Cierpliwa Leszczynka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Cierpliwa Leszczynka
-
Życzę miłej lektury i gorąco polecam książkę w pełnej wersji.
-
c.d. A kiedy cały ludzki ród został skazany bez możliwości rewizji wyroku, człowiek postanowił stworzyć mechanizmy obronne, na wypadek, gdyby Bóg zapragnął znowu objawić swą bezwzględną władzę. Ale przez tysiąclecia przesadził z ich liczbą • i sprawiedliwość stała się plątaniną klauzul, orzeczeń i sprzecznych tekstów, których nikt nie byt w stanie pojąć. A gdy Bóg zmienił zdanie i podął Swego Syna, by zbawił świat, to cóż się stało? Wpadł on w sidła sprawiedliwości, którą przecież sam Bóg wymyślił. Prawo stało się takim gąszczem, że Syn skończył przybity do krzyża. Nie byt to łatwy proces: odsyłano go od Annasza do Kajfasza; od kapłanów do Piłata, który tłumaczył się brakiem przepisów w kodeksie rzymskim; od Piłata do Heroda, który sprawę oddalił, motywując, że kodeks żydowski nie przewiduje kary śmierci. Od Heroda z powrotem do Piłata, który raz jeszcze próbował fortelu, proponując ludowi ugodę - ubiczował Jezusa i obnażył jego rany, ale i to na nic się zdało. Jak to czynią współcześni prokuratorzy, Piłat postanowił zapewnić sobie sławę kosztem skazanego. Zaproponował zamianę Jezusa na Barabasza, wiedząc, że proces w tym stadium stal się już wielkim spektaklem, który wymagał podniosłego zakończenia - śmierci oskarżonego. W końcu Piłat uciekł się do artykułu, który przyznawał przywilej wątpliwości sędziemu, a nie sądzonemu i umył ręce, co znaczyło: "Ani tak, ani nie". Był to jeszcze jeden wybieg, pozwalający na zachowanie rzymskiego systemu sądowniczego, nie narażający na szwank dobrych stosunków z miejscowymi urzędnikami i umożliwiający przeniesienie ciężaru odpowiedzialności na lud, na wypadek, gdyby ogłoszenie wyroku wywołało kłopoty i jakiś inspektor ze stolicy Imperium zechciał osobiście zbadać sprawę.
-
c.d. Nic. Gdy zostało złamane prawo, Bóg - Sędzia Wszechmocny - uchwal, iż szuka ukrywających się, jakby nie znal wszystkich możliwych kryjówek. Przetrząsał ogród kawałek po kawałku ku uciesze aniołów, którzy wielce bawili się tym żartem (dla nich również życie musiało być monotonne, od czasu gdy Lucyfer opuścił Niebo). Mari wyobrażała sobie, jaką cudowną scenę w filmie sensacyjnym można by było nakręcić na podstawie tego fragmentu Biblii. Odgłosy kroków Boga, przerażone spojrzenia pary winowajców, stopy, które nagle zatrzymują się tuż obok ich kryjówki. - Gdzie jesteś?- pyta Bóg. - Kroki Twe usłyszałem w ogrodzie, wystraszyłem się, bo jestem nagi i ukryłem się - odpowiada Adam, nieświadom, że tymi słowami przyznaje się do winy. I gotowe. Dzięki prostej sztuczce, pozorując, że nie wie, gdzie jest Adam i co było prawdziwym powodem jego ukrycia się, Bóg dopiął swego. Mimo to, by bacznie przyglądający się całemu wydarzeniu Aniołowie nie mieli cienia wątpliwości, postanowił posunąć się dalej. - Któż ci powiedział, że jesteś nagi? - spytał Bóg, wiedząc, że na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź: Bo zjadłem z drzewa, dzięki któremu to pojąłem. Tym pytaniem Bóg wykazał aniołom, że jest sprawiedliwy i skazuje parę na podstawie dowodów. Odtąd nieważne już było, czy wina leżała po stronie kobiety, ani czy prosić będą o przebaczenie. Bogu potrzebny byt przykład, aby żadna inna istota, ziemska czy niebiańska, nie poważyła się nigdy więcej sprzeciwić Jego decyzjom. Bóg wygnał parę z Raju, ich dzieci również słono zapłaciły za przewinienie rodziców (jak to bywa do dziś z dziećmi skazanych), i tak powstał system sądowniczy: prawo i złamanie prawa (logiczne czy absurdalne, to nie miało znaczenia), proces (gdzie sprytniejszy wygrywa z naiwnym) i kara.
-
Mam dla Was fragment książki Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"
-
Witam Was kochane drzewka i gorąco pozdrawiam!!!
