Dociekliwy 84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dociekliwy 84
-
do _ulka_: To nie było skierowane do mnie? To nie Twoje słowa są? \"Dociekliwy Po prostu nie czytaj naszych postów. Dziwię się, ze nie zwracasz uwagi na wulgarne i nieprzyjemne posty jakie tu wypisuje świeczka; że ci nie przeszkadzają to mnie zdumiewa, a czepiasz się postów Artura. Jesteś nieobiektywny i chyba nie lubisz Artura. Dopóki nie używamy wulgaryzmow i nikomu nie ubliżamy to wolno nam pisać to co piszemy. Widać, ze nie wiesz kim jest osoba przeze mnie i Artura wymieniona.\" Myślę, że inni forumowicze też zauważyli Twoja niekonsekwencję... stąd te \"ataki\" na Ciebie, nie wdaje się w jałowe dyskusje i prowokacje. Nie interesuje mnie co myślisz, masz prawo do swojego zdania i ja je szanuje. Milo mi, ze bierzesz mnie za świeczkę i żałuję, że Cię rozczaruje, ale nią nie jestem. Chcąc niechcąc muszę Cię czytać, żałuje, że nie mogę dać Ci bana żeby nie widzieć co piszesz, niestety nie jestem w stanie tego zrobić.
-
Twoje wypowiedzi _ulko_: Tutaj go bronisz: "Miałam okazje gościć Tadeusza u siebie. To wspanialy człowiek. Hej, byłes na spotkaniu z TYM Franzem? Nie reaguj na te chore posty." "Po prostu nie czytaj naszych postów. Dziwię się, ze nie zwracasz uwagi na wulgarne i nieprzyjemne posty jakie tu wypisuje świeczka; że ci nie przeszkadzają to mnie zdumiewa, a czepiasz się postów Artura. Jesteś nieobiektywny i chyba nie lubisz Artura. Dopóki nie używamy wulgaryzmow i nikomu nie ubliżamy to wolno nam pisać to co piszemy. Widać, ze nie wiesz kim jest osoba przeze mnie i Artura wymieniona." A tutaj go "olewasz": "Ta wizja Boga u Artura to zaledwie próba jego okreslenia na podstawie Biblii z odrzuceniem niebiblijnych teorii katolików i świadków Jehowy. Olałabym jego wybujałe ego." Ulko pytam się Ciebie, gdzie jest Twój obiektywizm, raz go bronisz, zarzucając mi brak obiektywizmu i jakieś osobiste uprzedzenia wobec niego, a kilka postów niżej go obrażasz! Ja widzę w jego wypowiedziach nieścisłości, które wprowadzają zamęt i moim zdaniem są bardzo nieobiektywne, jedyne co próbuję zrobić, to staram się rzucić trochę trzeźwego spojrzenia na to co pisze Artur i to, że obraża innych forumowiczów dyskryminując ich za ich poglądy i atakując SJ na każdym kroku, tak jakby szukał zwady z nimi wprowadzając zamęt i chaos. Tak denerwuje mnie gdy ktoś bez powodu obraża i najeżdża na innych bez powodu nie potrafiąc uszanować czyichś poglądów i przekonań. Tak jak tu: "A kim jestem ,że pouczam? Bezczelnie odpowiem osobą która była zbyt mądra albo niedość głupia aby zostać Świadkiem Jehowy. Bo Sj dzielę na trzy kategorie: 1. urodzonych w prawdzie, któzy mieli pecha, byli poddani indokrynacji od małego - oni nie są niczemu winni 2. Ludzie którzy przeszli na doktrynę pod wpływem emocji, byli w dołku i to ich usprawiedliwia 3. Ludzie którzy świadomie przeszli - to są głupcy!" Nie ukrywam Ulko tego, że nie wiem kim jest ta osoba, o której mówicie, więc nie wypowiadam się na jej temat, nie znam jej, nie jest dla mnie żadnym autorytetem zatem, więc jej słowa to tylko dla mnie słowa, które bez dowodów tylko słowami pozostaną.
