Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

d.o.r.o.t.k.a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez d.o.r.o.t.k.a

  1. no dawałam smoka cały dzień dzisiaj i tylko bawił się nim, ssać nie chce
  2. Dzień dobry:) Dziękujemy za życzenia i za wypowiedzenie się w temacie smoka i stawania małego:) Platynka:)) nie przepraszaj:) Dmka ja tylko Ci powiem, że u nas tak się mały zachowuje jak ząbki sie przebijają przez dziąsła. Dokładnie tak, nie wierci się czy coś, tylko od razu ryyyk w niebogłosy:o Teraz mamy powtórkę z rozrywki - góra idzie. Chemical no to mnie nie pocieszyłaś:( ale jakoś to trzeba przeżyć:) aaaa do nowego klubu zapisałabym się wczoraj, a dzisiaj pewnie bym się wypisała:)) bo Mariusz jest w pracy i będzie dopiero późnym wieczorem.....no i co tu dużo gadać: tęsknie troche za nim.... no taka ze mnie głupia baba:)
  3. Byliśmy u lekarza. Bioderka zdrowe. Ufff ciesze się bardzo! Poza tym lekarka sprawdzając gardełko zobaczyła, że górne jedynki idą!!!!! Wykończą mnie te jego zęby:)) Chemical powiedz, jak Lusia znosiła dolne, a jak górne? Bo moja mama mnie pocieszała, że kolejne zęby już tak nie dokuczają, ale nie wiem ile w tym prawdy. Poza tym moja mała kluseczka przybrała przez miesiąc tylko 100g. To ogromna zmiana, bo na początku przez miesiąc przybierał nawet 1,5 kg! Ucieszyła mnie ta wiadomość. Bo fałdek on ma bez liku:)) ale na szczęście nie są czerwone, długo czerwone były na nóżkach, ale już mu minęło. Ale to chyba tylko i wyłącznie dlatego, że taki okrąglutki. Podbrudek też mu pomału znika i problemy z szyjką też:) No i mamy zalecenie dawać smoka na noc:( Hmmm nie wiem nie wiem... Mareczek nie przepada za nim i chciałam, żeby tak zostało. tzn lubi się nim bawić, wkładać i wyciągać z buśki i tylko z tym go kojarzy:) Ale niestety ssie kciuka gdy zasypia i przez jakiś czas przez sen. Lekarka nastraszyła mnie krzywym zgryzem i problemami z wymową. No i nie wiem. Poradzcie coś! aaaa i głupotę mi taką powiedziała, że szok! Ja ogólnie uważam, że to stawanie Mareczka na nóżki jest zdecydowanie za wczesne. A ona mi powiedziała, żebym mu pokazywała jak ma się chwytać szczebelek w łóżeczku, żeby sobie już sam stawał. No w szoku byłam! Moja siostrzenica gdy miała 7,5 miesiąca od tej samej lekarki miała kategoryczny zakaz stawania w łóżeczku, bo za wcześnie jeszcze. A ten mój dopiero nieśmiałe próby poczynia, a ona żeby go zachęcać. A to ogólnie jest najlepsza lekarka w okolicy, jest ordynatorką tutejszego szpitala dziecięcego. No i jeszcze wam napisze, że widziałam w poczekalni chłopczyka, który wyglądał na jakieś półtora miesiąca. A nagle widze, ze matka go sadza u siebie na kolanach! Normalnie zamarłam! Ale kiedy zobaczyłam, że to maleństwo postawione na nóżki sprężynuje to do mnie dotarło, że jest kilkumiesięczne na pewno. Ale mówie Wam taka kruszynka, że szok! Przytulam Mareczka więc z całych sił. Niech waży ile chce:)) Ale chłopczyk z poczekalni był ogólnie bardzo wesoły i zadowolony u mamusi