pszczoła5
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pszczoła5
-
Do pszczoła>>też w tym kierunku poszlam, ale zmusić dwulatka do sucharka na śniadanie i mięty, to chyba ponad moje zdolności pedagogiczne;) Ale dzięki za radę:)
-
Dziewczyny, na nikogo się nie obraziłam, tylko żyję w centrum wydarzeń...Cieszę się, ze jest co robić, ale mam już wyrzuty sumienia mamy pracującej. Nie pamiętam, kiedy ostatnio usiadłam pobawić się z Tobiaszem, bez ciągłego :poczekaj\", \"mama tylko jeszcze cos zrobi i sie pobawi\", \"jestem teraz zajęta\", \"bądź cichutko, bo mama rozmawia z tatusiem\" :O Nesiu, mam Twoje zaproszenie, i próbowalam już trzy razy je przyjąć, ale ten cholerny portal dziala jakby chciał, a nie mógł. DZiś rano otwierał sie 2 minuty, po czym przeprosił mnie, że serwer jest przeciążony. ZAłamka, to jest to, co mnie gł. zniechęca do wchodzenia tam w ogóle:( Ale postaram sie jeszcze, obiecuję. Mamo N., dopiero jak napisałaś teraz na cafe, uświadomiłam sobie, że miałam Ci odpisać, ale ostatecznie tego nie zrobiłam....Zabiorę się za to, nie wiem kiedy, jak juz pozałatwiamy wszystkie najważniejsze sprawy ( ciągle się łudzę, ze to tylko jeszcze ten tydzień, oby do następnego..a w następnym od nowa:P ) Julia Jakby było mało, Bąk się rozchorował. Ostry ból brzucha, wysoka gorączka. Jestem matką w ogóle nie zaprawioną w bojach, bo nie mam pomysłu na lekkostrawne śniadanko. Ogonówka wedzona to chyba nie za bardzo, nie?:P
-
Carlaa, gratulacje!!!! Mam nadzieje,ze poród był lekki, bo ze szybki, to juz wiemy;) I Piękne imię!!! Nesiu,nie zdążyłam Ci odpisac na naszej klasie,ale tak, to ja:)Nocny marek z Ciebie,czy raczej ranny ptaszek...sama nie wiem, dla mnie Twoje pory sa zabójcze:D
-
Carlaa, nie glupio, ino retorycznie:D Pewnie, ze szukamy. I projekty chcemy pisac, ale to trzeba jeszcze tyyyyle załatwić...Bo zachciało nam sie docierac do najbiedniejszych;) TAk, to wzięłybyśmy od kobitek kase za spotkania i byłby spokój-ale nie, uparłysmy się, zeby wszyscy mogli przychodzic. No i mamy,ale wierzę, ze jeszcze będę z tego zadowolona (tzn. juz jestem, ale zadowolona bardziej mam nadzieje byc:P ) Misiu lub Carlaa, ciągle zapominam zapytac. O A6W ofkors. Co robię źle, ze cały czas padam na ryj po treningu? I dlaczego bolą mnie mięsnie karku? Tak się staram nie ciągnąć głową, ale nie mogę no! Przy drugiej serii czasami juz tak mi brak siły, ze wszystkie mięśnie mi drżą. Kiedy moge zacząć oczekiwac efektów-jestem na 10 powtórzeniach, a wydaje mis ię, ze nic a nic nie drgnęło..Pewnie za wcześnie, ale jak nie zobaczę choć minimalnej poprawy, to obawiam się, ze moje samozaparcie pojdzie w las:(
-
Dzin dybry...jestem teraz zabieganą biznesłumen, więc prosze o wyrozumialosć:)Troche nam się komplikują sprawy zawodowe (wiadomo-kasa,kasa, kasa:O ) Ale jak zwykle nie ustaję w czytaniu. Czekam niecierpliwie 11.11, jesli to ma byc TEN dzien...Carlaa, jak cos- dawaj znac!! Ja juz po owulacji i chcialabym bardzo być znow w ciąży..ale te nasze pszczele zapędy trwaja miesiącami, więc nie tak szybko:( naszą klasę odkryłam dopiero niedawno..wczesniej nie pociągalo mnie to i juz. Ale tak fajnie stare mordy zobaczyc:D TPM, wiem, ze Ci cięzko byc mamą niejadka, ale uparcie wierze w teorię, jakoby dziecko nie głodziło się samo na śmierć..i ze problemy w kwestii jedzenia stwarzają sami rodzice-namawianiem,prośbami, groźbami. Być może się mylę, bo tego nie przerabialam...Póki co pilnuję, że by pozwalac Tobiaszowi jesc tyle ile chce, nie wciskac mu jeszcze jednej łyżeczki \"za mamusię\"..choć czasem serce mi prawie pęka jak analizuję jego brak owoców w diecie...Glupia baba ot co!Wiem, ze Twój problem jest poważniejszy, ale przymuszaniem chyba nie osiągniecie nic...Trzeba to przetrwać, przeczekac. Julia, Misiu Mamao N., pisalam juz, ze ksiązeczka o pociągu niedlugo sie rozleci na kawałki z nadmiernej eksploatacji??