-
Do Artur Schwacher: Według Ciebie nic co brooklin nie wydrukował nie ma autorytetu, więc nie podawaj i nie odwołuj sie do publikacji SJ, bo przeczysz sam sobie raz im wierzysz a raz nie. Czemu jeśli coś jest na Twoja korzyść to uważasz to bez względu na źródło za prawdziwe, a jeśli to jest niezgodne z Twoimi założeniami uważasz to za niewaiarygodne źródło? Nie podajesz żadnych wiarygodnych źródeł tylko stronkę, której jesteś współtwórcą, to nie jest dla mnie żadne wiarygodne źródło informacji, a stronke www.brooklyn.org.pl traktuje z przymróżeniem oka, tak jak wiadomości z skandalizującej gazety super expres, gdzie jest trochę prawdzy, trochę koloryzowania, żeby ładnie wyszło na ich korzyść. Jeśli chce się pośmiać to wolę iść do kina na komedię, a nie odwiedzać Wasza stronke :D
-
do Artur Schwasher: \"Kiedy ja usłysze od swiadka Jehowy lub jego stronnika coś w stylu: Wybaczam ci, Przykro mi ,że z nami walczysz ,ale bedę się za Ciebie modlił albo coś podobnego. Zamist tego non stop słysze ataki, nierzadko bluzgi, oskrazenia o nienawieść itp. Prawdziwe obilcze?\" Jeśli wypowiadasz sie w ten sam sposób jak na forum to nie dziwie im się. Jeśli Ty atakujesz to czego spodziewasz się? Rzeczowej dyskusji?! Znów uogulniasz i generalizujesz! Czy jeśli katolik czy muzułmanin obrazi Cię to też będziesz uważał, że wszyscy Katolicy i Muzułmanie są przepełnieni nienawiścią? Nie jesteś pępkiem świata. Obiektywizm i dystans te słowa Ci są obce i dlatego nie wierze, że jesteś naukowcem. Prawda broni się sama, a kłamstwo wychodzi na jaw. I znów wklejasz jakiś fragment książki, która ma mi udowodnić co?? Wikipedia nie jest, żadnym dowodem, ale to też jest głos w dyskusji, tak samo powiedzieć mogę o Twojej stronie, którą na siłę reklamujesz, sugerując forumowiczom sposób interpretacji i pozbawiając ich możliwości trzeźwego i samodzielnego spojrzenia na sytuacje.
-
Znalazłem dzisiaj, pewne opracowanie dotyczące powstania i rozwoju mszy. Myślę, że jeśli kogoś interesuje temat warto je chociaż przejrzeć :) ks. Henryk Paprocki, "Wieczerza Mistyczna" Jeśli chodzi o odkrycia archeologiczne dotyczące Biblii, to znalazłem opracowanie stworzone przez pasjonata, który szukał takiego zbioru, ale go nie znalazł i rozpoczął własne poszukiwania: Werner Keller, "Śladami Biblii" i druga książka o tej samej tematyce, ale zawierająca zbiór opinii z "Le monde de la Bible", myślę, że również warto: A. Lemaire'a, "Świat Biblii"
-
Pisząc stronniczo i oskarżając innych sam podważasz swój autorytet. Myślę, że nie masz co robić i latasz z jednego forum na drugie, udzielając się jak lekarz na poligonie :D z czego nic nie wynika, bo nikt tak naprawdę nie potrzebuje pomocy.
-
do Artur Schwacher: Kim Ty jesteś, że pouczasz innych ?? Nie jesteś wyrocznia w kwestii rozumienia Biblii! Każdy ma prawo rozumieć ją tak jak to czuje i sam powinien wyciągać swoje wnioski, czy prawidłowe, nie mnie to oceniać, każdy ma prawo do swojego zdania i trzeba to uszanować. Stronniczość Twoich wypowiedzi wymierzonych w SJ staje się męcząca, tam gdzie nie ma miejsca na rozmowę i brakuje argumentów pojawia się krzyk i oskarżenia. A sugerowanie sposobu interpretacji. \"Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, i wybranych aniołów, abyś tego przestrzegał bez uprzedzeń, nie powodując się w niczym stronniczością\" 1 Tm 5: 21
-
W co jak w co, ale nie uwierzę, że nie ma artykułów, które nie odnosiłyby sie neutralnie do tej kwestii i że nikt nie studiował tej kwestii zanim pojawili się SJ i nie porównywał zawartości tych papirusów z obecnymi tekstami Biblii. Jest to wbrew ciekawości ludzkiej i jest całkowitą bzdura :D Nie chodzi mi tu o artykuły internetowe, jesteś historykiem, liczyłem na to, że skoro miałeś styczność z tym papirusami, to masz dostęp do jakiś opracowań naukowych na ten temat... przecież musiały być jakieś publikacje na ten temat! A to czy Świadkowie Jehowy pojawiliby sie czy nie nie ma tu nic do rzeczy!