na kolanach:) Nataszko duży buziak Co to ja jeszcze chciałam.... a obraziłam się na Mariusza, bo po mdwóch dniach jego rządów w domu bałagan jak ta lala. Chyba takiego nie widziałyście jeszcze! No i on jutro na dniówkę 12 godz w pracy i mi coś takiego zostawia! Zwróciłam mu grzecznie uwagę, a on się normalnie oburzył i cos tam pod nosem mamrotał. A jeszcze dzisiaj się do mnie rano tak odezwał, że w szoku byłam. Nie wulgarnie oczywiście, ale tak jakoś no nie wiem jak to nazwać... lekceważąco? W każdym razie obraziłam się dwie godz temu i już! :)) aaaa dziecko też chce!!! BARDZO! ale hamują mnie dwie sprawy: kilogramy, których jeszcze nie zrzuciłam, po kolejnej ciąży to by było dopiero!, a druga sprawa, ze po obronie, w odpowiednim czasie dla Mareczka(o jego wiek chodzi oczywiście) chciałabym w końcu zacząć pracę w moim zawodzie:) To było zawsze moje wielkie marzenie i myślałam, ze zaraz po studiach je zrealizuje. Świadomie na drugą ciąże sie na razie nie zdecyduje, ale nie wiem czy podświadomie tego po prostu nie sprowokuje:p i zwale to na wpadkę:o jeeeeeju nikt tego nie przeczyta, przepraszam za ten wywóg:) wit D podaje 2 krople:( no i nie wiem, dzisiaj spytałam lekarki czy cos zmienić, powiedziała, ze nie...ale nie dyskutowałam, bo Mareczek zareagował na nią okropnym płaczem i wyyyyył całą wizytę:o no uciekam, bo mnie jeszcze wyrzucicie:p
  4. Witam, ja o tej porze przeważnie w książkach siedze, ale popchnęłam tę pracę do przodu i w zasadzie już kończe. Jeeeeeeeju jak bardzo chciałabym, żeby to już było za mną! Cat wszystkiego dobrego, zdrowiej szybciutko i ciesz się Nataszką!!! Co do bałaganu to mnie koszmar w tym temacie:( Nie mam kiedy sprzątać, jedynie tak po łebkach, żeby się nie potykać. Ale Mariusz i tak zaraz wszystko porozstawia, rzeczy Mareczka porozrzuca po całym domu. A ja normalnie psychicznie źle sie czuje w bałaganie:( no i zrzędze wtedy okropnie:o Dzisiaj na przykład cały dzień pisze, obiad odgrzewany z wczoraj, Mariusz z małym - i dom jak po tornadzie:o Gdy on się zajmuje dzieckiem to już palcem nie kiwnie, nic nie zrobi, nawet kubka po sobie nie umyje. Wrrrr....ale ponarzekałam.... Co do alergii to ja w niczym nie pomoge, u nas była dawno temu na nabiał, ale przeszło mu. Jakiś miesiąc czy dwa temu na banana ale teraz wcina już surowego z jabłkiem i kaszke bananową też z Nestle (z innych firm nie lubi). Zupki też daje ze słoika, jakiś czas gotowałam ale mu nie smakowały:( Jednak zamierzam wrócić do gotowania, nie poddam się. Ubieram Mareczka na pewno za grubo, dzisiaj się przełamałam. Ale jakiego stresa miałam! Szok! Dzisiaj miał koszulkę+krótkie gacie+czapka z daszkiem i uszy na wierzchu=dla mamy KOSZMAR!!!! Ale było gorąco, widziałam, że się poci w długim rękawie i spodniach. Jakoś się musze przemóc, bo tylko mu krzywdę robie. Ale najgorsze są obce babcie, które mijamy na spacerze. Biadolą, że pewnie mu zimno, że co ja robie, że będzie chory:o wrrr... No i ten katarek na pewno z przegrzania. Tak myśle. Jutro