IZA111

Witam wszystkich. Jestem tu nowa. Ponad tydzień temu zakupiliśmy z mężem orbitreka. Poćwiczyłam 4 razy po 45 min. i musiałam przestać, bo zaczął mnie boleć kręgosłup. Za namową znajomego rehabilitanta zrobiłam 3 dniową przerwę i od nowa. Dzisiaj poćwiczyłam 20 minut i będę stopniowo zwiększać, ponieważ mam problemy z kręgosłupem. Ale nie w tym rzecz. Mam 171 cm wzrostu i ważę 70 kg. Chciałabym schudnąć do 63 albo lepiej do 60. Od jutra przechodzę na kopenhaską i zaczynam ćwiczyć codziennie. Po skończeniu diety chcę stosować MŻ - czyli mniej żreć i odżywiać się racjonalnie. Czy ktoś może mi powiedzieć czy jest szansa na schudnięcie przez miesiąc 4 kg, a następny kolejne 4 kg? Jest to dla mnie ważne, ponieważ planuję na wiosnę począć dzidziusia i chciałabym jak najwięcej schudnąć. Inaczej mieć wagę wyjściową 60 parę, a inaczej 70 kg. Widzę, że sporo osób ma dużą wiedzę i może ktoś mi pomoże co robić żeby w dwa mniesiące stracić te wały tłuszczu i nie przytyć. Czy orbitrek mi w tym pomoże?? Wiem, że racjonalne chudnięcie to 1 kg tygodniowo więc chyba mam szanse. Proszę o pomoc. Dodam, że ćwiczę na njmniejszym obciążeniu a każdy dodatkowy kg doprowadzi mnie do szału. pozdrawiam wszystich

Nadwiślanka, Nie masz się czym martwić. Myślę, że same warunki, że mogłabyś nie pracować i to że macie dwa miesjca zamieszkania to bardzo dużo. Powiem ci,że obok mojego domu mieszkają sąsiedzi, którzy mają własną firmę, są w pracy 12 godzin dziennie i właśnie adoptowali drugie dziecko. Tak w ogóle to mają już po 40-tce. I mają dwie córy 4-letnią i od niedawna 2 letnią. Cały dzień są w pracy a w dzień zajmuje się nimi opiekunka. Są bardzo szczęśliwi i jak wracają z pracy to jest taki pisk przed domem - dzieci się tak cieszą. Spędzja z nimi całe weekendy, dokupil pieska. I Jest super, także nie wydaje mi się, żeby to był jakiś problem. Bądź dobrej myśli i czekaj, to z pewnością będzie dobrze. pozdrawiam. A tak w ogóle to ja nie mam pojęcia który mam dc, bo leczę toxo, więc nie interesuje się tym. Taka chwila spokoju. pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

OneWish, Nawiązując do kotów. To mam taki jakiś uraz i to pprzejdzie, bo w domu mamy kota.I wiem, że jeśli zaraziłabym się naweto od niego to nie jesgo wina. Jest żywicielem tego pasożyta. Ja w ogóle bardzo lubie zwierzęta i nigdy tego nie zmienię. Co do zarażenia to wiem też, że można się zarazić w rózny sposób. Niestety.Dlatego wcale, ale to wcale nie chicałam przekazać, że to koty zarażają. Ale lekarz mi powiedział, żeby na okres leczenia nie mieć kontaktu z kotem, więc go słucham. Także źle zostałam zrozumiana. Albo inaczej żle się wypowiedziałam. pozdrawiam A do tej bagietki. Masz jakiś problem?????? O co ci chodzi?????? Odwal się ode mnie. Masz jakiś kompleks czy co?? Drugi raz wypominasz mi studia. Co mają skończone studia prawnicze do wiadomości o toxo. Dopóki tego nie miałam wiedziałam tyle, że trzeba zrobić badania przed planowaną ciążą i jakie są konsekwencje tej choroby. Może poczytaj o toxo to się dowiesz, że od surowego mięsa też się można zarazić. http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=288 A tak w ogóle to forum nie po to, żebyś wszystkich obrażała. Sama chyba nie masz co robić, bo jak się okazuje to czytasz nas cały czas. I wtrącasz się, a póki co nic sensownego nie powiedziałaś, więc lepiej w ogóle się nie odzywaj. Bo ja do ciebie odzywam się poraz ostatni.

