

pszczoła5
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pszczoła5
-
Wróć-mail w nicku:) A poza tym to jestem cały czas, czytam i przezywam z Wami przejścia z cisnieniem, akty wandalizmu, stracony dysk twardy i inne perypetie-ale jakos nie moge sie wstrzelic, trochę za sprawą chłopaków, którzy okupuja komputer i dla mnie czaus pozostaje niewiele, a troche jakos nie mam chyba nic do napisania. Ale jestem!
-
Myshko!!!! Jak sie cieszę!!! Tym bardziej, ze w prima aprilis ja poczulam pierwsze ruchy, więc teraz to będzie dla mnie podwójnie szczegolna data:) No i masz juz doświadczenie w grudniowych porodach;) Ja nie dostaję zdjeć!!! Tylko od Myshy-bębenek super:) i Kuk. Mail w stopce, prosze mnie nie pomijac!!!!:)
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. Nie dostaje zdjęć ostatnio:( MAil w nicku i w tabeli chyba tez jestem, dopraszam sie!!! Aneczka, czekam na relację z wizyty:) Wózeczki fajne, mnie sie wlasnie podobają takie trzyfunkcyjne-ale jak pisala Platybowa, kółka wydają się jednak za male na głęboki wózek-nie wyobrażam sobie jazdy po śniegu. Z drugiej strony duże koła latem do spacerówki nie sa konieczne, a zawyżają wagę wózka zapewne:O Nie ma ideałów, to jest jedyna rzecz, jakiej jestem pewna w kwestii wózków;) Folicum, czy to Ty pisalas o czkawce? Ja juz od jakiegos czasu zapominam Wam napisać, że doświadczam tego nowego dla mnie odczucia, bo Tobiasz czkawek nie miewał-dziewuchy natomiast czkają jak szalone:) Dzis u nas trochę chlodniej, wczoraj padało, mam nadzieję, że da sie wyjść na spacer przed południem. Dobrego dzionka! -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mojaspinko!!!!!!Śliczny brzuszek- i prawie taki jak mój, więc tym bardziej mi sie podoba;) Mala, a propos oglądania sie za dziewczynami, u nas co i rusz wraca ten temat-bo ja uwielbiam oglądać kobiety i mój mąż boi sie skrycie, ze jestem homo..albo przynajmniej bi:DNie moge mu nigdy wytłumaczyc ostatecznie, że kobieta jest piękna z natury i nie mam frajdy w oglądaniu facetów, bo ich cialo mnie w ogóle nie pociąga-ale tez bez przesady, nie podniecam sie na widok kobiet:P Zawsze go pytam, czy jakas sktorka mu sie podoba, bo mi tak:P I spięcie gotowe:) Wczoraj magiczna data-Truten w koncu poczuł którąś swoją córę:) Gdyby nie poczuł, zalamalabym sie chyba, bo dziewuchy szalały niemożliwie:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Caterina, wejdz w prefernecje i tam masz \"aktualna stopka\"-co wpiszesz, będzie ci sie wyswietlało:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja bym wpadla w depresję od zastanawiania sie, czy mam wymierne narządy i czy w ogóle ładna jestem tam-no bo wzorców mialby bez liku:P -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, pozostaje sie cieszyć, że nasi panowie nie są ginekologami:P -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja nie jestem zazdrosna-i czasem się boję, że sie obudzę z ręka w nocniku, bo w koncu kto jak kto, ale MóJ Mąż????? Nie jest typem jakiegos lowelaska-wyrywacza i to skutecznie usypia moja czujność..choć z drugiej strony fajne jest, ze nie musze się stresowac wlasnie gdy on z jakimis laskami cos zalatwia;) -
Nesiu, mialam ten sam regres po Giżycku:O Spalam z Tobiaszem w jednym pokoju i siłą rzeczy byłam obecna przy jego zasypianiu (zawsze tez sobie myślę, że w nowym miejscu ma prawo się bać zostac sam i miękne). To, co sie dzialo przez ponad tydzien po powrocie do domu, było gehenną. Tylko że ja nie dalam sie i nie siedzialam z nim (prawda jest też, że Tobiasz zasypia sam juz od bardzo dawna, i mozna od niego wymagac-a Mati jest nowicjuszem w tej dziedzinie) z lenistwa, ale sluchanie tych dzikich wrzasków było nie do zniesienia. Mimo zaglądania do niego co ok. 5 minut wył wniebogłosy nawet do godziny:O Na szczęście wszyscy przezylismy i sprawa sie unormowala:) Inna kwestia, ze jakbym słyszala \"nie mam mamy\", chyba bym miękła co wieczór;) No wlasnie, mowa....Staje sie frustrujaca-głównie dla Bączka-niemożność konkretnego porozumienia sie z nami. Wiele rozumiemy na podstawie dźwięku, gestu, słowopodobnego tworu-ale też czasem nie wiemy totalnie o co mu chodzi, a że synuś impulsywny jest jak mamusia, to sobie wyobraźcie, jak to sie konczy:O Do tej pory zna moze kilkanascie \"słów\", licząc przeważające w tym zestawie onomatopeje:P Wiem, że zacznie mówić i nie to mnie martwi, ile ta niemoznośc porozumienia się z nim i nerwy, które towarzyszą każdemu \"chce\":( Misiu, Wojtusia-samosie ucałowac ode mnie prosze!
