Isia23
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Isia23
-
Dzisiaj pogrzeb... Przepraszam że się smucicie z mojego powodu... mamo natalki- dziękuję... Julia- ty wiesz..
-
Przepraszam nie będę pisać teraz muszę się zaopiekować mamą nie wiem jak została sama jestem bezradna to nie tak miało być to życie nie miało się jeszcze skonczyć nie tak nikt tak nie powinien umierać
-
TO JUŻ JEST KONIEC........ BOJĘ SIĘ....... KONIEC........ ŚMIERĆ DOOKOŁA.....
-
No jestem, jestem!! Julka zlituj się, nie wrzeszcz bo się sąsiedzi oglądają!! A tak w ogóle to Twoją wiekopomną pracę magazynierską przyślij mi mailem w całości bom się pogubila co czytałam a co nie. A tak w ogóle to patrz, co się nalezy mojemu mężowi wg wpisu gburego misia z 11:58, hihihihihihi!! Czekam na wypuszczenie was z tego domu tortur i tęsknię do rozmów na gygy...Ech... Ucałuj lalę! mamo natalki- speszjal nius for ju: dziś pogoda w Krośnie i okolicach piękna, ciepło, słonecznie, lekki orzeźwiający wiaterek zachęcał do spacerów. No i jak, będzie ze mnie Kret? Dla znajomych Jarek Kret ofkors... :D Przychylam się do stwierdzeń Julietty! Gbury misiaku, Twoje posty są po prostu genialne! Potrafisz tak pogodnie pisać o zmaganiach z małymi misiami, że aż się ciepło robi na serduchu... Pscółko, królowo matko- jak tam? buziaki dla wszystkich Weronika dziękuje wszystkim za życzenia ... A mamusia zaprasza na drinka!!!
-
Cześć laski! Ale tu pustki, wszystkie na spacery wyszalały, co? Ja dziś nie pójdę z Wiki, bo trochę zimno i wieje. Chyba Krosno jest w innej strefie klimatycznej niż reszta kraju... Julio- nie nerwuj się, jestem! Tylko czemu mnie budzisz, bałamucie jeden? Pscółko- życzę szybkich postępów w tworzeniu magazyniera i w ogóle... Gbury misiu- zawsze jak czytam twoje posty, to się uśmiechnę... Co dostałaś z tego egzaminu? Skye- dobrze cię widzieć! Z wieści najnowszych- byłam wczoraj z Wiki na konsultacji u innego rtopedy. Nie robił USG, ale ją dokładnie zbadał ręcznie, pooglądał dotychczas zrobione USG i wydał opinię, która dała mi wielką nadzieję.. Za tydzień idziemy do naszego ortopedy, nic więcej nie napiszę, żeby nie zapeszyć... Wszystkim nieobecnym stóffka, a kto się pojawi, dostanie pysznej owocowej herbatki!!
-
To ja- przelotem... Pogoda do dupy, nie wiem czy pójdziemy dziś na spacer. Wiki nie miała zamiaru uciąć sobie drzemki, dopiero o 12:30 padła. U Julki i Jaśminki, z tego co wiem, na razie bez zmian. Skye- pięknie to napisałaś, sama bym tego lepiej nie ujęła... Gbury misiu- herbatkę poproszę, jak już wrócicie z tego spaceru.. Sisi- no, poprawiłaś się w ostatniej chwili!!! Jak ja kocham tabelki! :P Dla reszty- obecnych i nieobecnych- po ku Irenka i posapująca przez sen Wiki
-
To ja- przelotem... Pogoda do dupy, nie wiem czy pójdziemy dziś na spacer. Wiki nie miała zamiaru uciąć sobie drzemki, dopiero o 12:30 padła. U Julki i Jaśminki, z tego co wiem, na razie bez zmian. Skye- pięknie to napisałaś, sama bym tego lepiej nie ujęła... Gbury misiu- herbatkę poproszę, jak już wrócicie z tego spaceru.. Sisi- no, poprawiłaś się w ostatniej chwili!!! Jak ja kocham tabelki! :P Dla reszty- obecnych i nieobecnych- po ku Irenka i posapująca przez sen Wiki
-
Gbury-gruby-chudy misiu, ja z Tobą z przyjemnością, ale ja herbatkę poproszę. Przykro mi, że tym razem ci się nie udało, ale rozumiem że będziecie próbowac dalej! Skye- nie łam się, nie zostaniesz sama! Ja też na razie nie planuję rodzeństwa dla Weroniki. Jakby co to się umówimy, żeby rodzić znowu tego samego dnia! :P Newsy od Julki (rozmawiałam z nią dzisiaj przez telefon): -lekarze wykluczyli na szczęście zapalenie płuc -zostaną w szpitalu prawdopodobnie tydzień - robili jej różne badania: RTG w czymś co się zwie bobix- plastikowa rura w którą wkłada się dziecko, rączki do góry wyciągnięte maksymalnie, bobix jest zamykany i obwiązywany paskami aby maluch nie mógł się ruszać, na górze bobixu jest taki rzemień za który wieszają DZIECKO na haku!!!!!!! Jak szynkę u rzeźnika!!!!!!! - leczenie: inhalacje, oklepywania; - poza tym ma kupę zrostów w żyłkach i ma paręnaście wkłuć w łapkach i nóżkach, bo nie mieli jej się gdzie wbić żeby założyć wenflon; - diagnoza to obturacyjne zapalenie oskrzeli i świsty w płucach; -dostaje antybiotyki, sterydy; - śpi w takim \"hamaku\", głową w dół, przypięta szelkami. W tym ustrojstwie ma otwór na buzię i ślina ze śluzem spływa na podłożoną pieluchę.. Może wystarczy, co? Julka ma jeszcze w perspektywie pisanie pracy mgr... Nawet nie macie pojęcia dziewczyny, jak jej jest ciężko... Julciu & Jaśminko Irenka
-
Donoszę że moje dziecko waży 8700 proszę to wsadzić do tabelki Julio amore mio jestem z wami Pcółko- kongratulejszons!