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Ja jestem w trakcie leczenia toxo i nie czuję się najlepiej. Podobno wyglądam żle, zresztą mam lustro. Boli mnie brzuch, nie mam apetytu i różne inne. Jest mi jakoś tak smutnawo, że mam tą okropną chorobę. Ale z drugiej strony jak chcę mieć dzieciątko to lepiej się nie mogło stać. Nie mogę patrzeć na koty i surowe mięso. Ale to przejdzie. Poza tym po leczeniu mam udać się do okulisty czy nie mam blizn na siatkówce oka. Więc dramat.... pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieję, że już niedługo usłyszę coś o następnej fasolce.

Bagietka I jeszcze jedno. Ja piszę o tym lekarzu, bo jestem na niego zła. I tyle. Natomiast jest osoba, która rozpocznie sprawę w sądzie. Nieważne dlaczego. Takżde widzisz bywa różnie. Mnie nic wielkiego się nie stało, ale czemu nie zmienić lekarza jak nie jest się zadowolonym. Ale więcej jego nawziska nie wymienię. I tak są strony gdzie piszą o nim tragiczne rzeczy.

Bagietka Nie chcę generalizować, że jest złym lekarzem. Bo nie jest. Jednak to w jak machinalny sposób mnie potraktował ile wydałam kasy przez cały rok,a w końcu okazało się, że mam toxo wkurzyło by każdego. A to, że jestem po prawie i podaję jego nazwisko to moja sprawa. Ustawę znam dobrze, ale niektórzy lekarze jak ten o którym pisze chyba zapomnieli co to jest etyka lekarska i przysięga hipokratesa. Ja teraz musze cały miesiąc zażywać abntybiotyki i wszystko w czasie odkładać. A jeśli uważasz, że piszę głupoty to nie czytaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hej dziewczynki i Monika_28 Właśnie wróciłam od gina. I co??? Mam TOKSOPLAZMĘ!!!!! Ale to nie jest jeszcze taki problem Bogu dzięki. Mam Antybiotyki na 3 tygodnie i jakieś tam lekarstewka. Powiedział, że po tym leczeniu jej nie będzie i nigdy nie wróci. To najważniejsze. Istotne jest, że nie jestem w ciąży. Jak mógł poprzedni lekarz nie zrobić mi tokso a widność - czyli jakościowo i indukować ciążę. Jak sobie pomyślę, że byłabym w ciąży i zamiast się cieszyć cały czas bym się stresowała to niech go szlag. Jego czyli dr Mirosława Szlachcica. Piszę specjalnie nazwisko i ostrzegam dziewczyny z Krakowa i okolic, że to wyciągacz kasy. Lekarz dzisiaj mi powiedział (drugi raz), że mam wszystkie badania (zlecone przez tamtego - Szlachcia) zrobione jak pod in vitro. Dobrze, że zmieniłam gina. MONIKA_28 DZIĘKI!!!!!!!!!!!! Mówiłam, żeby mi coś dał na bóle przy @, to powiedział, że po co jak niedługo nie będę miała. Mam przez ten cykl nie działać (albo zabezpieczać się) a w następnym cyklu do dzieła. Jedyne co powiedział to, że progesteron musi podnieść. Także jestem dobrej myśli. Poza tym zakupiliśmy sobie z mężulkiem urządzonko o nazwie orbitrek na którym zamierzam ćwiczyć co najmniej 4 razy w tygodniu i dieta. Przynajmniej coś zrzucę zanim zajdę. I nie będę tak w kółko o tym myśleć.Chociaż już jest zemną lepiej bo ostatnio trochę zchizowałam. pozdrawiam wszystkie i życzę powodzonka Katarzynka_33 Mnie po pregnylu napeprzały jajniki bardzo. i to właśnie pregnyl to powoduje, bo coś tam się dzieje, żeby doszło do zagnieżdzenia. Nie znam się na tym. Ale gino powiedział, że to norma. tak samo piersi tak mnie bolały jak nigdy w życiu. Więc weź to pod uwagę i bądź dobrej myśli, bo to nie oznacza, że nic nie wyjdzie. Trzymam kciuki i napewno się uda. Ale objawami się przejmuj, bo hormony robią swoje. A reszta swoje......