-
Witam Was kochane drzewka i gorąco Was ściskam. Wybaczcie moją nieobecność. Mam dla Was coś pięknego \"...gdy się obudziłam zobaczyłam, że to był...piękny dzień\". Drogi Pamiętniku: Jestemna łóżku w szpitalu, doktor mówi, że będą mnie operować i mogę tego nie przeżyć. Potrzebuję nowego serca, potrzebuję również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych momentach, alemój chłopak jeszcze nie przyszedł. Drogi Pamiętniku: Operacja skończona, doktorzy mówią, że wszystko poszło zgodnie z planem, że się udała, ale ja nadal potrzebuję kogoś, kto mnie mógłby wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale jego cały czas nie ma. Drogi Pamiętniku: Minął już tydzień, wyszłam ze szpitala, wszystko ze mną w porządku, mój chłopak nadal nie przyszedł, więc teraz postanowiłam do niego pójść, bo bardzo się tym przejmuję. Drogi Pamiętniku:Byłam u niego, długo waliłamw drzwi ale nie było nikogo, weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole była kartka papieru, która mówiła: \"Kochanie, wybacz mi, że nie mogłem Cię wesprzeć w tych trudnych momentach a tak wiem że tego potrzebowałaś. Chciałem zrobić Ci prezent, moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy, że mogę Ci je dać, że nadal żyje w Tobie..Kocham Cię..\"
-
Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić.
-
Czy chodzi o dom, czy o gwiazdy, czy o pustynię - to co stanowi ich piękno jest niewidzialne.
-
Mowa jest źródłem nieporozumień.
-
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
-
Oswoić to znaczy stworzyć więzy.
-
Wśród ludzi jest się także samotnym.
-
Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
-
Doznanie przyjaźni daje wielkie zadowolenie, nawet jeżeli pisana ci śmierć
-
Tylko rzeczy oswojone nadają sie do poznania. Ludzie nie dysponują już wystarczającą ilością czasu, żeby coś poznać. Kupują gotowe wyroby u sprzedawców, a ponieważ nie ma sklepów z przyjaciółmi, ludzie już ich utracili.
-
Fragmenty Małego Księcia Niczego nie zdołałem wówczas pojąć! Powinienem oceniać ją wedłu czynów, nie zaś według słów. Ogarniała mnie swym zapachem i blaskiem. Nie powinienem był nigdy uciekać! Dlaczegoż nie odgadłem czułości ukrytej w jej drobnych podstępach. Kwiaty są tak pełne sprzeczności! Byłem zbyt młody, żeby umieć ją kochać!
-
Prosiłem... "Prosiłem Boga o danie mi mocy do osiągnięcia powodzenia - uczynił mnie słabym, abym się nauczył pokornego posłuszeństwa. Prosiłem o zdrowie dla dokonania wielkich czynów - dał mi kalectwo, abym czynił rzeczy lepsze. Prosiłem o bogactwo, abym mógł być szczęśliwy - Dał mi ubóstwo, bym był rozumny. Prosiłem o władzę, żeby mnie ludzie cenili - Dał mi niemoc, żebym odczuwał potrzebę Boga. Prosiłem o towarzysza, aby nie żyć samotnie - Dał mi serce, abym mógł kochać wszystkich ludzi. Prosiłem o radość - a otrzymałem życie, aby się cieszyć wszystkim. Niczego nie otrzymałem o co prosiłem - Ale dostałem wszystko to, czego się spodziewałem. Prawie na przekór sobie moje nie wyrażone modlitwy zostały wysłuchane. Jestem najhojniej obdarowany spośród wszystkich ludzi"
-
Pięknie napisane Grabku naprawde
-
Witam Was drzewka!!
-
Dziękuję Ci Jodełko....gorące buziaki dla Ciebie. Wiązku ściskam cię moooocno. Dobranoc!!!
-
Drzewka moje dziękuję Wam za przemiłe towarzystwo ale będę już uciekać.
-
Oj drzewka świetnie się słucha tych piosenek!
-
właśnie zauważyłam że tamten link nie działa więc podaje inny http://www.wrzuta.pl/audio/PLVah7Kdxz/agnieszka_wlodarczyk_-_odkryjemy_milosc_nieznana
-
No to ja dorzucam coś od siebie.... http://www.chlewik.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1279&Itemid=43
-
Życie jest szansą, - chwyć ją. Życie jest pięknem, - podziwiaj je. Życie jest błogosławieństwem, - kosztuj je. Życie jest marzeniem, - urzeczywistnij je. Życie jest wyzwaniem, - zmierz się z nim. Życie jest obowiązkiem, - spełnij go. Życie jest grą, - zagraj w nią. Życie jest cenne, - zatroszcz się o nie. Życie jest bogactwem, - zachowaj je. Życie jest miłością, - ciesz się nią. Życie jest tajemnicą, - odkryj ją. Życie jest obietnicą, - spełnij ją. Życie jest smutkiem, - pokonaj go. Życie jest hymnem, - wyśpiewaj go. Życie jest walką, - podejmij ją. Życie jest przygodą, - idź za nią. Życie jest szczęściem, - pomóż mu. Życie jest życiem, - broń go. Matka Teresa z Kalkuty