Lidka81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lidka81
-
A i czy można się do was przyłączyć na NK?
-
oj dziewczyny próbuję was nadrobić już od trzech dni, i tak się rozpisałyście że nie mogę wszytskiego doczytać. Jak już trochę nadrobię to musze lecieć do mojego skarba i nic nie napiszę. A chciałam poczytać żęby wiedzieć co u was słuchac i o czym na bierząco rozmawiacie. No nic może nadrobię po woli. U nas ok. w poniedziałek wracam do pracy, trochę się boję , ale myślę, że będzie dobrze. Mi przyda się trochę kontaktu z ludzmi, a Emilka zostaje z tatą, który świetnie sobie radzi. Parę dni uczyliśmy Emilkę zasypiać samodzielnie, bo dochodziło do tego, że budziła się co 30 min a ja padałam na puszczka. Przyzwyczaiła się zasypiać przy cycku (no cóż sama sobie winna jestem - tylko szkoda Emilki). Narazie doszliśmy do tego że budzi się raz lub dwa razy w nocy, mąż ją usypia i daje butle z moim pokarmem lub sztucznym. Chwilę ponosi ją na rękach i odkłada taką półśpiącą do łóżeczka, czasem zostawia w łóżeczku zupełnie \"trzeźwą\" i też zasypia (choć nie zawsze). uważam że to sukce choć nie było łatwo, pierwsze dni to masakra- dostawała histeri na sam mój widok. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej :) A i muszę się wam pochwalić - wczoraj odkryłam że Emilce wyrosły dwie dolne jedynki - HURA, i nawet mocno nie marudziła :) Dobra sprobuje trochę jeszcze nadrobić :) Buziaczki
-
Hej, trochę mnie nie było, ale widzę, żę dużo nie straciłam. Zaraz wszytsko nadrobię :) U nas ok. Emilka ostanio ma fazę na zrzucanie wszystkiego co wpadnie jej pod rękę- fruuu tylko przesunie tą swoją mała rączką i wszytsko na ziemi, i ptrzy gdzie spadło, a po chwili woła żeby jej podać. Łobuzica mała :) Nadal jakoś dziwnie sypia, ale nie jeswt źle, nie wybudza się już na 2 godz brykania. Nadal się kręci i często budzi ale jest już znacznei lepiej. A właśnie ile wasze dzieci sypiają na dobę ?
-
Blondi, mały przystojniak rośnie i już całkiem ładnie siedzi, jeszcze parę dni, a wogóle samodzielnie będzie siedział. Sylwia, a dlaczego odradzają ci drewniane? My włanie takie mamy i jestem zadowolona, choć porównania nie mam Nikita super, szykuje ci się świetna praca, a mąż się przyzwyczai i sobie poradzi, a przy okazji doceni co ty do tej pory robiłaś. No i u nas też brak ząbków, ale się nie marwie bo podobno czym później wychodzą tym są mocniejsze (ale czy to prawda to się dopiero okaże;) A my dziś mieliśmy leniwy dzień, udało na się nawet do lasu na spacer wybrać i parę grzybów znaleźć. Jutro będzie sosik grzybowy, mniam... Emilka jednak zdecydowanie woli spacery po sklepie- tam więcej się dzieje, a w lesie monotonia i zaraz marudziła. Spokojnej nocki
-
anted co do wózków to korzystam z takiego http://www.eurobaby.pl/wozek_spacerowy_f1_32/32/produkt.html w sumie jest ok. ładnie się prowadzi, jest lekki, 3 poziomy rozkładania, półeczka dla mnie, ale mogę go polecić tylko na równe chodniki bez wysokich podjazdów - ma zamałe kółka.