AGI78 Niestety nic więcej nie powiedział. Wiadomo, że bolesność piersi może być objawem zarówno ciąży jak i @. U mnie niestety okazało się, że to drugie. Dzisiaj dostałam i cycki dalej bolą. w ogóle jestem cała opuchnięta, a brzuch to jak 5 miesiąc. Ja wyluzowałam z dzieciątkiem. wierzę, że będzie, ale nie musi być tak jak się nastawiałam. Pewne jest to, że wykupujemy ze znajomymi wycieczkę do Grecji na lipiec i może już będę w ciąży, a może nie.Gdybym się nastawiała to pewnie nigdzie w tym roku bym się nie ruszyła. Poprostu chce żyć normalnie i nie zeschizować, bo to nie zawody. pozdrawiam

Katarzynka_33 No niestety trzeba czekać. pamiętaj, że po pregnylu wynik na teście często jest sfałszowany. Ja 10 dni po owulacji zrobiłam BETA i niestety nic. Więc żeby nie czekać, też możesz zrobić. On daje 100% pewności i wyjdzie po pregnylu. trzymam kciuki. A pierwszy raz brałaś pregnyl?? Bo ja tak i mój nowy gino powiedział, że nie będe już tego brać. Metformina daje taki sam skutek - pęcherzyki pękają, a poza tym ma się ładną owulację. pozdrawiam i trzymam kciuki

Monika_28 Dzięki za dobre słowo. Mam nadzieję, że nie mam tej toxo, ale nigdy niewiadomo. Cieszę się twoimi szczęściem i mam nadzieję, że też to nie długo przeżyję. Może się kiedyś spotkamy u lekarza?? Jak cię poznam??? Myślę, że mnie do razu rozpoznasz. I ja ciebie. Ile masz latek??? Ja już 30 (niestety). Mam nadzieję,że cię poznam. Ja b.długo mieszkałam na os. Wieczysta - Ugorek (27 lat), a do ogólniaka chodziłam do III LO w Hucie. Teraz mam szczęście mieszkać w domu niedaleko pięknego zalewu dobczyckiego. Ale moi rodzice dalej mieszkają w Krakowie i jestem tam b. często. Także see you.

Monika_28 No niestety nie tym razem. Wynik Beta wskazuje na brak ciąży. Cieszę się, że prolaktynę i TSH mam w normie. Toxo wynki dopiero za tydzień. Nie załamałam się, to najważniejsze. Rozmawiałam z lekarzem przez telefon i powiedział, żebym przyszła jak będę mieć wyniktoxo.Mam nie brać żadnych lekarstw i działać normalnie. Chyba, że toxo wyjdzie ok to jak zdążymy to zapodamy jeszcze clo tylko większą dawkę. Jestem dobrej myśli.

Ina 34 Jedna z nas już jest w ciąży, a druga się okaże. I jeszcze raz spadaj

Ina 34 spadaj

Monika _28 Ty robiłaś betę w Żeromskim. Jeśli tak to jakie w tamtym laboratorium są normy. Brat ma mi odebrać wynik i wolę, żebyśmy się telefonicznie zrozumieli. Czy to jie jest tak, że ta beta się podwyższa. W drugim tygodniu napewno wyjdzie???

Witam, Jestem po wizycie u nowego gina (Monika_28 wie którego). Jestem zadowolona, ale... Zrobiłam badania na: Beta HCG, prolaktyna, TSh i tokspolazma. Najbardziej zaniepokoiła go toksoplazma, którą zrobiłam ilościowo, a nie mam jakościowo. Bo mam dwukrotnie podwyższoną. Powiedział, że fajnie by było, żeby się okazało, że to już ciąża, ale pod warunkiem że tokaspolazma wyjdzie ok. Moja świadczy o kntakcie i ma wyjść taka która pokaże, że był kontakt, a nie wędruje po krwi. Poprzedni gino zrobił mi tylko ilościowo i stwierdził, że jest ok i kazał się starać. mam nadzieję, że będzie ok. Co do kłucia w jajnikach to może być po pregnylu. Natomiast zianteresowały go mojej cycki (nie, że ładne). Stwierdził, że wyglądają jakby już pracowały czyli ciąża. Pytał czy bolą, ja, że bardzo. Także jutro będę wiedzieć czy już jest fasolka. Brat mi odbiera wynik. Mówił, że jak będzie powyżej 5000 to ciąża z uwagi na fakt, że u mnie to byłby dopiero 2 tydzień, to norma będzie (jeśli będzie) mniejsza. Poa tym wyśmiał poprzedniego lekarza. Stwierdził, że mam zrobione masę niepotrzebnych badań tak jakbym miała mieć robione in vitro. Poza tym jak mu powiedziałam, że kazał mi badać drożność to nie wiedział co powiedzieć, bo jak stwierdził większej głupoty nie słyszał. Także Monika_28 dzięki za namiar. mam mieszane uczucia, bo chcę już fasolkę, a z drugiej strony boję się tej francy tokspolazmy. Jesli będę w ciąży i wyjdzie toksoplazma - to przesrane. On mówi, że b. duże zagrożenie jest. Ale mam nadzieję, że będzie ok. A jeśli nie to w końcu po to skończyłam prawo, że pozwę do sądu tego poprzedniego skurw... Jak można nie sprawdzić toksplazmy jakościowo i kazać się starać. Może któraś z dziewczyn wie coś na temat tej toksplazmy.

