

pszczoła5
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pszczoła5
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moje na pewno mają miejsca az nadto:P A Twoje maleństwo sie umościło gdzies między cienkim a grubym jelitem:P -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mala, ja też chcę konwalie!!! Kitek, z tą odpornością to calkiem możliwe-z Tobiaszem w ciąży nie chorowałam wcale, choć odkąd mieszkam w Toruniu co roku przechodze grypke, anginke i inne cholerstwo:( Za to teraz łapie blyskawicznie-Bąk jest chory i ja tez juz gardło czuję, nos zawalony:O Tobie ciąża najwidoczniej słuzy:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mojaspinko, czy ja cos pokręciłam, wydawało mi sie, za masz już dwóch synów? Ma-leńka, ciesz sie, ze brzuszek mały!!!Jeszcze Ci zbrzydnie go dzwigac. Mam kumpelę, która jest tydzien do przodu w ciąży w stosunku do mnie. Ostatnio ją spotkalam i juz mialam pytac, gdzie ma brzuch, ale przypomnialo mi sie, jak mnie ktoś po poronieniu spotkał i też sie dziwił, ze nic nie widac. Ugryzłam sie więc w język, a że w naszej parafii przyjął się zwyczaj, ze kobiety w ciąży i male dzieci chodza na koniec mszy do błogosławieństwa, to bacznie patrzyłam, czy ona pójdzie. I poszła!!!Połowa 5. miesiąca a po niej nic nie widać:) Piąta ciąża!!!!!Tylko pozazdrościc:) A propos odmiany-jednak ssę:P -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mojaspinka, gratuluję dziewuszki:) CZy będzie nietaktem, jak zapytam, co to za \"historia\"? -
Julia-moja znajoma powtarza mi z przekonaniem, ze gorzej niz z jednym dzieckiem juz byc nie moze (chyba wie, co mówi, bo ma piąteczkę:P ). Podobno z dwójką jest o wiele, wiele łatwiej:D Powiem Ci jak jest juz za pare miesięcy mam nadzieje:P Miłych amorów zyczymy Krzaczkowi!!!!Ucałuj Carlę:)
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Powiem Ci tylko, że z Tobiaszem do 8. m-ca nie znalam plci, ale SERCE MATKI czuło, ze będzie dziewczynka:P Mówiłam do niego Majeczko, cały czas w rodzaju zenskim...Taaa, serce matki:P Ale moze Twoje jest mniej omylne niz moje:D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie wiem, serio pojęcia nie mam....pewnie kopią na raz, ale nie mogę objąć tego rozumem, że mialabym je czuc obie, skoro jedna lezy blizej brzucha, druga przy kręgosłupie... jakas tępa jestem:P Wolałabyś chłopaka? -
Aaaaaa, Shalla, Ty juz jutro lecisz? Pożegnaj sie tu z nami jeszcze, troche przezywam to z Toba:)
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A widzisz Platynowa, Truteń poluje na kopniaka juz od paru dni..i dostaje takie porządne kuksance, a nie czuje NIC!!!!! Lezymy, maluchy skaczą, kpia go dokladnie w dłon, pytam \"czules?\" - a on\"nie, a co, kopią?\":O szczęściarze z Was:D No i pewnie juz wiesz, ze nie czuć malucha, kiedy chodzisz-bo raz, że sama sie ruszasz i trudniej go poczuc, a dwa-ze kolysanie go usypia:) Trzymam kciuki za wizytę jutro:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aneczko, mam nadzieje, ze jutro sprawy potocza sie pomyślniej dla Ciebie...najważniejsze, że ginekolog mial optymistyczne wiesci:) Wszystkim cierpiącym z bólu życzę ozdrowienia:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bazadora, gdzie tam za krótka:P Gdzie dokladnie wkleiłas adres suwaczkai? Powinien byc w \"aktualnej stopce\". -
