enfanterrilbe

czy mnie ktoś tu jeszcze pamięta????????????????

ever otrzymałem piękne fotki z które bardzo Ci dziękuje tylko dlaczego na tych fotkach nie ma Ciebie

witajcie wszyscy po dłuższej przerwie wraca syn marnotrawny :D

imprezuję dzisaj w domu a ever twierdzi że ryzyko się nie opłaca kurcze gdyby wszyscy wychodzili z takiego założenia to nigdy nie powstałoby wiele bezcennych wynalazków ja lubię ryzyko, szaleństwo to cecha indywidualistów

czasami ryzyko się opłaca no i co ?

ever nikogo nie zamierzałem pominąć a napewno już nie Ciebie w Angli o ile wylęcę bo teraz to już nie wiadomo, spędzę kilka dni ale co ty tylko z herbatka no nie to zakrwawa na kpinę

dziś imprezuję przed netem piwo te sprawy pada deszcz lubię taką pogodę nastraja mnie melanholijnie wiecie tak się zastanawiałem czy w życiu zawsze gdy jest dobrze potem musi być źle? mówię o sprawach osobistych bo w zawodowych jakoś mi idzie w środę lecę do Angli o ile będzie to możliwe kurcze ma ktoś jakieś informację czy jest tam już w miarę bezpiecznie bo moi mnie wysyłają i pierdzielą wszystko a trochę mam cykora bo aż tak źle mi nie jest żebym musiał umierać i to z powodu fanatycznej religi no za jankesów to ja łba nie będę nadstwaiał a wiecie z każdej podróży przywoże butelkę jakiegoś alkoholu wypijamy ją potem ze znajomymi albo opróżniam ją sam, mama mówi że jestem nałogowym alkoholkiem ale bez przesady choć nie ukrywam za kołnież wylewać nie lubię raz w hotelu z arabem tak się urżeliśmy że gościu przez dwa dni z pokoju nie wychodził tylko zastanawiam się dlaczego życie osobiste i zawodowe stanowią swoje przeciwieństwo może mi to ktoś wyjaśnić

czołem z harcerskim pozdrowieniem witam wszystkich koliberku byłem we Francji delegacja firma wysłała mnie żebym z żabojadami domówił szczegóły pewnej współpracy i w związku z tym musze wam powiedzieć że Paryż to chyba najbrudniesze miasto w Europie choć Luwr sam w sobie jest piękny a eksponowane tam dzieła zapierają dech w gębie, dobra bez przechwałek aha koliberku pisząc o młodych ludziach miałaś też mnie na myśli? paula wodniczka nie otrzymałem dotychczas żadnego zdjęcia Twojego też nie więc nie rozumiem za co miałbym dziękować ale proszę prześlij mi na adres mrawkin@wp.pl będę harcersko wdzięczny wodnik-szuwarek ja jakoś o Tobie nic nie słyszałem ale chętnie poznam wodniczą dusze ever to twoja siostra? kurcze jakie ja mam zaległości zakład o którym pisałem to ja już wygrałem przetrzymałem czas wymagany na tym forum i przyszło mi to z wielką przyjemnością zatem zamierzam dokonać ostatniego aktu i wybrać nagrodę c.d.n.

po dłuższej przerwie witam ponownie trochę mnie nie było w kraju więc moja nieobecność jest jakby usprawiedliwiona ale cały czały czas staram się nadrabiać swoje zaległości zatem jak widać pewnego zakładu nie przegrałem i przegrać nie zamierzam byłem też kilka razy na szuwarach ale świeciło pustkami Mam APEL DO PŁCI PIĘKNEJ szukam dziewczyny może znacie jakieś potencjalne kandydatki będę wdzięczny wszystkim pomocnym

hej, hej co tam wodnikowe dusze i do wszystkich się uśmiecham do ciebie też habanerko SIEDEMNASTKA LUTOWA to nieprawda, raki są przeciwieństwem wodniczych dusz a już napewno pod względem seksu (przynajmniej jeżeli chodzi o kobiety-raki) wiem to z własnego doświadczenia Gązo sorry ale chyba nie masz racji Ej, a co z tymi zdjęciami dla mnie? ktoś obiecał mi tylko nogę ale słowa też nie dotrzymał, nadal czekam Miszka 4 wajnie że wpadłaś na nasz topik ale nie rób tego już więcej, nie będziemy za tobą tęsknić Kigana oczywiście gratulacje dla Ciebie trzy buziaki :):) Wakacje za pasem, szkoda że nie dla mnie, ale napiszcie gdzie wypoczywacie w tym roku Dobra odpływam, pozdrawiam wszyskich pa,pa

witam wszystkich choć nie mam dziś dobrego dnia mówią że my wodniki radzimy sobie ze wszystkim czasami jednak to się nie sprawdza chyba mam doła co raczej niektórych zaskoczy bo to przecież sobota a u mnie sobota=impreza ale nie dziś

