misz masz

No właśnie mój mąż wpadł na pomysł, że warto by było się gdzieś wybrać na cały weekend.

dzień bry :) Dzięki za pomoc a propos tej glukozy. Jak dodam ją do wody, to mały jest zadowolony i pije, a ja jestem szczęśliwa :) Pogoda świetna. Nic tylko spacerować. Zapisałam się na siłownię i będę próbowała zrobić coś ze sobą, zobaczymy czy wytrwam i mi się uda :D Dziewczyny jakie macie plany na ten długi weekend? Planujecie gdzieś wyjechać?

Tomcio całkiem nieźle pije herbatki, bo żadnych soków mu jeszcze nie podawałam, ale z wodą mamy problem, no cóż zobaczymy jak będzie z glukozą, a jak nie podziała to dam sobie spokój. Widocznie nie chce pić tej wody.

kornelinka - spróbuję z tą glukozą i zobaczymy. Chciałabym nauczyć młodego picia wody zanim wybiorę się do roboty, a czasu mało. Ja już nie mogę się doczekać aż wrócę do pracy :)

A ja po świętach praktycznie wracam do pracy i dziecko na jakieś 5 - 6h zostaje z nianią. Niby dziewczyna sobie radzi i jest tak jakbym chciała, żeby było, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

dzień bry :) My weekend też świetnie spędziliśmy. Byliśmy w zoo i na grillu u znajomych, więc było całkiem sympatycznie :D A młody był bardzo grzeczny, w ogóle nie przerażała go masa głów zaglądająca co raz do wózka :) Ja karmię sztucznie. Młody dostaje 150ml mleka tak o 21 i później wypija tyle samo nad ranem 4-5, więc właściwie cała noc przespana. Tomek nie lubi wody, muszę dawać jakieś herbatki w ciągu dnia, ale tak się zastanawiam jak go zachęcić do picia wody, macie jakieś pomysły?

dzień bry Dzisiaj niedziela palmowa i zastanawiam się czy nie zabrać Tomcia na mszę. Co prawda ja jestem niewierząca, ale chciałabym, żeby wiedział i widział jak wyglądają obrządki przed jednym z największych świąt katolickich.

dzien bry Kitka- ale ja Ci zazdroszczę. Też bym chciała popłynąć dookoła świata. Niesamowita przygoda, świetnie :) A co z synkiem? Kto z nim zostaje? Ja dzisiaj do 6 spałam. I całkiem wyspana się czuję. Znowu przychodzi niania, bo ja jadę sobie na zakupy. Muszę zapisać się na jakiś fitness i kupić kilka rzeczy na okres wiosna - lato. Jakieś buty, spodnie i kostium kąpielowy :)

lutówka - obecnie daję tylko po łyżeczce jabłuszka i marchewki, której zresztą nie chce. Ale zastanawiam się nad słoiczkiem - mus marchewkowy, może to mu bardziej będzie smakowało. Mój syn ma już ponad 4 miesiące, więc tak się zastanawiam nad tą kaszką. Zobaczę, może zrobię takiej gęściejszej i dam mu do spróbowania chociaż łyżeczkę.

Mój młodziak tylko raz w nocy wstaje na jedzenie. Dostaje o 21 butlę, około 150ml mleka wypija, a później budzi się na żarełko około godziny 2 i dopiero około 7 :D Mam nadzieję, że jeszcze troszeczkę i sam odstawi jedzenie w nocy. Gdyby wypijał więcej o tej 21 to myślę, że spokojnie przespałby całą noc, ale jakoś nie chce więcej pić, a ja go nie będę zmuszała. Ma jeszcze czas na przestawienie się. Wczoraj podałam młodemu kawałek gotowanej marchewki i w ogóle mu to nie smakowało, pluł dalej niż widział. Tak się zastanawiam czy może gotowaną marchewkę pomieszać mu z jabłuszkiem czy dać sobie spokój? A kiedy zacząć podawać jakieś kleiki ryżowe czy kaszki?

dzień bry Keja - Ja długo zastanawiałam się nad takim wielofunkcyjnym urządzeniem, w sensie podgrzewacz do butelek i słoiczków + sterylizator, ale zdecydowałam, że jednak kupię oddzielnie. Zakupiłam sterylizator mikrofalowy, jest w miarę wygodny, bo mieści kilka butelek i nie zajmuje dużo miejsca. Ale sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. Właściwie to fajny pomysł z tym wielofunkcyjnym urządzeniem i zaoszczędza. Ja dzisiaj kiepsko się czuję, co odbija się na młodym. I pogoda do doopy :-o Na spacer nawet się nie wyjdzie, bo jakoś i zimno i szaro i pochmurno, tak niepewnie.