Monika_28 Wątpie, żebym jutro wiedziała, bo lekarz chyba jeszcze nie wyczai. Testu nie zrobię, bo będę czekać do poniedziałku - czyli terminu planowanej @. A mówiłam, że mogę zrobić za dwa dni, bo pregnyl wyparuje. Teraz od razu wyszłoby, że jestem w ciąży. Poprostu fałszuje wyniki. Chociaż w sumie mogłabym zrobić, żeby pooglądać sobie dwie sfałszowane pregnylem kreski. Ale mam nadzieję, że jednak już niedługo je zobaczę. Mam pytanie. Czy to prawda, że na początku ciąży się chudnie?? Czy zawsze. Moje kumpele schudły. Pasowałoby mi zrzucić parękilo tzn. max 5 - ważę 67 przy 171 cm. Nie tragedia. Ale może zdąże zrzucić, a może wolałabym nie zdążyć i potem się tym zająć. Ależ to wszystko pokręcone. Dobrze, że metformax pozwala zmniejszyć powolutku wagę i działa dobrze na dzieciątko. Gnieszka Na stronach kafeterii dokładnie o PCO dziewczyny cały czas rozmawiają o metformaxie - jaki to wspanialy lek. Więc faktycznie zmień lekarza i zacznić zażywać.

Do Katarzynka Ja dostała zastrzyk 4 stycznia w piątek o 17-ej i mi powiedział, że najlepiej od soboty do niedzieli. Określił, że pęknie w sobotę wieczorem. Więc działałam wtedy, a teraz czekam. Okres mam dostać w poniedziałek więc zobaczymy. A ty działaj jak należy. Mnie lekarz powiedział, że lepiej po razie na dzień a pożądnie (plemniczki mocniejsze), więc zbierajcie siły. Trzymam kciuki. Monika_28 Jutro idę do \"naszego\" lekarza. Miałaś rację on nawet przez telefon budzi niesamowitą sympatię. Dzięki za polecenie i jutro dam znać co powiedział. Co do moich objawów to pozostało kłucie jajników raz na czas np. teraz. Myślę, że już za dwa dni mogę robić test, ale nie zrobię. Pa A propos - jesteś wyjątkową osóbką.

Witam, właśnie skończyłam oglądać all seriale. Mąż poszedł na piłkę - czyli piwko ze swoimi kumplami. A ja czekam nawet cierpliwie na 21 stycznia. Może nawet wolałabym żeby to było za 3 tygodnie, bo nie chce rozczarowania @. Z drugiej strony powtarzam sobie, że drugi cykl starań to nie koniec świata. Dalej mam delikatne bóle no i te piersi bolą, a w zaszdie sutki. Mdłości też, ale to na 100% po metformaxie. Zawsze tak mam po tym leku. Tak jak już pisałam - testu wcześniej nie zrobię. Czekam do @. Gdy nie dostanę (w co wątpie) to i tak odczekam parę dni. Sorki, że w kółko o tym samym, ale po to jest to forum, żeby się wygadać. pozdarwaim

Monika_28 dzięki za info i sorki, że tak cię męczę. Zobaczymy czy coś z tego teraz będzie. pa

Hej dziewczyny, Jak mija niedzielka?? Ja właśnie wróciłam do mamy, a mąż w szkole. Za tydzień mam termin @. Od wczoraj bardzo bolą mnie piersi. Zawsze przed okresem jej czuła, ale nie aż tak żebym nie mogła spać w mojej ulubionej pozycji na brzuszku. Poza tym od paru dni zrobiłam się trochę senna, więc może udało się, a może niestety to symptomy @. Zobaczymy. Monika_28 Ja dalej o tym kłuciu. Bo mnie kłują jajniki dalej na przemian. Poza tym trochę pobolewają. Czy ciebie też bolały?? Aha i jeszcze jedno. Czy przed termnem spodziewanej @ miałaś jakieś jej objawy. Takie jak zawsze miałaś. Jest tu kto?

