Lidka81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lidka81
-
Natimp kalosze, ciepłe ubrania i MAksiu powienień być wniebowzięty, Emilka w czasie lekkeij mżawki, tez na dworzu rozrabia i np dobiera się do rynny, umyje ręce w wodzie itp Oczywiście po poworcie konkretne sorowanie rąk i suszenie :) Fajnie że macie taki wybór z butami, u nas porażka, bo zaledwie aprę sklepów, reszta czynna ale w takich dzoinach że nie mam szasn an nie A buty muszę kupywać razem z mała bo ma wysokie podbicie i nie wszystkei buciki jej wchodzą na nużkę, najlepiej te rozpinane i sznurowane
-
Sylwia jesteś niezastąpiona, twoja interwencja pomogła, wałsenie zajrzałam na to nowe forum, i mamy wszytskei tzry dostęp :))) Dzięki
-
Hej dzisiej ja mam zamiar trochę się poudzielać ;) Co do zakupów to Emilka zachowuje się pdobnie jak Masiu, z tym, że w sklepach dla dorosłych może siedzieć w wózku i niewiele ją interesuje, a w slkepie z odzieżą dzieciecą, wykazuje spore zainteresowanie, piega od wieszaków do wieszaków dotyka, czasem nawet przekłada ubranka. W obuwniczym natomiast chętnie siedzi i czeka na przymierzanie butów, ale też ma już swoje zdanie i nie wszystkie buciki chce przymierzać. A co do rozmiarów to nawet z jednej firmy są różne :( Emilka ostanio namiętnie chce pchać swój wózek, tylko, że nie z tej strony co dorosły tylko z drugiej. Zebrałam się wczoraj i zafundowałam jej najzwyklejszy na świecie mały wózeczek dla lalek- frajdę miała nieziemską, nawet po schodach wchoidzła z wózkiem. Dziewczyny poproszę o jakeis propozycję śniadaniowe dla mojej łobuzicy. Kończą mi się pomysły Syliwa co do szczepienia to mamy to już za sobą, ale myślę, że nie powinnaś się martwić, że jeszcze nie szczepiłaś. Te szczepionki to naprawdę niezłe świństwo. A w sparwie apetytu to raczej bez zman, nie mam sszczególnych zachcianek, jem wszytsko, najchętniej owoce i lody :) Śledzi jeszcze nie ruszyłam. Ciekawe jak moje maleństwo będzie miało apetyt. Sylwia a jak katar, porzegnał was już na dobre ? Kiedy wyjężdzacie, ciekawe jak Ula zniesie podróż ? Natipm, a jak zajęcia z rytmiki ? Apetyt wrócił? Mysza, Tilli, Gosiaczeke, a co u Was?
-
Natimp, fajnie, że już jesteś. Jak pobyt na urlopie z teściową ? To chyba naprawdę złota kobieta, Moja nie jest zła, ale wspólnego wyjazdu sobie nie wyobrażam. Super, że znalazłaś sposób na Maksia z biciem, przynam, że niezły pomysł, może przetstuję na Emilce jak będzie niegrzeczna :) Co do kaszki, to Emilak ostanio tez nie bardzo che ją jeść. Za to wcina serek homo jak szalona i nadal makaron, nie ruszy parówek i kotletów mielonych które wczesniej uwielbaiała. Moje dziecię jest wybredne i ciężko cokowliek nowego wprowadzić jej do jadłospisu. Ostanio udało mi się wprowadzić płatki kukurydziane z owocami (na sucho - inaczej nie ruszy) Może Maksiu ma taki okres że mniej jada ale za parę dni nadrobi. A narazie przetrwa na soczkach owocach czy innych drobnych posiłkach które zje. Myślę, że nie ma sensu na siłę wciskać coś na co nie ma ochoty. Nam czasem też coś się przejada. Dziewczyny gdzie jesteście ???