-
TPM, przede wszystkim spokojnie. Co sie stało? Dlaczego mała miałaby seplenic? Przecież wyrosną jej jeszcze stałe zęby, bez obaw. Nie oskarżaj się i nie doszukuj w tym kary za pychę. Uszy do góry, właśnie spij jak najmocniej, żeby jutro świat wydał ci sie lepszy. Sciskam mocno
-
Misiu, czyżby jakieś nieuporządkowane relacje rodzinne? Ta siostra...:PI upaprałaś sie juz? Po co taki piling? Ela, no to moje słowa-ale jak będę planować ciążę z ta koleżanką, mogę się nie doczekac;)Póki co, pozostane przy Trutniu:D
-
Nikii, sama nie wiem, czy gratulować, bo piszesz, że nie do końca zachwyca Cię ta perspektywa...Życzę wam, abyście byli szczęśliwi tam, gdzie będziecie:) Natomiast na pewno szczerze gratuluję Ci prawka:) Fajnie, ze tak szybko Ci sie udało to załatwic (tzn. tylko dwa podejscia). Truten prawka nie posiada, i na samą myśl o egzaminach JA dostaje białej gorączki:O Mogłabys mi zdradzić, w jaki sposób Nadia zrezygnowała z pampersów na noc? Bo Bąk, mimo wysiusiania przed snem, pieluche po nocy ma ciężka jak od zawsze:D Shalla, alez urocza z Ciebie dziewczynka była. No i powiedzcie, ze Nastusia nie jest wykapaną Shallunią! Oglądałam twoje zdjęcia i aż się wzruszyłam, wszystkie kiedys tak wyglądałyśmy, małe niewinne dziewczynki z grzywkami, a teraz mamy swoje pociechy. Mam co jakiś czas taki smutek wynikający z upływu czasu, ze pewne rzeczy minęły i nie wrócą. A grzywki u dziewczynek mnie powalają! Jest w nich cos tak uroczego, że aż mi sie serce raduje:D Tak bym chciała strzyc swoją córeczke, o ile Bóg da:) Myshko, o ile dobrze policzyłam, 3 zastrzyki to spokój na jakies 9 tygodni. Co potem? Bo teraz to jeszcze jeszcze, ale jak już Malutka będzie z Wami, chora ręka stanie się nie lada przeszkodą:( Jasiek sie w Tobie zakochał, a mój syn ma faze na tatę. Do tego stopnia, ze kiedy Truten nim sie zajmuje rano, jest ok-ale kiedy ja wstaję, robi sie marudny i nie do zniesienia. Oczywiscie wtedy zaczynam się nakręcać, ze to moja wina, bo za dużo wymagam,jestem zbyt ostra, porywcza i niecierpliwa:O Ehhh Psikulcu, no cóż..u nas tez nie było takiego projektu, az go zrobiłysmy:P Wiem natomiast, ze w Warszawie od takich rzeczy aż się roi. Cos przegapiłam znów, czy wcięło nam Logosm? A co z Matylde?