Monika_28 Umiesz pocieszyc. W środę wybieram się do tego lekarza. Zobaczymy co on na to powie. Kłucia mam dalej, brzuch wydęty. Jeśli to nie ciąża to musi mnie przebadać, bo coś mnie tam pobolewa. Ale z kolei myślę, że ten pregnyl jeszcze ze mnie nie wyparował. Dostałam go tydzień temu.Lekarz mówił,ze test mogę zrobić po 12 dniach, bo tak to wynik sfałszowany. Ja nie będe robić tylko poczekam do 21 stycznia - czyli daty miesiączki. A jak ty się czujesz??? I na kiedy masz termin? Chodzisz do pracy? Mnie pasowałoby zajść w ciąże niedługo, bo wszystko by mi się super zgrało w czasie. Chciałam zdawać na aplikację (jestem po prawie), i po macierzyńskim zmienić pracę, której mam dość (administracja skarbowa). Ale w życiu nie jest tak kolorowo jak sobie zaplanujemy. Tak czy siak będę kuć, a może wtedy jak nie będę myśleć o tym w kółko to zajdę. pozdrawiam, pa

MONIKA_28 Dzięki, Ja się nie nakrecam, bo mnie praktycznie cały czas coś boili. Teraz miałąm takiew zdęcia, że myślałam, że mnie szlag trafi. Ale po jedzeniu tylko gotowanych potraw jest mi lepiej. Miesiąc temu w połowie cykle miałam to samo. Nie wiem czy to nie kwestia tych lekarstw. Teraz dodatkowo mam te kłucie, więc albo przeziębiłam pęcherz, albo jajniki, albo nie wiem co. A te kłucia od jakiego momentu miałaś??Bo ja od połowy cyklu. A teraz dodatkowo mam przy oddawaniu moczu, więc jestem przekonana, że to przeziębienie.

MONIKA_28 Dzięki, Ja się nie nakrecam, bo mnie praktycznie cały czas coś boili. Teraz miałąm takiew zdęcia, że myślałam, że mnie szlag trafi. Ale po jedzeniu tylko gotowanych potraw jest mi lepiej. Miesiąc temu w połowie cykle miałam to samo. Nie wiem czy to nie kwestia tych lekarstw. Teraz dodatkowo mam te kłucie, więc albo przeziębiłam pęcherz, albo jajniki, albo nie wiem co. A te kłucia od jakiego momentu miałaś??Bo ja od połowy cyklu. A teraz dodatkowo mam przy oddawaniu moczu, więc jestem przekonana, że to przeziębienie.

MONIKA_28 Dzięki, Ja się nie nakrecam, bo mnie praktycznie cały czas coś boili. Teraz miałąm takiew zdęcia, że myślałam, że mnie szlag trafi. Ale po jedzeniu tylko gotowanych potraw jest mi lepiej. Miesiąc temu w połowie cykle miałam to samo. Nie wiem czy to nie kwestia tych lekarstw. Teraz dodatkowo mam te kłucie, więc albo przeziębiłam pęcherz, albo jajniki, albo nie wiem co. A te kłucia od jakiego momentu miałaś??Bo ja od połowy cyklu. A teraz dodatkowo mam przy oddawaniu moczu, więc jestem przekonana, że to przeziębienie.

Dzięki dziewczyny, Jest mi już lepiej. Wczoraj miałąm 16 dc i jeszcze podziałaliśmy z mężem. Może akurat? Dziasiaj już nie mam tych bólów podbrzusza, ale czuję jakieś kłucie. Widocznie taki jest efekt pregnylu. 21 stycznia mam dostać @. A jeszcze przed okresem wizyta u nowego gnia. Poza tym oprócz palenia, które rzuciłam, postanowiłam zrzucić (tylko rozsądnie) 5 kg. Daje sobie dwa miesiące. pozdrawiam miłego dnia