-
Sylwia z tym przeczuciem to hmm... poprostu wyliczenia :) Na 100% okarze się jak już małe się urodzi. Pamietam ze szkoły rodzenia gdzie znajomi w 9 tym miesiącu dowiedzieli sie, że będa mieli chłopca, choć do tej pory na każdym usg "wychodziła" dziewczynka. Urodził sie rzeczywiście chłopiec. Ja już nastawiam sie na dziewczynkę. Tilli wy chyba też już niedługo będziecie znali płęć? Ciekawe co będzie u Angeliki. Idrisi jestem po wrazeniem, że Zosia tak dużo już mówi. Emilka jest nadal na etapie ok 6-8 słów i naśladowania dzwięków zwierząt. Powodzenia przy dalszym odstawianiu od piersi ( ale chyba już praktycznie macie to za sobą :)) A i kapustę kiszoną też już dawałam, ale obyło się bez żadnych rewelacji. Może dlatego że była dobrze odciśnięta i z odrobiną cukru i oleju. Mała aż sie trzęsła to takiego żarełka. Dzięki dziewczyny za podopowiedzi z myciem głowy, może za jakiś czas coś przetestuję, narzie to mała panikara nie daje nawet woda polać plecków ani rąk. Wogóle nie daje polewać sie wodą. Najciekawsze, że nie wiem po czym aż tak się zraziła. Chętnie się bawi w wodzie, ale jak tylko widzi, że zabiramy się do mycie głowy to ona w nogi, albo histeryczny płacz. Uciekam bo muszę jeszcze trochę posprzątać, a męzuś z córciąna na dworzu (oczywiście w kaloszach bo plucha że hej) Ech coraz bardziej zastanawiam sie nad zwolnieniem lekarskim, niby czuję się dobrze i nic mi nie dolega, ale chętnie już posiedziałabym z Emilką w domu. Ciekawe czy lekarz będzie chiał wystawić mi zwolnienie na "lenia" ? :)
-
pozwoliłam sobie podejrzeć, - fajne fotki z wesela :)
-
Gosiaczek- super, że będzie dziewczynka. U nas też dziewczynka, mąz zadowlony, a ja po cichu liczyłam na chłopca. Ale tak jak pisłas: płec to nie koncert zyczeń, a dziewczynki też są fajne, i przynajmniej będę miała kupe ubranek po Emilce, no i w przyszlość pewnie bedą razem ładnie się bawiły i mam nadzieję, że będa miała współny język. Ja na wolnym od czwartku więc mało się odzywam - dużo czasu spędzamy na dworzu, Emilka jakby mogła to od 8 do 20 pzresiedziałaby w ogródku:) A i udało nam się umyć małe głowe bez histerii( hura) co prawda musiałam razem z nią posiedzec w wannie, ale dzięki temu prawie nie zauważyła, że mam myta głowę. Może teraz będzie łatwiej Uciema do domowych obowiązków :) papa
-
Hej Nie było mie prze parę dni- w pracy awaria z siecią, a w domu brak czasu na kompa. Ostanio często przebywam z małą na placu zabaw. Cięzko tylko tego berbecia potem ściągnąc do domu. Brzuszek rośnie w zaskakującym tempie, a maleństwo coraz mocniej kopie :) A i chyba będzie marek ncnym bo zawsze uaktywnia się po 21. Mysza współczuję tej sytuacji z pracą, a wymagania jak na księgową to chyba nie wielkie. Może niedługo sytuacja się poprawi i o dobrą prace bedzie nieco łatwiej. Super, że Tadzio robi się coraz grzeczniejszy. Sylwia, dzieki za pamięć, a z tą opieką męża nad córcią, to w sumie b. dobrze- ty masz trochę więcej wolnego. Za jakiś czas pewnie role znów się odwrócą i ty nie będziesz mogła zniknąć Ui z oczu Kubusiowa - no no to czekam na dołączenie do brzuchatek :) A moja zołzinka ostanio zaczyna nas gryźć i bić, bawi się wygłupia i nagle bach ręka po twarzy, a jak nie nas to chociaż siebie. Ostanio coś się rozbestwiła nie chce zasypiać w swoim łóżeczku, spodobało się spanie z nami i teraz mamy problem żeby ją przestawić. ( Zasypiłała z nami na 3 dniowym wyjeżdzie) Co lepsze jak w nocy płakała to na drugi dzień teściowa przyznała się, że ją obudziła i chciała lepcieć do nas "ratować" wnusię z opresji. Wrrr Jak wasze pociechy z myciem głowy ? u mnie tragedia, nawet nie daje polać wodą plecków, nie mówiąc o gowie. Macie jakieś sposoby ? AnnaSz a na te forum będziesz mogła wklejić parę fotek po remoncie ? Uciekam do pracy papa