chce jechac na badanie bioderek prywatnie do naszej pediatry, bo Mareczek hopla dostał na punkcie stania:( Wyciąga rączki, ja myśle, że chce na ręce, a on hop siup i juz stoi. Robi to skubany w 3 sekundy. Martwie się, bo jest troche grubiutki, a poza tym to chyba szybko nie? Podpiera się nóżkami o co tylko może, nawet o moją klatke piersiową, gdy jest na rękach i sprężynuje:o przepraszam, jeśli wszystko co napisałam jest za długie, niespójne i z błędami ale jestem zmęczona już tym wszystkim:( Ciągłe nieprzespane noce - jak nie zęby to pisanie:o Dobranoc wszystkim
  5. hej, u nas zębów ciąg dalszy, okropny płacz w nocy, noszenie na rękach, łzy jak grochy....dwa na raz idą....ale już się w całości przebiły przez dziąsła, więc może będzie już dobrze? w każdym razie nieprzytomna jestem i siedze nad pracą, aż mi się wyć chce:( Caterina współczuje:( kurcze dobrze, że masz rodziców przy sobie to ci pewnie pomagają przy małej? Duża buźka i dużoooooo zdrówka!!!! dla solenizantek! Rośnijcie duże! aaaa i katar nam się przyplątał, nie wiem w sumie z jakiego powodu, może za grubo go ubieram? może po Mariuszu ma uczulenie na pyłki? a od zębów też może mieć, czy raczej nie?
  6. no i ja też tak to odebrałam....
  7. Julka, Amelka A nam się w nocy druga jedynka przebiła....hmmm dwa na raz idą! Ale spał spokojnie, tylko że wieczorem, gdy już spał posmarowałam mu żelem, a wcześniej nic, bo myślałam że płacze przez brzuszek (zupka była dość późno, o 18). On płakał, bo dziąsełko bolało, a mama głupia brzuszek masowała:( No ale tej nocy dzięki Bogu nie płakał:)) Pozdrawiamy gorąco! U nas pogoda jak ta lala. Tata poszedł z synkiem na spacer:) A poza tym kupił mu piłkę, taką twardą do kopania:D ale małą. No i dzisiaj z Mareczkiem na rękach kopał tą piłe pod domem....hehe.....Faceci! Jak dzieci:)
  8. :) Witam Całusy dla wszystkich dzieciaczków i dla Asi:) Ja się ostatnio nie odzywam, bo pochłonęła mnie praca mgr, termin oddania się zbliża wielkimi krokami, a czasu na pisanie nie mam i na pomoc przy Mareczku też nie moge liczyć niestety. no i każdą wolną chwile spędzam przy pisaniu. Z Mariuszem dalej do d..y ale odpuściłam i sobie i jemu na razie, bo bardzo mi zależy żeby się jednak obronić teraz, a kłótnie z nim odbierają mi chęć do wszystkiego:( No i tak sobie mija dzień za dniem. Monia dzięki A ostatniej nocy w ogóle nie spałam, choć Mareczek spał całą noc, oka nie otworzył, ale płakał co pół godz okrutnie.... na rękach uspokajał się i po ok 30 min to samo. A rano pod łyżeczką zadzwoniło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MAMY ZĘBA!!! Ach... i cała reszta nie ważna!!! Kocham tego szkraba nad życie. Poza tym siedzi już twardo i bardzo chce na nóżki, jak zorientuje się, że za szczebelki można się podciągnąć to chyba stanie, bo na łóżku o mnie się łapie, gramoli, gramoli i podnosi...:( musze szybciorem jechać z nim na badanie bioderek, póki jeszcze nie stoi. Do tej pory było ok, ale przecież różnie bywa. No wracam do pisania.