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AsiaSz, a za mną z kolei ten kalafior i młode pyrki:) Mniam. Kasia, no wlasnie zapomnialam Ci pogratulowac:) mam nadzieję, że teraz sezon na dziolszki sie zaczął. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Platynowa, ja gołabki zrobiłam:) A zgadnij co mialam wczoraj:P Wiosenny, to mi przychodzi na mysl jedynie kalafior z młodymi ziemniakami i do tego hektolitry maślanki:D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. U nas dzis masakra, maly wstał dwiema lewymi nogami popołudniu i wyje z byle gówna, a dokładnie bez powodu:O Rece opadają, Truteń mu własnie niepedagogicznie wlał w tyłek i zaniósł do jego pokoju. Aneczka ma rację, 56 w ogóle nie jest potrzebne (choc ja wyjątkowo za takim rozmiarem sie rozejrzę, moga mi sie w końcu malutkie dzieci urodzic). 62 jest dobrym rozmiarem, rękawki daje sie podwinąć, a na za długie śpioszki-skarpetki i jest ok. Ani sie nie obejrzymy, a 62 pójdzie w kąt;) Folicum, mnie juz w szpitalu wkurzały tamtejsze kaftaniki i mimo iż w domu mialam ich na pęczki, nie użyłam nigdy. Sa bardzo niepraktyczne-najlepsze jest body i to rozpinane na całej długości:) Balbinka, super, ze po wizycie ok:)Ja mialam toxo robione w ciąży z Tobiaszem i oba negatywne, dlatego teraz tez musialam powtórzyc. Mój lekarz (i ja tez ofkors) uważa to badanie za niezbędne, żadne fakty typu mieszkanie całe życie z kotem nie daje gwarancji na odporność, a choroba jest groźna dla maluchów, przy czym wyleczalna, gdy się o niej wie ( w przeciwienstwie do cytomegalii np. ). Dziewczyny, ja myslę, ze z tymi naszymi facetami to nawet nie jest kwestia ich osobowosci czy gruboskórności, tylko zwyczajnie niewiedzy. Poki sama nie byłam w ciąży, nie wiedzialam czym to pachnie i nie bylam w stanie zrozumiec fochów ciężarnej koleżanki, a jej dbanie o siebie odbieralam jako przesadne pieszczenie się ze sobą:PMój mąż, mimo iż jest człowiekiem pelnym empatii i wrażliwym, starającym sie wczuć w moje położenie-nie jest tak naprawdę w stanie tego zrobić i czasem wydaje mu sie, że sie pieszcze ze sobą, ze przesadzam, ze sie wymiguję ciążą od jakichs obowiązków (kiedy mi sie wydaje, ze jestem taka dzielna własnie:P ) Platynowa, dobra jestes u lekarza:D Ja pamiętam o pytaniach, ale jestem tak przejęta, ze nie pamiętam odpowiedzi:P Teraz mialam problem, bo w ogole nie sluchalam, jak mam zrobić krzywą cukrową i musialam latac i pytac:P Monia, ja poczulam pierwszego kopa 01.04, a potem przez chyba 3 tygodnie nie bylam pewna, czy to dzieci, czy jelita:P Dopiero teraz od kilkunastu dni czuje je regularnie, codziennie-choć ostatnie parę dni mam kiepskie i dziewczyny tez jakby mniej sie ruszają. Myślę, że nie ma powodu do obaw, jestes w 18. tyg., więc maluch ma prawo ruszac się tak, ze Ty tego nie czujesz. -
O Ty szpiegu!!!!Jestes wszędzie!!!! Wiem, ze nie musi byc firmowe, ale że takie zwykłe mozna zaadaptowac, to bym nie wpadła:P Sprawdza sie? Czy te zdjęcia sa dowodem, że Wojtus zaczął jeść więcej niz podwórkowy wróbelek?