-
Melduję, że żyję :) W niedzielę wróciliśmy z nad morza, niestety pogoda nam nie dopisała, ale to nic, bo Emilka i tak zainteresowana tylko piaskiem, wody się bała wręcz panicznie, choć może bardziej szumu fal jak był spor wiatr niż wody. Rozbrykała się przez te parę dni, biega, szaleje, hihiocze się jak mył diabełek. Na plaży najbardziej pdobały się jej automaty do gier i samochodziki dla maluchów, a i ryby w akwarium. Nadal oczekuję na członkowstwo w naszej grupie, i coraz bardziej tracę nadzieję, że się kiedykolwiek tam dostanę. Gosiaczek fajnie, że Oli taki odważny i nie boi się wody, pewnie zero problemów z myciem głowy ? Jak chrypka - przechodzi ? Sylwia, to w tym roku macie trochę atrakcji zaplanowanych na urlop :) Myślisz, że wędliny są szkodliwe dla dzieci ?. Przynam, że już sproy czas daje małej parówki ( paryżanki lub jubilatki) i oczywiście smakują, wędliny róznie, bardziej te podsuszone kiełaski. Ostanio hitem jest makaron, te cienkie niteczki. A co do inspiracji jedzeniowych proponuję nalesniki z jabłuszami prażonymi (właśnie dostałam takie z działki i są pycha:) Albo leczo Natipm, udanego wyjazu. Z zabieraniem zabawek u nas różnie. Emilka najwięcej kontaktu ma z 4 letnią Zosią i jej nie podskoczy, ale czasem próbuje coś zabrać. Z rówieśnikami gorzej bo oczywiścei najlepsze zabawki sa te czyjeść, ale mówię, że to dziewczynki czy chłopca i czasem odpuszcza. Buziaczki :)
-
Anted autoryzację dostałam, ale nie mogę dostać się do naszej grupy, ponieważ nie mam 15 wpisów. Syliwa mówiła, że ma to być pominięte dla lutówek. Czekam na udostępnienie do naszej grupki. Ewentualnie pozostało mi zrobić te 15 wpisów :)
-
No i nie odpukałam, Emilka dziś pobiła samą siebie, obudziła się po 1 i buszowała do 4,30 - oczywiście w nocy, teraz pewnie dziadkowi nieźle pośpi. Ech szalona ta moja dziewczyna z tym spaniem. A u nas dziś pochmurnie i deszczowo, a ja chciałam wybrać sie z mała na parę godzin na plac zabaw :(
-
Zapka miło że zaglądasz, a ostatnio żadko chyab wszytskie zaglądamy (pogoda, lato, brak czasu, itp) więc często piszemy tylko co u nas słychać. Kiedy zabieg Zuzi ? mam nadzieję, że nie będzie dla niej bolesny i że prze to nie odzwyczai się do nocnika. Ze spaniem ostanio spro dzieci ma problemy. Moja też - ale przespana noc to żadkość, więc powoli się z tym pogodziłam. I tak ostanio nie jest źle. A jak wyjazd - maluchy zadowolone ? Kubusiowa ciekawe o co chodzi towjemu wujkowi, może rzeczywiście o zaproszenie ? Syliwa, udanego wyjzadu, amam nadzieję, ze pogoda dopisze. Natimp współczuję tych pobudek, wiem jaki to ból, bo emilka często tak się budzi, tylko ostanio jescze po godzinie rzucania się po łóżku zasypia. Może w końcu ząbki maksiowi ida i tak reaguje. A my byliśmy w niedziele na mazurach ( w sumie tylko godz, jazdy od nas) i niestety wyjazd okazał się porażką. Mała przez