A wiecie, ze ostatnio z Trutniem rozmawialismy o podróżach? Przypomniał mi sie wtedy artykul z Dziecka, w którym matka opisywala podróż dokoła swiata z chłopcami-bliźniętami. Byłam pod wrażeniem, oni wyruszyli, gdy dzieci mialy ok. 9 m-cy, wrócili po paru m-cach, gdy maluchy juz biegały. Opisywala, jak wprowadzali stopniowo tubylcze menu do jadłospisu synków, jak to sztuczne mleko mozna kupic w najbardziej odludnej wiosce, mnóstwo takich pierdółek, ktore mnie skutecznie odebraly by ochotę na podróze z dzieckiem (no bo co będzie, jesli...). Mój mąż też ma silne pragnienie rozbudzania w dzieciach zamiłowania do podrózy-ja mogę w tym uczestniczyć, ale jestem wygodna. Zadne namioty:P jesli jedzie z nami 3 malutkich dzieci. Szczerze mowiąc nie wyobrażam sobie teraz wyprawy w nasze ukochane góry, gdy ja wiem, ze Tobiasza wędrowanie totalnie nie interesuje-on chce miec hustawkę, tiry i tramwaje:O Miastowy chłopak i juz, a mnie na myśl o trudach takiej wyprawy odechciewa sie przygód. Mysh, plany wakacyjne, hahaha:) Truteń chce jechac na slot do Lubiąża w połowie lipca i uwaza, ze swietnie dam sobie rade sama z Tobiaszem w tym czasie, a on będzie pod telefonem i w kilkanascie godzin wróci w razie potrzeby:P Ja usilnie wysylam go, prosze bardzo, na ten slot-ale z Tobiaszem, w koncu chcial w synu rozbudzac zamiłowania różnorakie:P Elffiku, mam nadzieję, ze maluszek szybko wróci ze szpitala, caly i zdrowy. To prawda, ze życie uczy pokory-ale też zmartwień sie nie porównuje, każdy ma swoje i każdemu własne są najcięższe. Buziaczki dla Ciebie i rodziny Kuk, dziś chyba jakaś noc nieszczególna była...My też mielismy przypomnienie sprzed roku, kiedy to jeszcze Bąk był na piersi i budził sie co 2-3h. Dziewczyny, ja normalnie jestem po odwyku i wstawanie nawet co 3h jest dla mnie katorgą:O Mam nadzieje,ze w swoim czasie wejdę na dawne tory-bo teraz przeraza mnie nawet model Psikulca-tzn. sen od 24 do 6:P Zwłaszcza, że najmniejszy lokator naszego łoża paradoksalnie zajmuje najwięcej miejsca, więc Kuk, rozumiem doskonale udręki spania z przychówkiem:) Myshko, dziekuję za zdjecia-zawsze zapominam Ci napisac, ze fotki od Ciebie uwielbia za mną oglądac Bączek-dzić zafascynował go mały traktor (Jasia?)-takie cudo by sie nam przydało w obecnej fazie fascynacji wszelkiego rodzaju pojazdami;) Karenko, rozumiem, ze lepiej by bylo, aby to nie była niedoczynnosc-wszytsko wyjasni sie w czwartek, tak?
-
Misiu, jestem pełna podziwu:) Ciasto, cafe - jakbys w ogole dzieci nie miala:) Julia, no bo tak to jest, jak masz w domu dwóch maniaków komputerowych, a sama jestes trzecim:P Mam nadzieje,ze za 2 tygodnie sprawy ułożą się pomyślnie dla Ciebie:) Isiaślubni to chyba od tego są, zeby wkurzac:P A Miś ma rację, na swoim macie większe szanse sie dogadac:) czego Wam życzę. Dziewczyny, odzwyczaiłam sie totalnie od wstawania w nocy...Dziś musialam wstac dwa razy w odstępach co 3 h i to była masakra:O Tobiś jest chory i źle sypia, trzeba po pół godziny go lulac...ledwo widzę na oczy:P Carlaa, juz w drodze?