-
do Artur Schwacher: \"Miałem przyjemność oglądać te papirusy na zywo. To najstarsze kopie jakimy dysponuje chrześcijanstwo. Wczesniejsze są tylko małe frgmenty zawierające kilka słów.\" Ha ha ha ja prosiłem o jakieś dowody, co mi to daje, że Ty widziałeś, jak nie mogę się przekonać co tam jest?? Pytałem o jakiś dowód, który można sprawdzić i zweryfikować. Równie dobrze mógłbym napisać, że jestem potomkiem Augusta Poniatowskiego buahaha, ale kto mi w to uwierzy, jeśli nie poprę tego jakimś dowodami?? To są tylko puste słowa!
-
do Artur Schwacher: Mam jedno pytanie, krzyczysz, że inni nie podają źródeł swoich wypowiedzi i na jakiej podstawie wydają pewne osądy, a sam tego nie robisz. To bardzo odważne stwierdzenie: "I bez wciskania bajek bo w najstarszych kopiach nie ma tetragramu i kropka." Prosiłbym o jakieś źródło na którego podstawie to powiedziałeś. "gdzie wiele słów, tam wiele marności" Salomon
-
do _ulka_: Cytat pochodzi z IV wydania Biblii Tysiąclecia... czy mam rozumieć, że w takim razie w późniejszym wydaniu zostało ono przywrócone? Czy ktoś wie dlaczego tak uczyniono? W pytaniu czemu kościół i księża nie używają imienia Bożego, chodziło mi bardziej czy istnieje jakieś wytłumaczenie tego stanu rzeczy na podstawie Biblii, nauk Jezusa, na czym księża opierają się postępując w ten sposób. Czy mają jakieś uzasadnienie tego, czy właśnie jest tak jak mówisz, robią to bo tak jest wygodnie, według własnego widzimisie. i pytania dodatkowe, proszę o wypowiedż wszystkich zainteresowanych :) : Jak może zmienić się sens wersetu jeśli użyjemy imienia Bożego? Po co pisać Pan jeśli Bóg ma imię? Najbardziej mną wstrząsneło znienawidzone imie... jeśli imię jest znienawidzone to jednocześnie znienawidzona jest osoba i w końcu dlaczego imię Boże jest znienawidzone???!! Po co Bóg ukazał nam swoje imię? Myślę, że po to żeby go używać.
-
Mam jeszcze jedno pytanie :) czemu kościół i księża nie używają imienia Bożego?
-
do Artur Schwacher: "1. Pewnie ,że Jezus Chrystus i Bóg oraz Duch św to nie jest ta sama osoba. Chrześciajństwo wyznające Trójce nigdy tak nie twierdziło. Tak więc wysmiewacie coś co nie istnieje. Brawo!" Monoteizm trynitarny — wiara w istnienie jednego Boga w trzech osobach. Monoteizm trynitarny stanowi pośrednie stadium między monoteizmem uznającym jedną osobę boską oraz politeizmem, gdzie boskość przypisuje się wielu bytom. Monoteizm trynitarny najczęściej występuje w większości odmian chrześcijaństwa. Boskość przypisywana jest trzem osobom tworzącym Trójcę Świętą, czyli Bogu Ojcu, Jezusowi Chrystusowi oraz Duchowi Świętemu, które mają być jednym bóstwem. Tryteizm zakłada, że te osoby są od siebie oddzielone (trzech bogów). Istnieją też odłamy chrześcijaństwa zaprzeczające boskości Jezusa. Mądrzejsi ode mnie też mieli te wątpliwości: "Wierzyłem w Boga i przyrodę, i w zwycięstwo dobra nad złem; ale nabożnym duszyczkom tego było za mało; chciano bym uwierzył, że trzy to jeden a jeden to trzy; takie stwierdzenie przeczyło jednak wszystkiemu, co w głębi mej duszy uważałem za prawdę; ponadto nie sądziłem, iżby miało mi ono w czymkolwiek pomóc" Goethe "4. W XIX wieku powstali. Przetem ich nie było. Nie ma żadnego związku wyznaniowego ani sekty, która by dzieliła choćby 25% ich poglądów.Nikt z tych na któyxch się powołują: Hus, Luter, Wilkif nigdy nie został by SJ." Katolicy zostali zarejestrowani w 4 w.n.e. co z tego wynika?