pierwszą godzinę zachwycona woda, ale później robiła się coraz bardziej marudna,a ż w końcu zapakowlaiśmy ją w samochód, z nadzieją, że przyśnie w trasie ( w tamta stronę spła, ale wszędzie drogi remontowane więc co chwile się budziła) Niestey zamiast zasnąc płakała całaa drogę z krótkimi pzrerwami na sen (zasypiała z płaczu) w domu za to padła jak kawka. Na koniec złapła jeszcze rozwolnienie. Ech do9 tej pory nie wiem o co chodziło. W tym tygodniu mieliśmy jechać na urlop nad morze, ale zastanawiamy się czy to ma sens. Buziaczki dla wystkich mam i dzieciaczków. Ps. nadal czekacie na autoryzację ?- ja tak
-
Ale paskudna pogoda u nas, cały czas pada. Pewnie teściu na uszach staje żeby małą zabawić w domu, ostanio prawie całe dnie spędza na dworzu. A ja się nakombinuję jak wrucę :)
-
Gosiaczek słyszłam, o tympomyślę, z przesunięceim wakacji, a co gorsze o pomyślę, tcyh obowiązkowych szepień przeciekwo świniśkiej grypie, przecież tak naprawdę zachorowań na te śwństwo jest naprawdę nie wiele ( co najwyżej z podejrzeniami, ale okazuje się, że to nie było to) a szepionki mają fatalne skutki uboczne http://www.dziennik.pl/swiat/article11827/Szczepionka_przeciwko_grypie_moze_zabic_.html?service=print. Fajnie że udało ci się znaleźć dobre roziwązanie z opiekunką, Praca jednak (przynajmniej w moim przypadku) daje mi ten komfort psychiczny kontaktu z innymi ludzmi, i innym światem poza obowiązkami domowymi. Sylwia - udanego urlopu :) Jeśli tylko będziesz mogła zagladaj Anted22- widocznie z powodu pobytu w szpitalu moderatorki są drobne problemy z dołączeniem do naszej grupy. Mam nadzieję, że niedługo wszytskie będziemy mogły swobodnie sie tam wypowiadać
-
Sylwia, to dzieki, bo te wpsiy idą mi baarodz opornie :)
-
Mi niestety te wpisy idą bardzo opornie i pewnie przez to zostane na obecnym forum. Chciłam dostać się na nasze forum, ale najpierw muszę wypowiedzieć się na innych ogólnie dostępnych.
-
Dziewczyny a nie musiałyście zrobić 15 wpsiów, żeby uzyskać autoryzację ? podobno tak jest w regulaminie Chodzi mi o to nowe kafe
-
Hej, Rzeczywiście weekend słoneczny to i wpisow mniej :) Na jesieni pewnie znów ruszymy pełna parą ;) My wybieraliśmy się nad jezioro, ale niestety ostatnio gorzej się czuję i z wyjazdu nicic, Mężuś zajmowął się Emilka a ja praktycznie przeleżałam calą niedzielę. Gin mówi, że to przez te upały, organizm szybciej się przemęcza i styąd zawroty głowy i osłabienie. Byłam na chwilę z Emilką na placu zabaw i spotkałam znajomą z sali porodowej - jej synek jest o pół głowy wyższy od Emilki i waży ok 15 kg, i wcale nie jest pulchny. Gdybym ich nie znała małemu dałabym ze 3-4 miesiące więcej. Niby z tego samego dnia, a rożnica szalona. Natimp myślę, że do komuni, to Maks będzie miał 4 ale zęby stałe :) a mleczaki pewnie lada moment zaczną wychodzić. Tak jak piszesz ważne że jest zdrowy i dobrze się rozwija. Dziewczyny nie opuszczajcie kafe
-
o matko ale byki robie, aż mi wstyd :(
-