Dziewczyny podpowiedzcie mi, bo ja już zgłupiałam. Nasłuchałam się i naczytałam o tych nianiach, dlatego też ucząc się na błędach innych postanowiłam poprosić nianię o aktualną kartę zdrowia, jakieś aktualne badania cokolwiek, co pozwoliłoby mi stwierdzić, że niania jest zdrowa i bez obaw będę mogła ją zostawić ze swoim dzieckiem. Niby się zgodziła i powiedziała, że przyniesie, ale jakoś z niechęcią i bez entuzjazmu, jakby mi łaskę robiła. Tak się zastanawiam czy jak na jutro nie przyniesie, to się upomnieć o te badania do wglądu?

dzień bry kornelinkaa - hahaha, no tak. Zdecydowanie zła data - grudzień 2011 :D Tosiek - Te dania z kaczki, perliczki i przepiórki - mniam. Dzisiaj na 100% musimy podjechać do Lidla. Jeju jakiego ja mam smaka na pasztet z zająca, pyszotka. Strasznie dawno nie jadłam, a z racji tego, że mój syn jedzie na sztucznym, to ja mogę poszaleć. Jutro jest dzień próbny naszej nowej niani. Co prawda będę blisko, ale może uda mi się wyskoczyć chociaż na 2h do fryzjera.

No właśnie myślałam o Włoszech - Liguria, to jest region, który mnie interesuje. No nie wiem, zobaczymy. Jeszcze troszkę czasu mamy.

Może i dobry klimat, ale tam zawsze ciężko z pogodą. Sama nie wiem. Jeszcze trochę czasu mamy, więc przedyskutujemy sprawę.

Mnie też kusi, żeby spróbować i może się zdecyduje.

Hehehe, no jak się siedzi non - stop to faktycznie trzeba trochę klimat zmienić, ale ja jakoś za naszym Polskim morzem nie przepadam, dlatego chyba mazury. Albo wyjazd poza granice naszego państwa.

No właśnie my też zastanawiamy się nad morzem albo mazurami.

Widzę, że praktycznie większość z was przekonała się do chust, ja jakoś nie umiem. Może dlatego, że nie potrafię jej wiązać i boję się, że mi dzieciak wypadnie czy coś. Dziewczyny czy wybieracie się w tym roku z maluchami na jakieś wakacje czy raczej sobie odpuszczacie? My tak z mężem ostatnio rozmawialiśmy i stwierdziliśmy, że około sierpnia młody będzie miał 8 miesięcy, więc spokojnie można gdzieś się wybrać.

dzień bry Przyszedł nam podgrzewacz do butelek. Jestem zadowolona. Mój Tomcio zresztą też :) Mój syncio znowu bez smoka nie zaśnie, ale w ciągu dnia jest na spokojnie i wcale go nie potrzebuje ssać. Od jutra pogoda ma się poprawić i ma przestać tak wiać, mam nadzieję, że to prawda i się sprawdzi, bo tak nawet na spacer porządny nie da się wyjść.

Ja też nie gotuję wody przez 5 min i wcale nie wymieniam za każdym razem. Najzwyczajniej w świecie szkoda mi tej wody, a Tomciowi nic się nie dzieje.

Tosiak - hahaha gdybym spojrzała nieco wyżej to bym doszła do tego, że jednak zagląda, ale po co, lepiej głupio pytać, ech :-o No mam nadzieję, że dzisiaj przyjdzie :)

Hmmm... słoiczek? Jakoś tak nie jestem przekonana do słoiczków w tak młodym wieku dzieci. Po 6 miesiącu życia, a i pewnie podałabym, ale teraz jak jest taki maleńki to bardziej zastanawiałam się nad starciem jabłka. No nie wiem sama.

Zamówiłam ten podgrzewacz do butelek avent. Powiedzcie mi kochane czy teraz mogę np. ugotować marchewki albo zetrzeć jabłuszko i podać małemu? Czy raczej poczekać aż skończy 5 miesiąc?

dzień bry Tosiak Akurat sprawa dotycząca tych deklaracji odnośnie spania z maluszkiem, to bardzo fajna sprawa, bo to faktycznie średnio bezpieczne jest. Nie uznaje zasady spania z dzieckiem, bo specjalnie do tego celu ma swoje własne łóżeczko. Ja dzisiaj czuję się jak nowo narodzona, nie wiem co jest przyczyną tak dobrego samopoczucia. Idziemy z młodym na bazarek, bo zakupy muszę zrobić, a o 12 mam wizytę z kandydatką na nianie, zobaczymy jak to pójdzie.