  9. :) Witam Całusy dla wszystkich dzieciaczków i dla Asi:) Ja się ostatnio nie odzywam, bo pochłonęła mnie praca mgr, termin oddania się zbliża wielkimi krokami, a czasu na pisanie nie mam i na pomoc przy Mareczku też nie moge liczyć niestety. no i każdą wolną chwile spędzam przy pisaniu. Z Mariuszem dalej do d..y ale odpuściłam i sobie i jemu na razie, bo bardzo mi zależy żeby się jednak obronić teraz, a kłótnie z nim odbierają mi chęć do wszystkiego:( No i tak sobie mija dzień za dniem. Monia dzięki A ostatniej nocy w ogóle nie spałam, choć Mareczek spał całą noc, oka nie otworzył, ale płakał co pół godz okrutnie.... na rękach uspokajał się i po ok 30 min to samo. A rano pod łyżeczką zadzwoniło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MAMY ZĘBA!!! Ach... i cała reszta nie ważna!!! Kocham tego szkraba nad życie. Poza tym siedzi już twardo i bardzo chce na nóżki, jak zorientuje się, że za szczebelki można się podciągnąć to chyba stanie, bo na łóżku o mnie się łapie, gramoli, gramoli i podnosi...:( musze szybciorem jechać z nim na badanie bioderek, póki jeszcze nie stoi. Do tej pory było ok, ale przecież różnie bywa. No wracam do pisania.
  10. Witam poniedziałkowo. U nas od kilku dni bardzo ładna pogoda, dzisiaj też od rana słoneczko pięknie świeci. Mikołajowi przesyłam spóźnione z okazji siedmiu miesięcy Jagódce wszystkiego naj naj naj i zdrówka i smacznego jedzonka nowego z okazji pół roczku!!!!! U nas po staremu, dużo na dworku siedzimy sobie, na działeczke jeździmy, Mareczek zdrowy i to najważniejsze. Reszta staje sie powoli dla mnie coraz mniej ważna.... Balbinko trzymam kciuki za wizyte, w końcu musi być dobrze. Caterina fajny artykuł i jakoś mnie zainspirował, żeby znowu spróbować Mareczka kłaść do jego łóżeczka. Spróbuje dzisiaj przez cały dzień robić tak, aby drzemki były w łóżeczku. aaaaa moje dziecko siedzi:) twardo, sprawnie łapie równowage, bawi się na siedząco, sięga po zabawki....no fajne to, ale jedno mnie zastanawia.....on sam jeszcze nie usiadł, tylko pomagam mu gdy się tak podciąga do góry....hmmm krzywde mu robie? Jak tak to krzyczcie głosno na mnie:) bo watpliwości jakieś mam.... Trzymajcie się cieplutko, papa
  11. chciałam przeprosić jeśli komuś dwa razy wysłałam maila, chciałam wysłać dziewczynom, które nie dostały i coś pomieszałam. Mały zasnął sam. Też sobie z nim pośpie, moze gdy się obudze wszystko będzie już dobrze...?:(
  12. dziewczyny wszystko mnie przerasta:( jeszcze Wam nie podziękowałam za życzenia z okazji rocznicy ślubu, a tu...:( normalnie wszystko mi się zawaliło, bo ileż można słuchać obietnic i przeprosin, trzy-cztery miesiące temu znowu uwierzyłam i nawet jakoś udało mi się ostatnio zapomnieć, mogłam przytulać się do niego i cholera o tym nie myśleć, i było mi po prostu dobrze.... a dzisiaj okazało się, że to wszystko fikcja, że znowu przez ten czas mnie okłamywał, już nie mam sił.....ja już tego związku po prostu nie widze:( to chyba naprawde koniec wiem, że to chore pisać o czymś takim na publicznym forum, ale nie mam komu powiedzieć o tym, siedze i płacze kurcze sorry, że Was tym obarczam
