem ja... Mieszkania szukamy, a i owszem. Jak będzie coś konkretnego na rzeczy to na pewno wam powiem. Ale gdybania i przypuszczania wam oszczędzę. Wiki ma katar, nie chodzimy na spacery. Mamo natalki- mail poszedł... Carlaa- co tak wrzeszczysz z tego Zimbabwe? ;) Gruby misiu- ja też czekam na wieści od pscoły, melduj tu jak coś się dowiesz... cmokas dla reszty
-
Heloł. U nas angina- u Wiki. Kuruję, zabawiam i modlę się żeby do soboty była zdrowa. W niedzielę był koszmar z jeżdżeniem dwa razy na pogotowie, raz po diagnozę, a drugi raz po inny antybiotyk, bo Zinnatem tak rzygała że masakra. Ale już jest w miare ok. Nie ma już drugi dzień gorączki, powinno być ok. A czemu do soboty? Bo idziem na wesele! Od własnego (dwa lata) nigdzie nie byliśmy, należy się nam chyba, co? Pozdrowionka dla wszystkich, zwłaszcza dla Carlii Wielkiej Tuby która nas ciągle tu zwołuje! Buziaki
-
PSZCZOŁA, za wpis na temat nakręcania- czapka z głowy... Podpisuję się rękami i nogami... A co do butków- sama mam dylemat. Dobre= drogie? A eksperci są zawsze obiektywni? Kogo słuchać? Idę bo dziecko świruje. Jesteśmy na etapie wyrzynania się czwórek. Zębów widocznych- osiem. Miłego dnia!
-
Nie kuście ciastkami, i tak mam oponki na brzuchu! A tu impreza!!
-
Dzień dobry!
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie... Zastosowałam terapię pośrednio- szokową. Powiedziałam do męża (odpowiednio głośno :D ) że skoro babcia nie chce, to trudno, ale są jeszcze inne rozwiązania. I nadmieniłam o tym, że możemy Wiki zawieźć do chrzestnej. Podziałało. Zresztą i teść i brat męża ją wyśmiali. Więc (za Ani Mru Mru) \"na tańce go go go!\" Już 21 października!
-
psytulić, psytulić... Wiki zapragnęła zabawy od godzinie 3;40 i o 5:15 udało mi się ją przekonać że jeszcze można pospać... Teściowa powiedziała że nie zostanie z małą- mamy zamiar iść na wesele. Pierwsza impreza od naszego ślubu!! Teściowie zniechęcają nas do wszystkliego dziecko wyje bo chyba śpiące znikam
-
Sto lat nie, dzisiaj oddam zgon...
-
Niebieski nocnik pliisss...
-
Oj tak, w niebieskim..
-
Elu, to nie wypada, żebyś za mojego kelnera była... Ale jak już stoi....
-
Dobry wieczór... Miejsce leżące poproszę... Kelner, setkę!!
-
Teściowa też człowiek...
-
Moja Wiki nosi różowe ubranka. A chłopaka nie ubrałabym w róż choćby mi dopłacali... Dajcie spokój...
-
Ja z miłości do teściów już na walizach siedzę...
-
Dzień dobry... Czy jest tu ktoś, kto mnie jeszcze pamięta?
-
Hej laseczki.. Pozdrowienia od nas dla was...