-
zapka ja jeszcze jestem na wolnym i karmię piersią, kaszkę najczęsciej podaję na wieczór łyżeczką (kaszkę rozrabiam z wodą ale tylko dlatego że Emilka ma uczulenie na mleko krowie) polecam stronkę http://www.zywienie.babyonline.pl/niemowle_rozszerzanie_diety_artykul,4852.html , ale też trzeba wziąć poprawki na indywidulany apetyt dziecka :) Blondki świetną macie gwarę :))) Trzymaj się opini pań z sanepidu, a dzieci i tak muszą choroby zakaźne przejść (przynajmnije niektóre) Niedawno czytałam artykuł, że nawet lepiej jest jak przejdą je w żłobku bo szybciej organizm \"zaprogramuje się\" na zwalczanie zarazków. Ok spadam dalej sprzątać :)
-
Blodni co to jest "tyta" ? Zapka, współczuję z tym remontem, mam nadzieję, że szybko się z tym uwiną i wrócicie do siebie, bo przecież nie ma to jak w domu ;) No teraz to już na donre uciekam :)
-
Hej ale paskudna u nas pogoda. Spacer zdąyłam tylko jeden z małą zaliczyć, ale było chłodno. U nas szaleństw nocnych ciąg dalszy, mam nadzieję, że tak jak pisała Bląndi to przejściowe i niedługo moja mał też się \"naprawi\" A wogóle byłam u siebie w pracy i muszę jednak wrócić już za 3 tygodnie a nie w październiku- jak myślałam. Jakby nie było to i tak Emilka będzie miała 7,5 m-ca jak zostanie z tatą - tak szybko to zleciało, pewnie będzie mi trudno przez pierwsze dni zostawić ją na tyle godzin. Lula, a może masz w rodzinie (lub w sąsiedztwie) jakąś młodą dziewczyne po szkole, która ma wolne, nauczysz jak ma się Zuzią zajmować i może będzie ok. Blondi Ty to jesteś naprawdę twarda sztuka :) No i uciekam, mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie choć trochę lepsza :) papa
-
Neska współczuję, może któraś ze znajomych albo sąsiadka będzie mogła wam pomóc. allinaaa pomysł z agencją nianiek super, sama chętnie czasem bym skorzytsała, tylko pewine takie agencje działają w wiekszych miastach, ale pomysł fajny U nas ok. często was podczytuję ale nie zawsze zdąże coś naskrobać. Emilka zaczyna pełzać do przodu, coraz dłużej samodzielnie siedzi, fajnie reaguje na nowe osoby w domu- uśmiecha się do nich i cały czas zaczepia. Ja za to padam na ryja- noce są fatalne. Małej coś się pomyliło i uparcie chce spać z nami. Do tej pory spałą w swoim łóżeczku. Szanse dla mnie na sen to tylko od 21 do 23 i ze 2 godz nad ranem, jak Emilka obudzi się o 23 to odłożenie jej do łużeczka po karmieniu jest nierealne. Ja ją odkładam na śpiocha, ta się po 10 min budzi, znowu ją usypiam, odkładam i znowu się budzi i tak może przez całą noc a do tego ok 5 zaczyna być aktywna przez 1 godz i spowrotem zasypia -wtdy obojętnie już gdzie. Nie chce z nią spać - tym bardziej że do tej pory spała sama, budzę się wtedy co chwila i praktycznie nie śpię tylko czuwam. niedługo musze wrucić do pracy, a jak tak dalej będą wyglądały noce to będę spała na siedzący przy biurku :(
-
Danis dzięki za odpowiedz. Blondi sukienka ekstra, szkoda że i my nie możemy Cię w niej zobaczyć- może jakieś małe foto zamieścisz ;) A facet wie co mówi :) Popieram Sylwię, przy córci też czuję się bardziej atrakcyjna i jakaś bardziej dowartościowana :) hihi Lula - to będziecie mieli próbę charakterów przez te 3 tygodnie. Moja mama też dobrze żyje z moim mężem, ale wspólne mieszkanie odpada. Mój mąż to taki nieco odlutek i ciężkobyłoby mu przestawić się na dodatkową osobę w domu. A pozatym nie poparadowałby rano w samych slipach - jak to ma w zwyczaju :) Emilka też się rozkupuje, ale mamy tak ciepło i do tego nie możemy na noc otworzyć okien (wściekłe psy ujadają do 2 i budzą małą, albo małolaty przycinają dla szpanu na motorach) że mała śpi bez przykrycia, jak jest chłodniej to zakładam jej pajacyk na długi rękaw. Łobuzica też potrafi obudzić się o 5 nad ranem godzinę pofikać popokrzykiwać i spowrotem zasnąć- tylko ja już nie zawsze mogę zasnąć :(
-
Blodni, właśnie zawsze zapominam Ci powiedzieć, że za Twoją radą zaczęłam łykać tą SkrzypoVitę i już (po niecałych 2 tygodniach) widze poprawę, włosy tak się nie sypią i nawet płasku naierają :) Ale Kasperek się dziś nacierpiał, i tak dzielny chłopak. Oby do jutra przeszło, zdrowo się wyśpi, szczepionki się "poprzyjmują" i powinno być ok. :) Tymi witaminkami to jestem zdzwiona, nasza lekarka kazała odstawić nawet wit D przez całe lato, takż obecnie nic nie daje. Ale widocznie każde dziecko jest inne i opienie lekarskie też różne.