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny!!!Nie karmić trolla!!! -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No pewnie, ze miłość sama Wam nie wystarczy! I na pewno sama najlepiej wiesz, co w bilansie zysków i strat przeważa...Mnie czasem przy \"zyciu\" trzyma swiadomość, że z nikim innym nie mogłabym byc, mimo wszystko... -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kitek to prawda, ze nic na siłe, ze jak macie być wszyscy nieszczęsliwi, to bez sensu. Napisze może banał, ale to moje osobiste doświadczenie-zawsze w którymś momencie dochodzi sie do sciany, koniec, dalej nie da rady. Nie da rady kogos kochac bezwarunkowo do konca i sielankowo. Jestesmy małżeństwem 3,5 roku i gdybym była pare lat młodsza, wyprowadzilabym sie juz 3 razy do mamusi, tak mnie momentami Truten wqrwia:O Ale wiem, ze go kocham. Jesli kochasz, to moze warto? -
Aaaa widzisz Julia, dałabym sobie ręke uciąć, że widzialam juz tego linka na cafe:P Nie musze juz ucinac dzięki Tobie:)
-
Misiu, Ty sie nie wypieraj!!!!! To Twoje córki wożą się w wózkach lalczanych:P
-
No nie Misiu, i Ty przeciwko mnie??? Julia, weszłam na linka w Twoim opisie....Przeraża mnie takie cierpienie, kiedy dziecko rodzi sie zdrowe, rozwija prawidłowo, a nagle...bach. Wyrok. Szpital, terapia, ból, zmęczenie, stres, lęk. I do tego ta mama niedługo rodzi. Ja wiem, ze wpływu na to nie mam, będzie co ma być-ale mnie to po prostu przeraza:(
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Podobno niektórzy nie:( Ale czy ja dobrze zrozumialam, przestawił meble tobie na złośc?Bez sensu:O -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to Kitek nie masz dzis dobrego dnia. Zrób sobie jakąs mała przyjemnosć dla odstresowania:)Nalezy Ci sie. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneczka, prosze Cie, nie zalamuj mnie....Powiem teraz jak moj zrzędliwy teść, ale to jest własnie wspaniala polska służba zdrowia...Ręce opadają:O Malenka, smiesznie, to fakt;) Ale jest fajnie, bo ciasno i dziecko czuje sie trochę jak w macicy, co podobno je uspokaja-gdy wspomnę pierwszą kąpiel Tobisia, wszytsko dam za spokój:P Zainteresowane odsyłam tu http://www.mamadama.pl/wiaderko-tummy-dzieci-zamiast-wanienki-p-290.html -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Folicum, to juz jestes nieźle zaopatrzona:) Własnie mi uświadomiłas, że nie mamy wanienki-co nie jest problemem, ale kompletnie wyleciało mi to z glowy:PDla Tobiasza mielismy pożyczoną, mnie się w ogóle marzy wiaderko, ale to droga imprezka jest. Kitek, uszy do góry:) Ja w ciąży z Tobiaszem jeden jedyny raz w zyciu powiedzialam do Trutnia coś w stylu \"zamknij sie kurwa\":P Nie mówię, ze jestem jakas mega grzeczna, ale tak brzydko do męża raczej nie mówię. Hormony mi szalaly wtedy na maxa. Wiesz, czemu tak powiedzialam? Bo on zaczął na Bączka (nie znalismy jeszcze wtedy płci) mówic PIMPEK. Powiedzialam, zeby nie nazywal tak naszego dziecka, a on na to, ze to jego i bedzie mówił jak chce:P W zasadzie to chcialam powiedziec, ze pewnosci miec nie moze, czy to jego;) ale poprzestalam na powyzszym:P Nie zostawaj samotna mamą, zrzuć to na karb ciązy i loozik:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneczka, mam nadzieje, ze usg w końcu rozwieje wątpliwosci-na twoją korzysc:) Dziewczyny!!!!PÓŁtora godziny na sos do spaghetti?? Jeny, zalamalam sie, ze nie umiem gotowac, ja to robię w 40 minut góra:O A przez Platynową mam ochote na sos z torebki -ofkors napoli:P Truteń chyba mnie z domu wyrzuci, co tydzien zremy spaghetti:P Co do wózka to ta emmaljunga wydaje sie zbyt ciężka -chodzi mi o spacerówkę. Nie wiem Ola, jakie macie warunki mieszkaniowe, ale 16 kg spacerówka to kobyła okrutna:O Mieszkamy na 4. piętrze więc jestem przewrazliwiona w tym temacie (nasza obecna spacerówka waży 5,5 kg)-ale mimo bliźniąt oglądam sie za pojedynczymi wózkami i sensowne wydają mi sie te trzyfunkcyjne (tylko nie chicco, ma okropną rączkę). Wyglądaja zgrabnie, lekko, ale ile w tym prawdy-nie wiem, bo nie zdążylam sie porządnie rozejrzec:P Folicum, mi sie wydaje dobry pomysl z używanym głebokim, a zainwestowaniem w porządny wózek spacerowy. Wiem, ze dla pierwszego dziecka chcialoby sie nowe, wymarzone sprzęty, ale ile ten głeboki posłuży - pół roku? A dobrą, lekką spacerówke będziecie eksploatowac dłuuuugo:) -
A wiesz Nesiu, że to nie jest nierealne? Przynajmniej dziewczyny z innego forum tak sie spotkały całą topikową grupką, czytalam o nich w \"Dziecku\":) Wiadomo, że absolutnie wszytskie nie dałybyśmy rady, ale większosc:) Julia, a cóż to za wózek, co wytrzymał wagę prawie dwuletniego dziecka? Tobiasz non stop sie pcha do wózków dla lalek, ale wydaje mi sie niemożliwe, zeby go nie rozwalił- i zabraniam...Normalnie mnie wcięło, jak Krzaczka zobaczyłam:D A poza tym to zdjęcia fajne, ale nic nie widzę!!!!! Jeszcze buźka Jasminki jakos jest widoczna-ale Dustiego nie widac w ogóle a chcialam zobaczyc, jak sie zmienił chłopina przez rok:(