Gązo nie pochlebiaj sobie nie jesteś ostatni z gatunku męskich uczestników tego forum zatem nie zawłaszczaj sobie wszystkich uczestniczek tegio forum evergreen nasz zakład nadal aktualny mimo iż mam wrażenie że uznałaś własne zwycięstwo zafrasobliwy wodnik chociaż dla niektórych rak nie zawsze ma czas na przyjemności Koliberku czy ja mógłbym dostać jakies fotki

o mnie to już chyba nikt nie pamięta

zapewne zmartwię co niektórych ale jeszcze nie uciekłem mimo gromów pod miom adresem nietoperz za słowa otuchy wielkie trzy buziaki ale ja, jak na wodnika przystało mimo wiatrów w twarz idę do przodu tak więc spokojnie.Chyba że jednak uznacie iż moja skromna osóbaka zbyt mocno mąci wodę w waszym stawie więc ... odpłynę choć zrobię to z przykrością evergreen nie sądź że przegrałem zakład, chwilowe zniknięcia są u mnie normalnością i jak już pisałem wynikają z braku czasu na przyjemności, czasami praca pochłania w całości lepiej zastanów się na nagrodą dla zwycięzcy - już nie mogę się doczekać :) :) socha brzydsza polowa omija topik łukami bo jak dostaje na powitanie SPADAJ to to raczej nie brzmi zachęcająco Jeżeli chodzi o tożsamość internetową to najpierw trzeby było odpowiedzieć co znaczy termin tożsamość Wg M. Agryle tożsamość ego odnosi się do tego jak dana osoba świadomie spostrzega samą siebie. Rozmowę przez Internet od rozmowy twarzą w twarz różni przede wszystkim większa anonimowość, która zmniejsza poczucie nieśmiałości czy zakłopotania, fizyczny dystans- chociaż Janusz L. Wiśniewski taki fajny pisarz twierdzi że w necie wszysto jest równie daleko lub równie blisko, co w efekcie na jedno wychodzi. Siedziąc przed kompem mamy poczucie że znajdujemy się w bezpiecznej odległości od innych ludzi wówczas chętniej opowiadamy im o sobie, czujemy większą sympatię, okazujemy więcej emocji. Zobaczcie na fora zwłaszcza te o tematyce sexualnej. Założę się że ludziska którzy tam piszą nigdy nie odwazyliby sie opowiedzieć o takich sprawach w realu. Poz tym w necie nie musimy martwić się swoim wyglądem, ubraniem czy nadwagą w całościmożna skupić się na wiadomości którą chcemy przekazać. Dobra dosyć tego bo powiecie -ale nudzi :):) A najprzyjemniejsze ludziska że znowu zbliża się sobota a to wspaniały czas aha jeśli ktoś teraz pływa w naszym stawie proszę o wskazówki na szuwary czekam

po ciężkich trudach upalnego poniedziałku do tarłem do NASZEGO stawu i co i już każdy o mnie zapomniał ale ja tak łatwo się nie poddam hej to ja pamiętacie jeszcze Przede wszystkim witam nowe osobistości a szczególnie kolejnego męskiego członka Tego stawu- shrck to do Ciebie Podejrzliwa SIEDEMNASTKO LUTOWA to nie sprawiedliwe co sugerujesz pod moim adresem (obym się mylił że pod moim), czyżbyś chciała mojej banicji, Ja wodnik rodowity z krwi i kości miałbym być rakiem? Skąd te przypuszczenia, może ty w Policji pracujesz albo w Urzędzie Skarbowym :):):) Ej Ty dosyć wodników nie pisz takich głupot, może z Tobą jest coś nie tak a nie z Twoją wodniczką, najpierw się zastanów potem krzycz, zresztą ktoś już tutaj mądrze napisał widziały gały co brały koliberku jak widzisz nie utopiłem się, choć szczerze powiem że smak piwa, jak zawsze zresztą, czuję do dziś Poz tym ty niewierny wodnuku :) widzę że też zatracasz wiarę w czystość mojej szuwarczej krwi, nieładnie SIEDEMNASTKO LUTOWA sprawiłaś mi niedzwiedzią przysługą może to jakiś spisek na stawie :) ale co tam juz powiedziałem nie poddaję się i rakiem nie zostanę basta! paula wodniczka co do tej ucieczki przypomnę Ci to za miesiąć evergreen musimy ustalić co ja dostanę bo zamierzam zakład wygrać więc może obustronne propozycje, hm Powiedzcie jeszcze gdzie te szuwary, gdzie was szukać, cętnie tam wskoczę ??