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uuu Skorpionka...niezły temat:D powiem Ci, ze ja wolalabym równomierny rozkład cech. Nie bede sie piedestałowac i wymieniac swych licznych zalet:P ale podzial musi byc. Chcialabym na pewno, aby któreś z dzieci odziedziczyło po tacie wrażliwosc, talenty artystyczne i niesamowitą zdolnosc empatii. jednak ilekroć o tym myslę, boje się, ze dzieciaki przede wszytskim przejmą nasze słabosci-i to mnie zabija:( -
Shalla, no tak, cała Nastusia:D
-
Shalla, no wlasnie, ten chrzest to za granicą? I co jest z Nikii, czy ona juz odleciawszy? Kuk, dobre-ośmiornica akrobatka:D Tobiasz był bardzo wyrozumialy, bo nie kopal prawie wcale, tylko sie leniwie przeciągał. Podobno zachowanie w brzuchu jest jakimś wyznacznikiem osobowosci dziecka..Akurat:P No wlasnie Logosm, przypomnialas mi temat. dziewczyny, prosze o wiecej odnosnie nocnikowania! Piszcie, jak to u was było-jest, co sie sprawdziło. Logosm, a długo Stas juz bez pieluchy gania? Psikulcu, wlasnie wlasnie! Historia porodu jeszcze nie opowiedziana, czekamY! Dziewczyny, pamiętam chyba u Was któraś rodziła ze strasznymi komplikacjami po zzo bodajże. Kuk-to byłas Ty?
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja bym mogła na wsi mieszkać, ale: 1) Musialaby to byc wieś nowoczesna, net, dobre drogi, zadnych atrakcji typu jesienią nie da sie do nas dotrzeć, bo ugrzęźniesz, zimą tym bardziej, 2)musialabym miec bliziutko wszytskich znajomych, zebysmy nie spotykali sie z nimi tylko wtedy, gdy pojedziemy samochodem do miasta. Najlepiej byłoby więc mieszkać pod miastem, czy na obrzeżach. Tu, gdzie mieszkamy teraz, na skarpie, sa domki jednorodzinne i taki domek z ogródkiem, tudzież większą połacią ziemi, mogłabym miec:) Co do mieszkania z teściami, wybralismy opcję-jak najdalej od nich. Moi rodzice mieszkają 300 km, tescie w Bydzi, ale to wystarcza:D Mam skrajne podejscie do tego tematu, a po filmie \"Plac Zbawiciel\" jeszcze bardziej ortodoksyjne:P Spaghetti-co za telepatia;) My dzis mielismy na obiad-poza gołabkami to jest potrawa, w której spożywaniu nie mam umiaru. Zżeram tyle, ze nie mam potem siły sie ruszyc:O -
Widzisz Psikulcu, to pytanie odnosnie cieplo- lub zimnolubnosci jest skomplikowane dosc... Kiedy mieszkalam pod malutkim Gizyckiem (40 tys. mieszkanców) i pracowalam w stajni, wszyscy powyzej 30 st. Celsjusza padali, a ja w pelni wigoru stałam na spalonej słońcem ujeżdzalni i prowadziłam jezdy:) Dopiero wtedy odżywalam. Ale odkąd mieszkam w Toruniu, nie cierpię lata....Jest tu smród, spaliny, i upal nie do zniesienia. Ciąże tez-jak Shalla- wolalabym konczyc max. w czerwcu-moze nie tę, ale tak terminowo:) I boje sie, bo z Tobiaszem (ur. 22.08) przezywalam koszmar, ale wtedy moglam wyjsc tylko raz z domu po zakupy, a potem chowac sie w chlodzie, wspomagając wentylatorem i tonami lodu. Teraz bez szans-mam dziecko i musze z nim wychodzic, nie moge sie położyć, jak zrobi mi sie ciężko. Boję się, bo brzuch mam juz wielkosci 6-7 miesiąca, a to dopiero 5:O Wiem,ze musze to przejsc, i pewnie dam radę, ale obaw sporo. Psikulcu, wiesz ze nie czuję jakos specjalnie podwójnie? TZn. dziewczyny sa zdecydowanie bardziej aktywne niz Tobiasz, ale gdybym nie wiedziala, ze to bliźnięta, sama bym na to nie wpadla. Pisze o tym, bo ost. usłyszalam,ze kobieta w swojej 1. ciąż przekonywala lekarza, ze ona czuje bliźnięta-ja jestem w 4. i tak nie czuję:)
