Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dwa razy trzy kropki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. wklejam się też tutaj bo na forum fryzjerskim odzewu brak: \"Witam! Przyszłam was prosić o radę, bo przed ostatnim weselem przeżywałam dramat fryzjerski (pierwszy raz się poryczałam po wyjściu od fryzjera) i ostatecznie poszłam na wesele w codziennej fryzurze Tym razem wesele jest u bliższej osoby i mam bardzo elegancki strój (spódnica z gorsetem) i chciałabym uniknąć niewypału. I tu prośba do was, polećcie fryzjera który pomoże dobrać fryzurkę i nie zrobi mi na głowie kasku z lakieru. Najlepiej okolice praga-grochów. A może któraś z was podpowie fryzurę. Mam włosy krótkie, w trakcie zapuszczania, z tyłu tyle co zakrywają kark, z przodu sięgają trochę (ok 3cm) poniżej dolnego końca ucha, grzywka do nosa (muszę coś z nią zrobić bo włazi mi do oczu) całość cieniowana, włosy raczej cienkie i z tendencją do lekkiego falowania...twarz owalna z trochę zbyt wysokim czołem + dość ładna szyja. A może są tu jakieś topiki do których mogłybyście mnie odesłać?\"
  2. dwa razy trzy kropki

    czy studia informatyczne dla kobiety do dobry wybor??

    informatyka to dobry wybór pod warunkiem, że Cię jakaś jej gałąź pasjonuje. nikt nie potrzebuje ot takich informatyków z widza akademicką...specjaliści zarabiają grube tysiące i firmy się o nich zabijają. ale trzeba to lubić i mieć ochotę zgłębiać temat samemu, tak aby przynajmniej w jednej dziedzinie po studiach mieć dorobek. powinnaś się liczyć też z tym że będziesz musiała zacząć pracować jeszcze na studiach, bo to cenią pracodawcy. pracy trzeba w dobre skończenie informatyki włożyć dużo, ale opłaca się...pensje w pierwszych pracach wyspecjalizowanych informatyków zaczynają się od 3000 netto. co do samego zawodu to kobiety nie są w tym gorsze...o ile masz odrobinę wytrenowaną zdolność logiki będziesz lepsza od faceta ze względu na to ze kobiety są bardziej uporządkowane i systematyczne to dobrze sobie radzą. dodatkowo zawód jest wręcz genialny dla kobiet, bo nie muszą na czas ciąży czy opieki nad dzieckiem rezygnować z kariery, a tylko pracują trochę mniej.
  3. hej dziewczyny!! długo nie pisałam bo jestem na odwyku od kafe :( i mam masę roboty. wpadłam na chwilę, przeczytałam pobieżnie. bobo20-->ja to bym miała zaufanie do twoich rodziców, idź na stancję. cholera mam ochotę ci kazać iść na ta pieprzoną stancję choćby po to żebyś choć raz pokazała temu dupkowi, że nie jesteś jego niewolnicą. sorka ale on cię traktuje jak niewolnicę . ten facet jest chory na głowę . a ty masz problem bo podpożądkowywujesz mu całe swoje życie. na miejscu twoich rodziców to próbowałabym cię wysłać na alaske, byle dalej od niego ;). prawada jest taka, że ciężko zrozumieć czemu z nim jesteś zastanów się czy nie powinnas poszukac pomocy nie tylko na forum, bo to naprawdę jeden z najbardziej porąbanych przypadków na tym topiku. widze że nie jestem sama--> szkoda, że ten facet utrzymuje z soba kontakt :( bo ja myślę, że na początku byłoby fatalnie ale później bylo by szybciej coraz łatwiej zyc bez niego. a drań próbuje się toba bawić . bardzo mi się spodobał pomysł spotkania. ja jestem ze stolicy :] jakby wam pasowało to moge męża wygonić do rodziców i możemy zrobic babskie party u mnie :P ważne pytanie, cholera, tolala--> trzymajcie się i radźcie sobie jakoś z tymi waszymi chłopaczkami. gorące pozdrowionka dla was!! :D u mnie też ostatnio nie tak. niby się bardzo dobrze układało, ale mój mąż zapragnął nauczyć się snifować czy jakoś tak się to nazywa...czyli przechwytywać wszystkie pakiety danych krążące w naszej lokalnej sieci i wychodzące z niej...wiąże się to z uwidocznieniem dla niego wszystkich moich rozmów na gg i w ogóle chyba wszystkiego co ślę do netu :( zdenerwowałam się tym nieludzko. dzika awantura, taka z rzucaniem talerzami się szykuje...a wszystko dlatego, że za dużo gadam z kumpelą na gg..a to moja jedyna przyjaciółka i w dodatku na zakręcie życiowym. sam przyznał, że chce dzieki temu sprawić żebym mniej gadała na gg. tak więc w tym temacie mam doła totalnego :(
