siedemnastka lutowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez siedemnastka lutowa
-
hej wodniki, czy wy też w ostatnim okresie dużo pracy macie? Z niczym się nie wyrabiam, tak się zastanawiam czy kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy wszystko się ładnie ogarnie. A pierogi z jagodami były? Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia!
-
[kwiat Pozdrawiam w piękny, słoneczny dzień ! Koliberku uważnie przeczytałam ten horoskopik dla raków i dużo w nim prawdy. Ja tylko mogę dodać, że nie cierpię tego znaku:) Egoistyczny, nie liczący się z potrzebami innych, pasożytniczy, nie zapewniający bezpieczeństwa. Mam bardzo zły dzień, jestem cięta dziś szczególnie na jednego raka. Raki brońcie się!
-
Zdecydowanie tu za mało tematów o sexie, panowie zwłaszcza niewodnikowie chętnie podzieliliby się doświadczeniem aniżeli śledzili rozrost pelargonii w czyjejś skrzynce (mam na myśli swoje pelargonie, nie urażając nikogo:))
-
Witaj Alanie Pol, jestem tu nową zwodniczką, która właśnie nie dawno pytała się innych bywalców, co się z tobą stało. A więc rozumiem, że nie zatopiłeś się w szuwarach:) Pozdrawiam, prawie nowa wodniczka.
-
kwiat] Witam stawik! Kigano gratuluję również! Pozdrawiam wszystkie wodniki i niewodniki! Muszę wam się przyznać, że wczoraj byłam nawet miła dla pewnego raka:) sama nie wiem dlaczego, w horoskpach partnerskich pisze się, co mnie wkurzyło i zaskoczyło, że raki na płaszczyżnie sexu najbardziej pasują do wodników:) Czy ktoś to może potwierdzić? Bo jeśli chodzi o porządek to na pewno nie pasują:) Choć i powiem, że zaczynam dochodzić ze wszystkim do ładu począwszy od myśli, jednak tabliczka, o której wspominałam wcześniej (taka do uporządkowania myśli na małe karteczki )do niczego się nie przydała,bo nie znajduję czasu na przypinanie karteczek:) Poza tym słoneczko już wysoko, w duszy gorąco, zapowiada się wyjątowo piękny dzień a pelargonie rosną w oczach.
-
cześć wodniczki, pozdrowionka, spieszę się ,ale Kigano tej ściągawki dla facetów nie mogłam nie przeczytać:)
-
Sarkano ciebie też pozdrawiam, a w tej niekonsekwencji bądź konsekwentna i nie pal!:)
-
ciąg dalszy pozdrowień: Sochę, Gofrę, Paulę Wodniczkę!
-
Hej wodniki i raki! Dzisiaj ładny dzień, dobry humor, bo wiele planów na weekend. Wpadam na topik, a tu ożywcza atmosfera, każdy w ruchu gdzieś zabiegany, przeciska się to przez wbijane literki. Gdzieś tam impreza, gdzieś tam wrażenia, gdzieś egzaminki, gdzieś obrona - życzę wam wszystkim powodzenia szczególnie na obronie i egzaminkach! Dodaję, że nie mam pojęcia kto to szanowny pan Gązo, z racji mojego krótkiego pobytu, ale podejrzewam, że to mąż-rak jakiejś żony-wodniczki:):) Pozdrawiam Nietoperka. Koliberka, Kiganę, Evergreen, wodniczkęksiężniczkę, habanerkę, Benię, Gązo lub Gąza!
-
Nietoperku! Ja myślę, że nie tylko Kaśki tak mają, ale z tym puszczeniem to się nie zgodzę, dlaczego za późno:):) Kiganko! Koniecznie chcę wiedzieć, co to język teściwej, a ściślej jak to wygląda i jaką ma inną nazwę! Goferku! A co to bakopa i do tego jeszcze kolorowa, może ja dokupię!
-
Ja czasami to jak podleję, to tak trochę na zapas:) za to niepodlewanie, bo mam wyrzuty. Ale ważne, że moje piękne pelargonie to sam deszczyk szanowny podlewa:)
-
Kiganko to ty też coś wiesz o niepodlewaniu?:) Ja bym mogła coś na ten temat napisać, ale na próbę mam teraz trzy nieodporne na podlewanie petunie (sama ich nie wybrałam, bo to gratis do tamtych odpornych na wszelkie niedogodności). Uciekam już od godziny do sprzątanka.
-
Nietoperzu mój też mikrusek, no to sama sobie go zjem:) Pelargonie w skrzynkach na oknach.
-
[kwiat Masz rację Kiganko jak lenistwo to na maksa , a jak trzeba to się do roboty bierzemy:) Juz mnie nie ma.
