Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

misz masz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez misz masz

  1. Tosiak, ja uwielbiam klimat kina, zresztą ostatnio za mną chodzi popcorn karmeloy, ale może niekoniecznie dzisiaj.
  2. Najprzyjemniejsze? Chciałabym tak napisać. Ból piersi - straszny, wymioty i mdłości - okropne i są nawet do teraz, ból krzyża i ogólnie złe samopoczucie, ale takie są uroki ciąży.
  3. Ja miałam niesamowita ochotę na nutellę albo chociaż masło orzechowe, uwielbiam... Zastanawiamy się z mężem czy nie wybrać się do kina dzisiaj na skrzydlate świnie, ale jakoś tak średnio mi się chcę. Za to w przyszły weekend jest premiera filmu "ostatnie egzorcyzmy" na ten chciałabym pójść.
  4. dyducha, no i ok. Jeżeli ciąża Ci sprzyja, trzymasz się nieźle, to niech maluch siedzi w brzuszku do terminu, ale ja mam dosyć, dlatego mam nadzieję na zdecydowanie wcześniejszy poród. Oczywiście nie teraz, ale tak połowa grudnia byłaby idealna! Zresztą nie mogę doczekać się młodego w domu i chciałabym bardzo, żeby był już z nami na święta.
  5. Szybko, szybko, ale i tak powiem szczerze, że te ostatnie tygodnie są strasznie męczące, dlatego też mam nadzieję, że urodzę już w grudniu.
  6. :) A ja wstałam dzisiaj tak bardzo głodna, że pierwsze co zrobiłam, to pół lodówki wyjadłam. Ciekawa zależność. Raz nie mogę patrzeć na jedzenie, a raz wyjadam wszystko... Ogólnie całkiem nieźle się czuję i dobrze, bo zamierzamy pojeździć po sklepach i zamówić meble do salonu i w końcu przydałoby się ogarnąć pokój dla młodego.
  7. Ech! Niedobrze mi, głowa mnie boli. Leżę cały czas, bo ten brzuch jest jakiś dziwny i młody nad wyraz cichy jest. A wy o takich dobrych rzeczach piszecie, jednak mi niedobrze się robi na samą myśl, że zbliżają się święta i trzeba będzie siedzieć w kuchni od rana do wieczora. Straszny leniuch się zrobiłam przez tę ciążę.
  8. Marzka, jak tak będziesz podchodziła do sprawy, to faktycznie się wykończysz albo popadniesz w depresję. Jak pójdziesz na masaż relaksacyjny albo z kumpelą do kina, to wysiłek średni i z brzuchem nie powinno być problemu. Dziewczyno Ty spodziewasz się 3 dzieciątka, może być teraz gorzej tylko i w ogóle nie znajdziesz czasu na przyjemności dla siebie.
  9. Ja też mam dzisiaj kotleta schabowego, ziemniaczki i kapustkę, z tym że podsmażaną, taka mnie chęć wzięła, że musiałam zrobić...
  10. Wiem, wiem i tak zamierzam też robić. Jednak położyć się i leżeć do porodu też nie mogę.
  11. Generalnie, to nic się nie dzieje, wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie zapowiada się na wcześniejszy poród, przynajmniej teraz. Lekarz kazał obserwować, jak pojawią się przedwczesne skurcze czy inne niepokojące mnie dolegliwości, to mam natychmiast zgłosić się do szpitala.
  12. Podziwiam. Ja te ostatnie tygodnie, to najlepiej w domu w łóżeczku bym przesiedziała i obawiam się, że tak właśnie będzie.
  13. Ja to was podziwiam, że eksperymentujecie tak w kuchni, mi to się kompletnie nic nie chce.
  14. Zjem coś i pójdę się szykować. Nic się więcej nie pojawiło, czyściutka wkładka.
  15. Przetrwałam noc, do lekarza idę na 10, zobaczymy co się tam dzieję. Dzisiaj jest w miarę ok, nic mnie nie boli, brzuchol nie twardnieje.
  16. pestusia, trzymam kciuki, żeby było ok i jednak, żeby to nie były skurcze przepowiadające. Ja czuję się kiepsko. Też mi brzuch twardnieje na dole szczególnie i strasznie się przestraszyłam, bo jak po powrocie ze sklepu i spaceru z mężem (18) poszłam do kibelka, bo coś mokro miałam i trochę się przestraszyłam, to zobaczyłam na wkładce dużą ilość śluzu, właściwie to obrzydliwe... ciągnący się i taki ohydny. Czy to może być już czop? Przecież to niemożliwe! Jutro lecę rano do lekarza, bo dzisiaj go nie było :(
  17. A czy któraś z was spodziewa się pierwszego dziecka czy raczej to kwestia 2/3?
  18. lutówka, dzisiaj 30-cha? W takim razie wszystkiego naj, naj, najlepszego!
  19. Macie rację, dostosuje się do waszych rad. Kurde, zleciało te 9 miesięcy praktycznie, teraz kwestia Listopada i zobaczycie, że się posypiemy szybko :)
  20. Ja paliłam paczkę dziennie, teraz ograniczyłam do 3/4 dziennie, więc myślę, że źle nie jest. Nie wiem czy uda mi się całkowicie rzucić, bo niestety lubię palić, ale postaram się.
  21. Ech... postaram się, macie rację. Nie powinnam myśleć tylko o sobie.
  22. Ale jak młody się urodzi, to planuję odstawić z dnia na dzień, bo przecież karmić piersią będę. Nie wiem czy substancje chemiczne przechodzą do mleka matki, ale wolę nie ryzykować.
  23. Teraz palę. Ale wiecie co jest najgorsze? Jestem straszną egoistką, bo właściwie mogłabym rzucić, ale lubię palić i nie chcę. Ograniczyłam co prawda do minimum, ale... ech! Zła jestem na siebie.
  24. Właśnie o to chodzi, że dla mnie wygodniejsze jest pójście do sklepu, bo mogę obmacać czy zobaczyć jak dany produkt wygląda na żywo, dlatego allegro u mnie odpada.
  25. Ja jak kawa, to tylko inka, ale niestety palę papierosy.
×