  4. deedlit---> będę tu zaglądać :D dobrze mi z wami :D...mój niby się ostatnio bardzo stara (trochę mu dogadałam), ale na wakacjach miał momenty, że miałam ochote go zatłuc, strasznie narzekał i psuł mi humor. na szczęście były też miłe chwile....ale nie wiem jeszcze w którą stronę się szalka przechyli...na razie czekam jak będzie dalej i zajmuje się sobą. z rodzicami tez trochę lepiej. tacie na razie trochę przeszło. na rejsie padł nam silnik i musieliśmy go zezłomować, bo sie nie dało już naprawić. mieliśmy w planach wracać do warszawy rzekami na silniku no i nic z tego..pomysłu jak inaczej wrócić nie mieliśmy(środków finansowych też nie bardzo)...a mój tata zamontował sobie specjalnie do samochodu hak, wypożyczył przyczepę podłodziową i przyjechał po nas (mimo że z czasem u niego krucho, sypia po 4 godziny na dobę, tyle ma pracy). do tego łódka trochę przecieka i nie bardzo mogliśmy ją zostawić w jakimś porcie na wodzie, a nie mieliśmy jak załatwić miejsca do trzymania jej na lądzie. stoi więc u taty na firmowym terenie. i jak tu nie być córeczką tatusia?? ;) przez cały drogę powrotną siedzialam jak na szpilkach, żeby mój z jakimś chamstwem nie wyskoczył...no ale się postarał, nawet dziękuje powiedział, co jest zupełnie nie w jego stylu. ale i tak ciężko będzie żeby jakoś normalnie te układy wyglądały. tak więc na razie u mnie w miarę spokojnie. split--->nie ma poprzednich wcieleń :P jest posrane wychowanie, posrane stereotypy i głód uczuć. i niestety to nie Bóg tak chce, tylko my same...sic!! bo to nasze popierdolone decyzje sprawiają, że jest jak jest. na Boga nie mam zamiaru winy zwalać. długiego życia bez patologi życzę. :P
  5. fuksja--> słuchaj wrzuć na luz zprzejmowaniem się eksem, bo krzywdzisz obecnego i sama siebie...weź go wyrzuć na kopach ze swoich myśli...bo nie jest tego wart...niech się umawia a kim chce, sypia z kim chce (może syfa uda mu się złapać :P)...nawet jak Ci kity przy ropzsatniu wstawił, to to już jest nieważne..już po sprawie..po co słuchasz co on ma do powiedzenia na temat kontaktów z innymi kobietami...w końcu jego prymitywne życie uczuciowe nie musi cię interesować...zresztą to jego zachowanie to powód dla twojej radości, że nie musisz się męczyć z jego poparaniem :P a no i dzieki za komplementy :D chcoiaż coż z tego, że mam w głowie poukłdane (w miarę) jak stale muszę tego porządku w głowie pilnować, a i rozwiązania sensownego nie ma oprócz czekania i patrzenia co bedzie dalej nie widzę. teraz znikam do pakowania, jutro wyjeżdżamy na mazury, aż do końca września (pierwsze wakacje od 3 lat), jak tylko wróce to odnajde ten topik i się odezwę :D Pozdrowionka! I jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim :D
  6. zaglądam na topik i ...jestem stanowczo zdegustowana dyskusją, która odbiegła bardzo od tematu, a szkoda. co do mnie wcisnę jeszcze jedną sprawę...uważam za okropne chamstwo, gdy kobieta za dzieckiem, w ciąży bądź osoba niepełnosprawna czy starsza wsiada do autobusu, mija miejsce oznaczone i prosi mnie o ustąpienie!! trzaska mną wtedy kurwica za przeproszeniem, owszem jestem młoda i miła z twarzy, ale to nie znaczy, że mam wszystkim ustępować, tylko dlatego że wyglądam \"milej\" do osoby zajmującej miesce wyznaczone (wyjątkiem jest sytuacja gdy miejsce jest już zajęte przez uprzywilejowaną osobę, lub siadział tam wyjątkowy cham i nie ustąpił lub gdy siedze przy drzwiach przy których nie ma wyznaczonego miejsca). to jest naprawdę wku...ające i taka osoba nie ma co liczyć, że jej ustąpię..usłyszy tylko \"proszę poprosić osobę na miejscu uprzywilejowanym\". bo każdy ma prawo źle się czuć, mieć zły dzień i zająć miejsce siedzące, z którego nie bedzie musiał się zrywać.
×