  13. Ja wpadam się przywitać:) Też idę zaraz spać, bo spałam dzisiaj 3 godz tylko:o Do drugiej pisałam mgr a o 5 obudził się Mareczek na dobre. No koszmar:( No i dzisiaj odpuszczam sobie i ide lulu zaraz. A tak poza tym to miałam koszmarny dzień, byliśmy z Mareczkiem u mojej siostry, popilnowałam troche Wiktorii. No i stało się:(:(:( Zostawiłam Mareczka na łóżku, przy samej ścianie i poszłam do drugiego pokoju zobaczyć czy Wiktoria się obudziła. No i po dosłownie kilkunastu sekundach usłyszałam przeraźliwy płacz..... Spadł z tego łózka, albo się zsunął, jeju nie wiem ale jest cały i zdrowy na szczęście. Nie mogę się z tego otrząsnąć:( mam okropne wyrzuty sumienia i cały czas czuje strach:o Nie wiem jak on to zrobił, bo do tej pory nie był aż tak szybki w przemieszczaniu, ale kurdeeee powinnam to przewidzieć:(:(:( Bawi się i śmieje jak zawsze, apetyt ma, nie wymiotuje......więc chyba dobrze, co nie? Mareczek dziękuje bardzo za komplementy. Robi tym tańcem furore w rodzinie:) Balbinko teraz rozumiem co czułaś, gdy Michaś zsunął się...... Oby nigdy więcej, bo osiwieje:o
  14. Gelina gratuluje! Ach wspomnienia......:)) Dziewczyny rok temu w kwietniu........28 dokładnie wzieliśmy ślub, z Mareczkiem w brzuszku:)) I wtedy, pod wieczór, podczas imprezy poczułam pierwsze ruchy mojego synka!!!!!......:))
  15. dziewczyny ja mam takie pytanie: co z tą vistą? bo dostaliśmy dzisiaj laptopa z wgraną orginalną vistą, mówiłam Mariuszowi, że Wy narzekacie na to oprogramowanie i tak sie zastanawiamy (nic na ten temat nie wiemy:( ) czy to zostawić, czy wgrać coś innego???????? jeśli któraś ma czas to prosze o odpowiedź:) i jakieś rady, bo my zieloni jesteśmy...:o
  16. Ambaaa Twoja córa ma śliczne włoski, no cudne po prostu! No to masz małą laleczke w domu:) Pod wrażeniem jestem...
  17. poprawki: jedzonko Mareczek dostaje od 4 mies, a zaczeło smakować mu ok 6 witam nową koleżankę, ja tez chce zdjęcia!:)dorfi20@tlen.pl dobra teraz mareczek, bo az piszczy: mhhyuhjuiijiubbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbkygyseghcb uiu :):):)
  18. Witam:) Przesyłam spóźnione buziaczki dla \"siedmiomiesięczniaków\":)) oraz całuski dla dzisiejszych \"półroczniaków\" {usta] U nas zęba nie widać.... kurcze dziąsła są jak banie, a dalej nie widze, żeby kieł :) sie przebijał. Najpierw prawa dolna jedynka podeszła do góry i już myślałam, że na drugi dzień będzie, a tu patrze, a lewa jedynka też już taka wielka, no i chyba dwa będą... A Marek jak marudził tak marudzi.....Ale oprócz tego nic na szczęście mu nie dolega, gorączki nie ma, ale apetyt tez mu specjalnie nie dopisuje... Dzisiaj jeszcze mu nie zaglądałam w paszcze...:D Kurcze bardzo Wam współczuję tych alergii, naprawdę, ale silne z Was kobietki...:) Balbinko mam nadzieję, że Michałkowi minie z tym oczkiem i już nie trzeba będzie więcej nic robić. Trzymam za Was kciuki:) Z jedzonkiem u nas to jest tak, że Mareczek dopiero ok 6 miesiąca zaczął wcinać ze smakiem coś innego niż mleko, więc nie martwcie się, bo niektóre dzieciaczki pewnie potzrebują czasu, aby się przyzwyczaić. Teraz pięknie otwiera buźkę i to przyjemność karmić go łyżeczką:)) Caterina kupki po jedzonku są takie właśnie....i kolor i konsystencja się wtedy zmienia:) Po jagodach rzeczywiście ciekawa ta kupa:D No i wysłałam Wam tam \"tańczącego\" Mareczka:D Gdy tylko usłyszy muzykę - Fasolki, zabawki śpiewające, dzwonki w telefonie - to tak się buja i radocha jest, że ho ho! dobra zmykam bo juz wisi mi na rekach, zaraz mi pewnie wszystko usunie, bo ma fioła na punkcie klawiatury, wiec wysyłam czym predzej.......