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzieki za szybką odp. Troche niedoprecyzowalam pytania, bo Bąk sie obudził i musialam zmykac-chodziło mi o cos do 30 zł:) Słyszalam o mustelli, ale nie stac mnie w tej chwili na tak drogi kosmetyk:( Zastanawialam sie nad czerwonym garnierem, ale czy on da rade takiemu wyzwaniu jak skora kobiety w ciąży? Mówie Wam, w ciąży z Tobiaszem w połowie tak nie pogorszyla mi sie skóra, jak teraz.... Gratuluje wszystkim pierwszych kopniaczków:) To jest uczucie, dla którego zawsze wolę być kobietą-mężczyźni sa ubożsi o takie doświadczenie. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wpadam na chwilke, z prośbą. Dziewczyny, strasznie wyszusza mi sie skóra. Próbowałam juz kilku balsamów i nic, oliwka przynosi ukojenie na pare godzin-poradźcie coś prosze.Pa -
Gratulacje Dominisia:) Carlaa, a to nowina:) Oby udalo nam sie zobaczyc, bo cos cały ul wygląda nieciekawie-kicha, prycha, smarka setki chusteczek dziennie:( Tobiaszowi aż oczy ropieją, biedak:( Ale bądźmy dobrej mysli:D Julia znikam Ci z tego gg non stop, ale jestem!pamiętam! czuwam!:P:P:P
-
Kuk, na to wpadłam- i ostatecznie Cię rozpoznałam. Chodzi mi tylko o to, że gdyby nie brzuszek, to nie połapałabym sie;) Shalla, jakie chrzciny? Coś mi umknęło.... Dziewczyny, chyba dawno nie marudziłam, więc pozwalam sobie:P Boję sie lata!!!!!!Aaaaaa!!! duszno dziś potwornie, i ja momentalnie zdycham:O Zresztą Bąk też padł po godzinnym spacerku, jest koszmarnie i ja nie chcę Dynia, odezwij się, znacie juz płec? Jak Ty się czujesz? Zaczynasz się męczyć żywotnością Jagi w zderzeniu ze swym brzuchem? Mi jest już coraz ciężej małego przebierac, gdy sie wierci-musze go psychologicznie podchodzić, bo wszelkie berki i inne zabawy fizyczne są dla mnie coraz trudniejsze. Zresztą Bąk jest wyrozumialy, juz wyczaił, ze tatuś jest od wygłupów, a mama od czytania, tulenia, spiewania i ukladania wież z klocków;)
-
Psikulcu, dziekuję za zdjecia:) Kuk, Ciebie nie moge na żadnym rozpoznac, zmieniasz oblicza jak kameleon;) Franiowa milosc cudna:) A jak serce matki, zazdrosne?? Ja będę okrutną teściową, mówię wam to:P
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Folicum-zajmowac sie to szumnie nazwane;) Myć go trzeba, a wiadomo, ze brud lubi fałdki....Trzeba więc odciągac napletek i myć żołądź, a ja sie tego boje panicznie (zwłaszcza ze mały jest wrażliwy strasznie, przy czyszczeniu pepka wije sie jak piskorz-o klejnocikach nie wspomnę)-dlatego zrzucam na Trutnia:D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
pszczoła5 odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Madzia, watpię, aby póki co dało sie cokolwiek usłyszec. W szpitalu tzw. trąbkę mają tylko dziewczyny od 30 któregoś tygodnia, a i to jak maluch źle sie ułoży, mozna nie usłyszeć nic.