-
Nesiu, już Ci wysłalam, nie mialam Twojego maila:) Misiu!!!!Jakiż ten twój chlewik do Ciebie podobny, no słowo daję:) Wprawdzie nie wiem,jak wyglądasz nago wysmarowana jogurtem, ale nie upieram sie, żeby porównac obie wersje:)
-
Ela, skąd pomysł, ze planuję ciążę? Iwka, hehe0traktor:) Tobiasz uwielbia,ale to jest jedyne,co mu się na wsi podoba, bo tak to nuuudy:O Misiu,a to spotkanie,to na działeczce, co?;) Tobiasz mówi Po, Lala i Bibsi:) A w Gdyni była dziewczynka, która pytala Tobiasza, czy on zna Tyłki-tyłki:D Co do jedzenia, Tobiasz je jak chce, czasem malo,czasem więcej. To mnie nie martwi wcale-ale mam jazde na punkcie zdrowia, i jak on mi pluje na bananki, krzywi sie na jabłko, o reszcie nie wspominając..to załamka. Warzywka wchodza pięknie, ale ja sie na te owoce uparłam;) Ja bym tam przy biegunce bała się dawac cole...Smecte, to jest trutniowa metoda na wszystko:D NO i teraz słuchajcie!!!!!Pisalam wczoraj,ze tez się chcę spotykac..Mowisz i masz. Rano telefon, Mama N. jest w drodze do Torunia:) Spędzilyśmy 2 urocze godzinki w jakims rubinkowskim barze:D Tobiasz zafascynowany natlią, oj rośni mi Casanova;) Z wrażenia chłopak pod sam koniec randki zrobił kupę i zdjął majtki na środku knajpy:D Biedny Patryk, nie mógł zjeść w spokoju:D No i mały tak wymęczony wrażeniami, ze padl przy monte 0 18...Za chiny nie moglismy go docucic:) Nie wiem,kto z nas wstanie do niego o 5 jutro:P Mamo N., Twoja córka okazuje się być jeszcze hojniejsza niż Ty-w swojej torbie znalazłam rózne kinderniespodzianki:) Podejrzewam Natalię, bo zarejestrowalam, jak Tobiasz na nią krzyczal, zeby nie otwierała mojej torby, ale ona włożyła tam jego samochodzik i zamknęła:)Buzka!
-
Ja chce!!!Zdjecie Shalluni:D
-
No Julia, to mozemy sie spotkac, pociechy nam sie dogadają:)
-
Julia, wredoto!!Juz na gg mi!!! Mama w miescie co wtorek, zapraszamy:)
-
Aaaa! Sluchajcie, mój syn sie rozgadał! JA cie tako-ja chce taką:) Cie bijo -chcę jogurt. Tato,oc! NO padam po prostu, to juz sa zdania ocierające sie o zlożone:D
-
Małpo A buziaki, serduszka, kwiatuszki i moc usciskow dla pscoly, to gdzie??? To było do Julii. DZieki za docenienie projektu:) Akurat, Mamo N., w stolycy od takich pomysłów az się roi, ale toruński grunt to jeszcze pod tym względem ziemia dziewicza:) Więc korzystamy na całego. ZAczynam dzis od nowa a6w. Gdybym nie przerwala, tluklabym 16 powtorzen. Ale przewrotnie stwierdzilam, ze zacznę raz jeszcze south beach pierwszy etap i za 2 tyg. chce wyglądac powalająco:) Za duże mam oczekiwania? JA tez chcę się spotykac!!!!