  19. wpisałam złe hasło i mi wszystko znikneło:( buziaki dla Wiktorka niech nam rośnie duży i zdrowiutki! a nam idzie ząb, dlatego przywitam się i znikam prawa dolna jedyneczka, chyba jutro już będzie, Mareczek marudny jak nie wiem co, noszę go na rękach:)) i nie moge się już doczekać kiedy zobacze go z jednym zębem:D przepraszam, że o niczym więcej nie pisze papa ps: Caterina Mareczek dziękuje za życzenia:)
  20. aaaa i dla solenizantki dzisiejszej...... dla wszystkich półroczniaków!!!
  21. Witam:) a my dzisiaj już uśmiechnięci i w ogóle rozbrykani:)) ach dziewczyny u nas była rączka spuchnięta i gorączka, a ja byłam załamana, Wy musicie walczyć z ropiejącymi oczkami, katarem, przeziembieniem... no podziwiam, to OKROPNE kiedy dzieciaczkowi coś dolega! Dziękuje bardzo za rady dotyczące opuchlizny, kupiłam żel, łzy leciały jak grochy ale już po południu położony na brzuszku zaczął się podnosić na rączkach, bujać na boki i w końcu turlać:D A jeszcze rano nie dał sobie dotknąć tej rączki... dla Was!!!! Zakładałam Mareczkowi buciki na spacer, bardzo go one interesują:) ale mamy tez takie ciepłe skarpety z podeszwą antypoślizgową i w nich mu na pewno jest wygodniej. Ja dawałam surowe jabłko ale małemu nie smakowało zbytnio, do tej pory krzywi się ale dziuba otwiera:D Dyni nie jadł, chciałam mu dać dynie z ziemniakami (Kasia tak chwaliła) ale nie znalazłam tu u nas. Mareczek 14 skończył 6 mies, więc kupuje mu zupki po 6, i te mu baaaaardzo smakują, jak kupie po 5 to nie chce jeść:), może dlatego, że po 6 są już grudki. Zdjęcia fajne:) Wiktor duuuuży, a Michał już ma za małą wanienkę:D Fajniutki golasek:) Nie widziałam zdjęć Bziczka:( i od Juany nic nie dostałam.... a ja dodałam zdjęcia do Bobasów i chyba już tak zostanie, w stoce mam adres:) Mariusz w domu!!!!:D:D:D jupi!!!
  22. dzięki dziewczyny za miłe słowa odnośnie wagi:) i gorączki:( dzwoniłam do lekarza i mam podawać czopki co 6 godz, bo rano gorączki nie było a ok 10 już ponad 38 i ciągle rosła, więc dałam rączka mu spuchła i bania się zrobiła w miejscu ukłucia:( robiłyście okłady? lekarka mówiła, żeby okłady z zimnej wody ja tak panikuje, bo to pierwszy raz kiedy Mareczkowi coś dolega konkretnego, do tej pory odpukać zatkany nosek przez suche powietrze i pół dnia grypa żołądkowa, a tak to ok było nieprzytomna jestem, prawie nic nie spałam i już nie pamiętam co9 jeszcze miałam napisać Lenko wszystkiego dobrego dla Ninki
  23. mały miał w nocy 38,7 gorączki po szczepionce:( byłam sama:( pierwszy raz takie coś nas spotkało, dałam czopek i temperatura spadła, poszłam spać, spałam 3 godz, jeju ledwo żyje....rano o 6 pobudka i zabawa, dopiero teraz śpi, ale jakiś marudny jest.....gorączki nie ma. jeju ale się bałam:(
  24. dobranoc wszystkim, z kafe zmykam do tych listów:( czytam czytam ale inf dla mnie to ja tam nie widze.........
×