-
Lula, wygladasz super, osobiście uważam, że lepiej Ci z tymi ciemnymi włosami, a Twój mąż widocznie potrzebuje trochę czasu żęby przyzwyczaić się do nowego image ;) Tilli gratulacje ząbka :) Tatuś pewnie nie będzie mógł odrzałować, że go przy tym nie było. Może dlatego Olivka miała takie problemy z \"przestawieniem się \" na nowe miejsce. Blondi, Gosiaczek, ale Wasi synkowie już duzi, o:) Kasperek jest tylko dwa dni starszy od Emilki a różnca ponad kg. No nieźle :) U nas dziś też były flipsy i radocha niesamowita, od razu załapała do czego służy rączka, no i oczywiście cała ufejana :) Dziewczyny, te których dzieci miały skazę białkową- podajecie już jakieś kaszki?, jeśli tak to jakie i z czym ? z wodą czy z własnym pokarmem ?
-
Lula, albo nie chce robić przykrości, albo poprostu nie zauważył. Mój mąż nawet jak drastycznie obetnę włosy to dopiero po dobrych paru dniach zauważa, a tak widzi że coś się zmieniło a nie wie co (np pyta się czy mam jakąś nową bluzkę na sobie ?) :) Chyba i ja zacznę podawać flipsy Małpeczko, fajnie że się odezwałaś i nie zwracaj uwagę na pomarańczową (może się już nie pojawi) no i włąsnie napisz jak sytuacja z wojskiem. Kurcze moja żabka ostanio daje mi tak popalić, że już czasami nie mam do niej sił, Może to ząbki gdzieś daleko kiełkują albo okres przyśpieszonego wzrostu, przynajmniej tak się pocieszam, bo na długą metę to byłoby naprawdę ciężko.
-
tilli coś w tym jest, bo często i u siebie widzę małe dzieci poubierane jakby to była zima, z grubymi kocami i czapami, a jak z małą jestem na dworze bez czapki to teściowa też się dziwi i \"radzi\" żeby uważać bo przewieje a ona jeszcze zamała itp. Biedne te dzieci, później rzeczywiście mały wiaterek powieje, i już co najmniej przeziębienie gotowe. Przyzwyczajone do sauny, poprzepacane... szkoda słów. Ale każdy robi jak uważa
-
Ale pustki- myślałam, że przy takiej pogodzie będzie nas więcje na kafe. Może to i dobrze, widocznie atrakcyjnie spędzacie niedzielę :) Sylwia jak podajesz tą kaszkę, gotujesz ją napierw na wodzie, czy w takim \"surowym\"stanie dodajesz do posiłków ?
