Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pszczoła5

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pszczoła5

  1. Wszystkiego dobrego z okazji roczku drugiego:) Dziękuję Wam za podpowiedzi, będziemy próbować. Truteń się ze mnie nabija, jak ze śmiertelną powaga mówię mu \"dziewczyny z cafe powiedzialy...\":) Ale nie zrażam się i będę was dalej nękać. Coś nawet ostatnio mialam, ale zapomniało mi się, więc na razie spokój. Zmykam, mały wyje. Pa!
  2. Przespalam sie z Waszymi podpowiedziami...Ale co ja mam zrobić, jak on po przebudzeniu tak wyje? Próbowałam go \"dosypiac\", guzik, lezy i wyje, na moich rękach wyje...Opadam z bezsilności. Spadam, bo mam kompa na 5 sekund, a multum spraw do zalatwienia
  3. oj to musi ci być cięzko go nosic godzine na rękach i lulać:P
  4. No widzisz, Tobiasz potrzebuje solennych zapewnień, że oddam mu go w stanie nienaruszonym;) A i tak cały czas pokazuje, zeby byc delikatnym...Nie wiem, moze ten typ tak ma, mojej znajomej córa nie pozwalała sie dotykac jak miala jakąś infekcje dróg moczowych, myslałam, że to może coś w ten deseń, ale chyba nie. Tonia to taka w ogóle jest specyficzna, co? Może te specyficzne dzieci specyficznie się też budzą?
  5. Iti, najlepszy ultrasonografista (tzn. spec od usg) to Stankiewicz, przyjmuje w matopacie. Mój numer jeden zreszta, a wielu lekarzy toruńskich juz mialam okazję (nie zawsze przyjemność poznać). Wszytskiego dobrego w nowym roku!
  6. No tak, ale... MAly spi zawsze godzine, półtorej, a mimo to raz sie budzi w dobrym humorze, a innym razem w paskudnym:( Nie ma znaczenia, czy lecę do niego od razu, jak tylko usłysze jęki, czy poczekam, wyje i wyje jak nakręcony. Siusiaka raczej nikt mu nie chciał zabierac, pilnuję towarzystwa i jako pedagog ze spacjalnoscia wychowanie seksualne wszytskich nawracam na dobra drogę:)Więc to raczej nie to. Czyli mówicie, zeby łapac malego i nie pozwalac na samowolkę? Moze i racja, ale on mi się z rąk wyslizguje i sama nie wiem, czy dobrze robie... Truteń właśnie sprzątnął zabawki do dziecięcego pokoju. Tobiasz poprawia po tatusiu i przynosi z powrotem;)
  7. Niedługo dwa latka nam stukną...moja koleżanka własnie jest na USG, jest w 10. tygodniu ciąży:) Dwa lata temu u tego doktora my oglądaliśmy 11.01 naszego Tobisia;)Też w 10. tygodniu ciąży. MAm nadzieję, ze wszystko u kumpeli będzie ok i w sierpniu Tobiaszowi przybędzie kolejny kumpel:) Jak juz wspominalam, mam pytań kilka wróbla ćwirka. 1. Mamy chłopców-czy wasi mali panowie też tak się martwią o swoje klejnociki? Ja muszę Bąka namiętnie przekonywać, że nie chcę mu ich urwać, tylko zrobić cacy, ale czy to normalne, ze on niechętnie pozwala się tam dotknąć? 2. czy któraś z pociech ma tez napady płaczu po popołudniowym śnie? Tobiś czasem budzi się i wyje nawet godzinę, a ja nie mam pojęcia, co robić:( Nosze go na rękach, śpiewam, próbuję czymś zabawić, ale to guzik daje. Pomózcie! 3. A może do tego jeszcze komuś dziecko ucieka przy ubieraniu na spacer? Mały cały się cieszy, że wychodzimy, ale na słowa \"chodź założymy buciki\" spieprza do pokoju i mogę udawac, ze wychodze bez niego (czasem stoję na klatce 15 minut, on popłakuje, a jak przychodzę, to zwiewa:) ), siedziec i czekac czasem 20 minut aż przyjdzie-ale nie zawsze mam czas, niekiedy się spiesze i co mam robić? Na siłę nie chcę, ale jak trzeba... Mialam jeszcze parę, ale na szczęście dla Was zapomniało mi sie;) Carlaa, nie udalo nam sie spotkac-byliscie w ogóle w Toruniu? Tak czekalam.... Własnie dostalam sms-a od kumpeli, ze dziecko ma 2 cm i rozwija sie dobrze...rozmarzyłam sie chyba:) Czekam na rady od was dziewczyny, buzka