myszsza......19.01.08....Tadeuszek...2900/54....18m....1 5,8 /87 Lidka81.......07.02.08...Emilka........3340/55. ...18m....12,7kg/? AngelikaWrocławianka .2.01.2008..Kamilka..3820/56...12m..11,6 kg gosiaczek ...17.02.08...Oliwer.........5500/66.....13 m.....11,8g AnnaSzn. ....18.02.08....Tymon.....3650/53.... 12 m...11,0 kg/ok 84 Lula............07.01.08...Zuzia..........3400/51 ....15 m...11 kg/86 truskawkowa....05.02.08...Amelia....3230/53....12m...10, 8 kg Sylwia 72.....20.02.08...Uleńka.........3500/55.....17 m...10,5/82 anted22 .......05.02.08...Mateuszek...3820/57....13 m-cy..10 kg/78 fruskawka....16.02.2008..Aleksander.3630/53.... 12m..... 10kg/ tilli.............28.02.08...Olivia.........385 0/52.....12m ...9,6g/83 idrisi..........25.02.08...Zosia..........2550/48. ....16m 9600/80 alantoina......09.02.08...Zuzanka......3370/52.....9m... ..ok 9kg/72 Blondi.........05.02.08...Kasper ........3710/58.....7,5 m ...9 kg/74 ziuuutek....06.02.08....Marysia...2800 /53....14,5m.....8860/71,5cm malpeczka81..20.02.08..Kacper.......3500/54.....24ty.... .8890 Jenny..........14.01.08 ..Robcio........3600/50.....9m......8.5kg/74 mamba9......15.02.08....Viktoria.....2800/47,5...15,5m.. ......10,4 9 luty.........14.02.08....Vanessa......3345/52.....22ty....79 00/68 Mania 84.....28.01.08 ...Mateuszek...3330/53sn..22ty....7600 zapka.........18.02.08...Zuzia........3220/54 ....30ty.....7500g.64 natimp1.......06.03.08.. Maksymilian .4090/57.... 6m/1ty.7440 Anastazja....25.01.08....Piotruś.......3780/57....20 ty....7300/ok 74 Żabuleńka....03.03.08....Milenka......4380/61.....20ty.. ...7150/72 nikita27......12.02.08....Karolek.......3800/54....18 ty....7150 danis..........21.02.08...Igorek........3150/55. ... 21ty....6930 klariss.........29.03.2008 Zuzanna .....3030/54....17 ty...6100/63 paty......... 04.02.08...Oleńka........3520/59....12 ty....5720 katarina3x3..26.02.08...Filipek........3489/49.... 6ty......4700/56 kubusiowa 87...... ?...... 14.02.08.......Kubuś........ 3300/55 Sywlia - Ula to krószynka przy moim klusku:) Emilka po tym szczepieniu jedne dzień była marudna, póxniej pzreszło, może i Uli do jutra przejdzie. Kluska, fajnie że wyjazd się udał, i że Sebastianowi tak bardzo się podobało. Ponownie potwierdza się, że nie ma to jak woda dla takich maluchów. Kubusiowa, chyba wieki cię nie było ? (albo cos przegapiłam) napisz coś więcej A co do brzuszka, to hmm czuję się świetnie, trochę ostanio znowu śpiąca, ale chyba to wina ciśnienia. Pozwalam sobie na jedną kawę, trochę już mi się przytyło ( z 5 kg) a myślałam, że skoro lato to uda mi się toche pochamować z jedzeniem. Dzidzia rozwija sie dobrze, już nieźle kopie :) Ogólenie ok. Uważam, że dobrze, że możemy wyrażać swoje zdanie na formu, chociaż rózne, ale to chyba o to chodzi, żeby nie towrzyć kułka wzajemnej adoracji, a mówić, co się myśli
-
NICK.............. data ostatniej @........termin porodu ........płeć gosiaczek76.......01.04.09..........08.01.2010......może dziewuszka? tilli-tilli..............04.05.09.............15.02. 2010............???? truskawkowa.....31.12.2008...........8.10.2009.....d ziewczynka AngelikaWrocł....09.02.09... 24.1.09.....m oże tym razem chłopiec ?? Lidka81............14.02.09.............21.11.09.... ..........dziewczynka - chyba :) Dziewczyny nie śpieszcie się tak z tymi szczepieniami, Coraz bardziej upewniam się, że to nic dobrego dla dzieci, a co lepsze nie do uniknięcia. szczepienia sa obowiązkowe :( Gosiaczek, niezłe z tym podjadaniem innym urlopowiczom. Oli ma niezły apetyt :) i ... nieźle sobie radzi, ze zdobywaniem pożywienia :)
-
Syliwa, to gartulację dla Uli, że tak dzielnie znisoła szczepienie.