-
Shalla!! Tak myslalam!!! Na początku chcialam zareagowac standardowo, tzn. zacząć jęczeć, ze jak wyjedziesz, to kontakt nam sie urwie..szybko się zreflektowalam, ze to nie ten rodzaj kontaktu, coby sie urywał wraz z miejscem zamieszkania:) Nie znam nikogo, kto marzy o takim raju-ja nawet, gdybym marzyła, to nie stac mnie...Ale życze Wam, aby szybko dało sie załatwic formalności i inne niecierpiące zwłoki sprawy, i zebyscie mogli byc razem:) Katrin, jestem pod wrażeniem zdolności Kuby w budowaniu:) Shalla, Nastusia podobna do Ciebie okrutnie:) Pomyślalam sobie, ze tak musiała wyglądać Shallunia:) Myshko, jaki ten Twój brzuszek mały:)Jakże Ci zazdroszczę;) Jeszcze tylko zdjęcia Elffika mi umknęły, zaraz nadrobię:)
-
Wróciwszy:) Misiu, Ty nie popadaj mi tu w jakąś paranoję, wirtualne ciacho, to i wirtualne kilogramy, a od takich to się nie umiera:P Ja we Władku obżerałam się jak swinia, a waga ani drgnęła...Tym bardziej mnie to zniechęca do diety, no bo skoro czy dietuję, czy nie, to ciągle ważę tyle samo... Ale zaprzestałam A6W i musze od nowa zacząć....CZy mam szanse kiedyś wyglądac jak człowiek?? Mamo N., matko, czemuz to taki maraton lekarski Was czeka?? Carlaa, ja choruję na MIłosza, Joachima, Jędrzeja i paru innych, ale Truten się krzywi:O Nie wiem, czy już Wam pisalam, ze mam przyjaciółkę, która podziela moje preferencje, w przeciwienstwie do swego męża, i planujemy \"strzelic\" sobie wspólnie paru chlopców, w celu nadania im tych imion:P Nesia, Tobiasz zaraz jakos po szpitalu zrezygnowal z dzremki, a ja sie nie sprzeciwialam...Zasypia nam teraz o 20, a czas pokazał, ze rezygnacja z tych 2 h dla siebie w ciągu dnia nie boli tak strasznie:) Jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy. Przeslę Wam na maila linka do strony, to sie dowiecie więcej o moim projekcie:)\\ Buzka!
-
Nic sie nie martwcie:) Jestem, zyje cały czas, ale ruszył nasz projekt \"Mama w mieście\"-wczoraj było pierwsze spotkanie. No i latania było co niemiara...To sa cykliczne (co wtorek) spotkania dla kobiet, ktore maja dzieci. CZasem przychodzi psycholog, czasem wizażystka, czasem pierwsza pomoc, albo wychodzimy gdzies do kina czy na naleśniki. Piszę jakby to juz sie odbywalo, ale to tylko nasze plany. Poki co fundusze mamy skromne, musimy szukac sponsorów;) No i dlatego jak juz dopadam kompa, to dzialam, ew. poczytam cafe i lecę. Teraz tez. Truten nam zrobił strone, jak zawiśnie, podam Wam linka (chyba mailem) i sobie pooglądacie:) Buzka, sorki, ze nie piszę nic do Was konkretnie,ale obiad, w tzw. miedzyczasie skladam tekst o wczorajszym spotkaniu, pakowanie (jutro ruszamy do Władyslawowa)...Odezwę się w przyszłym tygodniu. Buzka!
-
Nesiu, gratulacje!!!Widzę, ze fallusy w książce pomogly;) Misiu, co to znaczy na plasko? Rozłożone na boki czy jak??
-
Witam. Wścieklam się na nalesniki wlasnie, bo nie wychodzą. Oberwalo się wszytskim w domu:P Ooo, wlasnie-a propos A6W-czy Wam sie kiedykolwiek udalo przytrzymać kolana ugięte łokciami? Chodzi mi o ćwiczenie 2.,3. i 6. JA za chiny nie podniose sie na tyle,zeby sięgnąć tych cholernych kolan, i juz zaczełam podejrzewać, ze to jest przyczyna moich nieustannych niepowodzeń:O Bo flak jak byl, tak jest, a dziewczyny twierdzą, że widzą efekty juz po 2 tygodniach...