  8. Carlaa! Dziękuje kochanie za życzenia, z braku laku nie odpisuję, ale szczerze dziękuję! W Toruniu będzieta??
  9. Wszystkiego dobrego w nowym roku. U nas caly czas wielka niewiadoma, komp raz jest raz nie jest. Aktualnie mamy w domu dwa, mąż zaraz idzie pożyczyć trzeciego:O Jeden ciągnie neta, ale photoshop juz nie pójdzie z niego. Ten, z którego idzie photoshop, neta nie pociągnie. Nie pytajcie mnie,jak to mozliwe-tak po prostu jest. Truteń składa wniosek o dotację na własny biznes i komp potrzebny na gwałt, a to śmiech na sali, jak trzeba przełączać z neta na photoshopa:O Moze ten trzeci zatrybi. Ja się rozpaliłam na maxa, jak tylko jest jakaś kasa, to fajki, ale Truteń głową kręci na to moje hobby;) Ulubione słowo Bąka to \"ctę\", czasem ten koncert życzeń mnie rozpieprza, ale loooz. Nie dajemy rady jako rodzice czasami, ale loooz. Nie wiem, czy chcę drugie dziecko (zależy od fazy cyklu i nastroju Tobisia), ale loooz. I to w telegraficznym skrócie. Miałam parę pytań, ale na razie nie trafia się okazja, zebym była sama w domu przed kompem, a w rozgardiaszu nie umiem się skupić. Nesia, fajny sylwester. Też kiedyś mielimśmy takiego, ale w tym roku 9 osób, w tym znajomi z dwojką dzieci (jedno dwutygodniowe), na szczęście Tobiś padł o 21 i wstał dopiero o 8 rano, nic go nie obudziło:) Do następnego, mam nadzieję, ze jeszcze w tym roku:D
  10. Przyszlam poszukac Misia i dowiedzialam sie, ze jak przeklinam, to jestem beznadziejną matką. Myślałam, ze jak krzycze na swoje dziecko i je bije, ale tu wystarczy przeklnąć. Niezle standardy, unijne? Misiu, Ty sie odezwij cos do mnie, bo ja nie moge, a na sierpniu nie odpisalas, obraziwszy sie? Przepraszam za szerzenie prywaty, ale nie moge obiecac, ze spadam, bo caly czas sie zastanawiam, starac sie czy sie nie starac? Oto jest pytanie! Do widzenia.
  11. odzywam sie, mam neta nie wiem na jak długo. jutro więcej, dzis tylko spóźnine życzenia bożonarodzeniowe, i podziękowania za życzenia od Was (Julia, Carlaa). Misiu, nie oddzwoniłam, bo jak sie pewnie domyślasz-zero na karcie. Jutro dam znać na cafe, jak tam echo (ale w zasadzie dalej nie wiadomo nic). Dobrej nocy
  12. Witam. Co to jest mmr2? Czy ja to dostaję w przychodni i nic o tym nie wiem, czy to jakieś nadobowiązkowe szczepienie? U nas źle. Mały chyba rezygnuje z kaszy rano i wieczorem, nie chce nic w zamian, chodzi głodny spać, budzi sie w nocy...Boję się, ze jak zupełnie zrezygnuje, to nie bedzie pił mleka, bo on tylko w tej postaci dostawał bebilon:( Do tego mam kryzys 16 miesiąca, nie mogę już na niego czasem patrzeć-cały dzień jęczy, cokolwiek nie odbędzie sie zgodnie z oczekiwaniami, na czas, od razu jęk lub wycie...Kończy się szkoła dla rodziców, a ja po takim dniu mam w dupie wszytskie wspaniałe zasady i najchętniej skopałabym gówniarzowi tyłek:( Poza tym to juz nic ciekawego, idę, bo się zaraz rozpałaczę. Pa
  13. No to ja jeszcze coś dorzucę, choć temat chyba wyczerpany;) Mały ma aventa, kumpele radziły, ze podobno najlepszy i ja też mam takie wrażenie-z innych znanych mi niekapków tylko nasz nie kapie:D Avent ma taką gumową wkładke w środku, która zapobiega wylewaniu, ale na początku musiałam mu ją wyjmować, bo on nie czaił, ze trzeba ciągnąć. Dopiero po jakimś czasie zajarzył, ze kubek=picie, wtedy zakładałam mu wkłądkę, tzn. jak chciał pić, dawałam bez wkładki, a potem na chwilkę zabierałam mu kubek, montowałam to ustrojstwo i dawałam ponownie. Parę prób i zaskoczył. Potem moją zmorą było to, ze nie chciał sam pić, ale i to w końcu opanował, teraz się tak przesadnie wygina do tyłu, cyrk normalnie. Spadam, Truteń ma anginę, amm cyrk w chacie, idę z książką odreagować. Dobrej nocy. Isia, cóz to za opis na gg???Co z kredytem??