-
Cześć dziewczyny, trochę mnie nie było, mieliśmy gości, później brak komunikacji ze światem przez tą pogodę, ale już czytanie nadrobiłam i trochę może zdąże skrobnąć zanim mała się obudzi. Piszecie o tych szczepionkach, my korzystamy ze skojarzonych i naprawdę polecam, ostanio kwękanie skończyło się po wyjściu z gabinetu, cobacyzła coś interesującego, zapomniała o bulu i koniec przebojów ze szczepieniem, nawet trochę nie marudziła. Ostanio za to chyba dołącze do mam które nie śpią w nocy, poprostu cyrk co ta moja córcia wyprawia. Ostanio budziła się nawet co godz i o dziwo była głodna o:) Niestety nie chce sztucznego mleka a moje widocznie jest za mało kaloryczne. Mrożone zupki mojej produkcji świetnie się sprawdzają, i mła wchrzania po słoiczku na jeden raz, a i uwielbia jabłka z brzoskwiniami, najlepiej te świerze zmiksowane. Oczywiście muszą być ekstra zmiksowane bo inaczej tak jak u Gosiaczka wypluwa. Blondi masz super grzeczne dziecko, tyle czasu na spacerze i potrafi sporo czasu sam się pobawić - z Emilką to nie realne spacer do 2 godz, później już płacz, a sama na macie to chyba max 10 min posiedzi, ostanio wogóle łapie fazę, że cały czas ktoś musi przy niej być, musze chyba częściej zostawiać ją samą, bo w ogóle nigdzie nie da nam się ruszyć Tilli współczuję wroblemów z aklimatyzacją, czym starsza tym pewnie będzie łatwiej, a i podobno dzieci najpierw raczkują do tyłu i na boki a dopiero na końcu do przodu, więc Oliwka już zaczyna następny etap poruszania się :) Sylwia, świetną masz to córcię i charakterek też chyba będzie miała niezły, nawet na zdjęciu widać takie figliki w oczach ;) No i uciekam, moja łobuzica się budzi...
-
Danis moja córcia ma właśnie 7290 i 27 tyg. Lekarz nie zwróciła uwagi na jej wagę i nie maiła co do tego żadnych zastrzeżen. Może dlatego że Emilka ma niezłe fałdeczki. Widocznie co lekarz to inna opinia. Wkleiłam parę nowych zdjeć http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2af50a01893a94c6.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/694dc89ed2003e3f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/009cc29860460598.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f53d47f86d125264.html Miłej nocki :)
-
ale ja jestem zakręcona, zapomniałam, że te obiadki można mrozić :) Gosiaczek, trzymam kciuki, mam nadzieję, że obędzie się bez rozruby. Jenny miłej podróży
-
A i uzupełniam tabelkę Lula.........07.01.08...Zuzia..........3400/51 ..24tyg(5,5m)-7800g/69 Jenny.......14.01.08 ..Robcio........3600/50..30tydz-7.31kg/66.5cm myszsza....19.01.08....Tadeuszek...2900/54...17tydz-7100 /69 Anastazja...25.01.08..Piotruś.......3780/57.....20 tydz-7 300/ok 74 Mania 84....28.01.08 ...Mateuszek..3330/53sn..22tydz-7600 paty......... 04.02.08...Oleńka.......3520/59....12 tydz.5720g./ anted .......05.02.08...Mateuszek...3820/57... 20tydz. 6700/68 Blondi........05.02.08...Kasper ......3710/58.....25tydz.8000/68 ziuuutek....06.02.08...Marysia......2800 /53....20tydz.5820..sn Lidka81......07.02.08...Emilka........3340/55. ...27tyg. 7290...sn nikita27.....12.02.08...Karolek.....3800/54...18 tydz 7150 g mamba9......15.02.08..Viktoria.......2800..21tydz 7110..sn gosiaczek ...17.02.08..Oliwer.........5500/66..22 tydz 8500g zapka.........18.02.08..córcia.......3220/54 ...19tyg...6550g.67 AnnaSzn. ....18.02.08..Tymon........3650/53.. 18tydz ..7600g Sylwia 72.....20.02.08..Uleńka.......3500/55..12tydz.5400 malpeczka81..20.02.08..Kacper........3500/54...8tydz.5600 danis...........21.02.08..Igorek.........3150/55. ... 21tyg. 6930g. idrisi...........25.02.08..Zosia...2550/48. ..21 tydz..6150/59..sn katarina3x3..26.02.08..Filipek....3489/49.6tydz.4 .700/56cm tilli..............28.02.08..Olivia.........385 0/52...20ty 7530g/ ok 74 Żabuleńka.....03.03.08..Milenka...4380/61...20tydz 7150/72 klariss.........29.03.2008 Zuzanna .....3030/54 17 tydz. 6100/63 9 luty..14.02.2008..Vanessa Oluchukwu...3345/52 22 tydz..7900/68