-
Jakie pustki...... A, nie będę tu sama siedzieć!
-
Tak patrzę i patrzę i co widzę? Tabelki ................. tabelki ................. tabelki ................ ooo, gbury miś .................. ooo gruby miś ................. schizofrenia ................ tabelki ............... tabelki ............... kręci mi się w głowie ............... spadam .............. Irenka
-
Gut myrning Jako że kobiety w ciąży przodem to najpierw pozdrawiam GBUREGO MISIA ofkors. U nas OK (pomijając niepewność zdrowotno- bioderkową, ale nie będę was zanudzać), Wiki je coraz to nowsze smakołyki, codziennie samodzielnie robi kupę i w ogóle jest kochana. Nadaje bez przerwy baba baba mama mama tata tata i parę innych słów nieprzetłumaczalnych jednak na polski. Julka- z tego co widzę to już nie kochasz mnie tylko czemu? Pscółko- bzzzz bzy bzy, jak tam praca magazynierska, PPMM? Robimy akcję zapylania pscółki? Spadam bo znowu głupawka mnie bierze dla reszty aha, dajcie te lody!! Irenka PS. Julka, nieprawda! To Poznań jest koło Krosna, ale ty w swoim roztrzepaniu tego nie zauważyłaś. Wybaczam łaskawie.
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
Isia23 odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja jestem za spotkaniem, jak najbardziej! Na starym rynku, może być! :P:P:P:P:P:P:P:P:P Albo w Rzeszowie, w końcu jest o rzut beretem ode mnie... :P:P:P:P:P:P:P:P:P -
Gbury misiu jestem pod wrażeniem.... Gratulacje!!! Trzymam kciuki! Kiedy idziesz do gina? NIech moc będzie z wami! Pscółko Julka- ty jędzo nie odzywam się do Ciebie! Przegięłaś!!
-
Podpisuję listę obecności... Chwilę mnie nie było i co tu się dzieje? Zmienianie nicków to raz. Samodzielne gotowanie dziecku- Julka, bój się Boga!!!!!!!!!!!! Biedny Krzaczek wystawiony na próbę.. Tak, dostałaś w łeb złotą patelnią, widzę teraz dokładnie guza na twej siwej skroni, hehehehe :D Pscółko gdzie ty fruwasz? Nie wiem czy Twe rozterki duchowe się już zakończyły, ale postanowiłam jednak Ci pomóc.. Vivan Carmen Viśnievska! No i życzę trutniowi (jak Julia słusznie zauważyła, pszczoła to żona trutnia) złotego gola, coby te nasze typowania na coś się przydały! Bucha dla wszystkich mamusiek! Przepychanki słowne Julki i Pscółki rozbawiły mnie do łez (Wiki rechotała razem ze mną, aż dostała czkawki) i to jest jedyne optymistyczne życiowe doniesienie z Krosna. Irenka
-
WŁAŚNIE ZNALAZŁAM TO NA ALLEGRO WEJDŹCIE I POMÓŻCIE JEŚLI MOŻECIE SERCE MATKI ZADRŻAŁO... http://www.allegro.pl/item99109694_dla_julii_czy_mozesz_mi_pomoc_.html
-
Puzuś!!!!!!!!! Wielki jak Wielki Kanion Colorado BUZIAK DLA CIEBIE!!!!!!!!!!!