  14. Dziewczyny, mam prośbę do Was. Nie mam jak czytać całego topiku, a nie chodzi o mnie, tylko o moja koleżankę. Od dwóch lat starają się z mężem o dziecko-bez skutku. Badania wykryły za wysoką prolaktynę, włączono jej bromergon. Wyczytała na ulotce, że nie powinna go brać w pierwszych tygodniach ciąży..Boi się teraz zajść, powinna uważać? Jaka jest skuteczność tego leku? Bardzo proszę o podzielenie się wiedzą i doświadczeniami-z góry dziękuję:)
  15. Witamy po krótkiej nieobecności. Co prawda z Giżycka was podczytywałam, ale na pisanie nie mialam jakoś melodii...Teraz mam:) Małemu Bąkowi do kompletu brakuje 4 zęby. Spi wzorowo, zwłaszcza, ze w Gizycku udalo sie wyregulowac mu w końcu sen-chodzi spac ok. 20, spi do rana (czyli ok. 7, ale jak obudzi sie wczesniej,to wystarczy go polozyc i do 7 dociągnie), w ciągu dnia jedna półtora godzinna drzemka:D tak mi się bardzo podoba. Cały czas rzęzi, ale kaszlu zdecydowanie mniej, więc jestem dobrej myśli. Muszę zmykac, krótką relację z pobytu w domu zdam później...Trzymajcie sie, dobrego dzionka. PS Wczoraj mój mąż poinformował mnie zupełnie przypadkowo, ze dwie nasze koleżanki, które brały ślub jedna we wrześniu, druga w październiku, są w ciąży. Zazdroszczę zawsze tym, co tak szybko poczynają, i sama bym chciała-ale tylko w ciąży być, kolejnego dziecka nie:(
  16. Witam:D Dominisiu-gratulacje, i oby sie nie urodziło znów 13.07:P Nas nie bedzie przez jakiś czas, trafiła mi sie okazja wyjazdu do rodziców, za godzinę odjazd:D Mały kaszle juz od 3 tygodni, zaflegmiony , ale bez zmian na oskrzelach. P. doktor wypisuje coraz to nowsze leki, a ja i tak połowy nie wykupuję po konsultacji z chrzestną małego:O Teraz wypisała nam lek za 3,20, a ponieważ jest wziewny, to tuba do niego-27 zł:D Śmiech na sali, zaraz Truteń mi da znać, co Arleta na to:D Dobra, spadam konczyc sie pakować. Dobrego tygodnia Wam zycze!!!
  17. Podpisuję się. U nas też piękna pogoda, więc zaraz spacerek. mamy problem ze spaniem (tzn. my-rodzice, bo Bąk chyba sobie z tego nic nie robi), nigdy nie wiadomo, czy będzie tego dnia spał raz, czy dwa, i czy godzinę, pół czy półtorej:O Chodzi spać regularnie o 19.30, czyli tak jak w \"starym\" czasie, a wstaje jak w nowym-o 5.30:OKtoś mi poradził, zebym spróbowała okiełznać ten żywioł i sterować godzinami snu dziennego. Tak też próbuję uczynic, ide męczyć Bąka na spacerku. PA!!!
  18. Ela, pewnie już wiesz, że szorstka skóra to może byc objaw alergii. Co za nowości mały kosztował ostatnio? Zwłaszcza z silniejszych alergenów-miód, orzechy, kakao?