-
Dzięki dziewczyny za miłę słowa, Emilka rzeczywiście coraz ładniej siada, ale nadal uparcie nie przewraca się na brzuszek- plecki powoli opanowała :) Widocznie każde dziecko rozwija się inaczej i w swoim tempie. Blondi nie martwi się, Kasperek też niedługo zacznie siadać, za to teraz ćwiczy inne umiejętności, o których moja córcia zapomniała :) Jenny ale masz małego łobuza :) Emilak pewnie nie będzie gorsza jak tylko zacznie chodziś, jest strasznie ruchliwa, ale może to i dobrze- byleby tylko jakoś pzreżyć za nim nasze szkraby podrosną :) zapka, gosiaczek straszne te hsiotrie z waszymi znajomymi :( Gosiaczek też sama robię zupki, ale ostanio jak ponakładałam je do słioczków na później to niestety ale po 4 dniach skwaśniały i były do niczego. Jak to robisz że są na dłużej ? Trzymaj się, niedługo sytuacja z mężem powinna się zmienić, porozmawialiście, wie że ma się wyprowadzić - w nieskończoność to trwać nie może. Danis aż Ci zazdroszcze jak popisałaś o tych konfiturach, co roku o tejporze szalałm w kuchni, w tym roku, jakoś mniej- ale narobiłaś mi ochoty :) Dziewczyny ponawiam pytanie- czy wasze dzieci też mają lekkiego zeza, i czy dostałyśie w związku z tym jakieś wytyczne od lekarza? Myślałam, że u takich maluchów, to bardzo częste i przechodzi z wiekiem, dopiero po 2-3 latach powinno być niepokojące
-
tilli chyba ok bo w soczkach i herbatkach też jest trochę kalorii (mało ale zawsze coś) Współczuję tej rozłąki, my chyba od 5 lat nie rozstawaliśmy się na dłużej niż 2 dni (wyjazdy do szkoły) i też byłoby mi ciężko. Mała też odczuje, ale za to jak wrócicie to będzie dzika radość :))) A my byliśmy dziś na szczepieniu - następne dopiero za pół roku :) Pani dr pochwaliła, że mała ładnie się rozwija, jest zadbana i zdrowa. Jedna spraw tylko mnie trochę niepokoi - Emilce chwilami \"ucieka\" jedno oczko, myślałam, że to raczej normalne i przejściowe, ale okazało się, że powinniśmy zwrócić się z tym do okulisty o :) Z tego co widziałam bardzo dużo dzieci ma takie rozbiegane nieco oczka, moi kuzyni też tak mieli i po skończeniu roku, wszytsko im przeszło. A i chciałam się z wami podzielić jeszcze jednym spostzreżeniem; byliśmy w tą sobotę na weselu, Emilka pobalowała z nami do 21 i grzecznie zasnęła u babci. Na tym weselu był jeszcze jedne taki mały brzdąć - ok 5 m-cy i poprostu oczy z orbit nam wychodziły. To maleństwo zasnęło na sali przy tak głośnej muzyce ok 23 (nasza aż uksza czasami sobie zasłaniała a i tak staraliśmy się być jak najdalej od głośników) wcześniej nie płakało, nie kręciło się tylko grzczenie siedziało z rodzicami i dziadkami. Poprostu nie realne w przypadku naszej córci. Cały czas się kręciła żeby jak najwięcej zobaczyć, a jak podeszłam z nią do tańczących to aż nuszkami z radości przebierała, a o zaśnięciu na sali - nawet w ciszy, to mogłabym tylko pomarzyć. Nawet nie przypuszczałam że mogą być tak spokojne dzieci. Przyłącze się do wypowiedzi na temat chodzików, też jestem prezciwna, bo wiele złego słyszłam na ich temat, ale życie weryfikuje i sama nie wiem czy za jakiś czas nie będziemy korzystać :) Chodzik już mamy od dziaków więc pewnie jak nie będę sobie dawała z małą rady to skuszę się i na chodzik. Narazie Emilka ma niezłą radochę jak posadzimy ją do rowerka, rączkami tzryma się za kierownicę i śmieje się w głos :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5347a72b5d05563.html Uciekam, mała śpi a mnie jeszcze czeka sterta prasowania. papa