-
Hej ty mała dziewczynko! Bliźnięta może i są najlepsze, ale jako towarzysze dla wodników:) Kigano wiem co to znaczy ostateczne przyjęcie pracy po takich tam:) korektach:) Nietoperzu to kalafiory zbyt drogie u was:) A co u mnie? Pelargonie już kolorami wymieszane, kalafior czeka na swoją porę, no i powiedzmy skromnie sprzątanka trochę zostało:)
-
Witajcie wodniczki! Truskawki po 5.90, kapustka po 1.60, ale szarpnęłam się na kalafiora za 2.20. Po ile u was kalafiorki?:) Zostawiłam wszystkie ważne sprawy i myk na targowisko po truskaweczki. Nietoperku nie pochwalę się, nie będzie ich ani w galaretce, ani w cieście drożdżowym, ani w żadnym innym deserze, bo je zjadłam. Ale jakie piękne pelargonie kupiłam! Ani tylko czerwone, ani tylko różowe, ale wszystkie kolory jakie były i w tym roku będzie pstrokato. Nie wiem w końcu ile zapłaciłam za te pelargonie, ale wiem, że trzy petunie darmo dostałam. Już nie mogę się doczekać kiedy będę łączyć te kolory, pewnie mi to dużo czasu zajmie. No to papatki!
-
A widzisz nietoperzu koliberek mnie zrozumiał, ja tu podkreślam walory tego topiku, a ty mnie za to ganisz. W jednym masz rację, z tymi problemami, ale na pewno nie chodzi o wyładowanie emocji na tym topiku, a wręcz przeciwnie z przyjemnością czytam wasze wpisy, bo są takie optymistyczne i ciepłe. I uwierz, że właśnie po przeczytaniu pewnych wpisów poleciałam po kapustę a dziś polecę po truskawki, i nie dość tego wieczorem wpiszę po ile co jest:) Pozdrawiam serdecznie!
-
Fajny ten topik, bo jak ktoś się zagubi w rzeczywistości to może się tu dowiedzieć, że truskawki już na topie i że kapustę na bigos młody trzeba już wyciąc:)
-
Witajcie, mam nadzieję, że jestem mile tu widziana:) Evergreen! Poruszyłaś ciekawy temat tożsamości internetowej, na który by można spojrzeć w dwojaki sposób. Z jednej strony jako na zagrożenie, bo nigdy pewności za wiele, kto po drugiej stronie wystukuje, z drugiej zaś coby to było za życie gdyby nie było ryzyka. Zagłębiając się w różne topiki można stwierdzić, że życie w ogóle jest pewnym ryzykiem. Pisanie tutaj to nasz świadomy wybór. A co do marzeń to moje też się spełniają sukcesywnie, tylko trzeba dać im szansę, czyli w nie uwierzyć. PS. Będę wszystko robiła, będę się starała z całych sił żeby Gązo - gązolewski wrócił:)
-
Evergreen ty mnie tu broń, obstawaj, zatrzymuj bo ty przecie z 17 lutego:) A wiecie ja w sumie lubię facetów:) Uważam, że na tym topiku całkiem do rzeczy był Alan zwany Pol, naprawdę całkiem do rzeczy, a gdzie on się podział? Jego zestawienie słów, bodajże metionimie: normalny nienormalnie to strasznie w moim stylu. No GĄZO przybywaj tu do nas, serdecznie cię zapraszamy:)
-
Gązo wróć, bo mnie wodniczki wyrzucą z topiku:):):)
-
A może wy chcecie wodniczkę wyrzucić prędzej? Tu wychodzi natura wodniczki sama z siebie - dla faceta zrobię wszystko! I to jest zgubne twierdzenie.
-
Evergreen byś tam lepiej o prokreacji pomyślała, ech tam cywilistyka:)
-
Hej Gązo! Witaj i żegnaj!!! A czy ty wiesz, że my tu raków nie lubimy?:) No na barana to też mi nie wyglądasz:) Pozdrawiam wszystkie szuwarki tylko, no i lecę po kapustę:)
-
Witajcie w ten piękny deszczowy dzień! Koliberku, ale narobiłaś mi smaczku na twój bigosik z młodej kapusty, no i oczywiście chęci na gotowanie. Też kiedyś mieszkałam na wsi, miałam ogródeczek i takie kapustki i inne warzywka wycinało się na bigosiki. A swoją drogą to tak tęsknię za tą sielskością na mojej pięknej, niepowtarzalnej wioseczce...Rozmarzyłam się. A jeśli już o gotowaniu mowa to czemu nie powiedzieć, że gotowanie to jedno z moich ulubionych czynności i nie można traktować jego w kategoriach nużącego obowiązku. A jak tam u was z tym gotowaniem??? Lubię sobie wymyślać różne potrawy, podtrzymuję również tradycję kuchni polskiej, lubię wertować książki kucharskie, tylko denerwuje mnie ten bałaganik, co sobie go zrobię podczas tworzenia:) No to lecę po kapustkę do jakiego warzywniaka:)