no i proszę błąd we własnym nicku a dopiero o tym pisałem, pośpiech to zły stan emocjonalny do zwierzeń. Tym bardziej proszę się nie przejmować, błędy są dopuszczalne

kochane szuwarki witam, witam czytam topik ale nadal jeszcze nie potrafię zapamietać pisujących tu osób choć bardzo się staram nietoperz ------- gratulacje złóż synowi bo nie nota zdobi żaka lecz jego wiedza, zakładam że twój pierworodny ma ją ponad przeciętną, poza tym ryby to ambitne stworzonka więc wszystko ok. Benia -----------twoje uwagi pod moim adresem odebrałem jako dobry żarcik łącznie z dygresja na temat mojego imienia ale mimo wszystko serdeczne dzięki. JA naprawdę nie znoszę tego Sebastiana a jak ktoś powie do mnie Sobek to wręcz mnie podnosi ale co tam żyje się dalej i już są ważniejsze sprawy w życiu człowieka niż jego imię. A co wodniczki u was z weekendem jakaś imprezka ?? Pozdrowionka dla wszystkich W sobotę wybieram się na tour de bar w swoim mieście. Po całym ciężkim tygodniu relaks przy dobrej muzie jest jak najbardziej na czasie.

Czołem, czołem Isa mój nick oddaje mój temperament po francusku infant terrilbe to w wolnym tłumaczeniu „nieznośne dziecko” zawsze taki byłem, wszędzie mnie było pełno, nawet rodzice nie zawsze potrafili mnie zrozumieć, a na pewno już mojego towarzystwa. Ja jak każdy (chyba) wodnik źle czuję się wśród ludzi poważnych, smutnych, dalekich od żartów stąd też moi znajomi w ocenie innych to postrzelone istoty ( no bez urazy postrzeleniec) ale nie dla mnie. Moze teraz będzie Ci łatwiej skojarzyć Kigana wielkie, wielkie buziaki za sprawne zarządzanie tabelką. Widząc tam swój nick poczułem się wśród swoich, cmok, cmok, choć jeszcze nie zapamietuje Waszych nicków ale nadrobię-słowo harcerza. Poza tym bardzo odpowiada mi zajmowane tam pierwsze i ostatnie miejsce to tak jak w moim życiu zawsze pierwszy i zawsze ostatni super Benia trochę wystraszyłaś mnie tym opisem o wyginięciu męskich potomków z Waszego stawu może to jakaś klątwa, mimo wszystko zaryzykuję. SIEDEMNASTKA LUTOWA ja rownież nie nawidzę szuflatkowania ludzi. Można w obecności kogoś czuć się dobrze albo źle ale nie warto z tego powodu w jakikolwiek sposob GO odtrącać DO JUTRA PA PA

zapomniałbym, usilnie upraszam sie Kigano o wpisanie do urodzinowo-imieninowej tabelki (20 styczeń). Mam nadzieje że jutro już będę tam widniał

hej, hej kochani, jesteście?? właśnie teraz dotałem do Waszego topiku jest super czytam po troche bo czasu u mnie jak na lekarstwo Benia, Kigana o moją wytrwałość proszę się nie martwić juz od dawna szukałem bratnich duszyczek bo nie każdemu po drodze nie tylko z wodniczka ale też z wodnikiem Może trochę o sobie ten szczęśliwy dzionek w którym przyszedłem na świat to 17 luty roku pańskiego 1977. Mam na imię Sebastian trochę nie ciekawie ale cóż tak już chyba pozostanie. Życie biorę takie jakie jest a każde kolejne jutro pozostawiam siłom wyższym bo przecież nad czas stracony nic bardziej nie boli. Lubię wyzwania, cenię szczerość, nie nawidzę chamstwa. Aha roztargnienie też nie jest mi obce, ale przecież to nic złego