-
Neska - myślę, że wszytsko jest ok, moja mała też jeszcze nie przewraca się na brzuch ani na plecy ale poza tym dobrze się rozwija samodzielnie parę sekund posiedzi. A na moje wątpliwości usłyszałam tekst, że w tym wieku dzieci mogą mieć \"opóźnienia\" nawet do paru miesięcy w porownaniu do rówieśników i momentalnie później to nadrobić - więc głowa do góry jak Mikołaj zacznie szaleć, to pewnie i bedzie fikał na plecki i zacznie raczkować i szybko na nóżki pójdzie. Hihi, Emilka też tak wsaje do jedzenia w nocy jak Mikołaj, ok1 i ok5 A z działalnością niestety nic nie pomogą, ale możliwe że sami też niedługo będziemy musieli coś kąbinować, bo zostaliśmy tylko na mojej pensji - mąż sam odszedł z poprzedniej firmy, nie wyrabiał już tam psychicznie a i ja go widywałam tylko późnymi wieczorami. Jenny z laktacją podobno własnie tak jest, że czym częściej przystawaiasz, tym większa szansa że znów będziesz miałą dużo pokarmu. Na mnie jeszcze \"dobrze\" działa bawarka (herbata z mlekiem) lub odrbina piwa. A jak będziesz w Polsce, spróbuj najwyżej skontaktować się z poradnią laktacyjną. Blondi, ty to dziewczyno masz pałera :) No i uciekam bo mała własnie się budzi po 3 godzinnej dzrzemce (wow - ostanio się jej to nie zdarza) ciekawe jaka będzie noc :) Miłego dnia
-
A my właśnie wróciliśmy z działki, w jedną stronę samochodem, a spowrotem ja z Emilką na dodatkowy spacerek (ok 40 min drogi) a mąz samochodem (on wogóle do spacerów to jest lewy :) ) Czy wasze dzieci też wyglądają na takie opalone ? Przykrywam tą moją żabkę pieluszką, zasłaniam parasolką jak się da, a ona jest niewiele widniejsza odemnie, aż ostanio pani dr zdzwiiła się że jest taka ciemna. Może to dlatego że uwielbia wszelkie dania które maja w składzie marchewkę. Dziewczyny które mieszkacie nad morzem, teraz to wam tylko pozazdrościć (choć pewnie ma to i swoje minusy) a za rok to już wogóle dla dzisci istny raj :) Sylwia, jak się Ulcia wda w synka to się jeszcze pewnie pomęczysz :( Angelika spora ta Twoja kluseczka :)
-
hej dziewczyny, ale apetycznie zaczynacie :), a ja tylko kanapeczki z serkiem i pomidorem. Blondi piszesz o tej kuracji z SkrzypoVitem, to pomaga także na przesuszoną skurę ??? mam okropnie przesuszone łokcie i kolana, Bez problemu można to łykać jak się karmi ??? Kurcze to byłoby super bo pomogłoby na włosy i przesuszoną skurę - do tej pory się za niczym nie rozglądałam tylko balsamy do suchej skury stosowałam. Syliwa myślę, że to taki urok twojego dziecka, kiedyś z tego wyrośnie :)
-
Hej, mała właśnie zrobiła sobie drzemkę więc mam chwile dla siebie, Blondi super sprawa z tym basenem, a ja się tak czaję i odwagi nie mam, po twojej wypowiedzi chyba w końcu się wybiorę :) A tras rowerowych u nas dostatek i kiedyś przyznam że całkiem często jeździłam na rowerze, ale w tamtym roku już mniej bo to był początek ciązy, a w tym znowu czasu brak i ciągle trudno mi Emilkę zostawiać (chyba mam zadatki na nadopiekuńczą mamę hihi) Sylwia ale masz przekichane z tymi nockami. trudny wybór z tym smoczkiem, z jednej strony fajnie bo w końcu byście się wyspali, a z drugiej szkoda teraz wprowadzać smoczej jak już tyle bez niego wytrzymaliście. Uciekam bo z głodu literki zjadam