  19. No to powód jest konkretny, Misiu. Przytulam Cię, niech pogoda nie potęguje smutku mimo wszytsko. Buziaczki
  20. No tak Misiu, pierwsze co pomyślałam-jest w ciąży, ma w co dzieciaki ubrać, chleba im tez nie brakuje, a jej smutno:P Tak, bo to są MOJE bolączki... A Ty masz swoje, a moze nawet i tak bez powodu smucisz, nieważne. Ta pogoda jest cholera dołująca piekielnie...:O Mam Nadzieję, z Tonia juz drowa i dokazuje, zaraz Ci humor przywróci jakimiś swoimi pomysłami. Od nas masz buziaka TPM, zastanawiam się teraz cały czas, jaki jest ten \"Twój\" Tobiasz, ile ma lat? No bo jak sie speszył, że nazwałaś go Tobkiem, to pewnie nie jest to maluszek z pierwszej klasy:)
  21. Wyzdrowiałam w końcu...Truteń poszedł do pracy, a ja siedzę z Bączkiem, który wstał dziś o 5 rano:OTeraz siedzi mi na kolanach i na słuchawkach Trutnia słucha Daabu:) Słuchajcie, to juz norma,że na tych wynajmowanych mieszkaniach mamy wiecznie problemy wodno-kanalizacyjne. Tu też. Kibel jest tak beznadziejny, ze nie wiem, czy nie lepiej przestawić sie na pampersy. Każde spuszczanie wody to loteria, czy skomplikowana machineria rozleci sie, czy tym razem wytrzyma? Często nie wytrzymuje i trzeba grzebac, zeby wszystko powstawiac na swoje miejsce, ale i tak całą dobę (!) woda ciurkiem cieknie do muszli i nie bardzo wiadomo, co z tym zrobić. Oczywiście najlepiej kupic czesci i naprawic, ale dlaczego mam naprawiac komus coś, czego nie zepsułam, skoro nie mam na buty dla dziecka? Kasa na nie przeznaczona poszła na walkę z bakteriami coli, anginą i innymi paskudztwami:O Bardzo bym chciała małego zabrac na spacer, ale pogoda jest po prostu potworna. Jutro nie ma wyjscia, musimy iść na kontrolę i pozamawiać wizyty u tych lekarzy, którzy nam przepadli przez szpital itp. Idę nadrabiac, co pisałyście, ale chyba niewiele, wciąż te same strony otwieram. Chciałabym tradycyjnie zyczyc dobrego dnia, ale jakos nie moge sie przemóc. Wyrazy współczucia tym, które siedzą zamknięte z dzieciakami w domu.
  22. Witam. Ja dziś znów tylko o sobie. Chora jestem (tak,tak Misiu, angina to paskudztwo, nikomu nie zyczę!), wczoraj dostałam wysypki po antybiotyku, lekarz w przychodni wypisał amertil dla osłony, ale nie pomógł, musiałam jechac wieczorem na pogotowie, zmienili mi antybiotyk i czekam. ja do jutra się nie zacznie polepszać, musze iść do szpitala. Ale wiecie, co najlepsze? facet w przychodni nawet nie zajrzał mi do gardła, nie zapytał, jak się czuje, czy jest lepiej, nic!. Jak na pogotowiu lekarz mi obejrzał gardło i jęknął z przerażenia, to się załamałam. Przeciez ja we wtorek miałam sam początek anginy. Kurwa, to jest jakaś parodia, polska służba zdrowia jest chyba po to, żeby nas wykonczyć. Wkurzyłam się strasznie, zwłaszcza ża dopiero teraz zaczynam powoli czuć sie lepiej, ale dziś w nocy to już była masakra. 40 stopni, paracetamol nie dziala, Truteń jeździ i szuka mi pyralginy, czekam do 24, zeby ją wziąć, zdycham, zdycham, zdycham. CZuję się jakbym przez ostatni czas tylko leżała, nie mogę zasnąć...Aż się boję nocy. Do tego Bąk..nie wychodzi od niedzieli z domu. Dostaje na łeb i nie dziwę mu się, ale nikt z nas nie ma siły poświęcić mu całego czasu. Mały chodzi i wyje. Słuchajcie, jak sie nie pozagryzamy, to już chyba nam nic na świecie nie grozi;) Módlcie się o ładną pogodę na weekend, niech sobie dzieciak pohasa chociaż p.ół godzinki. Isia, niech wam dalej sprawnie idzie, a że na remont nie ma, to stopniowo się zrobi-ważne, że będziecie na swoim. Buziaki wszystkim, pa!
  23. Pszczoła-angina, 40 stopni od trzech dni, z przerwami na działanie paracetamolu. Tobiś-kaszel, antybiotyk nie pomaga. truteń-niewyspany od paru nocy, bo: 1. Służy w/w dwójce we wszelkich czynnościach życiowych 2. Mały cały czas przestawia się na nowe godziny, zdarza mu się więc wstać o 5 rano, a do tego-jak Michaś-przestawia się na jedną drzemkę, i to sobie wyobraźcie, ze wcale nie dłuższą, po prostu zrezygnował z jednej, i śpi tylko godzinę w ciągu dnia. 3. Pracuje do tego, a po nocach usiłuje dorobić do pensji (bez skojarzeń;) Zmęczyło mnie pisanie, tyle więc na dziś. Carlaa, a ja myślałam, ze to tylko Bąk jest taki zmyślny, że celowo wali głową np. w stół (ale nie ze złości) i leci sie przytulić-a potem znów w stół i tak w kółko....urwisy te nasze brzdące.... Nie cierpię cierpieć:O
  24. ela, moja praca to sprzątanie, pranie i gotowanie....;)
×