-
Ponawiam pytanie dotyczące Mszy: "Mam pewne wątpliwości dotyczące pochodzenia Mszy Św. Chciałbym się dowiedzieć, jakie zmiany wprowadzano w niej, kto był odpowiedzialny za taka interpretacje słów Jezusa? Jak to wyglądało bezpośrednio w jego czasach, czy są jakieś źródła historyczne poza Biblia mówiące o tym?" Nikt nie potrafi odpowiedzieć na nie?
-
Uważam, że powyższe cytaty są dowodem na to, że Trójca jako jedna osoba nie istnieje. Nie wiem jaka korzyść uzyskał Kościół i w jakim celu zmienia sens tych słów, ale myślę, że każdy logicznie myślący człowiek będzie potrafił sam wyciągnąć własne wnioski. Moim zdaniem wyraźnie widać, że Jezus zwraca się do swojego Ojca jako do drugiej osoby. Apostołowie też traktowali Ojca i Syna jako oddzielne osoby, zwracając się bezpośrednio do Ojca.
-
"Dzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze, ilekroć modlimy się za was" Kol 1,3 "Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem" Ga 4,4 "Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie." Mt 18,19 Czy te cytaty nie przeczą stwierdzeniu, że Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty to jedna osoba? Moim zdaniem tak.
-
Mt 15:1-20
-
do uuuuuuupppppsssssssssssss: umie umie :D uznałem to za prowokacje ;) By zaspokoić Twoja ciekawość i rządzę wiedzy, odpowiem :) Nie uważam, że powinno się poświęcać tylko chwilkę, to jest indywidualna sprawa każdego człowieka ile poświęca czasu Bogu. Miałem na myśli, że każda chwila, każdy czas poświęcony Bogu powinien poświęcony tylko jemu, żeby miało to sens. Jeśli ktoś 'modli' się godzinę myśląc przy tym co zje na obiad:) to moim zdaniem osoba ta poświęciła mniej czasu Bogu niż ta co się modliła 5 minut, ale naprawdę poświęciła ja tylko dla Niego. do mam pytanieeee: Liczy sie jakość a nie ilość:)
-
do mam pytanieeee: Potraktuje to jako pytanie retoryczne :D Udajesz czy nie rozumiesz naprawde?:)
-
uważam, że ważne jest by modlić sie słowami, które wypowiedział Jezus, pod warunkiem, że za każdym razem wypowiada je się świadomie i równie ważna jest modlitwa własnymi słowami. Ważne dla mnie jest by modlitwa była modlitwą... chwilą naprawdę poświęconą tylko Bogu.
-
Mam pewne wątpliwości dotyczące pochodzenia Mszy Św. Chciałbym się dowiedzieć, jakie zmiany wprowadzano w niej, kto był odpowiedzialny za taka interpretacje słów Jezusa? Jak to wyglądało bezpośrednio w jego czasach, czy są jakieś źródła historyczne poza Biblia mówiące o tym?
-
do do Zoski: "...Problem pojawia się wtedy, gdy rodziny wskutek nowych przekonań poszczególnych swych członków zaczynają się rozpadać. Gdy dzieci traca matkę, ojca - albo matka traci ukochane dzieci..." Tak to bardzo smutne jest, ale to nie jest wina księdza czy Świadka Jehowy... wiara prywatną sprawą każdego człowieka jest, a jeżeli Kocha drugą osobę sie, to Kocha się ja, taka jaka jest, a nie to w co wierzy i szanuje się jej odmienne wyznanie, a nie stara sie na sile przekonać do swoich wierzeń i racji... Tam gdzie nie ma miłości tak właśnie dzieje sie. Uwierzcie da się tak :) Nie ze wszystkim z moja dziewczyną zgadzamy się, w kwestii wiary troszkę różnimy się, ale szanujemy swoje poglądy, bo dla nas ważniejsze jest to, jacy jesteśmy, a nie w co wierzymy, bo to miłość a nie wiara łączy nas. "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. 1 KOR 13:4-7
-
do >do Zoski
-
do >do Zoski
-
do >do Zoski