-
Pscółko, \"memu wiekopomnemu dziełu \"- napisane bezbłędnie, bravissimo! Julio- amore mio- gdzie ty się szlajasz? Tę noc moje szalone dziecko przespało w swoim łóżeczku do 6 rano, budząc się tylko raz na cyca. Jestem w szoku, ale zapewne nie powtórzy się to zbyt szybko po raz drugi, bo było to wynikiem zmęczenia dziecka imprezą rodzinną. Herbatkę stawiam, kto się dosiada do stolika? Irenka
-
Pscółko, tabelka jest prawie OK. Brakuje tylko 17 milionów kffiatkooff i 2 tysięcy serduszek. A tak na poważnie to może dopiszmy oprócz nicków nasze imiona? Te, które do nas jeszcze dołączą będą wiedziały, jak się do nas zwracać... Do mnie per \"pani magister\" :P Uciekam, jest parę rzeczy do zrobienia, a po południu jedziemy na osiemnastkę do mojej kuzynki. Coś czuję, że to nie ona będzie gwiazdą wieczoru, hehehe... Julka amore mio.. Pscółko do zapylenia ci podrzucam, hehe Sisi I w ogóle good myrning, dziołchy! Irenka
-
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaka impreza mnie ominęła????? Tak, racja, wszystkie jesteście małpy!! Żadna nie dała znać o libacji!! A ja mam urodziny i imieniny w jednym dniu. 20 października. Zrobicie kolejną tabelkę? :P :P :P Idę stąd bo jak Pscoła zobaczy że jestem to mnie ubije... Julio Irenka
-
Z DROGI ŚLEDZIE, ŁYSKACZ JEDZIE!!! HAPPY BIRTHDAY, LASKA!
-
Carlaa- kaszka mleczno ryżowa z Bobovity, smaki różnorakie. Najpierw Wiki zachwyciła się bananową, miała też morelową, teraz wcina malinową. Z owocami leśnymi jej nie smakowała. No i zaczęłam dawać jej z Bebiko kaszkę ryżową z jabłkami. Ale teraz skończyło mi się Bebiko i dlatego daję znowu mleczno- ryżową. Karpatka... Niebo w gębie...
-
Podpisujemy listę obecności... Wiki chrapie- moja słodka dziewczynka. Powiem wam po cichu (żeby nie zapeszyć) że problem z kupami odszedł w siną dal! Weronika codziennie rano robi teraz \"krecika\" i potem idzie spać. Może faktycznie problem był w zbyt małej ilości jedzenia? Teraz dostaje kaszkę rano i wieczór po 200 ml w ciągu dnia to co zwykle i jest OK. Nie wpływa na to ani kaszka mleczno- ryżowa, ani to że jestem objedzona jak bąk słodyczami... A myślałam przedtem że to bierze się właśnie z tego. Wiki nawija namietnie \"baba\" i wszelkie kombinacje tych głosek, \"bleble\" \"da\", nawet czasem wyjdzie jej \"nie\". A jaka zadowolona jak łamanie języczka na wszystkie strony przyniesie jakis efekt!! Trochę więcej w ciągu dnia zdejmuję jej szynę (zgodnie z zaleceniem ortopedy), kładę ją na brzuszku i się wścieka. Już widzę, że przez takie ćwiczenia ma mocniejsze rączki, nie pada już tak na nos. Przekręca się i czasem przyjmuje pozycję typową dla raczkowania. Ale od razu rozjeżdżam jej nóżki na płasko- tego jej nie wolno :( A jest taka komiczna w tych próbach! A jak gada, jak gulgocze! Zaraz udaję się do kuchni na \"ukochane\" obieranie ziemniaków. Komuś coś zrobić? Kawka, herbatka? Carlaa- wódeczka? No no, dawaj! Ja dokładam na stół jeszcze sernika (mniam mniam). Dosiadać się! ki dla wszystkich Julka- skarbie- Irenka
-
Carlaa- pełen RESPECT rozwaliłaś mnie... wielki pozytyw łezka wzruszenia popłynęła... bukiet dla ciebie uzewnętrzniłaś to, co pewnie większość z nas ma w to żebyś nigdy nie czuła się pominięta Irenka PS. No dobra, wstawcie tę tabelkę... :P
-
W mojej głowie nieco się przejaśnia... Wiki od paru dni robi kupki!!! Robi je samodzielnie, czopka ie było w użyicu już dawno!! Hurra!! Moja rodzinka zbiorowo zeznaje również że wczoraj kiedy ja byłam w sklepie Weronika powiedziała \"mama\". Od wczoraj ją również namawiam żeby powtórzyła, ale moje inteligentne dziecię ma to w nosie... No i rzecz najważniejsza dzisiaj: żona mojego kolegi i sąsiada zarazem, Anetka, urodziła wczoraj po 21:00 synka!! Mały jest wczesniakiem, miał urodzić się dopiero 15 maja, ale waży 3 kilogramy i czuje się dobrze. Oboje czują się dobrze. Więcej nic nie wiem, sąsiad nie ma czasu na chwilę rozmowy, stawia pępkowe w pracy, hiihihihi... Może wreszcie 18 kwietnia zacznie kojarzyć mi się z przyjemniejszymi rzeczami... Julka- amore mio pszczółko sisi Irenka