-
hej Tilli dzięki za trzymanie kciuków, skutecznei, następna noc spokojna, tzn 3 pobudki, ale bez żadnych atrakcji i jak wychodziłam przed 8 do pracy Emilka jeszcze spała. Mam nadzieję, że to nie jest chwilowy wybryk i że tak zostanie. Jeśli Oliwka budzi się tak normalnie, to cię podziwiam, bo mi cięzko jest wstawać o tej porze. Sytuacja jest inna, bo z tego co pamiętam małą kładziecie spać dość wczęsnie, więc zdązy się dobrze wyspać do tej 5 czy 6. Trzymam kciuki, żeby kolejna dzidzia też tak ładnie sypiała i się rozwijała. Natimp, kaszki Emilka jescze dostaje, ale od czasu do czasu, czasem na śniadanie czasem na kolację, różnie, nie zawsze ma na nie ochotę, a ja nie zmuszam. Szkoda, że Maksiu złapał anginę, szybkiego powrotu do zdrowia. Spacer nie powinien mu zaszkodzi, tak przynajmniej mi się wydaje. Poghoda ładna więc narażony na np zmine powietrze nie będzie. Co do bicia nie pomogę, nie znam żadnych sposobów. Mała jak czasem nas udeży to poprostu łapię za rączkę i mówię że nie wolno. Emilka jest karna więc skutkuje. Mysza, ech twój mąż to ciezki przypadek, na dłuższą metę nie da się zachować dobrych relacji ani poprstu razem tak żyć. Jedna strona odpowiedzialna za wszytsko a druga - hmm wtedy kiedy chce. Sama znasz swoejego męża najlepiej i wiesz co na niego działa, i jak go nakłonić do pomocy i współpracy. Co do karcenia dzieci nie będę się wypowiadać, bo nie jestem ani przeciwniczką klapsów ani zwolenniczką. Każda z was ma inne dziecko i każda prubóje metod które działają. Sama parę razy w życiu dostałam po tyłku od rodziców i uważam, że krzywda prze to mi się nie stała. Nigdy tej metody nie nadużywali. Samej zdaży mi się dać klapsa Emilce- nie jestem z tego dumna i uważam to za moją porażkę ( bo nerwy mi puściły) ale krzywda małej przez to się nie stała.
-
Tilli do tego czasu zdązy się pzrełamac z siadaniem na nocnik, żeby tylko załapała i utrwaliła sobie do czego służy, a chyba jest an dobrej drodze. Mysza to fatalny tydzień masz za sobą, ech szkoda, że masz tak słabe wsparcie w mężu, ale chya tak nie było zawsze ? może to pzrejściowe? Syliwa, powodzenia na szczepieniu, to chyba ostanie obnowiązkowe w tym wieku, nastepne dopiero ok 5 lat. Nasze dzieciaczki będą miały spokój od igieł :) Hmm i tabelkę bedziesz mogła zaktualizować, a właśnie ciekawe na której stronie można sie do niej dokopać, bo też powinnam uzupełnić. A za nami leniwy i śpiący dzień, Emilke roznosiła energia a ja najchętniej cały czas bym spała. Małą przenieśliśmy do jej pokoju, dwie noce mamy juz za sobą, zasypia bezproblemowo, ( a tego baliśmy sie najbardziej) Narazie spała dobrze, dzis jak nigdy wstała przed 8, a w jej wypadku to naprawde wyczyn (średnia to 5-6,30)Zobaczymy jak minie kolejna noc. Trzymajcie kciuki, może w końcu mała zacznie łądnie sypiać.
-
melduje się, że jestm, :) Dzień minął szybko, bo duzo atrakcji dziś mieliśmy, rano zakupy i plac zabaw, Emilka prawie zanęła w powrotnej drodze, później nieplanowana imprezka u teściów a na koniec byłyśmy u koleżanki która ma 1,5 rocznego synka- dzieci fajnie się bawiły, nie zawsze razem :) Syliwa co to za szepionka, byłas już na jakimś czepieniu w tamten poniedziąłek, a teraz kolejne ? Deszczowe dni są cięzki, bo nasze dzieci z reguły przyzwyczajone do buszowania po dworzu, a tu trzeba posiedzieć w domu Tillli - myślę, że proble wysadania na nocnik rozwiąże się sam, np. może wystarczy, że Oliwce będziesz zdejmowała spodenki i rozpinała pieluchę a siadać na nocnik będzie sama. Super że mówi, kiedy cos zrobiła i nie szkodzi że po fakcie, to i tak lrok do przodu, bo zaczyna kojarzyć co się dzieję Gosiaczek, jak tam dzień nad jeziorem ?