-
Nesia, napisze Ci jutro;)Jak będę w stanie:P
-
Hej. Wyjątkowo drugi raz pod rząd mam kompa dla siebie:) Ale zaraz zmykam na aerobiczną 6, bo nie mogę patrzec na swój brzuchol:O Przede wszystkim-Elu, cieszę się, ze z Tatą lepiej...Do mnie powoli dociera, ze nasi rodzice się starzeją i choroby,szpitale,leki za kilkaset złotych-niedlugo staną się chlebem powszednim:( Ale mam nadzieję, ze operacja się powiedzie i Twój Tata jeszcze długo sie będzie cieszył dobrym zdrowiem. Carlaa, jak na finishu? My ubranek w ogóle małemu nie kupujemy-wręcz przeciwnie, cały czas muszę przeglądać jego szafke i oddawać, a mnóstwa rzeczy w ogóle nie zdążył założyć..Kurtek na zimę ma chyba ze 3:O Buty dostaliśmy po synku znajomych, Bartki:) Cieszę się, bo w tamtym roku bylismy kompletnie splukani i kupilismy jakies gówniane buty w Deichmanie, taki szajs, ze niedawno opchnęłam je za psie pieniądze na allegro-bo normalnie wstyd je było komukolwiek znajomemu podarować:P Misiu Julia, pokażże się wreszcie! Jedziemy za tydzień do Władka, strasznie się cieszę:) Opijemy z Kasią, moją przyjaciółką, ten rok, w którym obie pochowałyśmy swoje dzieci, wypalimy tony fajek i generalnie ma byc fajnie! A od wtorku, uwaga,uwaga! Rusza projekt,który robię z kumpelą-Mama w mieście. Co tydzień organizujemy spotkania dla kobiet z dziecmi-tzn. czasem sa z dziećmi, a głównie to bez, zeby nabrać oddechu:) Cieszę się, ze się w koncu zebrałyśmy, bo ciągle albo ona, albo ja rodziłyśmy dzieci i nie było jak... Buzka, Wasza zabiegana biznesłumen zmyka:) Mamy z Trutniem wino na uczczenie zakończenia pologu;)
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej:) Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych ja mam się lepiej i dlatego mam siły czasem tu zajrzeć-tak jak dziś Folicum, wybacz, ze się wtrącam, możesz po prstu zignorowac moją opinie, ale mam alergika w domu i przechodzilam już różne diety i cyrki. W pierwszym miesiącu życia dziecka alergia pokarmowa nie ujawnia się w postaci wysypki. Cokolwiek teraz zjesz, wyjdzie dopiero, gdy Mikołaj przestanie byc noworodkiem-co oczywiscie nie oznacza, ze mozna jesc do woli. Wręcz przeciwnie, dzienna dawka nabiału powinna zawierac się w szklance-sery,jogurty,mleko itp. nie moga przekraczac tej normy. Druga kwestia, jesli po tym miesiącu bedzie podejrzenie alergii i zaleci sie dietę eliminacyjną, nie warto się niea katowac, jesli nie przyniesie efektów po jednym, gora dwoch tygodniach. JA akurat należałam do szczęściar, które nie musialy ograniczac wszytskiego, co mialo sladowe choć ilości bialka mleka krowiego-bo Bączka i tak sypało. Teraz ma dwa lata i zaraz po drugich urodzinach zaczął wcinac jogurty, kakao,czekolady i wszytsko, co do tej pory było zakazane, a alergii ani sladu. To najlepszy dowód na to, że dieta w naszym przypadku nie była potrzebna, i ze jej nieprzestrzeganie mu nie zaszkodziło. PIszę to, bo pamiętam, jakie mialam dylematy podczas karmienia piersią, jak balam sie jesc cokolwiek. Tak samo z kolkami-jednym dzieciom pomoze eliminowanie pokarmów, ktore powoduja wzdęcia, a przy innych mozna jechac na chlebie i wodzie, a i tak kolki je będa męczyć. Jedyna rada, to obserwowac wlasne dziecko i nie zamęczać się w imię poświęceń Matki Polki:) Jak cos nie dziala, nie ma sensu tego robic. MAm nadzieję, że nie macie mi za zle tego wtrącania się, zwlaszcza Ty, Folicum... Buźka! -
Oooo, ale mam od Fisy:) Super zdjęcia, zwłaszcza ta kąpiel blotna:) A statek był konstruowany wlasnoręcznie przez obu panów? No i widze, ze nie tylko u nas szał ciastolinowy;) A kim jest Weronika?
-
Aha, ale ja na skrzynce nic nie mam od Dyni:(